Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne.
Reportaż i książka Marcina Gutkowskiego.

https://ksiazki.wp.pl/nie-slyszal-wolani...450540896a

Będzie niezłe zamieszanie po tym.
Odpowiedz
Wraca sprawa Tomasza Lisa. Wypowiada się jego była pracownica.

https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/re...s-depresja
Odpowiedz
Jeden z chyba bardziej pamiętnych papieży w historii kościoła.

https://ciekawostkihistoryczne.pl/2022/0...mecenasem/

Absolutna "gwiazda" tronu piotrowego, z przymrużeniem oka.
Odpowiedz
Henryk Gulbinowicz i 16 lat agenturalnej współpracy.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Henryk_Gulbinowicz

https://wiez.pl/2020/11/24/kardynal-henr...zyciorysu/

Między 1969 a 1985 rokiem Henryk Gulbinowicz współpracował z SB i milicją. Był tajnym współpracownikiem oraz kontaktem operacyjnym.

Na Henryku Gulbinowiczu ciążą też zarzuty ukrywania czynów seksualnych by nie powiedzieć że przestępstw seksualnych wśród duchownych przed 1989 rokiem. Miał tuszować pedofilie, molestowanie. Również po 1989 rokiem jeśli chodzi o nowe czyny.

Powiedzmy sobie szczerze, doszło do politycznych ustaleń.
Henryk Gulbinowicz najpierw był kryty w latach 70-tych i 80-tych przez komunistów a po 1989 r. przez elity solidarnościowe.
Co było tajemnicą poliszynela. Wiedziano już dawno.
W tej sprawie dochodziło do zdawało by się najbardziej egzotycznych praktycznie niemożliwych koalicji politycznych ponad podziałami.

Trzeba sobie powiedzieć jasno politykom rożnych opcji i to od lewa do prawa nie zależało na wykrywaniu i rozliczaniu pedofili oraz innych czynów seksualnych co widać i obecnie.
Roztoczono parasol ochronny nad pewnymi hierarchami kościelnymi jeszcze w latach 60-tych który był kontynuowany przez kilkadziesiąt lat.

Nie zależało PZPR, nie zależało SLD, nie zależało AWS, nie zależy PISowi, nie zależy Konfederacji.
Brali w tym udział niektórzy prezydenci jak m.in Lech Wałęsa.
Zadna grupa zawodowa czy tez publiczna nie była i nie jest tak chroniona w Polsce jak kościół i duchowni.

Zawsze obowiązywała doktryna mówiąca " że to jest sprawą kościoła i kościół musi sobie sam poradzić, sam się rozliczyć"jednak nigdy to nie nastąpiło. Była też druga doktryna " że na tym można więcej stracić niż zyskać"

Jeśli to się nie zmieni, nie odejdzie się od tej mentalności, od tych niepisanych "dogmatów" to następne przestępstwa są tylko kwestią czasu.
Odpowiedz
Masońskie korzenie Komitetu Obrony Robotnika i Solidarności?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_J%C3%B3zef_Lipski

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kopernik_(...omularska)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Cegielski

https://www.newsweek.pl/historia/masoni-...ad/h3gfx9m

Przykłady osób należących do masonerii, bardziej znane, to nie wszyscy.

Oczywiście założycieli Komitetu Robotnika i Solidarności było wielu, w zdecydowanej mniejszości to byli masoni.

Komitet robotnika i Solidarność to na ogół były ruchy ludzi pochodzących z wielu środowisk, nie można przypisać, jednego, masońskiego poglądu, nie można mówić o takim jednoznacznym profilu.

Członkowie masoni zwykle to ukrywali przed wszystkimi pozostałymi w ramach jednej czy wielu organizacji opozycjonistycznych w PRLu, wychodziło zwykle w latach 90-tych.

Ruchy opozycyjne-antykomunistyczne to na ogól było porozumienie ponad podziałami, zjednoczenie się przeciwko wspólnemu wrogowi czyli ówczesnemu systemowi i partii PZPR.
Odpowiedz
Kontrowersje związane z książką Jarosława Kurskiego " Dziady i dybuki". W książce Jarosław Kurski przeprowadził genealogię rodu i rodziny. Jarosław Kurski to brat Jacka Kurskiego. Trzeba dodać że bardzo szerokiej genealogii więc część osób siłą rzeczy jest tam daleką czy nawet bardzo daleką rodziną.

https://wiesci24.pl/2022/10/14/dwoch-wuj...za-na-jaw/

Przy czym "wujkowie" jest ujęte w cudzysłów.

https://ksiazki.wp.pl/jaroslaw-kurski-na...390562624a

Niektóre fragmenty i wypowiedzi wokół książki i historii rodziny mogą zaciekawić

https://wyborcza.pl/7,75517,28967512,dyb...niotl.html

To najprawdopodobniej najbardziej znany i w pewnym sensie nieznany współczesny przodek braci Kurskich.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lewis_Bernstein_Namier
Odpowiedz
Ludzie, opamiętajcie się!

https://www.se.pl/bydgoszcz/proboszcz-be...-Ufsu.html

Przecież to wszystko Wasza wina! Wink

Bo przecież nie istnieją inne powody.
Odpowiedz
Temat który trzeba wałkować od dawien dawna, od lat i nadal mało.

https://www.hoplofobia.info/przemoc-seks...-w-polsce/

Teoretycznie autor zagłębił się w temat prawda?
Pokazuje statystyki, nawet pojawiają się artykuły.

Tymczasem

https://www.niebieskalinia.pl/aktualnosc...cy-domowej

Niebieska linia to jest podmiot publiczny-państwowy, nie stworzony bynajmniej przez lewaków. To nie tak że nagle państwo polskie samo postanowiło się oskarżać czy w nazewnictwie drugiej strony "szkalować".

No po co ta "niebieska linia" skoro jest policja i zgłasza się tak mało gwałtów, molestowania, przemocy? Wydawało by się niepotrzebna tak?

Dlatego że jej twórcy zdają sobie sprawy że nie każda ofiara a właściwie ich większość zgłasza się na policję, idzie na prokuraturę. Ofiar istnieje więcej i potrzebują pomocy

Prawda że w tym artykule tego nie ma.

Dlaczego autor nie wspomina nic a nic o zaufanie do instytucji państwa w poszczególnych krajach i nie mówi nic o tym że u nas jest rekordowo niska?
Tak, mamy niskie zaufanie ( nie tylko kobiety, nie tylko w temacie przemocy czy gwałtów) do policji, prokuratury w naszym kraju. Wolimy tam nie iść. Czasami lub nawet dość często nawet z ciężkimi przestępstwami.

Autor nic a nic nie wspomina o różnicach prawnych w ramach zarówno Europy jak i UE czy też państw należących do Rady Europy.

W Polsce jest inna definicja, gwałtu, molestowania, inne procedury, inaczej wygląda "domniemanie niewinności" oskarżonego.

Na ogół w innych państwa w szczególności z wysokimi statystykami zgłoszeń, skazań prawo jest bardziej przychylne i łatwiej udowodnić winę sprawy, w Polsce na ogół odwrotnie proporcjonalnie.

Innym z czynników zniechęcających jest zbyt wysoki w naszym kraju czas postępowania policyjnego, prokuratorskiego czy też sądowego. Może w szczególności sądowego chociaż prokuratura też pracuje długo.

Na ogół w innych krajach idzie to szybciej, nie zawsze łatwo, nie zawsze w pełni zadowalająco ale nie tak długo.

Wbrew mitom nie mamy w wielu zakresach wcale zintegrowanego systemu prawnego z innymi krajami UE. To się zmienia nie członkostwem w UE, ale ustawą w Sejmie i później w Senacie.

Na stronie której podałem, znajduje się prawdziwa encyklopedia wiedzy, zagadnień, zawiłości oraz tego co można by było zmienić.

