Fobia społeczna i depresja

Pełna wersja: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Zapominasz że od samego początku mamy do czynienia z zupełnie błędnym tłumaczeniem tego wykresu któremu to Ty z tego co widzę hołdujesz.

Jakoś przechodzisz obok tego obojętnie i co więcej ubolewasz nad tym że tak na prawdę błędne informacje nie są promowane.

To ma być rzekomo smutne?

Ze media w całym kraju nie przyłączyły się do zupełnie błędnej interpretacji jednego wykresu? Ze nie propagują innych podobnych manipulacji danymi/ informacjami/zdarzeniami ? 

Co jest lobbingiem? Wyprowadzanie ludzi z błędu? Tłumaczenie faktycznego znaczenia danego wykresu i przełożenia na życie codzienne? Nie tego co pewne grupa ludzi chce koniecznie usłyszeć?

Co innego wynika tak na prawdę z tych danych a później jak przychodzi co do czego to pozostaje jakaś forma ucieczki w kolejne mylne interpretacje, jak nie konstytucyjne to znajdują sobie jakiś nowy wykres/tabelkę/grafikę które podobnie jak wcześniejszą blednie interpretują.

Jeden lekarz który nie hołduje Twojej wizji staje się nagle lobbystą ( ot tak po prostu bo pasuje do założenia i tezy) drugi z kolej który się w nią wpisuje przekazuje wtedy "rzetelną i naukową ocenę" też wedle podobnego uznania.

Uprawiasz bardziej argumentum ad personam niż jakieś faktyczne, merytoryczne obalenie danego kierunku myślenia czy też podawania informacji Smile

Tak to i ja mogę postąpić. Tego lekarza z filmiku również można nazwać lobbysta, np. biznesu które nie chce być epidemicznie ograniczany, chce mieć pełną swobodę działania tak na prawdę nie przejmując się negatywnymi skutkami związanymi z covid, bagatelizując zupełnie rozprzestrzenianie się tego wirusa, udając że żadnego związku przyczynowo skutkowego to tak na prawdę nie ma.

Z czego wynika przykład japoński i co nie jest tłumaczone przez tego lekarza?

Z tego że w Japonii mamy do czynienia z większym stopniem wyszczepienia tamtejszego społeczeństwa, z mniejsza emisyjnością wirusa, mniejsza liczbą zgonów z konkretnego powodu, mniejszą ilością hospitalizacji covidovych i z o wiele mniejszym ryzykiem zapaści systemu opiek zdrowotnej w Japonii i w Polsce.

Polska pod każdym możliwym względem ma o wiele grosze statystyki ilościowe i proporcjonalne w kwestii covid 19 od Japonii. W ogóle Polska w statystykach negatywnych nadal utrzymuje się niepokojąco wysoko i to w rankingach światowych a co dopiero europejskich.

Japonia jest w zupełnie innym stadium epidemii, jest o wiele bliżej wyjścia z niej stad też i inne rozwiązania.

Tak jak sposób leczenia dostosowuje się do konkretnego pacjenta, do pogłębionej diagnostyki a nie tylko i wyłącznie pozornej czy jeszcze w dodatku częściowo błędnej tak samo i postępuje się w przypadku proponowanego systemu i zaleceń covid dla określonych państw.

Nie uwzględniwszy zdecydowanych różnic między państwami ktoś sam skazuje się na pozostanie w błędzie.

Później w różnych programach, artykułach, wpisach w internecie lekarze/medycy/inne osoby starają się to wytłumaczyć, z czego wynikają błędy w ocenie, gdzie kryje określona manipulacja po czym właście słyszą że np. są lobbystami albo że zostali skorumpowani czy inne kwiatki, czasami jeszcze gorsze.

Dlaczego Polska znajduje się tam gdzie jest a nie jest na przykład na pułapie Japonii i na to samo nie może sobie pozwolić?

Właście m.in przez tak błędnie przedstawione wykresy, całkowicie błędnie wyciągnięte z nich wnioski oraz tego rodzaju demagogie.
To jest ogólnie temat chyba na książkę.

Część Polaków która jest wyjątkowo uparta, zbuntowana, nieufna, część z nich to skrajni egoiści by nie powiedzieć nawet że i samobójcy sama zgotowała to co obecnie mamy.
Raczej tutaj bym kierował wszelkie pretensje czy inne wyrazy niezadowolenia jeśli już trzeba je gdzieś kierować.
Niechciana prawda. Martin Heidegger a nazizm.

https://krytykapolityczna.pl/kultura/hei...zekonania/

Czego nie mówią Heideggerowcy również polscy do dziś?

Pomijają cały okres lat 1933-1945, w jego twórczości i działaniach, słowo klucz całościowy. Nie chcą go przedstawić uczciwie.
Heidegerowcy całkowicie przekłamali życiorys Heidegerra i znaczenie co najmniej części jego dzieł oraz innych zdarzeń.

Martin Heiddeger zapisał się do NSDAP z przekonania, nigdy się z niej nie wypisał ani nie został wyrzucony, opłacał składki na NSDAP do 1945 r.

Martin Heidegger utożsamiał się w całości z ideologią nazistowską czemu dawał wprost wyraz, od jego słynnej przemowy rektorskiej po objęciu rządów niemieckich nazistów, po różne publikacje i mniej znane wystąpienia.

Nie było żadnego oddzielenia filozofii Heideggera również tej sprzed 1933 r. od ideologii nazistowskiej wręcz przeciwnie, było zespolenie którego dokonał sam Heidegger.

Heidegger sam przyznawał że jego rożne dzieła również te najbardziej znane , te sprzed 1933 r. nie kłócą się z ideologią NSDAP również tą wyznawaną w praktyce, również poprzez wieszanie, rozstrzeliwanie, gazowanie, umieszczanie w więzieniach, obozach koncentracyjnych, przymusową i niewolnicza prace dla reżimu.

Co mówią zwykle i najczęściej heideggerowcy?
Mówią że w pewnym momencie będąc rektorem na słynnej uczelni podczas rządów nazistów podał się do dymisji. Próbując przekonać że zrobił to w akcie protestu przeciwko totalitaryzmowi ergo nie był nazistą.

Czego nie mówią? Przez wszystkie uniwersytety ale też i szkoły w Niemczech przetaczała się czystka. Zwalniano wszystkich którzy nie poparli NSDAP, byli podejrzewani o pewien sceptycyzm czy krytycyzm oraz za pochodzenie narodowościowe.

Chodziło o jednego profesora, miał mieć niewłaściwie pochodzenie narodowościowe oraz rzekomo niewłaściwie podejście do NSDAP , przynajmniej taki był zarzut.

NSDAP chciała zrobić wyjątek, nie pierwszy i nie ostatni i utrzymać go na stanowisku, Heidegger się sprzeciwił i odszedł z uczelni.
Wbrew temu co próbują twierdzić Hideggerowcy, Martin Heidegger ani nie zerwał stosunków z NSDAP i jego poszczególnymi organami, ani sam się nie zmarginalizował, ani nie był marginalizowany przez NSDAP. To nie był żaden początek jego przeciwstawienie się totalitaryzmowi.

