Fobia społeczna i depresja

Pełna wersja: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
W przystępny sposób ukazano tutaj życie zakonne w PRLu. Fotografie, ciekawostki, dobrze opowiedziane. Mówię o pliku do pobrania.

https://ipn.gov.pl/pl/edukacja-1/wystawy...w-PRL.html

Wszelkie przejścia z aparatem władzy. Próby pozyskiwania jako informatorów, wikłanie w różne trudne sprawy, gry operacyjne, próby wewnętrznego skłócenia.
Niektóre zakonnice formalnie miały stawiane zarzuty bycia niemiecką agenturą, odbywały się procesy, niektóre zamykano do więzienia.

Przykład sprawy biskupa Czesława Kaczmarka

https://pl.wikipedia.org/wiki/Czes%C5%82aw_Kaczmarek

Cytat : " 9 października 1939 odczytano jego list pasterski, w którym wzywał do „Dlatego wzywam Was, żebyście, nasamprzód wierni świętym przykazaniom Boga i Kościoła, okazali się posłusznymi względem władz administracyjnych we wszystkim, co nie sprzeciwia się sumieniu katolickiemu i naszej polskiej godności”. Apel ten w czasach PRL-u interpretowano jako nawoływanie do współpracy z okupantem"

To właśnie była metoda nowych, komunistycznych władz.
Z całego apelu wyciągnęli biskupowi jedno zdanie i dodali swoją kolaboracyjną interpretacje. Zafałszowano resztę i kontekst.
Już nie wspominając że nic nie napomknęli o całej aktywności kościoła w umiejętnej walce z okupantem ale sposobami konspiracyjnymi, ratowaniem ludności cywilnej, wspieraniem i ratowaniem Zydow etc.

Polska wtedy była po katastrofie kampanii wrześniowej, podzielona przez dwóch okupantów, rząd na uchodźstwie, państwo podziemne zdecydowało o zawieszeniu broni po to żeby uniknąć dalszych strat ludzkich, materialnych. Dalsze próby oceniano, zresztą słusznie jako samobójstwo, podawanie przeciwnikowi gotowego powodu do dalszych szykan czy nawet eksterminacji.

Zwłaszcza że Niemcy wprowadzali coraz ostrzejsze prawo na przykład za jednego zabitego Niemca 50 egzekucji jak i też za pomniejsze wykroczenia , z byle powodu wysyłanie dziesiątkami polskich obywateli do obozów koncentracyjnych. Brali jako zakładnika całe wsie czy miasteczka w ten sposób.

To prędzej ZSRR i nawet polskim komunistom można by stawiać zarzut kolaboracji z racji na sojusz Hitler- Stalin i wspólne okupowanie. Nie trzeba było by manipulować ani kłamać.

No ale w tamtych czasach to nie była wiedza powszechna, tylko wykorzystywano wszystkie braki w informacjach i w wiedzy.
Frapująca historia Stanisława Pyrka, Franciszka Pyrka, oraz ich rodziny

https://ciekawostkihistoryczne.pl/2021/0...go-zlapac/

rodzina Pyrków pomagała Zydom umieszczonym w gettcie w Zakliczynie. Jeden z braci Pyrków przemycił nawet do getta pistolet dla jednego Zydów.
Franciszek Pyrek był wyjątkowo poszukiwany przez gestapo w okręgu Zakliczyna podczas II wojny światowej.

Niemcy odwiedzili rodziców braci Pyrków, bili ich ojca i matkę. Próbowali wydobyć informacje. Jednak tutaj udało się jeszcze załagodzić sytuację. Jeden z braci prowadził coś w rodzaju gry z gestapo, składał fałszywe zeznania na swojego brata.

Później jednak aresztowali żonę Franciszka Pyrka która znajdowała się w ciąży. Została przewieziona do więzienia w Tarnowie.

Była przesłuchiwana, chcieli się dowiedzieć gdzie przebywa jej mąż.
Podała fałszywe miejsce kryjówki, wtedy po zorientowaniu się w sytuacji przesłuchujący Niemcy stracili cierpliwość. Została wyprowadzona za budynek, oddano do niej 4 strzały, dwa w głowę, dwa w pierś.
Wilhelm Heinrich Rommelmann, tak nazywał się jej morderca. Jest też odpowiedzialny za likwidację żydowskiego getta w Zakliczynie.
Został złapany po zakończeniu II wojny światowej, odbył się proces, udowodniono mu zamordowanie 50 Polaków, Romów i Zydów, oraz wydawanie rozkazów w celu pozbawienia życia.


Rodzina Pyrków na zdjęciach

https://brzesko.ws/_brzesko/documents/hi...pyrek.html
Covid 19 w Brazylii

https://www.medonet.pl/koronawirus/koron...71673.html

https://forsal.pl/swiat/artykuly/7803908...ancow.html

Powiedzmy sobie szczerze, w Brazylii życie ludzkie nigdy nie miało wielkiej wartości, to tak w praktyce, poza sferą słów, deklaracji, tego co być może chciano by sądzić o Brazylii. Nie każdy to tam głośno powie i przyzna.

