Fobia społeczna i depresja

Pełna wersja: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Zapowiada się obiecująco.

https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/art...rtyka.html

żeby tylko tego nie popsuli.
Konflikt na linii PISF- Smarzowski.

https://film.wp.pl/forpoczta-bolszewicki...893789504a

Ostry komentarz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

Uwaga poniżej znajdują się spojlery dotyczące tego filmu.

W filmie poza pogromem jest pokazany m.in wątek ukrywania zydów przez Polaków, nestor rodu w dniu śluby ma odebrać nagrode Sprawiedliwego Wśród narodów Świata.
Jest pokazana bierność części mieszkańców tej wioski.

Jest pokazana obecność niemiecka, przyzwolenie na zbrodnię i jej inicjacja.

Jest pokazana działalność części społeczności żydowskie za okupacji sowieckiej, części nie lubiącej Polaków, która kolaborowała z Sowietami

Jest też m.in pokazane przedwojenne zachowanie części ludzi względem Zydów, oraz pewna korelacja na linii kościół-społeczeństwo na niektórych terenach polski, najczęściej wschodnich chociaż nie tylko czyli m.in zdarzały się w różnych regionach polski wtedy dość specyficzne kazania delikatnie mówiąc.
Przypominające bardziej wiec polityczny czy pewien też nawoływanie do bojkotu oraz do tzw wzięcia sprawy w swoje ręce.

Były one jasno skierowane w stronę Zydów. Zydzi byli różnie wtedy nazywani czasami też zarazą. Czasami zdarzało się że stawiano sprawę na ostrzu noża " albo my przetrwamy albo oni".
Nie caly kościół w Polsce taki był był ale część była upolityczniona i niektórzy duchowni budowali swoją popularność na schlebianiu okolicznej ludności w taki właśnie sposób.

Pewna polityka między 1929-1939 roku była dość jasno antagonizująca na linii Polacy- Zydzi, ostatnie 4-5 lat II RP było do tym względem najgorsze. Chociaż władze centrale najczęściej zachowywały pozory lub też realnie nie były antysemickie w zależności od osoby. Nie było do końca pełnej zgody.
Największym problemem były władze lokalne w części Polski, na pewno nie w całej oraz niektóre opozycyjne.

Trwały tez rożne kłótnie. Jedne z silnie działających było to czy ówczesna Polska jest rzeczywiście Polska czy anektowana. Kłócono się o ostatnie 400 lat, czyli okres 1540-1940.

Być może nie było by tak źle gdyby nie lekkomyślna polityka władz centralnych czyli polonizacji całego wschodu, odbierania praw mniejszościom, traktowania ich realnie jak obywateli drugiej lub trzeciej kategorii. Nasiliła się ona w latach 30-tych i nie była prowadzona delikatnie. Oczywiście była stosowana przemoc nie tylko wyłącznie wobec jednostek agresywnych tylko czasami przypadkowo i niesprawiedliwie.
II RP nie była państwem tolerancyjnym, to historyczny mit.

W II Rp działała Komunistyczna Partia Polski

https://pl.wikipedia.org/wiki/Komunistyc...tia_Polski

Należało do niej łącznie 17 tys. 302 członków

Około połowy było Zydami.

Przyjmuje się że było to łącznie 8.5 tys. Zydów na 3.5 miliona zamieszkałych na terenie II RP.

W zbadanych pogromach w tym jedwabnym błędną informacją jest podawanie że uczestniczył w niej margines społeczny czyli jak to czasami mówi się wprost cytując " lumpy, pijaczkowie, rzezimieszki, biedacy"- były wśród nich miejscowe elity, zwykle szanowani ludzie.
Przedsiębiorcy, nauczyciele, rzemieślnicy itd. Ludzie którym zwykle wiodło się lepiej a nie gorzej.

Ludzie biedni, zwykle w przeważającej części potrafili zachować się przyzwoicie czyli nie uczestniczyć w pogromie.
Wracając do najnowszego Wesela Smarzowskiego.

