Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Picie alkoholu / Alkoholizm.
#71
to może być sposób mi. na uzależnienia. ostatnio ten temat zaczął mnie interesować,


https://charaktery.eu/artykul/psychodeliki-lecza
Odpowiedz
#72
Moim zdaniem psychodeliki jako terapia antyalkoholowa skończy się przejściem z jednego uzależnienia w drugie.
Na tym kanale masz przynajmniej kilka historii ludzi, którzy zamienili alko na narkotyki, przetestowali różne ich rodzaje, a teraz zatrzymali się na heroinie, z której najprawdopodobniej nie wyleczą się do końca życia.
https://www.youtube.com/channel/UCvWbJjF...QQA/videos
Odpowiedz
#73
Ostatnio prowadzi się wiele badań na temat psychodelików jako pomoc w terapii różnych schorzeń psychicznych i uzależnień. badania pokazują, że np. mdma(extaza) świetnie sprawdza się leczeniu stresu pourazowego a psylocybina poprawia samopoczucie chorych na raka. Lsd już w latach 60-tych była stosowana jako lekarstwo na wiele schorzeń. Wiele badań pokazuje bardzo małą podatność człowieka na uzależnienie się od psychodelików co nie znaczy, że nie da się od nich uzależnić bo uzależnić (tak zakładam) można się od wszystkiego. Sam kiedyś jadłem grzybki rekreacyjnie wiele razy i faktycznie na początku jadłbym je kubłami ale z czasem miałem do nich większy szacunek bo lubiły wyciągać na wierzch problemy a to nie jest przyjemne na imprezach. Później faktycznie sięgałem po twarde narkotyki i wciągnąłem się w nie ostro ale zawsze będę pamiętał, że zaczynałem od alkoholu a czy spotkał bym się po drodze z grzybami czy nie do twardych narkotyków i tak bym dotarł bo po prostu jestem podatny na uzależnienia i do tego używki dawały mi na chwilę odpocząć od fobii.
https://krytykapolityczna.pl/narkopolity...ej-lorenc/
Odpowiedz
#74
Bez imion i nazwisk lekarzy, psychiatrów, psychoterapeutów oraz bez nazw klinik, które stosują psychodeliki jako lekarstwo cały ten wywiad nie brzmi zbyt wiarygodnie, a co najwyżej brzmi to jak próba lobbowania. Lorenc z wykształcenia jest socjologiem, który zajmuje się tłumaczeniem, a w swojej książce udziela praktycznych porad w jaki sposób przyjmować psychodeliki, aby one miały wartość terapeutyczną - słabe.

No i to:

Cytat:Nie zmienia to jednak faktu, że psychodeliki są w stanie rozbijać utarte struktury myślenia, przez co mogą zagrażać władzy. Rząd i usankcjonowany system władzy mają powody do tego, żeby się ich obawiać.

Psychodeliki rzeczywiście sprzyjają kwestionowaniu utartych wzorców myślenia. Wywołują tymczasową dezorganizację i rozpad dotychczasowego systemu wartości, co może być bardzo korzystne chociażby w terapii.
Takie gadanie zdecydowanie do mnie nie przemawia.

Z mojego punktu widzenia dużo bardziej wiarygodni są ludzie, których można posłuchać na kanale, który podałem wyżej. Oni są na dnie, chlali wódę, brali przeróżne narkotyki, w tym psychodeliki i teraz raczej nie ma dla nich ratunku. Także uważam, że "leczenie się" narkotykami na własną rękę nie doprowadzi do niczego dobrego.
Odpowiedz
#75
https://michalpasterski.pl/2020/01/psych...hoterapii/

Tu już jest więcej nazwisk itd. itp.
Nie chodzi w tym wszystkim aby wrzucać psychodeliki na własną rękę tylko o to żeby "uczeni" zastanowili się czy warto te substancje włączyć do terapii.
Dlaczego większość cierpiących uważa (tak zakładam), że uzdrowienie musi prowadzić przez długo i wyboistą drogę pełną bólu?
Nikogo nie namawiam do zażywania "narkotyków" ani nie twierdze, że "standardowa" droga terapii i leków jest zła. Mówię tylko, że to ciekawy temat nad którym warto się pochylić.
ps. sam w piątek idę do terapeuty (pierwszy raz) więc sam nie odrzucam żadnej ścieżki, która mi może mi pomóc
Odpowiedz
#76
Witam po pewnym czasie mojej nieobecności na forum.

