Fobia społeczna i depresja

Pełna wersja: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czy Bill Gates powiedział że szczepionka na covid 19 zabije 700 tys. osób? Czy powiedział że szczepionka spowoduje cierpienie u 700 tys. osób? Krąż takie filmiki, artykuły, wpisy w mediach społecznościowych.

https://demagog.org.pl/fake_news/nie-bil...ele-ludzi/


Mówi jedynie o względach bezpieczeństwa i o skali. Mówi że JEŚLI ZAŁOŻYĆ że szczepionka spowodowała by SKUTKI UBOCZNE w jednym na 10 tys. przypadków to przy 7 miliardach ludzi wystąpiło by 700 tys. osób ze skutkami ubocznymi.
Skutki uboczne to nie jest zabijanie ani uszkadzania ludzi, mowa o lekkich skutkach ubocznych a wywiad ma charakter przykładów i hipotez.

Autorom żółtych napisów wyszło z tego że Bill Gates jako demoniczny planista wie dokładnie co się stanie i poszedł do telewizji oraz agencji prasowych " pochwalić się" ile to te " jego" szczepionki zabiją czy ile ludzi pouszkadzają.
Sądy doraźne w II RP. Rozstrzeliwano ludzi którzy równie dobrze mogli być niewinni. Procesy odbiegały nie tylko że od współczesnych standardów co ówczesnych, panujących w II Rp tyle że w innych rodzajach sądów. Proces trwał zwykle kilka godzin, nie było wcześniej śledztwa z prawdziwego zdarzenia, nie było możliwości odwołania, możliwość obrony była ograniczona. Cześć procesów sprawiała wrażenie politycznych. W części procesów jeszcze jako tako opierano się na dowodach czy tym co za nie przyjęto a w części zeznaniami i interpretacją składu sędziowskiego co było delikatnie mówiąc uznaniowością. 
Miały być wprowadzone tylko na trochę, aż sytuacja zostanie opanowana, przetrwały jednak dłużej.

https://wielkahistoria.pl/sady-dorazne-w...o-procesu/

Taki tryb uzasadniano sytuacją w której znalazła się II RP po odzyskaniu niepodległości i po I wojnie światowej. Panująca wtedy bieda sprzyjała przestępczości a sytuacja polityczna już od samego początku groziła zamachami. Mieliśmy dość silne konflikty narodowościowe, obawiano się że Polska w szybkim czasie straci niepodległość jeśli reakcja nie będzie szybka, surowa i odstraszająca ewentualnie że będzie państwem które nie stanie stabilnie na nogach tylko będzie się staczać i może być w przyszłości zbyt łatwym łupem dla sąsiadów. Obawiano się też że Polska może pogrążyć się w wojnie domowej bo interesy wielu ówczesnych grup społecznych były ewidentnie sprzeczne, przybierały formę ostrych konfliktów klasistowskich, część Polaków odczuwała do siebie nienawiść.
Najczęściej wyroki były skierowane przeciwko ukraińskim nacjonalistom, radykalnym socjalista oraz komunistom, bądź tym których za takich uznano.
Co ciekawe dość podobne sądy zrealizowano w Rosji bolszewickiej. W momencie wprowadzania ich w Polsce czyli w 1918 w Europie nie uznawano tego typu sądów i sposobu procedowania. Zaczęło to się zmieniać później ale w krajach w których wprowadzano ustroje autorytarne i totalitarne czyli między innymi w faszystowskich Włoszech, nazistowskich Niemczech, Hiszpanii Franco. Po zamachu majowym w 1926. i po kilku latach rządów sanacji Polska zaczęła być uznawana jako kraj co najmniej faszyzujący jeśli nie faszystowski.
Jak kiedyś chowano ludzi? Panowało powszechne przekonanie że im bliżej kościoła tym właściwie lepiej. Kiedy to się zmieniło, dlaczego i z czyjego powodu?  Znam też kościoły w promieniu od kilku kilometrów do kilkudziesięciu od mojego domu gdzie cmentarz nadal jest wokół kościoła.