Uwaga będę odnosił się ponownie do spojlerów. Jeśli ktoś nie oglądał filmu to niech może zostawi sobie ten wpis na kiedy indziej.

Będzie dotyczył być może jednego z większych zaskoczeń tego filmu.

Nie wiem czy to już ktoś napisał, do tej pory nie spotkałem się z taką oceną.

Czy jakiś żyd zwłaszcza żyd nacjonalista będzie mógł jakoś po swojemu uznać film Smarzowskiego czy może jego fragment za antysemicki?

Jest w filmie taki jeden bohater, grany przez Roberta Więckiewicza.

Przedsiębiorca który prowadzi masarnie. Dobrze mu się wiedzie. Zatrudnia ludzi i źle ich traktuje, słabo płaci.
Do tego oszukuje niektórych swoich kontrahentów.

Jest osobą zbyt nastawioną na zysk, momentami sprawia wrażenie osoby wypranej z emocji, najczęściej tych pozytywnych. Gardzi większością ludzi i daje to im odczuć lub się do tego przyznaje.

Moją obserwację co do tych emocji, pewnej antypatyczności tej postaci potwierdził w ostatnim wywiadzie Robert Więckiewicz. Powiedział że tak ta postać została napisana, tak chciał to zagrać.

Na kocu nie dość że dowiaduje się że jest synem stalinowskiej prokurator to jeszcze... Zydem. Wcześniej tego nie wiedział i przezywa szok.
To teraz jeszcze raz sobie przeczytajcie opis postaci.

Aczkolwiek to nie jedyny fragment tego filmu który jak ktoś będzie chciał wedle swojej interpretacji to uzna sobie za antysemicki. Uzna to sobie subiektywnie.

Dla mnie ten film jest tak skondensowany celowo, kierunkowo.

Raczej nie żeby obrazić Polaków ale nimi potrząsnąć. Reżyserowi wydaje się że po prostu część potrzebuje pobudki czy właściwie zimnego prysznica.

Według mnie jemu się wydaje że powolne opowiadanie, inne rozłożenie akcentów, powolne dochodzenie do wniosków raczej niewiele daje, w sensie nie w takiej skali społecznej w jakiej reżyser by chciał.
Bo kto miał już zrozumieć to zrozumiał wcześniej, przed filmem, na przestrzeni lat.
Teraz trzeba walić z grubej rury, prosto a może i nawet momentami prostacko. Niemalże " walić po pysku".

Na swój sposób do pewnego stopnia ten kierunek myślenia jakoś rozumiem.

No ale mimo tego i tak jest grupa społeczna która w jakim tempie by nie opowiadać to i tak będzie się czuła obrażona, zawsze.

Która jedyne czego oczekuje to kino/opowiadanie chwalebne. To do czego jest przyzwyczajone, to czego jest nauczone.
Te wszystkie kalki które słyszało przez dziesiątki lat idąc od PRLu jeśli są to osoby starsze czy od lat 90-tych jeśli młodsze.
Między te kalki nic innego się już nie zmieści, nigdy.
Mit kresów wschodnich.







https://dzieje.pl/ksiazki/kresy-rzeczypo...it-polakow







Kto tak na prawdę tęskni za Kresami wschodnimi i z jakich powodów?





Czy to nie aby nostalgia wmówiona reszcie społeczeństwa przez arystokrację i jej "pieśniarzy"?




Kresy wschodnie to jest przykład najgorszego feudalizmu jeśli chodzi o tereny dawnej rzeczpospolitej jeszcze tej szlacheckiej, przedrozbiorowej. Na pozostałych terenach Polski feudalizm zazwyczaj był lżejszy.


Teren żyznych gleb, dużych płodów rolnych oraz przestrzeń gdzie można więcej, więcej jeśli chodzi o korzystanie. To m.in część tej tzw złotej wolności szlacheckiej która chyba jest dość mylnie i opatrznie rozumiana.To dość podobnie jak wziąć przedsiębiorce który musi wpłacać niewiele do budżetu państwa a swoich pracowników traktuje podle. Realnie podle. Chociaż nie do końca też i do porównanie jest dobre bowiem Ci ludzie po prostu byli traktowani jak własność i część inwentarza.



Oczywiście nie jest też tak że wszyscy feudałowie na kresach wschodnich byli tacy sami, podobnie jak na terenach reszty Rzeczpospolitej, byli lepsi i gorsi. Zazwyczaj kobiety tam obecne należące do szlachty były tą lepszą częścią aczkolwiek nie tylko.





Kogo tam ta nasza szlachta wzięła sobie do pomocy? Zydow , jako arendarzy, poborców podatkowych, pilnujących też jakości pracy.



Oni częściej mieli kontakt z ludźmi poddanymi i to częściej na nich skupiało się niezadowolenie czy pretensje.



Aczkolwiek spośród tych arendarzy też byli różni, lepsi i gorsi. Czasami ktoś z nich też przejawiał jakieś ludzkie odczucia.




Ludziom poddanym wmawiano że taki to już jest boski porządek rzeczy, tak sobie wymyślił to pan Bóg, tak żyli ich rodzice, dziadowie i pradziadowie i to się nie skończy nigdy. Przeciwstawianie się temu to grzech, to przeciwstawianie się Bogu.



Ludzie podani zazwyczaj żyli krótko, średnia wieku była niska, nawet jak na tamte czasy więc można powiedzieć że jedyne co tak na prawdę posiadali to wiara. Wiara że jak umrą to dostaną się do nieba i tam będą mieli lepiej, no chyba że przeciwstawią się panu. Jednemu panu i drugiemu Panu.



To jest w dużej mierze psychologia utrzymania tego systemu.




Do tego że nie trafiło im się i tak najgorzej, że wszędzie feudalizm jest gorszy ale tu im się trafiło wyjątkowo dobrze.



Ci ludzie nigdy nigdzie nie podróżowali, nawet po terenie rzeczpospolitej, a co dopiero zagranicy. Nie wolno im było się oddalać z miejsca zamieszkania, chyba że pan/pani ich ze sobą zabrali.



Nie umieli czytać, nie umieli pisać, można im było wmówić prawie wszystko.





Sen o utraconych kresach to jest opowieść arystokracji, to jest ich sentyment.





Patriotyzm jest tu używany jako narzędzie do utrzymania tego snu, podobnie jak i ówczesna wiara religijna była używana do zachowania ówczesnego systemu.



Kiedyś " przeciwstawiano" się Bogu, teraz to ma być " przeciwstawianie " się  państwu czy właściwie Polsce. Naturalnie w tej opowieści "pieśniarzy".





Chyba nie na tym realnie polegają prawdziwe wartości i nie do tego powinny być sprowadzane.



Wartości tak rozumiane są sprowadzane do utożsamiania się z... kłamstwem. Tak to działa w praktyce, poza pieśniami, pięknymi opowiadaniami, snami na jawie i próbą wmówienia wstydu.
Ojciec Adam Zak o słowach arcybiskupa Stanisława Gądeckiego aczkolwiek nie tylko.

https://wydarzenia.interia.pl/tylko-u-na...Id,5595723
Piotr Kuna z Polskiego Towarzystwa Chorób Cywilizacyjnych na temat covid 19 i ministra zdrowia.

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021...qQ2YImFNNg
Co albo kto stał za wyborem Karola Wojtyły na papieża w 1978 r. ?

https://www.wprost.pl/tygodnik/10310591/...chodu.html

https://pl.aleteia.org/2017/06/09/jan-pa...a-papieza/


Jeśli posłuchać sobie polskich opozycjonistów i ich wypowiedzi z lat 1978-1979 r. ale przed wyborem Karola Wojtyły na papieża to mówią o pewnym wyhamowaniu nastrojów antykomunistycznych, stabilizacji nastrojów społecznych przez PZPR i że ich ruch znacznie się kurczy. Zanosiło się tak na prawdę na koniec.
Nie było to raczej tajemnica także i dla ówczesnej władzy ale nie tylko. Raczej zdawano sobie sprawę także i po zachodniej stronie.