Swoją postawą próbował wymusić na NSDAP zwolnienie jednego z profesorów którego nie lubił, uważał że nie popiera nazizmu.

Heidegger dalej publicznie występował, dalej publikował, kontaktował się z hitlerowcami, co więcej apelował o zaostrzenie polityki nazistowskiej, uważał że totalitaryzm jest za lekki. Tak za lekki, to nie jest pomyłka.

Tam gdzie hitlerowcy zwalniali on w znanych przypadkach domagał się większej kary, tam gdzie hitlerowcy wysyłali na roboty przymusowe on uważał że powinni te osoby zamknąć do więzienia, tam gdzie hitlerowcy wysyłali do więzienia tam on uważał że więźniowie powinni zostać poddani eksterminacji.

Tam gdzie hitlerowcy przeprowadzali eksterminację on chciał jej wcześniej a kiedy doszło ona do skutku chciał jej większej.

Tam gdzie już podczas wojny hitlerowcy od czasu do czasu, w wybranych przypadkach próbowali się stosować do prawa międzynarodowego wobec cywili, jak i też jeńców on to uważał za zbędne i podpowiadał rozwiązania ostateczne czyli śmierć.

Tam gdzie hitlerowcy wydawali jeszcze jakieś racje żywnościowe, bardzo skromne ale jakikolwiek ( w określonych przypadkach bo nie zawsze) tam Heidegger proponował nie wydawać wcale tylko tych ludzi zagłodzić.

Martin Heidegger utrzymywał bliską znajomość z Josefem Goebbelsem. Goebbels utrzymywał że co najmniej część swojej propagandy oparł na dziełach Heideggera, za zgodą jego samego.
Goebbels mawiał że przełożył po prostu zawiłą, skomplikowaną filozofie Heideggera na język ludzki, za pomocą innych środków niż sam Heidegger.

Martin Heidegger zaczął się odżegnywać od Josef Goebbelsa dopiero po 1945 r.

Heideggerowcy udają że nie wiedzą o korespondencji Martina Heideggera z NSDAP, prywatnych spotkaniach z całym establishmentem nazistowskim, również w czasie II wojny światowej. Udają że tych listów nie ma.

Rzekomo nie słyszeli że po tym jak zorientowano się że Niemcy przegrają II wojne światową i rozpocznie się czas rozliczeń rozpoczęło się niszczenie korespondenci w tym też listów Heideggera do partii. Na jego nieszczęście nie udało się ich wszystkich zniszczyć bądź ukryć.
Wspomnienia różnych ludzi z tamtego okresu w tym też byłych członków NSDAP wiele mówią o prawdziwym Heidegerze. Nie tym zmyślonym przez jego sympatyków.

Heideggerowcy celowo nie korzystają i nie cytują oryginalnych prac w tym filozoficznych z okresu 1933-1945.

Co więcej oryginalne prace Heideggera z tego czasu w których wyjaśnia samego siebie, swoją filozofie oraz sam siebie obciąża nie są publikowane.

W wznowieniach tych prac, są one krótsze, brakuje w nim wiadomych fragmentów czy nawet większych rozdziałów.

W jeszcze innych wznowionych pracach Heideggera poza podaniem niepełnej treścią są tam też pewne komentarze autora ( zwykle heidegerowca) który niby tłumaczy jego słowa a tak na prawdę podaje to czego sam autor nie miał na myśli.

W dużej części chodzi o fragmenty świadczące że jego filozofia oraz ideologia totalitarno- zbrodnicza w wykonaniu NSDAP są właściwie bliźniacze.

Heideggerowcy udają że nic nie wiedzą o wielkim fałszowaniu Heideggera po 1945 r zapewne dlatego że oni sami w nim uczestniczą i to też m.in odbywa się współcześnie.

Heidegerowcy posługują się pewnym modelem relatywistycznym a to dość delikatne określenie, można by to nazwać inaczej.
Próbują wmówić że sam Martin Heidegger w najbardziej dla niego kłopotliwym okresie a jego filozofia to zupełnie dwie odrębne rzeczy, chciało by się odpowiedzieć dwa odrębne byty ( po heidegerowsku).

Próbują wmówić czy przekonać że z jednej strony Heidegger to wielki filozof a z drugiej jak każdy inny i że nic w jego myśli, utworach czy niczym czego się dotknął nie można się dopatrywać nie tylko że nawet nazizmu co nawet volkizmu, nawet jak Heideggerowi wielokrotnie zdarzało się mawiać jak i pisać coś zupełnie odwrotnego.

Że twórczość Heidegger to tylko takie luźne a jednocześnie ważne rozważania o ludzkości, nawiązywanie do niektórych starożytnych klasyków, polemizowanie z Kantem i kantystami, krytyka epoki ( przed hitlerowskiej), myśl chrześcijańska, uporządkowanie ontologiczne, uzupełnianiie Nietzschego. Tylko taka próba wyjaśnienia kiedy człowiek jest w pełni a kiedy nie jest, kiedy się może zaczynać człowiek a kiedy nie, kiedy człowiekowi bliżej do zwierzęcia.

Twórczość Heiddegerowców to zwykle bardzo wybiórcze i jednocześnie wygodne dla nich cytowanie, określonych książek ( bo na pewno nie wszystkich) które przejawia się w cytowaniu ledwie kilku zdań Heideggera a czasami nawet pojedynczych zdań żeby zaraz napisać całą stronę czy nawet cały rozdział odnoszący się do tego jednego zdania czy na przykład 5.

Ten cały komentarz to zwykle jest raczej to co dany heideggerowiec myśli o takim krótkim w fragmencie a chyba przede wszystkim co chce żeby o nim myślał jego czytelnik.

Heidegerowiec a zwłaszcza jego zapiekła odmiana nie rozpatruje poszczególnych wybranych przez siebie fragmentów ani w zakresie całej książki czy innej formy z której pochodzi ten cytat, ani w kontekście całej twórczości.

Już nie wspominając o korzystaniu z wykładów samego Heideggera kiedy on sam tłumaczył swoje dzieła w tym oczywiście filozoficzne i w jednym czasie jego kariery było one jawnie volkistowskie a później już jawnie nazistowskie. Heidegerowcy tak znają samego Heideggera że aż go nie znają.

Heideggerowcy stosują całe mnóstwo uproszczeń, uników, pominięć, większych i mniejszych manipulacji czy nawet pewnych ataków w stronę innych osób które nie są heideggerowcami.

Klasyczny Heideggerowiec kiedy mu się coś wskazuje w całości, jakiś jego błąd w pierwszym odruchu zwykle sam zarzuca manipulację interlokutorowi nie bardzo tłumacząc na czym ona miała by polegać ( najprawdopodobniej sam nie wie) zaraz po tym zarzucając takiemu rozmówcy słabą znajomość Heideggera czy też całkowity brak, jakieś rzekome uprzedzenia względem niego albo już jeszcze bardziej klasycznie czyli " Osoba Heideggera i jego twórczość to nie jest to samo, jedno od drugiego należy oddzielić".