https://www.onet.pl/informacje/histmag/g...q,30bc1058


Pod posadzką w niektórych kościołach można odnaleźć kości.
Na przykład w mojej parafii kościół był kiedyś mniejszy, na przestrzeni ostatnich 250 lat był wielokrotnie poszerzany i rozbudowywany. Z tego co nam opowiadano to wcześniej był tam cmentarz i poniekąd w pewnym sensie nadal jest Smile
Zwróćcie uwagę na przykład na to w jak wielu kościołach które zostały zbudowane przez zmiany mody co do miejsca pochówku nie raz nie ma żadnego cmentarza. Czy go tam nie było od samego początku czy jednak był i co się wtedy stało?
Bo na przykład jeśli chodzi o kościół z mojego rejonu ludzie mówią gdzie konkretnie był cały przykościelny cmentarz. Bo cześć znajdowała się w miejscu gdzie obecnie znajduje się poszczerzony kościół a część poza tym terenem.
Na tych obecnych cmentarzach umiejscowionych w pewnej odległości od kościołach, czasami bliżej czasami dalej, na te które ludzie zwykle obecnie chodzą, do którego pokolenia macie tam swoich przodków? Czy to zwykle nie jest pradziadek lub praradziadek jako najstarszy? Gdzie są poprzedni i gdzie są ich kości w takim razie?
Są dwie główne opcje które się zwykle powtarzają:
- są nadal tam gdzie były, ewentualnie ze względu na budowę je jakoś przesunięto ale niedaleko
- uległy "degradacji" ale nie typowymi procesami które zachodzą w ziemi. Po prostu je wykopywano, przewożono i pozbywano się.


Czy to nie jest tak że zwykle na cmentarzu że najstarsze groby to nalezą do jakiegoś dawnego szlachcica?
Bo na tym " moim" cmentarzu" najstarsze nagrobki sięgają 1830 roku jako daty śmierci tej osoby i jest to właśnie ród szlachciców. Jak kiedyś z ciekawości szukałem nagrobków tzw " zwykłych ludzi" to najstarszy jaki udało mi się znaleźć, tam gdzie grób był jeszcze jako tako utrzymany i napisy na nim nie zatarły sięgał bodajże 1880 roku jako datę śmierci.
Dlaczego należy chronić dane osobowe:
https://minds.pl/artykul/dlaczego-nalezy...ne-osobowe
Według jednej z organizacji w latach 2001-2016 torturowano i zabito 2.5 tys. kobiet oskarżając je o czary i bycie czarownicami.Jednak nie wiadomo czy to na pewno pełne dane.  Giną również dzieci.
Pojawiają się opisy tortur więc jak ktoś nie chce niech nie czyta. 

https://tygodnik.polsatnews.pl/news/2020...zarownice/

Poza paktowaniem z diabłem kobiety są oskarżane też o sprowadzanie siłą woli śmierci, niepłodności ludzi i zwierząt, choroby, nieurodzaje.
Co jeszcze bardziej bolesne i niezrozumiałe takie oskarżenia czasami wychodzą z własnej rodziny gdzie takie osoby są się jeszcze w stanie domagać zdecydowanej kary, czasami jest to bicie, wypędzanie z domu innym razem śmierć.
Według danych rocznie z powodu oskarżenia o czary w Papui i Nowej Gwinei ma być zabijanych 200 osób. Liczba wypędzonych z domu ma sięgać łącznie 50 tys. osób.
Losy niezwykle doświadczonej rodziny. Od ucieczki matki, ojca i szóstki dzieci przez mordującymi Ukraińcami po podróż do Szczecinka i zamieszkanie w gospodarstwie po Niemcach gdzie po pewnych czasie dotarła Armia Czerwona i pomniejsze oddziały, dokonały morderstw i kradzieży.

https://www.onet.pl/informacje/szczecine...m,30bc1058
Czego nie wiesz o Polskiej Partii Socjalistycznej? Czyli słynny PPS a masoneria i ówczesna mafia. PPS to partia Jóżefa Piłsudskiego oraz główny trzon obozu tzw sanacji czyli wielkiego obozu politycznego utworzonego po zamachu majowym dokonanym przez PPS i wspólników w 1926 r.

https://facet.onet.pl/warto-wiedziec/dok...rp/wtf0n4f

https://wielkahistoria.pl/lukasz-tata-ta...-warszawy/

https://www.rp.pl/Rzecz-o-historii/30312...litej.html

https://www.rp.pl/artykul/223901-Masoner...litej.html

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:...pospolita)





Już w latach 20-tych zeszłego wieku a szczególnie 30-tych ubiegłego stulecia mówiło się wiele o tym że poszczególni członkowie PPS to nie tylko znajomi gangów II Rp ale niektórzy gangsterzy są w PPSie oraz nawet i w ministerstwach. Część informacji była prawdziwa a część to były plotki oraz spekulacje polegające zwykle na hiperbolizacji tego jak wielu członków jest gangsterami i jak duże wpływy mają. Naturalnie nie było tak że każdy czy co drugi miał jakieś znajomości czy był gangsterem niemniej jednak takowi tam byli, głównie na obrzeżach partii. Jednak trzeba dodać że do pewnego czasu największe gangi tamtej Polski miały parasol ochronny w regionie swojego działania, między innymi Łodzi oraz Warszawie część policjantów były skorumpowana i poszczególni gangsterzy znali się za dobrze z lokalnymi notablami którzy najczęściej byli PPS-owcami. Jednak w raz z biegiem lat zaczęto z tym walczyć i zamykać tych gangsterów.
Do czego byli potrzeby gangsterzy, do tzw " utrzymywania porządku" różnie rozumianego. Raz do bojówkarskich akcji o charakterze politycznym czyli bicia się z wszelkimi niepokornymi innym razem donoszenia na inne, zwykle mniejsze grupy przestępcze. Dzięki tych informacjom udawało się zamknąć członków innych gangów czy drobnych przestępców. Nie raz mieli tez informacje o innych ruchach politycznych w tym mniejszości narodowych które były obecne w naszym kraju. Dla części osób trzecim powodem były już korzyści merkantylne. Policjanci, politycy, urzędnicy w tamtym czasach słabo zarabiali, nawet Ci na wysokich stanowiskach, zwłaszcza w czasach wielkiego kryzysu gospodarczego który wybuchł w 1929 roku.
Jeśli chodzi o masonerie, ujawnione akta części lóż oraz udokumentowane osoby to faktem jest że spośród wszystkich partii tamtych czasów najwięcej osób w lożach masonerskich było z PPS-u w tym jeden z braci Józefa Piłsudskiego, generałowie, pułkownicy, ministrowie, urzędnicy, działacze partyjni itd. Akta zostały ujawnione w 1938 roku, ujawnił je jeden z członków loży i dekretem ówczesny prezydent RP Ignacy Mościcki zakazał funkcjonowania jak i uczestnictwa w tego typu związkach konspiracyjnych.
Skąd się wzięło tylu członków? Uczestnictwo większości z nich w Polsce zaczęła się za czasów zaborów i walki o niepodległość Polski, choćby walki z Imperium Rosyjskim oraz tamtejszym caratem, w czym uczestniczyły między innymi loże masońskie i jej członkowie z wielu krajów . Członkami tych lóż w tamtym czasie zazwyczaj byli: Polacy, Żydzi, Rosjanie, Łotysze, Ukraińcy.
Innym z celów było działalność społeczna, ludowa, walka z biedą, edukacja, wprowadzenie sprawiedliwego państwa. Czasami mówiono o demokracji. Jednak loże były różne i miały swój profil, różniły się miedzy sobą.
Naturalnie miała charakter konspiracyjny, posługiwano się przydomkami, stopniami wtajemniczenia, spotykano się w tajemnicy żeby omówić wspólne sprawy ale nie oddawano się tam orgiom, okultystycznym praktykom, nie było tego całego rytuału, odnoszenia się do Wielkiego Budowniczego Świata czy jakiś przebieranek w fartuszki i całego tego folkloru. Loża najczęściej były międzynarodowe jednak były też funkcjonująca w trybie zmiennym najpierw międzynarodowe a później już w obrębie jednego państwa i narodowości.
Ludzie którzy wchodzili w ich skład byli różni, niektórzy byli wierzący i wyznawali różne odłamy chrześcijaństwa, inni byli słabo wierzący lub wcale. Kościół szeroko rozumiany mógł być dla nich wrogiem ale wtedy kiedy na przykład stał na drodze do odzyskania niepodległości, popierał dawny carat, lub inne ustroje które sprowadzały się głównie do realnego zniewolenia. Aczkolwiek w pierwszej kolejności starano się stawiać na dialog. Miało też znaczenie czy przedstawiciel takiego kościoła działa w ramach wspólnoty w II Rp czy w innym kraju. W sensie w tym pierwszym przypadku starano się sprawę załatwić jak najbardziej polubownie.
Po odzyskaniu niepodległości loże funkcjonowały głównie by utrzymać niepodległość, rywalizować z przeciwnikami politycznymi w celu zdobycia władzy oraz by wprowadzić postulaty robotnicze, chłopskie.
Wokół tego też narosło wiele spekulacji, mitów oraz plotek, część z nich wynikała głównie ze sporów politycznych, choćby z niezadowolenia części środowisk w tym tych którzy stracili władzę w wyniku przewrotu jak i tych którzy nie załapali się do obozu sanacyjnego. Sanacja jako warunek postawiła odcięcie wszelkich skrajności z lewa jak i z prawa także nie mogli się załapać w jej skład, co bardziej radykalni endecy, komuniści, rewolucjonistyczny odłam PSLu, młodzi nacjonaliści a czasami ktoś kto jako taki nie łapał się do tych kategorii ale nie uznawał zamachu majowego jako naturalnej kolei rzeczy którą trzeba zaakceptować, wzywał do rozliczenia, nie uznawał zwierzchności Józefa Piłsudskiego, jak i zdominowania sanacji przez PP, nie raz to byli po prostu umiarkowani ludzie. Trzeba przypomnieć że w wyniku zamachu zginęło po obydwu stronach 380 osób, oraz +/- 600 rannych. Karę ponieśli jedynie Ci którzy uczestniczyli w walkach po stronie dawnego obozu rządzącego. Byli przetrzymywani w więzieniach, aresztach, dochodziło też do dość dziwnych wypadków, niewyjaśnionych do dzisiaj.
Trzeba też dodać że fale różnych historii, podejrzeń czy fantazji nasiliła polityka sanacji od 1926 roku czyli walka z mediami i z przepływem informacji. Generalnie różnymi sposobami starano się podporządkować różnych dziennikarzy czy pisarzy, stosowano tu różne środki, od intratnych propozycji jednych oficjalnych a drugich w tajemnicy które w normalnym kraju uznane były by za przestępcze ponieważ była to inna forma korupcji po nasyłanie bojówek, postępowania prokuratorskie, zarzuty zatrzymania czy więzienia jak i później zamknięcia w Berezie kartuskiej czy różne formy szantaży. Były też pogróżki odebrania życia, czy sprowadzenia zagrożenia na rodzinę. Stosowano też dyfamację drogą propagandową różnych osób publicznych. Trzeba też dodać że ówczesna władza z współpracownikami najprawdopodobniej sama podsycała niektóre plotki jak te choćby o możliwym otruciu i inne, osób które w jakiś sposób bardziej narażały się sanacji czy jej stronnikom.
O tym jak Benito Mussolini z rewolucyjnego socjalisty, pacyfisty stał się orędownikiem uczestnictwa Włoch w I wojnie światowej.

https://histmag.org/Mussolini-pracowal-d...iadu-3553/


Mussolini wcześniej wielokrotnie uchylał się przed służbą wojskową, w związku z tym musiał nawet uciekać z kraju w związku z konsekwencjami jakie chciano na niego nałożyć.
Przez pierwsze 3 lata od wybuchu I wojny światowej i przyłączenia do niej później Włoch Mussolini był redaktorem naczelnym skrajnie lewicowego Avanti które namawiało do wycofania się Włoch i potępiało samo wejście tego kraju do tego konfliktu.
Kiedy Mussolini zmienił front i przeszedł na druga stronę w związku z otrzymywanymi pieniędzmi przez MI5, został wyrzucony z Avanti i włoskiej partii socjalistycznej i założył własną gazetę „Il Popolo d’Italia”.
Mi5 miało go sponsorować przez co najmniej rok. W przeliczeniu na obecną wartość pieniądza miesięcznie otrzymywał ponad 120 tys. złotych, a przez całą okres tej współpracy miał otrzymać co najmniej 1.5 miliona złotych.
Obawiano się że bez udziału Włoch Ententa przegra I wojnę światową. Wcześniej Benito Mussolini jeździł na zebrania II międzynarodówki i skłaniał się bardziej w stronę bolszewickiej Rosji. Jego dawna partia, miała być odpowiednikiem bolszewickiej partii tyle że może z nieco mniej morderczym zacięciem. Włodzimierz Lenin, Józef Stalin, Lew Trocki przed październikiem 1917 roku, mieli go za sojusznika, później już za zdrajcę.
Czego zwykle nie mówi się o Krzysztofie Kamilu Baczyńskim? Że poza zamiłowaniem do PPSu razem ze swoim przyjacielem był... trockistą.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Trockizm_w_Polsce