Jak ich posłuchać dalej, to mówią o nowej dynamice, nowym życiu i że wybór Karola Wojtyły na papieża zapoczątkował to co później nazwany karnawałem Solidarności czyli okres pewnej wolności między sierpniem 1980 a grudniem 1981 r. czyli ogłoszeniem stanu wojennego.
Sami czasami przyznają że bez papieża Polaka by się to najprawdopodobniej nie udało lub przyjęło by innego formę ale nie tak społeczną. To że to był Polak miało ogromne znaczenie.

W całym Bloku Wschodnim, w drugiej połowie lat 70-tych największy potencjał rewolucyjny był najprawdopodobniej w Polsce.
Tam gdzie był porównywalny dotyczył on krajów mniejszych.
Liczebność kraju i jego rozmiar też miały spore znaczenie.

Zdawano sobie sprawę że bunt w Polsce może zagrozić stabilnością całego bloku wschodniego i wpłynąć także na ZSRR.
ZSRR mimo ogromu swojego imperium, potencjału wojskowego przezywało coraz wyraźniejsze problemy wewnętrzne przede wszystkim ekonomiczne. Dało się zauważyć przejawy marazmu, zniechęcenia czy silnych podziałów frakcyjnych w sowieckiej partii.
Dlatego taki mały kraj jak Polska ( względem rozmiarów ZSRR) był w stanie wpłynąć także i na ich sytuacje.

Różne publikacje czy materiały telewizyjne mediów zachodnich mówią trochę więcej o wyborze papieża Polaka niż to zazwyczaj mówi się w Polsce.
FBI i CIA miało w Watykanie swoich współpracowników i najprawdopodobniej do dzisiaj ma bo to jest ich stała praktyka.
Watykan od setek lat, co najmniej od tysiąca jest uwikłany tak czy inaczej w politykę. Polityka miesza się tam z religią a religia z polityką.

Do dzisiaj pozostaje nierozwiązana sprawa 200 ( ?) milionów dolarów od CIA które miało być przekazane przez Watykan dla Solidarności

https://www.wprost.pl/tygodnik/59383/skok-stulecia.html

Na temat tych pieniędzy jak i też nawet samej sumy która miała zostać przekazana powstało kilka historii i kilka wersji. Ciężko do końca powiedzieć która jest prawdziwa, żadna chyba do końca nie jest niemożliwa.

Powiem tak: Jeśli Waszyngton ani Watykan nie chcą powiedzieć co stało się z tymi pieniędzmi to znaczy że one nie trafiły ani do KGB, ani do Stasi, ani WSW ani żadnej innej służby komunistycznej.

Wracając do wyboru Polaka na papieża.
Przez dziesiątki lat spierano się co do przebiegu konklawe z 1978 r. Tego kto był pierwszym kandydatem a na którym miejscu był Karol Wojtyła i czy na prawdę został wybrany dopiero w ósmym głosowaniu.
Chyba z pewnej życzliwości przyjęło się uznawać że przesądziło dopiero ósme głosowanie. Niektórzy się upierają że Karola Wojtyłę wybrano szybciej.
Dlaczego mafie są społecznie tolerowane na przykład we Włoszech, ale i też w Ameryce Łacińskiej, Południowej, Rosji czy na przykład Japonii.

Czy chodzi tylko o to że ludzie się ich boją bo mogą się mścić?
Częściowo tak.

Jednak odpowiedź jest bardziej złożona i powodów jest zdecydowanie więcej.

Bo dają pracę " młodym". Nie potrzeba w danym kraju wcale jakiejś obiektywnej biedy, dużego bezrobocia, nawet regionalnego. To po prostu "praca" która bez specjalnych kwalifikacji daje duże pieniądze. Na pewno większe niż dana osoba mogła by liczyć w innym, uczciwym zawodzie.