Co do linku od którego zacząłem i który komentuje

Co z tego że autor zamieścił grafiki danych gdzie pojawia się IAWS i Eurostat jak to są statystyki podawane z polski przez GUS i tylko niektóre statystyki, te właśnie na bazie policyjnych zgłoszeń przestępstw czyli jakiś procent tego co się na prawdę dzieje w rzeczywistości.

IAWS ani EUROSTAT nie mają własnego instytutu badawczego w Polsce tylko posiłkują się danymi z Polski z tym że to co podają to nie te dwie tabelki/wykresy tylko ich dane zebrane z Polski są zdecydowanie większe, włącznie z całym zakresem i skalą problemu.

Dlaczego autor nie mówi o tych pozostałych? Również zbieranych np. przez GUS.
To należy się pytać jego.

Czy żeby dołożyć feministkom?
Czy żeby sprowadzić temat większej ilości przestępstw w Polsce tylko do nawet nie twierdzeń tylko urojeń "oszalałych feministek" ?

Bo od lat, co najmniej od 10 jeśli nie więcej używa się tego samego schematu ukazania tematu. To jest ta sama zagrywka.

Kilka tabelek i wykresów ze statystyk policyjnych czy danych sądowych, coś o jakiejś feministce której autor jak zwykle sugeruje uważać za niezrównoważona czy niewiarygodną.
Co teoretycznie " mówi o nas Europa" tylko to są zwykle z 2-3 te same wykresy, z tym samym błędem metodycznym. Europa mówi więcej. Tak samo niektóre polskie państwowe czy prywatne instytucje, uczelnie, think thanki etc.

To jest ta cała fachowość hoplofobii.

No i później jak zwykle od 10 lat, ten sam szumny wniosek czy tytuł " Polska najlepsza w Europie", " Polska ma najmniej tego rodzaju przestępstw w Europie", " W Skandynawii najgorzej" etc.
Jeśli jest możliwość komentowania, a nie zawsze jest to padają komentarze typu " głupie baby nie wiedzą jak mają dobrze" i podobne.

Co do "artykułu" Pani Gruszczyńskiej.
Pani Gruszczyńska napisała książkę a nie "artykuł". Cytat z hoplofobi to jest krótki fragment książki.

Jak sądzicie dlaczego tak mało zacytowano?
Dlaczego autor zamiast książki mówi o artykule?

Nie czasem żeby uniknąć pytań o resztę? Dlaczego zacytował akurat to i tylko tyle? Nie żeby komuś chciało się poszukać co to za książkę i co tam się jeszcze znajduje?

Zeby uniknąć zarzutu że dopasował krótkie fragmenty książki pani Gruszczyńskiej do swojego artykułu?

Co robi na prawdę pani Gruszczyńska w swojej książce?

No właśnie pokazuje podstawowe statystyki policyjne i podaje żeby nie sugerować się tylko nimi , że debata publiczna jeśli w ogóle się pojawia sprowadza się tylko do nich.

Po czym cała książka jest o tym co jest przemilczane, pominięte, opuszczone, znane głównie ekspertom w Polsce. Np. Pracującym dla niebieskiej linii czy tej m.in w policji.
Później podaje całe multum danych, badań, wykresów czy tabelek i tłumaczy podstawowy błąd poznawczy.

Błąd poznawczy który uprawia hoplofobia.
Trzeba na prawdę sporej dozy nie tylko ignorancji co jeszcze dodatkowo galopującej bezczelności żeby z całek książki jednej autorki wyłonić fałszywą tezę z którą ona stara się walczyć i po to powstaje cała książkę i jej przypisać autorstwo. Pani która zawodowo pracuje na Niebieskiej Lini.
Zastanawiam się czy takiej manipulacji nie dokonują socjopaci.

Autor hoplofobii niewątpliwe ma dostęp do książki.

Sami policjanci mówią że mają oficjalnie do czynienia z o wiele większa skalą przemocy, gwałtów czy molestowania w Polsce tylko że nie są oficjalnie zgłaszane.

