28-07-2018, 21:25
znajomych mam sporo ale, że jestem alkoholikiem bardzo ograniczyłem kontakty ponieważ kiedy mam czas w weekend się z kimś spotkać to ekipa raczej imprezuje a ja staram się unikać schadzek alkoholowych ( a może to wymówka żeby się bardziej zaszyć?????)
Przyjaciół nie mam. Jako że sami czynimy z ludzi przyjaciół ufając im i otwierając się przed nimi nie mam ich, chyba z powodu strachu przed zranieniem. Czasem otwieram się przed Mamą, która tak jak ja teraz ona kiedyś borykała się z podobnymi problemami. A obserwując ją mam nadzieję, bo świetnie sobie poradziła z tym całym gównem i nadal sobie radzi
Przyjaciół nie mam. Jako że sami czynimy z ludzi przyjaciół ufając im i otwierając się przed nimi nie mam ich, chyba z powodu strachu przed zranieniem. Czasem otwieram się przed Mamą, która tak jak ja teraz ona kiedyś borykała się z podobnymi problemami. A obserwując ją mam nadzieję, bo świetnie sobie poradziła z tym całym gównem i nadal sobie radzi