Wracając do sprawy alkoholu i uzależnienia od alkoholu, to najczęściej i najwięcej zła, przemocy jest właśnie przez alkohol.
Oczywiście nie w każdym kraju, bo to zależy od kultury spożywania alkoholu.
Są kraje w Europie i na Świecie, gdzie alkohol jest wypijany nie tylko kulturalnie, ale i z pewnym umiarem, z umiejętnością jego spożywania.
Tam ludzie od zawsze potrafili spożywać alkohol z kulturą i umiejętnością, nie robiąc przez to żadnych prawie problemów.
Ale wiadomo, że i w każdym kraju znajdą się ludzie, którzy pod wpływem alkoholu robią złe, podłe rzeczy.
Natomiast w takich krajach, jak w Polsce, gdzie nigdy nie było praktycznie: kultury spożywania alkoholu, bo nikt tego ludzi nie uczył, to w tym kraju, alkohol często "uderza do głowy", bo ludzie w Polsce, często nie mają umiejętności spożywania alkoholu.

I dla mnie, np. nigdy nie będzie wytłumaczeniem, iż: ludzie którzy, pod wpływem alkoholu robią złe, straszne, podłe rzeczy, krzywdzą rodzinę i innych ludzi, to mają mieć złagodzone wyroki sądowe ( jeżeli takie sprawy są w sądach karnych ), bo "byli pod wpływem alkoholu".
Ale to nie jest i nigdy nie będzie wytłumaczeniem.
Ludzie dorośli wiedzą, co to jest alkohol i znają skutki wypijanego alkoholu w dużych ilościach, co też prowadzi z czasem do uzależnienia.
Ludzie sami się decydują na spożywanie alkoholu i nikt ich do tego nie namawia.
Więc dla mnie, jeżeli niektórzy przynajmniej dopuszczają się złych czynów pod wpływem alkoholu nie ma dla nich usprawiedliwia, ani mniejszej winy.
Tak samo, jak po narkotykach, które są jeszcze gorsze w działaniu od alkoholu ludziom odbija i się zachowują, jak: bestie, jak dranie, bo krzywdzą innych ludzi.
Też od tego nie ma wytłumaczenia.
Tym bardziej że narkotyki, w każdej postaci są nielegalne i niedozwolone.
A wracając do alkoholu, to dla mnie nigdy nie będzie to żadnym wytłumaczeniem, że: "przez alkohol, taki, czy inny człowiek dopuścił się złych rzeczy".
Bo nawet, i to często, od dziesiątek lat są zabójstwa pod wpływem alkoholu, bezsensowne, niepotrzebne, i gdyby nie "alkohol", to by nigdy do takich czynów nie doszło.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
#77
Osobiście jestem sceptycznie nastawiony do tego tupu tematów. Przykładowo o leczniczych właściwościach marihuany też mówi się od lat, a jedyne co do tej pory powstało to oleje CBD, które w rzeczywistości nie mają żadnego działania lub ewentualnie ich działanie jest znikome, a cena gigantyczna.  Ludzie wierzą, że te oleje czynią cuda, a w rzeczywistości jedyne co one robią to drenują konta bankowe.
PS. Jeżeli te psycho- grzybki wyglądają tak jak te na stronie którą pokazałeś, to mam takie pod domem na trawniku Big Grin