Zwykle to są tacy "znawcy" którzy Hideggera znają lepiej od niego samego i właściwie to częściowo uprawiają jakąś swoją filozofię bo na pewno nie w całości heideggerowską. Próbują go dostosować do własnych poglądów i potrzeb.
Czasami potrafią być dość przekonujący, ubrać to w piękny zdawało by się język, w jakaś własną formę ale i też treść.

Zwykle są przekonujący dla tych którzy nie przebrnęli przez wszystkie prace Heideggera czy nawet jego jedną prace w tym szczególnie oryginalne, nie znają dobrze wszystkich wątków jego życiorysu w tym szczególnie tych kłopotliwych. Trochę kierują się jego wyobrażeniem, trochę pojedynczymi cytatami.
(01-02-2022, 16:30 )Supa napisał(a): [ -> ]Zapominasz że od samego początku mamy do czynienia z zupełnie błędnym tłumaczeniem tego wykresu któremu to Ty z tego co widzę hołdujesz.

Jakoś przechodzisz obok tego obojętnie i co więcej ubolewasz nad tym że tak na prawdę błędne informacje nie są promowane.

To ma być rzekomo smutne?

Wykres powstał na podstawie bieżących danych, czyli na podstawie danych z których wylicza się liczbę zgonów, chorych, zakażeń dobowych itd. Jeden z ekspertów, który podważa wiarygodność tego wykresu jest zwykłym spekulantem, który zakłada, że jego wskazania zmieniłyby się, gdyby robiono więcej testów lub gdyby szpitale przedstawiły jaka jest rzeczywisty stosunek pacejtów zaszczepionych względem niezaszczepionych. Oczywiście ten typ jest kowidianem, a więc nie zakłada, że gdyby zwiększyć liczbę testów, to wykres wygladałby inaczej niż on to sobie wyobraża.
Tymczasem pan prufesor oraz inżynier Bodzioch stworzył wykres, w którym wykorzystał tylko te państwa, które pasują do jego obliczeń Smile

Natomiast fakty znajdują się tutaj.
https://zapodaj.net/7a950d9773d9b.jpg.html

Cytat:Jeden lekarz który nie hołduje Twojej wizji staje się nagle lobbystą ( ot tak po prostu bo pasuje do założenia i tezy) drugi z kolej który się w nią wpisuje przekazuje wtedy "rzetelną i naukową ocenę" też wedle podobnego uznania.
Nieprawda. Grzesikowski występuje na sympozjach organizowanych przez Pfizera, za które bierze pieniądze. Gdybyś przeczytał książkę "Złe leki" ( notabene do przeczytania której kiedyś Ciebie zachęcałem), to wiedziałbyś w jaki sposób przemysł farmaceutyczny rekrutuje lobbystów.

Cytat:Co jest lobbingiem? Wyprowadzanie ludzi z błędu? Tłumaczenie faktycznego znaczenia danego wykresu i przełożenia na życie codzienne? Nie tego co pewne grupa ludzi chce koniecznie usłyszeć?
Odnoszę wrażenie, że jest zupełnie inaczej. Znajdź w Google chociaż jedną informacje, która uzasadnia tok rozumowania Kurowskiej, czyli laski, która upubliczniła wykres. Uprzedzając fakty nic nie znajdziesz. Natomiast znajdziesz dziesiątki informacji, które mają na celu depozycjonowanie jej jako osoby. Dowiesz się, że jest katoliczką, która twierdzi, że za bezpieczeństwo granic odpowiada jakiś bożek. Dowiesz się, że jest kretynka, debilką, a na potwierdzenie tych tez znajdziesz dziesiątki wypowiedzi ekspertów będacych ginekologami, matematykami, psychiatrami, ogrodnikami, tylko wypowiedzi wirusologów oraz ludzi zajmujących się farmakokinetyką brak.

Cytat:prawiasz bardziej argumentum ad personam niż jakieś faktyczne, merytoryczne obalenie danego kierunku myślenia czy też podawania informacji
Gówno prawda

Cytat:Tak to i ja mogę postąpić. Tego lekarza z filmiku również można nazwać lobbysta, np. biznesu które nie chce być epidemicznie ograniczany, chce mieć pełną swobodę działania tak na prawdę nie przejmując się negatywnymi skutkami związanymi z covid, bagatelizując zupełnie rozprzestrzenianie się tego wirusa, udając że żadnego związku przyczynowo skutkowego to tak na prawdę nie ma.

Ten lekarz jedyne co robi, to stawia tezy do których powinny odnieśc się określone środowiska. Jak widać do tej pory reakcji brak.
https://onedrive.live.com/?authkey=%21AA...65&o=OneUp
W uzasadnieniu  znajdziesz informacje dlaczego szczepionka mRNA jest eksperymentem, który jeszcze niedawno był na etapie testów na myszach i szczurach, a teraz już na ludziach.
Każdy z nas ma prawo do wiedzy i na jej podstawie do podejmowania decyzji. Jak do tej pory z wiedzy jesteśmy okrojeni.


Cytat:Później w różnych programach, artykułach, wpisach w internecie lekarze/medycy/inne osoby starają się to wytłumaczyć, z czego wynikają błędy w ocenie, gdzie kryje określona manipulacja po czym właście słyszą że np. są lobbystami albo że zostali skorumpowani czy inne kwiatki, czasami jeszcze gorsze.
Tym się różnimy, tobie wystarczy stwierdzenie, że ktoś jest "ekspertem", narysuje wykres, opowie jakąś historyjkę z dupy i tyle. Mnie interesuje dużo szersze spektrum zagadnienia i w przypadku covida ekspertem dla mnie może być tylko wirusolog, a nie ginekolog czy matematyk, który co najwyżej jest mistrzem tworzenia wykresów w paincie


Cytat:Później w różnych programach, artykułach, wpisach w internecie lekarze/medycy/inne osoby starają się to wytłumaczyć, z czego wynikają błędy w ocenie, gdzie kryje określona manipulacja po czym właście słyszą że np. są lobbystami albo że zostali skorumpowani czy inne kwiatki, czasami jeszcze gorsze.
Jeżeli biorą pieniądze od przemysłu farmaceutycznego, wyjeżdżają za darmo na sympozja (które najczęściej odbywają się w atrakcyjnych krajach i ekskluzywnych warunkach), to kim są? 

Cytat:Część Polaków która jest wyjątkowo uparta, zbuntowana, nieufna, część z nich to skrajni egoiści by nie powiedzieć nawet że i samobójcy sama zgotowała to co obecnie mamy.
Przechorowałem objawowo wszystkie mutacje covida i jeżeli covid-19 srogo mnie sponiewierał, to każda następna mutacja nie miał już nic wspólnego z pierwotnym covidem. Omikron to raptem 2 - 3 dni zatkanego nosa bez kataru, ból głowy, jakaś tam wysypka, swędzenie oczu, coś tam mnie piekło w środku i to wszystko. Czasami jak pierdnę to mam cięższe skutki uboczne, niż po tym całym omikronie. Zdaje się, że i Duda to zauważył:
https://wiadomosci.wp.pl/andrzej-duda-o-...631959744a

PS. ludzie, którzy myslą w podobny sposób jak ty są osobami ciężkimi do współżycia. Na tą chwile nie nosze maseczki, bo nie mogę, bo nie muszę i w sumie u siebie, czyli w Wlkp. nie mam żadnych problemów, bo co najwyżej podejdzie do mnie konduktor lub policjant i po okazaniu zaświadczenia mam spokój, to w Rzeszowie i Krakowie już tak łatwo nie było.  To co kowidianie odjebali na trasie Rzeszów - Kraków zapamiętam na długie lata, bo takiego cyrku to w życiu bym się nie spodziewał. Przez cała drogę pierdzielili takie dyrdymały jak ty teraz, aż w końcu pan konduktor nie wytrzymał i zawiadomił policję opóźniają pociąg  o 30 -40 minut.  Ostatecznie i tak pojechałem, ale nie powiedziałbym, że była to przyjemna podróż, bo takich antagonistycznie nastawionych dzikusów w życiu nie spotkałem.
Cytat: napisał(a):Co jest lobbingiem? Wyprowadzanie ludzi z błędu? Tłumaczenie faktycznego znaczenia danego wykresu i przełożenia na życie codzienne? Nie tego co pewne grupa ludzi chce koniecznie usłyszeć?
Odnoszę wrażenie, że jest zupełnie inaczej. Znajdź w Google chociaż jedną informacje, która uzasadnia tok rozumowania Kurowskiej, czyli laski, która upubliczniła wykres. Uprzedzając fakty nic nie znajdziesz. Natomiast znajdziesz dziesiątki informacji, które mają na celu depozycjonowanie jej jako osoby. Dowiesz się, że jest katoliczką, która twierdzi, że za bezpieczeństwo granic odpowiada jakiś bożek. Dowiesz się, że jest kretynka, debilką, a na potwierdzenie tych tez znajdziesz dziesiątki wypowiedzi ekspertów będacych ginekologami, matematykami, psychiatrami, ogrodnikami, tylko wypowiedzi wirusologów oraz ludzi zajmujących się farmakokinetyką brak.


To jest to czego nie widzisz.

https://fakenews.pl/zdrowie/maria-kurows...ypowiedzi/

Powiedz mi po co ma ktoś uzasadniać coś co jest błędne?
Jej tok rozumowania zasadza się na fałszywym założeniu, błędnych informacjach, dodatkowo nawet nie naciąganych interpretacjach tylko czymś więcej. Żeby ktoś to musiał uzasadniać to musiał by jeszcze bardziej fałszować rzeczywistość niż ona. Po co ktoś, jakiś dajmy na to wirusolog czy ktokolwiek inny ma to sobie robić? W imię antycoividianizmu?


Czyli poniekąd potwierdzasz to co napisałem wyżej, że Tobie chyba najbardziej brakuje propagandy. To są te tzw " informacje z drugiej strony".

Czy Tobie nie daje do myślenia to że właśnie żaden wirusolog nawet nie stara się tego bronić co przedstawiła posłanka Kurowska?

Jeśli coś jest błędne to jedyne co nadaje się do obalenia, ostrzeżenia przed takimi formacjami a nie pogłębienia tego stanu rzeczy.
Nie będzie tak i nie działa to od samego początku pandemii że na każdą błędną informacje nawet jak jest wygłaszana przez posłankę z mównicy będzie szło do mediów stadko wirusologów bo generalnie musieli by nie wychodzić z tych mediów tylko siedzieć w nich codziennie, są potrzebni w innych miejscach. Z tego co wiem nie mamy raczej nadmiaru wirusologów w Polsce a prędzej lekki deficyt.

Jaki jest jeszcze jeden z innych powodów że na każdą drobną kwestie, dowolną informację, taki czy inny błąd nie leci do mediów zaraz chmara wirusologów?

Taki że ci co wybierają się do mediów otrzymują w mediach społecznościowych, na maile a czasem nie tylko wyzwiska, pogróżki, niektórzy od prawie 2 lat.

Część internautów, szuka ich rodzin i znajomych w mediach społecznościowych i oni też otrzymują takie wiadomości, od wyzwisk, po zapowiedzi odebrania życia czy co najmniej pobicia.

Do niektórych wirusologów do ich miejsca pracy już chodzili różni tacy nieprzekonani, zbuntowani w jednych sytuacjach żeby powyzywać, pokrzyczeć, próbować wejść siłą na odział i to jeszcze zakaźny w innych przypadkach z nożem czy z pięściami.

W przypadku jeszcze innych wirusologów podobne jednostki znajdowały ich prywatny adres i kręciły się koło domu strasząc ich.
Też są w stanie znaleźć ich telefon zarówno służbowy jak i prywatny, jedni urządzają " głuche telefony", drudzy im sapią, trzeci ponownie wykrzykują różne teorie, wyzwiska, groźby. Nawet zapowiadają że ich wysadzą w powietrze.

No nie wiem czy komuś na przykład przez rok lub dwa chciało by się codziennie słuchać przez telefon że jest " zbrodniarzem", " zamordysta", " morderca" albo że jakieś samozwańcze państwo podziemne które się tak tytułuje już wydało na niego wyrok śmierci bo im się ubzdurało że Polska jest od dwóch lat pod okupacją a dany wirusolog czy inny lekarz jest " kolaborantem", czy tez innym " zdrajcą narodu".

W zasadzie wszyscy lekarze w tym wirusolodzy odkąd jest ta pandemia przeżywają taki stres jakiego nie mieli w całej swojej karierze z tego co deklarują, włącznie z starszą i doświadczoną kadrą. W dużej mierze właśnie przez tego typu osoby, organizacje jakkolwiek je nazywać.

Niektórym już się w zasadzie odechciało tego zawodu, inni zapowiadają że jak będzie tylko okazja to wyjeżdżają z tego kraju, właśnie przez tych anty covidowcvów którzy i tak nie są do przekonania, którzy ich nienawidzą i różnie to okazują.

To co się dzieje w Polsce pod tym kątem, jeśli chodzi o tego rodzaju reakcje jak opisuje wyżej, względem medyków w tym wirusologów jest w zasadzie ewenementem na skalę europejską i niekoniecznie tylko europejską.

W każdym kraju są jakieś tego typu grupy, jakieś protesty, grupy innych niezadowolonych, medycy bywają oskarżani, jakoś atakowani, pojawiają się różne teorie w tym włącznie z tymi zbrodniczymi i podobnymi ale u nas skala tego jest jeszcze większa.

Większość wirusologów w Polsce wychodzi w zasadzie z założenia że to co mogła już zrobić w kwestii medialno-informacyjnej to już do tej pory zrobiła a i tak określonych grup w żadnym aspekcie nie przekonają jedynie ściągną na siebie ich agresję która nie jest mała, nie jest jak każda inna.
Resztę od strony informacyjnej, tłumaczenia mogą zrobić już czysto służbowo i prywatnie, w odniesieniu do osób które same do nich przychodzą, wykazują dobrą wolę, chce im się słuchać ze zrozumieniem. Inaczej faktycznie to już nie ma sensu. Bo po co? Oglądać atak furii? Kanonadę wyzwisk? Posłuchać cytatu z Brauna, Godek, jednego czy dziesiątego polityka albo jakiegoś działacza.
Powoływania się na informacje które od samego początku nie są prawdą a dana osoba z własnego wyboru i założenia nie uznaje że nie są. Wirusolog ma im potwierdzić fałszywą informację bo inaczej dowie się że jest jak SS-man, jest na usługach koncernów farmaceutycznych, uczestniczy w antyludzkim spisku, jest totalitarystą itd.
Ciągle mieć do czynienia z ludźmi którzy udają że na medycynie czy mówiąc wprost na wirusologii znają się bardziej od nich i jeśli tak to mogły by się leczyć same skoro więcej i lepiej wiedzą.
Wracając do tematu bo nie miałem czasu odpisać wczoraj na wszystko.

Logika Dziedzica Pruskiego z poprzedniego postu.

Przez cały poprzedni post nie uznaje danych wypowiedzi czy innych które nie wpisują się w dogmat antycovidianizmu domagając wirusologa i to jeszcze takiego który nie został uznany odgórnie za podejrzanego czy kupionego czyli tak na prawdę w tym dogmacie nie istnieje taka osoba. Nie może być ginekolog, nie może być medyk, nie może być pediatra, nie może matematyk nie może statystyk po czym Andrzej Duda to już akurat może być.

"Przechorowałem objawowo wszystkie mutacje covida i jeżeli covid-19 srogo mnie sponiewierał, to każda następna mutacja nie miał już nic wspólnego z pierwotnym covidem. Omikron to raptem 2 - 3 dni zatkanego nosa bez kataru, ból głowy, jakaś tam wysypka, swędzenie oczu, coś tam mnie piekło w środku i to wszystko. Czasami jak pierdnę to mam cięższe skutki uboczne, niż po tym całym omikronie. Zdaje się, że i Duda to zauważył:

https://wiadomosci.wp.pl/andrzej-duda-o-...631959744a"

Tak, tak Andrzej Duda wirusologiem już być nie musi. Wystarczy że powiedział akurat to co uznaje Dziedzic.

Andrzej Duda i Dziedzic rozumują tak samo bo to jasno bije z tych postów. Cały obraz covid 19 tworzy sobie na podstawie tego jak on sam przeszedł wirusa a nie wszystkich przypadków w Polsce gdzie ktoś inny przeszedł covid 19 inaczej w tym przypadków ciężkich. Dziedzic 400-800 zgonów dziennie na covid 19 po prostu nie widzi. Ponad 16 tys. hospitalizacji ( obecnie) tylko z powodu covid 19, też nie uznaje. Bo to mają być jakieś dyrdymały czy inne pierdy co sam napisał.


To jest właśnie to tzw całościowe spojrzenie Dziedzica na epidemię które zadeklarował wcześniej. Całościowe ! Gdzie wziął pod uwagę siebie no i tych którzy się z nim zgadzają, którzy przeszli covid 19 lekko.

Różni medycy, w tym wirusolodzy od samego początku podkreślali że nie każdy przechodzi covid 19 tak samo, niektórzy przejdą go lekko ale o tym jak go przejdą dowiedzą się dopiero po fakcie, po zakażeniu. Nikt nie może dać w pełni gwarancji że dana osoba nawet jak jest młoda, bez chorób przewlekłych przejdzie go lekko w swoim domu.

Mogę na przykład opowiedzieć historie ze swojego miejsca zamieszkania, z parafii do której nalezę. Wątpię że to będzie miało znaczenie dla Dziedzica bo on sobie stwierdzi tak jak wcześniej że to jakieś historyjki, pierdy czy dyrdymały. To nie ma znaczenia etc.

Był rok temu temu u nas taki proboszcz który sobie stwierdził że on jest aktywny, energiczny, pewny stanu swojego zdrowia, skoro ludzie nie umierają masowo i to właściwie na ulicach to covid 19 to jest taka fanaberia, co najwyżej umierają jednostki najbardziej chore ( już wcześniej, przed covid 19) najbardziej zaniedbane a on sam do nich nie należy.

Wątpił że zarazi się covid 19 a jeśli nawet to on i tak wie że przejdzie go jak katarek ewentualnie jak grypkę. Żadnych praktycznie środków ostrożności nie przestrzegał. Ludzie na przykład na cmentarzu, po pogrzebie z nim rozmawiali na ten temat, dopytywali się czy się nie boi i on miał się naśmiewać z tego wirusa i całego systemu zbudowanego wokół niego.
Nawet miał negować niektóre śmierci z powodu covid 19, on już od razu wiedział czy przeczuwał że były z innego powodu.

Koniec był taki że złapał covid 19, żeby powiadomić lekarza czekał do samego końca, nie chciał się wybrać wcześniej do szpitala w początkowej fazie, mówił że ma mocny organizm. Nikogo nie chciał słuchać. Wezwano do niego karetkę wtedy jak już się dusił i nie udało się go uratować.

Od roku czasu mamy nowego proboszcza.

Takich czy podobnych historii z mojego regionu czy nawet jednej i tej samej wsi znam dziesiątki.
No ale to pewnie jakieś " pierdy" czy inne takie Wink


Były już wiele takich osób w naszym kraju czy tez poza naszym krajem które z góry zakładały że przejdą go jak grypę, katar czy nawet jeszcze lżej bo jak same pisały dbają o siebie, ćwiczą, przyjmuję regularnie witaminy, regularnie wykonują sobie badania, nie cierpią na choroby przewlekle, nie są w grupie ryzyka itd.

Co się później okazało? Część z tych osób jest już na cmentarzu, inne jeszcze żyją ale ledwo je uratowano, walczyły o każdy oddech, dusiły się i bez respiratora by nie przeżyły. Teraz jedne maja na przykład podziurawione jak ser płuca, ubytki w zastawkach sercowych itd. Można by jeszcze długo wymieniać skutki długofalowe.

O tym jak dokładnie przejdziesz covid 19 dowiesz się jak będziesz miał covid 19, dlatego najlepiej jak się tylko da, na ile możliwe należy wcześniej minimalizować ryzyko zakażenia. To że ktoś przeszedł covid 19 lekko nie oznacza że działania profilaktycznie, cały wcześniejszy wysiłek nie mają czy nie miały sensu.




Antycovidovcy nie słuchają właściwie żadnych wirusologów czy po prostu lekarzy w pełni tylko zwykle tną sobie ich wypowiedzi poszczególne zdania , najczęściej krótkie. Tak żeby jak najmniej było wiadomo i żeby im samym później było jak najłatwiej manipulować innymi.

Jak dany wirusolog czy inny ekspert nie zawrze całej skomplikowanej i złożonej esencji tematu tak w góra 3 zdaniach, takich które nadawały by się na twittera czy tam na FB to oni zwykle udają że całej reszty wypowiedzi i to informacji ważnych, zmieniających postrzeganie, podejście właściwie nie ma.
Stąd później biorą się wszystkie błędy w ocenie, różne niepotrzebne różnice itd.
Supa, dlaczego piszesz do mnie w 3 osobie?  Ja tutaj jestem i bardzo chętnie ci odpowiem. Widzę, że podejmujesz próbę identyfikacji co autor miał na myśli, ale bardzo słabo ci to wychodzi, a jest to wynikiem tego, że nie posiadasz żadnej innej wiedzy, niż ta którą zgromadziłeś czytając teksty znajdujące się na lewicowych portalach.
Jeżeli chodzi o Andrzeja Dudę, to potraktowałbym to bardziej jako ciekawostke, a nie jako autorytet, ale z drugiej strony... Jednak jest prezydentem i to co on mówi niekoniecznie jest jego punktem widzenia, a jest wynikiem konsultacji z doradcami. Raczej powinno to być oczywiste.
 
Cytat:Andrzej Duda i Dziedzic rozumują tak samo bo to jasno bije z tych postów. Cały obraz covid 19 tworzy sobie na podstawie tego jak on sam przeszedł wirusa a nie wszystkich przypadków w Polsce gdzie ktoś inny przeszedł covid 19 inaczej w tym przypadków ciężkich. Dziedzic 400-800 zgonów dziennie na covid 19 po prostu nie widzi. Ponad 16 tys. hospitalizacji ( obecnie) tylko z powodu covid 19, też nie uznaje. Bo to mają być jakieś dyrdymały czy inne pierdy co sam napisał.

Gówno prawda.  Przechorowanie wirusa  oraz skorelowanie tego z innymi osobami w człowieku, który nie jest pawianem powinno obudzić naturalną chęć zrozumienia tego tematu. Skoro media twierdzą, że jest tak strasznie, to dlaczego tak nie jest?  No to teraz garść faktów:
Najbardziej wyszczepiona grupa ludzi to 65+, którzy zaszczepieni są w 85%.
Największa umieralność dotyczy grupy 60+ i  przypada na nią 80% zgonów. Wiesz co to oznacza?
Oznacza to, że ludzie, którzy najczęściej umierają na covid już dawno są zaszczepieni i teoretycznie nabyli odporność, a teoretycznie, bo ze statystyk wynika, że mimo wszystko to oni umierają najczęściej.
Owszem zgonów jest na poziomie 400 -800, ale 10% to zgony w wyniku COVIDa, a reszta to zaniedbania w służbie medycznej. W obecnym czasie jeżeli dostaniesz wylewu do mózgu albo załapiesz się na zawał, to karetka przyjedzie po ok. 2 godzinach, a lekarz jedyne co zrobi to wystawi akt zgonu.
Wracając do tematu, to co obecnie się dzieje jest niczym innym jak podjęciem próby osiągnięcia odporności populacyjnej, która będzie miała miejsce po wyszczepieniu 80% osobników tejże populacji i nie ma to nic wspólnego z ratowaniem życia, czy z innymi pierdołami, które piszesz. Wszystkie patetyczne wzmianki o ratowaniu zycia poprzez zaszczepienie  to tanie socjotechniki, których mechanizmów kompletnie nie rozumiesz. Chcesz być bohaterem? Ok możesz nim byc, ale w rzeczywsitości jesteś tylko elementem w rękach decydentów, który ułatwi im powrót do normalności czyt. powrót do normalnego generowania pieniędzy, a ci którzy załapią się na NOPy po prostu muszą umrzeć. Amerykańscy wirusolodzy już teraz - nieśmiało, bo nieśmiało- ale twierdzą, że przed nami kolejna pandemia,. ale tym razem chorób psychicznych, bo to jeden z głównym NOPów  preparatów mRNA ( pokazywałem kiedyś dokument, ale pewnie zignorowałeś go jak wszystkie inne)
Rozumiem, że Twój tekst jest skierowany do kogoś, ale mimo wszystko nie musisz go ubarwiać w stwierdzenia, że w debacie uczestniczą jacykolwiek wirusolodzy, bo oni nie uczestniczą. No chyba, że doradzają Dudze. Dla wirusologów pandemia skończyła się wraz z pojawieniem się pierwszej mutacji Delta i już wtedy sugerowali, że liczba zgonów będzie spadać i tym samym negowali sens szczepień preparatem, który jeszcze nie zakończył testów na myszach i szczurach. Wrzuciłem nawet nagranie z konferencji lekarzy niezależnych, ale pewnie zignorowałeś go tak jak wszystkie inne materiały.


Cytat:Koniec był taki że złapał covid 19, żeby powiadomić lekarza czekał do samego końca, nie chciał się wybrać wcześniej do szpitala w początkowej fazie, mówił że ma mocny organizm. Nikogo nie chciał słuchać. Wezwano do niego karetkę wtedy jak już się dusił i nie udało się go uratować.

Szanuje, miał chłop jaja - zrobiłbym tak samo. Smile

Cytat:Takich czy podobnych historii z mojego regionu czy nawet jednej i tej samej wsi znam dziesiątki.
Opowiadaj,  lubię takie ckliwe historie.

Cytat:Antycovidovcy nie słuchają właściwie żadnych wirusologów czy po prostu lekarzy w pełni tylko zwykle tną sobie ich wypowiedzi poszczególne zdania , najczęściej krótkie. Tak żeby jak najmniej było wiadomo i żeby im samym później było jak najłatwiej manipulować innymi.
Kto to jest antycovidowiec?  Stary ty o manipulacji nie pisz, bo jesteś w takim stanie, że jakby ci powiedzieli, że spanie na nietoperza, czyli głową w dół, zwalczy covida to byś to zrobił.

Cytat:O tym jak dokładnie przejdziesz covid 19 dowiesz się jak będziesz miał covid 19, dlatego najlepiej jak się tylko da, na ile możliwe należy wcześniej minimalizować ryzyko zakażenia. To że ktoś przeszedł covid 19 lekko nie oznacza że działania profilaktycznie, cały wcześniejszy wysiłek nie mają czy nie miały sensu.
Ty przeszedłeś bezobjawowo

Cytat:Jak dany wirusolog czy inny ekspert nie zawrze całej skomplikowanej i złożonej esencji tematu tak w góra 3 zdaniach, takich które nadawały by się na twittera czy tam na FB to oni zwykle udają że całej reszty wypowiedzi i to informacji ważnych, zmieniających postrzeganie, podejście właściwie nie ma.