Bo jest telefon na policje rozumiany jako zgłoszenie interwencji gdzie podaje się powód np. przemoc domowa, gwałt, molestowanie itp. ale żeby nastąpiło oficjalne zgłoszenie później po interwencji policji przecież kobieta musi potwierdzić chęć kontynuowania sprawy i wtedy może nastąpić to ostateczne zgłoszenie które wpisuje się w statystyki. Taka jest procedura
Właśnie te 1.5 tysiąca na cały rok w naszym kraju.

W innych krajach Europy, np w Skandynawii nie ma takiej procedury.
Prawo jest inaczej skonstruowane. O wiele częściej podejmuje się sprawę z urzędu, jako obowiązek, nawet wbrew woli prześladowanej kobiety. Prędzej dany policjant może mieć stwierdzone niedopatrzenie, zaniedbanie czy nawet przestępstwo gdy się tego nie podejmie.

Zdarzają się polscy policjanci którzy mówią że tez by tak chcieli ale nie mogą, czują się bezsilni. Od nich zależy egzekwowanie prawa. Uchwalanie prawa to nie ich kompetencje.

Dlaczego posłowie, senatorowie czy prezydent tego nie uchwalają mimo że problem jest znany od 20 lat?

Nie będę odpowiadał za nich.

Polaków jak zwykle łatwo zmanipulować cząstkowym, niedbałym przedstawieniem tematu, fałszywym poczuciem dumy.

To już jest klasyka.
Odpowiedz
Mati Borek Big Grin

https://wiadomosci.wp.pl/kradziez-oszust...201672128a

Mateusz Borek w młodości, w Dębicy prowadzał się z bandyterką i jak widać nawyki mu pozostały. W młodości chciał uchodzić za gangusa.

Motto " Bo oni wyciągają z kłopotów poprzez sport", " Bo dostali druga szansę", " lepiej żeby bili się w ringu niż na ulicy", " jak tu się wyszaleją to nie będą gdzie indziej".

Ewentualnie jakieś suchary Matiego w ramach odpowiedzi typu " pomyliłeś odwagę z odważnikiem", weź 20 merów rozpędź się i pie*** w ściane" ( kopiowane po Marcinie Najmanie) czyli teksty zasmarkanego nastolatka w fazie dojrzewania który zapalił pierwszego papierosa w życiu i próbuje przestraszyć.

Mati mimo że ma prawie 50 lat to nie raz mentalnie jest na poziomie tak może 13-nasto latka i to raczej specyficznego.
Bo nie każdy 13 latek taki jest.

Widać że Borek :
- przebywa za dużo w towarzystwie podejrzanych typków z przeszłością którzy zajmują się walkami, biznesem itp.
- nadużywa alkoholu


To i później chyba takie są tego efekty.
Odpowiedz
Jestem głęboko przekonany że kościół rzymskokatolicki jest gorszy niż większość korporacji obecnych na świecie.

https://tvn24.pl/go/programy,7/czarno-na...331,895980

Wyzuty z ludzkich odruchów i etyki której rzekomo i teoretycznie naucza. Ukryte za uśmiechem, dobrodusznym spojrzeniem, tym że nie mają zwykle na twarzy wymalowanej winy.

Brak odpowiedzialności, odrzucenie prawdy, względne lekceważenie, agresja, stworzony wokół tego wszystkiego ogromny, nawarstwiony kokon, których fundamentem jest strach przed śmiercią.

Reszta to kwestie wizerunkowe, jeden z najlepszych pr`ów na świecie, ludzka chęć by posiadać jakiejś znane i lubiane , publiczne postacie, które funkcjonują jako " ludzie symbole", " ludzie legendy", " ludzie nieskazitelni", " wzory wzorów".

Papież Franciszek, jego komisja, odkrycie archiwów watykańskich, sporządzenie bogatego, wielotysięcznego raportu ukazało jaka to była "stajnia Augiasza". Od 1945 do 2015.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 9 gości