https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_...y%C5%84ski

https://pl.wikipedia.org/wiki/Trockizm


Jednak kilka rzeczy trzeba nadmienić. Krzysztof Kamil Baczyński zginął w powstaniu warszawskim w 1944 roku w wieku 23 lat. Był poetą, postrzegał bardziej świat z perspektywy emocji. W tym czasie trockizm był ideą nową i słabo zbadaną. W momencie śmierci Baczyńskiego ta nowa idea nie miała nawet 20 lat.
Trockizm obiecywał łatwe rozwiązania na trudne problemy, oddać po prostu fabryki, linie produkcyjne chłopom i robotnikom i to rozwiąże ich kłopoty egzystencjalne, ekonomiczne, oni najlepiej będą wiedzieć jak to wykorzystać, lepiej od kapitalistów. Bo jak to mieli by nie wykorzystać takiego potencjału? Mieli by działać na swoją niekorzyść?
Z ZSRR przez pierwsze ponad 20 lat płynęła na ogół wielka propaganda sukcesu, w innym krajach na ogół jeśli nie doświadczyli na własnej skórze nie tylko totalitarnego ale i morderczego charakteru tego ustroju oraz idei to zwykle byli pod wrażeniem, ponieważ ukrywano wszelkie zbrodnie i wypaczenia. Z punktu widzenia ludzi tamtych czasów mogło to wyglądać tak że skoro najpierw leninizm, a później stalinizm przyniosły takie wymierne efekty, jakich nie przyniósł nigdy kapitalizm, nie wspominając o feudalizmie i gospodarce jej czasów skoro tak chłopom i robotnikom się poprawiło to właściwie trockizm jest jeszcze lepszy.
Czym to się różniło w tym aspekcie? Mianowicie znacjonalizowano gospodarkę, prywatne mienie, zapewniono gwarancje zatrudnienia robotnikom ale o funkcjonowaniu tych miejsc pracy decydowała partia i jej rady. To oni decydowali ile wydawać na inwestycję, rozwój a ile wydawać na pensje, to one decydowały o regulaminie działania tych miejsc pracy, a w tych radach zwykle nie siedzieli żadni robotnicy, ani chłopi. Były różne związki zawodowe które miały jakieś prawo głosu raz mniejsze raz większe ale decyzje statecznie podejmowały i tak rady oraz partia, zwykle inaczej niż chciały te związki. Później jak te związki zawodowe zaczęły się buntować to najpierw je zastraszano a później nasyłano na nie siły porządkowe i tutaj już bywało różnie, można było trafić do więzienia, do łagru albo zginąć.
Trockizm miał być dosłownie władzą ludu, również nad liniami produkcyjnymi, w pełni znaczenia tego słowa, trzeba sobie powiedzieć że leninizm i stalinizm na początku obiecywały to samo, nie było różnicy między nimi a trockizmem. Te zaczęły powstawać wtedy kiedy leninizm oraz stalinizm nie spełniamy swoich wieloletnich deklaracji.
Trzeba dodać że w leninizmie oraz w stalinizmie po przejęciu systemu, mimo nacjonalizacji, tej całej otoczki, atmosfery rewolucyjnej, propagandy komunizmu z drobnymi właściwie różnicami od strony czysto ekonomicznej te przedsiębiorstwa funkcjonowały na zasadach w gruncie rzeczy kapitalistycznych, o czym po prostu nie informowano. Dało się dość łatwo zatrzeć granice między jednym a drugim a ludzie zwykle się nie orientowali.
Na tzw Zachód licząc z samą Polską przedostawała się głównie propaganda komunistyczna, ewentualnie trockistowska a jeśli nawet docierały jakieś negatywne informacje to nie wszystkie a strzępki, to zwykle im nie dowierzano. Sądzono że to może być propaganda kapitalistyczna, antyludowa a nawet nacjonalistyczna.
To że dawni towarzysze walczyli tak z Trockim oraz jego frakcją, jedynie go uwiarygadniało a szczególnie jeszcze wtedy kiedy musiał uciekać z ZSSR a później po pewnym czasie zlecono na niego zamach i zabito go czekanem. Części ludziom wydawało się że to była śmierć człowieka który chciał pełnej sprawiedliwości społecznej, zrealizowania wszystkich idei, który upominał się o chłopów i robotników którzy zaczęli być w ZSRR prześladowani w związku z sprzeciwem wobec Stalina, partii, w związku z działalnością w związkach zawodowych. Z przekonaniem że ten nowy system może i jest lepszy od poprzedniego carsko-kapitalistycznego ale różnica jest za mała, poprawa miała następować w większym stopniu a i koszty tej rewolucji okazały się zbyt duże a miały być mniejsze. Mówiąc o kosztach mam tu na myśli koszty ludzkie, najpierw związane z rewolucją październikową a później wojną domową która ciągnęła się tak naprawdę jeszcze do 1925 roku.