Stąd później biorą się wszystkie błędy w ocenie, różne niepotrzebne różnice itd.
Ta i pisze to gość, który bazuje na nieznanych nikomu ekspertach lub stronach prowadzonych przez polityków.

Cytat:To jest to czego nie widzisz.

fakenews.pl/zdrowie/maria-kurowska-o-covid-19-w-tvp-rzeszow-sprawdzamy-wypowiedzi
Typowy tekst pisany pod zamówienie, czyli cudowna szczepionka panaceum na wszystkie bolączki.  To nic, że ma milion NOPów, których nikt nie monitoruje, bo lepiej jest napisać, że COVID jest odpoiedzialny za wzrost samobójstw, udarów, zawałów, zatorów płucnych, a nie szczepionka. Kiedy po wieloletnim badaniu preparatu mRNA na AH1N1 soecjaliści doszli do wniosków, że jest on odpowiedzialny za wyżej wymienione powikłania. Był to preparat, którym chciał nas szczepić Pfizer na tzw. świńską grypę, ale wtedy Kopaczowa sprzeciwiła się, bo podobnie jak teraz Pfizer nie chciał wziąć odpowiedzialności za skutki uboczne.
Wg. metodologi, która posługiwała się Kurowska wykres jest zgodny z prawdą.
Cytat:Jeśli coś jest błędne to jedyne co nadaje się do obalenia, ostrzeżenia przed takimi formacjami a nie pogłębienia tego stanu rzeczy.
Jeżeli dana teza jest do obalenia, to robi to fachowiec, a nie noname i to jeszcze w sposób tendencyjny. Wex sobie spójrz na liczbę zgonów w Izraelu. Wyszczepienie na poziomie 90%, kwarantanny, lockdown, maseczki, wczoraj osiągneli rekord zgonów.

Cytat:Jaki jest jeszcze jeden z innych powodów że na każdą drobną kwestie, dowolną informację, taki czy inny błąd nie leci do mediów zaraz chmara wirusologów?
Żaden nigdzie sie nie wypowiada i wcześniej nie wypowiadał. Supa powiem ci jak facet facetowi - ojciec pierdolisz.
"Supa, dlaczego piszesz do mnie w 3 osobie?  Ja tutaj jestem i bardzo chętnie ci odpowiem. Widzę, że podejmujesz próbę identyfikacji co autor miał na myśli, ale bardzo słabo ci to wychodzi, a jest to wynikiem tego, że nie posiadasz żadnej innej wiedzy, niż ta którą zgromadziłeś czytając teksty znajdujące się na lewicowych portalach.

Jeżeli chodzi o Andrzeja Dudę, to potraktowałbym to bardziej jako ciekawostke, a nie jako autorytet, ale z drugiej strony... Jednak jest prezydentem i to co on mówi niekoniecznie jest jego punktem widzenia, a jest wynikiem konsultacji z doradcami. Raczej powinno to być oczywiste."

To sobie znalazłeś problem Wink 

Pisze do Ciebie zarówno w pierwszej osobie jak i w trzeciej co się wyraża przez takie zwroty jak m.in " Ciebie", " Ty" jak i pozostałymi. Można je znaleźć powyżej we wszystkich postach.
Wybrałeś sobie jeden fragment mojego postu w którym napisałem Dziedzic a chodziło jedynie o zaznaczenie że jesteś autorem danych słów i to wszystko. Nie bardzo wiem czego tutaj się doszukujesz.
Jesteśmy na forum czyli między jakby nie było miejscu publicznym więc mogę się zarówno zwracać do forumowiczów którzy tutaj zaglądają jak i też bezpośrednio do Ciebie.

Gdybyśmy prowadzili rozmowę w postaci całkiem prywatnej np. messengerze i to we dwóch to i wtedy owszem mogło by to być zastanawiające.

Wbrew temu co piszesz nie siedzę wyłącznie na tzw lewicowych portalach cokolwiek to ma oznaczać. Wzorem pewnej propagandy, próbując ją naśladować, tworzysz sztuczny podział. To co popiera spodziewaną narrację covidova ma być wedle tego podziału z miejsca prawicowe ( ot tak) a to co go nie popiera z miejsca staje się tzw lewicowe wedle uznania.
Wiadomo że chodzi o zantagonizowanie względem źródeł, osób i faktów. Jej adresat ma mieć stosunek do nich z gruntu polityczny a najlepiej żeby dodatkowo emocjonalny nie na zasadzie analizy, nie poprzez wykazywanie domniemanego fałszu czy autentyczności, głównie po to żeby się nie zorientować że samemu jest się wprowadzanym w błąd.
Jedna z kolejnych socjotechnik której ulegasz i proponujesz rozmówcy.

Nawet jak sobie nazwiesz dany błąd czy inną fałszywą informację "prawicową" a dajmy na to fakt czy po prostu inne informacje "lewicowymi" niczego to nie zmienia.
Twoje tego typu nazewnictwo to nie jest "kropidło" które uświęca prawdę a to co nie poświęcone staje się z miejsca podejrzane.


Wbrew temu co mówisz ja sobie śledzę różne alternatywne strony , jak i tez różne profile w mediach społecznościowych , You Tube, w tym też raz na jakiś czas tego rodzaju źródła ale anglo języczne właśnie z treściami z różnymi teoriami.
Różne miejsca z których zwykle wychodzą różne fake newsy lub zwyczajnie dane niepotwierdzone.

To co napisałeś o prezydencie to jest założenie. Przeczytaj sobie to swoje zdanie. Skoro to jest prezydent to z kimś skonsultował swoje słowa ( nie wiadomo z kim i czy w ogóle) i musi wiedzieć co mówi.
Widzisz upominasz się w innych miejscach o potwierdzenie ekspertów i to jeszcze takich których jesteś w stanie uznać tutaj jednak na tym samym Ci nie zależy. Wystarczy mgliste przypuszczenie że jacyś mogli być.

Nawet jak Ci napisałem post wcześniej na czym polega błąd tego co wygłosił Andrzej Duda, że zawęził swój pogląd wyłącznie do swojego przejścia covid 19, tak jakby całej reszty nie było to i tak dalej będziesz się upierał przy tym.
Opierasz się dalej jedynie na założeniu, niczym więcej. To jest za mało.
Nie, prezydent nie musi wiedzieć co mówi na każdy temat, prezydent nie musi mieć racji w każdej kwestii, to jest funkcja a nie wszelki wyznacznik możliwej jakości.
Dalej uprawiasz kolejne argumentum ad personam, w trochę innej formie.

Na prawdę wierzysz w to co piszesz i w te swoje pozorne wyznaczniki rzekomej racji?


Idąc dalej.

Przecież ten proboszcz nie żyje. Udusił się przez swoje błędne przekonanie i przez covid 19.
Co tutaj nadaje się do naśladowania? Nie widzisz na prawdę że to jest pewna nieuświadomiona próba samobójstwa?
Chcesz koniecznie wyjść na jednostkę która nie jest w stanie sobie uświadomić  błędu określonego postępowania i konsekwencji pewnych szkodliwych sądów.