To widać po praktycznie każdym aspekcie funkcjonowania tego kraju i społecznych problemach, covid 19 jest tego częścią. Politycy są tego częścią.

To jest kraj chrześcijański ale w taki specyficzny sposób. Głównie chodzi o sferę symboliki, uroczystości, przemówień, trochę takiej wiary na pokaz. Można powiedzieć że to w pewien sposób chrześcijaństwo teoretyczne.

Jak to ktoś kiedyś trafnie powiedział, wiarę widać w domach, nie na ulicy, nie w miejscach publicznych, nie po tym jak się podchodzi do zwykłych ludzi w innych miejscach poza domem.

Tam się nie przejmują bo według ostatnich dostępnych statystyk mają populacje na poziomie 211 milionów ludzi, wysoki przyrost naturalny, społeczeństwo wolno się starzeje.

Tam mniej więcej rządzący kombinują sobie tak. W innych krajach kontynentu sobie powprowadzają restrykcje czy po prostu restrykcje większe niż nasze, spadnie im co najmniej trochę PKB a w ten sposób sami zwiększą swoją przewagę nad państwami nad którymi i tak ją już mieli. Kilka punktów procentowych różnicy w porównaniu z innym krajem to w przypadku Brazylii może być do 30 mld dolarów w skali roku. To tak lekko licząc.

Dlatego Bolsonaro będzie utrzymywał że walczy ze spiskiem, tak naprawdę chroni obywateli przed oszustwem a całą resztą pomijał czy bagatelizował. To taki zręczny manipulator i cynik.
Bosowie Pruszkowa. Co się teraz z nimi dzieje?

https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...1,79cfc278

Wielu z nich już nie żyje.
Ostatnio jeden z trenerów SMS ( Szkoła Mistrzostwa Sportowego) został oskarżony o znęcanie się psychiczne oraz molestowanie seksualne. Oskarża go 14 koszykarek.

https://sportowefakty.wp.pl/koszykowka/p...go-trenera

https://sportowefakty.wp.pl/koszykowka/9...e-sie-sejm

https://sportowefakty.wp.pl/koszykowka/9...ki-skandal

https://sportowefakty.wp.pl/koszykowka/9...rozmawiamy

https://sportowefakty.wp.pl/koszykowka/9...a-skrzecza

https://sportowefakty.wp.pl/koszykowka/9...awodniczki

https://sportowefakty.wp.pl/koszykowka/9...insynuacje

Niektóre z dziewczyn opowiadają że pod wpływem trenera miały zaburzenia odżywania. Bały się przytyć i jego reakcji kiedy tak się stanie. Miał je mocno kontrolować i ostro oceniać za każdy kilogram. Ze stresu miały drapać się do krwi, zostały po tym blizny. Popadały w stany depresyjne, czuły się nic nie warte.


W sprawę ma się zaangażować ministerstwo. Wynika że w tej szkole przez lata nie było właściwiej kontroli.

Zarzuty dotyczą też innego pracownika z tamtego sztabu trenerskiego.
Miał sypiać z zawodniczkami, zwykle 15-16 lat, proponował im alkohol. Zdaniem pozostałych dziewczyn inne młode dziewczyny miały się całkowicie zagubić, dać zmanipulować. Wykorzystano ich młody wiek i to że zwykle kilka osób ze swojego sztabu trenerskiego się bały.
Zapomniany powojenny esej " Klucze i kasa" oraz książka w swoim tytule nawiązująca do niego dotycząca pewnego zakresu historii wypartej.

https://dzieje.pl/ksiazki/klucze-i-kasa-...-1939-1950

Wojenna prasa AKowska, endecka informowała o takim procederze.

O ile AKowska, jeszcze jakoś upominała, ubolewała, starała się potępić i w raczej dość małej ilości przypadków starała się w różny sposób karać na ile to było możliwe tak endecka się cieszyła.

Również zgromadzono setki jeśli nie tysiące relacji żydowskich.

Ten proceder przyjął właściwie rozmiar masowy, według zasady " kto pierwszy ten lepszy".

Proces kradzieży zaczął się już po utworzeniu gett i nakazie żeby tam kierować Zydów. Później wcale nie było lepiej.

Co tu dużo mówić, na II wojnie światowej i nieszczęściu część osób na pewno się dorobiła.
Naprawdę przygnębiająco to się czyta

https://ciekawostkihistoryczne.pl/2012/0...h-zostalo/

Dochodzę do wniosku że Polacy nie znają swojej historii i nie chcą jej znać.
Mam też nieodparte wrażenie że patriotyzm został zrównany z kłamstwem, w swojej praktycznej wersji. Stał się taką polityczną i nie tylko polityczną bo częściowo społeczną zabawką, narzędziem.

Ta idea, to pojęcie jest wypaczane, deformowane, przekształcane i psute jak tak dalej pójdzie nie będzie już znaczyło nic.
W ten sposób odziera się je ze szlachetności, piękna.
Jest tylko emocjonalnym zwrotem do walki jednych z drugimi.