Bo zazwyczaj nie okradają "swoich". W sensie miasta/miasteczka z którego się wywodzą lub obecnie rezydują. Przestępczość istnieje, ale nie istnieje przestępczość godząca w mieszkańców. Kto okradnie, pobije, będzie próbował zastraszyć danego mieszkańca tym zajmą się " ludzie z miasta". Zanim dorwie go policja.

Bo dają szybkie pożyczki, czasami bezzwrotne takich jakich nie dają banki czy parabanki. To dotyczy dużych mafii. Mogą sobie pozwolić na pewne straty bo odbijają sobie je na innego typu działalności. Zwykle to nie tylko mafie działające w całym kraju ale międzynarodowo.

Bo działają charytatywnie. Rozdają czasami pieniądze. Prezentują się jak współczesne wersje Robin Hoodów. Zwykli ludzie mają ich za "dobre osoby" i tłumaczą po swojemu ich innego rodzaju postępowanie. Np. niesprawiedliwością świata, walką z systemem etc.
Te same poglądy. Prezentują się jako tzw " zwykli ludzie" tacy jak wszyscy. Czasami takie mają czasami nie. Po prostu orientują się w sytuacji i powtarzają to samo po mieszkańcach. Nie ważne czy prawda czy nie, ważne że dla nich to jest skuteczne.

Bo prezentują się jako bogobojni, ludzie wielkiej wiary. Ich kodeks wewnątrz mafijny ma być rzekomo oparty na zasadach religijnych w danym kraju. Znaczy tak opowiadają. Zwykli ludzie mają ich mieć jako reprezentantów świata idei i wartości

Bo urządzają wielki imprezy na które czasami zapraszają wszystkich jak leci. Fundują darmowy alkohol, narkotyki, catering itd. To może być taka impreza życia.
mafie wiedza że raz na jakiś czas warto coś takiego zorganizować. Mieszkańców mają wtedy w kieszeni.

Bo wspierają lokalne kluby piłkarskie/sportowe. Chodzą na mecze są ultrasami. Bojówki klubowe czasami to jednocześnie członkowie mafii. im dany kraj bardziej futbolowy tym lepiej dla mafii. Włochy są tutaj jednym z lepszych przykładów.

Regionalizmy oraz konflikty miasto-wieś lub małe ośrodki -duże ośrodki. mafie celowo wpisują się w takie podziały i je dodatkowo podsycają. Wtedy mieszkańcy ich regiony są w stanie stwierdzić że mogą kraść, porywać, wymuszać, zlecać pobicia, mordować itd. w innych regionie bo go szczerze nie znoszą. Im większe antagonizmy tym mafii wolno więcej, nawet są w stanie tym sposobem sobie załatwić pewną popularność, poparcie oraz krycie. Gdyby nie to to już dawno co najmniej część mafii by siedziała jeśli w ogóle by jeszcze istniała.
np. Włochy. Północ jest skonfliktowana z Południem. Północ Włoch jest bogata, uprzemysłowiona a Południe żyje skromniej czasami biednie.

Bo w kraju/regionie coś się dzieje, nie ma nudy, ludzie maja temat do rozmowy, to większość elektryzuje.

Bo moralność zazwyczaj jest czysto fasadowa, dla poprawienia sobie samopoczucia. Kto powie inaczej ten wróg i "trzeba" go zniszczyć. W niektórych przypadkach zanim zajmie się kimś takim dana mafia mafie zniszczą go tzw " zwykli ludzie". jeśli nawet oni się za nie go nie zabiorą to po prostu zgłoszą to jakiemuś lokalnemu mafiosowi.
Zmowa reklamowa FB i Google?

https://next.gazeta.pl/next/7,151243,277...#s=BoxOpMT

Prokurator Generalny USA przedstawił taki akt oskarżenia. Głównymi oskarżonymi są Sheryl Sandberg i Philip Schindler.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sheryl_Sandberg