Opisuje Ci autentyczne historie ludzi którzy podczas obecnej epidemii jedni stracili życie, drudzy jeszcze żyją ale stracili zdrowie, część z nich ma nieodwracalne uszkodzone organy, nadaje się do transplantologi, część z nich najprawdopodobniej nie doczeka  do niej tylko wcześniej umrze bo na niektóre organy czeka się bardzo długo, jeszcze inni mają uszkodzony układ nerwowy, będą bardzo trudni do leczenia, nie wszystko jest odwracalne jedyne co masz do odpisania że to " ckliwe historyjki". Myślisz że o kim to bardziej świadczy, o Tobie czy o mnie?

O czym my w takim razie mamy ze sobą rozmawiać?

Ty się intelektualnie nie jesteś w tym stanie zmierzyć, zostały Ci tego rodzaju marne odzywki. Nic sobą specjalnie nie reprezentujesz ale to jest Twój wybór. Nie bardzo nawet jest na co odpowiadać.

Szukasz sobie jakiegokolwiek punktu zaczepienia w moich postach żeby sobie stworzyć jakiś swój własny problem w ramach odpowiedzi. Zupełnie z niczego.
Widać że nie podejmujesz nawet jakiejś próby faktycznego zrozumienia powyższej treści.

Po co mam się tutaj rozpisywać, podejmować kolejne wątki?

Mam pisać z pół godzinny na inne kwestie, po to żebyś sobie tam rzucił jakimś jednym tekstem o historyjkach, jakimiś tanimi wywodami o tym co ma być rzekomo prawicowe czy lewicowe?
Jakąś kolejną tego typu odpowiedzią oczywiście zaczerpnięta z tych określonych profili w mediach społecznościowych bo tam właśnie padają takie teksty. To ma być coś jak uniwersalna odpowiedź na wszystko, rzekome i urojone argumentum ad absolutum.
Właśnie tam na tych stronkach/profilach tak się rozmawia, to są niby te dyskusje. Niczego pożytecznego tam nie przekazują, niczego realnie pozytywnego nie uczą.
Jedna manipulacją goni druga manipulację, dziewiąta goni dziesiątą a później na koniec obrzucanie się epitetami, insynuacjami, osobistymi wycieczkami itd.


Te stronki czy inne profile o których wspominam może są dobre jako pewna forma rozrywki ( zależy co kto lubi) jako pewien "zabijacz czasu" ale nie przecież żeby je traktować poważnie, nie jako jakieś realne, w pełni znaczenia tego słowa źródło sprawdzonych informacji.
"ŻADNI ALE TO ŻADNI WIRUSOLODZY NIE WYPOWIADAJĄ SIĘ O COVID 19 W POLSCE. POWIEM CI JAK FACETOWI PIERDOLISZ OJCIEC."

5 minut szukania

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...malna.html

https://natemat.pl/395063,duda-o-koronaw...alna-grype


https://twojezdrowie.rmf24.pl/porady/new...rp_state=1


https://portal.abczdrowie.pl/lekarz-pols...j-ciemnoty


https://www.portalsamorzadowy.pl/ochrona...47586.html

https://news.upday.com/pl/raport-covidow...sprawdzic/


https://radiopoznan.fm/informacje/wielko...awel-zmora

https://forsal.pl/lifestyle/zdrowie/arty...krona.html

 ŻADNI ALE TO ŻADNI Wink

Teraz na szybko zacznie się odbieranie tytułów i profesji? Jakiś szybki podział kto jest prawdziwym wirusologiem a kto udawanym?

Czy że może jak wirusolog nie udzielił wywiadu bezpośrednio wskazanemu "prawilnemu" profilowi w mediach społecznościowych albo jakiejś niszowej stronce w internecie która specjalizuje się w " demaskacji, ujawnianiem dezinformacji, szukaniem układu" to się właściwie nie liczy?

Smile
Chciałeś wirusologa to go masz

https://wiadomosci.wp.pl/wirusolog-odpow...951374528a

Pan prezydent wie bo to pan prezydent Wink

To raczej oczywiste że z kimś skonsultował tak? Wink

Z niewidzialnym wirusologiem którego sobie zmyśliłeś?
Kiedyś byłeś jakiś bardziej ogarnięty, zdecydowanie coś ci zaszkodziło.  W prawie 40 milionowym kraju umarł jakimś tam proboszcz i niby czego to ma być wykładnikiem? Rozumiem, że twoja wioska jest całym twoim światem, ale na problem trzeba spojrzec globalnie. Rozumiem, że utrata proboszcza i kilku innych osób z twojej okolicy może odcisnąć się wielką traumą i strachem przed koronapierdolcem, ale w ten sposób umyka ci  spektrum problemu. Na covid umiera z 10% tego co podają w mediach reszta to osoby, które giną, bo nie dostają leczenia na czas. Wyobraź sobie, że każdego dnia w naszym kraju umiera 275 osób na raka, a ty strasz w gacie ze strachu przed covidem, na który umiera z 30 osób dziennie. Żyjemy w kraju, w którym oddychamy gównem, a nie powietrzem w wyniku czego nasz kraj charakteryzuje się największym przyrostem w UE chorób nowotworowych płuc oraz umieralnością na tego raka (65 osób dziennie). zanieczyszczenie powietrza, to nie tylko rak płuc, ale także choroby cywilizacyjne, czyli kolejne 30 osób dziennie. Boisz się covida, a nie wiesz czy przypadkiem w tobie nie rozwija się już jakiś skorupiak. Rzeczywiste problemy można mnożyć, ale one nie działają na ludzi, tak jak strach przed covidem, który obecnie  jest zarzewiem sporu czysto politycznego, bo opozycja narzucając narrację zmuszającą pis do wprowadzenia paszportów covidowych oraz innych restrykcji na osoby niezaszczepione może doprowadzić do przejścia 5% pisowców do Konfederacji. Proste?
       W 2016 roku na grypę zachorowało ponad 3 000 000 ludzi z czego 6500 zakończyło się zgonem, a teraz co? Wszyscy giną na covid. Żenada
      Pisząc o wirusologach miałem na myśli przekrój wszystkich lat, w których mamy do czynienia z panedmią, a nie tylko z reakcją na słowa Dudy.  Zresztą wkleiłeś w cholerę linków, a żadnego z artykułów nie przeczytałeś, bo one jedynie odnoszą się do tego, aby wytłumaczyć ludziom, że covid to nie grypa, a przekaz Dudy był bardzo prosty: "Omikron daje objawy grypopodobne, przestań się bać i żyj normalnie"

Cytat:    Pisze do Ciebie zarówno w pierwszej osobie jak i w trzeciej co się wyraża przez takie zwroty jak m.in " Ciebie", " Ty" jak i pozostałymi. Można je znaleźć powyżej we wszystkich postach.

Dobra, nie będę fiutem i nie będę  komentował tego toku rozumowania. Stary, na twoim miejscy ściągnąłbym maseczkę.