Mam też pewne wrażenie że pod niektórymi względami Polacy czy jakaś ich część nic w zasadzie się nie zmienili od 100 lat. To między innymi przez nich polska polityka tak wygląda, politycy upodobnili się do nich. Taka polityka jest odpychająca, podła, męcząca.
Pod wartościami, pierwsza warstwą kryje się coś zupełnie innego, należało by to w końcu nazwać moralną zgnilizną.
Marcel Reich- Ranicki. Kim był znany w RFN, znany krytyk literacki, nauczyciel akademicki, dość znana postać?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Marcel_Reich-Ranicki

Podczas II wojny światowej wszedł w gettcie do rady Judenratu. Początkowo pełnił funkcję tłumacza gdyż posługiwał się językiem niemieckim i recenzentem muzycznym, w getcie wychodziła " Gazeta Żydowska". Później dokonał wraz z Szymonem Majfusem rabunku kasy Judenratu, rzekomo żeby nie wszedł w posiadanie Niemców. Okoliczności jego wydostania się z getta budziły wątpliwości, do dzisiaj nie zostało to jednoznacznie wyjaśnione.
Przez jakiś czas ukrywał się u Polaków po stronie aryjskiej. Następnie wstąpił do Ludowego Wojska Polskiego, został współpracownikiem PRLowskiego wywiadu, także pracował w oddziale UB najpierw jako wychowawca później jako cenzor. Część osób podaje że miał też być współpracownikiem NKDW. Jak podają historycy Marcel Reich-Ranicki pośredniczył podczas werbunku w Londynie Stanisława Cata-Mackiewicza będąc tam konsulem. Jego funkcja konsula miała być tak naprawdę przykrywką. Na to wskazują dokumenty.

Poza tym Marcel Reich pisywał w tamtym czasie do Trybuny Ludu, gazety "Świat" oraz razem z żoną pracował w ówczesnym Polskim Radiu.

Jednak współpraca z systemem nie układała mu się do końca po jego myśli. Został wydalony z polskiej placów w Niemczech gdyż udzielił polskiej wizy bratu przebywającemu w Niemczech bez konsultacji. Najpierw był przesłuchiwany, później przebywał dwa tygodnie w więzieniu.

Innym z problemów było to jak opisywał czy wykładał literaturę niemiecką w PRL czyli nie po politycznej linii. Chodziło o to żeby słuchacze czy inni odbiorcy nabrali jak największej awersji czy właściwie obrzydzenia wszystkim co niemieckie włącznie z literaturą. Obiektywna ocena, wymienienie jakichkolwiek pozytywów, przymiotów racji, czy praktycznych, życiowych porad było nie tylko ujmowane jako promowanie, uprawianie propagandy co na granicy zdrady narodowej, zwłaszcza jak to była osoba pełniąca funkcje w aparacie władzy. Bardziej chciano żeby w takiej literaturze dopatrywano się tylko i usilnie wrogich elementów, ukrytego przekazu, niskiej wartości intelektualno- moralnej, jakiś dowodów niższości Niemców.
Zeby przekonywano że to ona właśnie była powodem nazizmu, totalitaryzmu, rasizmu bez względu jakich dzieł niemieckich to dotyczyło, z jakiego okresu i co tam faktycznie się znajdowało.

Polityka PRL szczególnie tamtego czasu była oparta wręcz na obsesji antyniemieckiej, wyszukiwaniu domniemanych sygnałów agenturalności, spaczenia, skrętu ideowego. Sygnałem mogło być dosłownie wszystko wedle nadgorliwych towarzyszy.
Poniekąd tego typu przypadki były też częścią walk frakcyjnych w PZPR, wojsku, wywiadzie i innych instytucjach. Rywalizacji o funkcje i uznanie. Poszczególni towarzysze lubili na siebie donosić tworząc różne fantazyjne zarzuty.

Po 1958 roku Marcel Reich wyjechał do Niemiec gdzie mógł się w pełni realizować bez określonych zależności i podejrzeń. Tam zrobił dużą karierę, miał wysoką pozycję w środowisku krytyków literackich. Bynajmniej nie chodziło o to że był apologetą wszystkiego co niemieckie, prędzej można było by się dopatrywać wręcz odwrotnego kierunku. Różni niemieccy twórcy , przynajmniej niektórzy wręcz bali się tego co napisze w recenzji Marcel Reich. Międzynarodowo jego artykuły czy prace były oceniane zazwyczaj wysoko.
Z czego wynikają problemy w policji?

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...#s=BoxOpMT

W ostatnim czasie było sporo wątpliwych czy nieudanych interwencji.
Nowy wirus, ma być groźniejszy od Covid 19.

https://wydarzenia.interia.pl/swiat/news...Id,5471761

Wykryto go w Indiach, w jednym regionie. Nazywa się Nipah. W Indiach obawiają się że może przenieść się na cały kraj.

Jak do tej pory jego śmiertelność wynosi 75 % ale nie rozprzestrzenia się tka szybko jak Covid 19.

Ponoć jeszcze panują nad sytuacją.