Cytat:I dla mnie, np. nigdy nie będzie wytłumaczeniem, iż: ludzie którzy, pod wpływem alkoholu robią złe, straszne, podłe rzeczy, krzywdzą rodzinę i innych ludzi, to mają mieć złagodzone wyroki sądowe ( jeżeli takie sprawy są w sądach karnych ), bo "byli pod wpływem alkoholu".
 Facet gwałcił po pijaku przysposobioną córkę, trafił za to do pierdla, a Duda go ułaskawił. Następnie wypuścił go z pierdla, a ten powędrował  prosto do domu, w którym oczywiście cały czas mieszka wcześniej gwałcona dziewczyna.  Nie można tego zrozumieć, takie mamy czasy i tyle
Odpowiedz
#78
Alkohol jest dla ludzi i zawsze był dla ludzi.
Ale dla takich, którzy wiedzą, ile mogą wypić i kiedy nie wypić.
A to, że niektórzy tego nie potrafią i "piją na umór", piją za dużo, po czym wpadają w uzależnienie i przez to dużo w życiu tracą, to już inna sprawa.
Na to nie ma nikt wpływu i miał nie będzie. Myślę, że jedynym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie, szczególnie w takich krajach jak w Polsce, zakazu sprzedaży i picia alkoholu ludziom, którzy nie potrafiliby, umiejętnie pić alkoholu.
Musieliby być poddawani badaniom i sprawdzani pod kątem zachowania.

Ale czy to były możliwe do zrobienia?

Tacy ludzie, jakby chcieli, i tak by się gdzieś alkoholu napili.
Nie da się zabronić takim ludziom wypijania alkoholu, który jest legalny i dostępny dla pełnoletnich.
Zresztą, kogo to interesuje, że niektórzy sięgają po alkohol, mimo że nie powinni, bo przez to dużo by stracili? Nikt się o innych nie martwi.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
#79
Jeżeli za trawkę grozi 3 lata więzienia to za alkohol powinno być od 25 do dożywocia. Niestety to jest Polska, kraj którego urzędnicy państwowi nie znają wyników badań na temat szkodliwości substancji psychoaktywnych. Natomiast powszechnie jest wiadomo jaką wartość i jakość ma marihuana na czarnym rynku i zamiast opodatkować "towar" i dbać o jego jakość i czerpać z tego korzyści to czarny rynek trzepie na tym potężne siano a państwo płaci potężne kwoty na wyłapywanie i skazywanie oraz na więzieniu ludzi winnych zapalenia skręta. Dla mnie to nielogiczne jest. Przez takie akcje wwożą z Chin tonami jakieś gówniane dopalacze po których ludzie się tróją. Z pewnych badań wynika, że im większa walka z narkotykami w danym państwie tym większy biznes dopalaczowy w tym kraju kwitnie niestety...
Odpowiedz
#80
Cytat:Alkohol jest dla ludzi i zawsze był dla ludzi.
Ale dla takich, którzy wiedzą, ile mogą wypić i kiedy nie wypić.
No właśnie. W sumie  raz na jakiś czas lubiłem sobie strzelić 2 albo 5 piw. Niestety pojawił się u mnie error we flakach i nie mogę już pić browarów i tak sobie myślę, że życie bez piwa jest smutne Big Grin

Cytat: Niestety to jest Polska, kraj którego urzędnicy państwowi nie znają wyników badań na temat szkodliwości substancji psychoaktywnych.
Różnica między alkoholem, a środkami psychoaktywnymi jest taka, że alkohol generalnie piją dorośli, a środki psychoaktywne biorą głównie dzieciaki i młodzież. Z mojego punktu widzenia, czyli z punktu widzenia dojrzałego faceta,  legalizacja nie ma sensu.  W każdym razie nie chciałbym, aby dzieciaki miały ułatwiony dostęp do tego typu środków.  W swoim życiu wypaliłem wagon kolejowy marihuany i  z zorganizowaniem palenia nigdy nie miałem problemów, ale nie było  dostepne dla każdego i lepiej, żeby tak to pozostało. Nie wiem jak jest teraz z dostępem do dobrego palenia, bo  palenie  od dawna mnie nie interesuje, ale myślę, że jak ktoś chce zapalić, to źródło znajdzie. Natomiast sprzedawanie narkotyków w sklepie nie jest dobrym pomysłem, bo zaczną po nie sięgać randomowe osoby, które skuszą się na nie, tylko dlatego, bo są legalne i dostępne.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości