Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polityczny miszmasz
Strata.
strata..
strata...

https://www.youtube.com/watch?v=imeMFLt_eyk

W nieukojonym bólu

widzowie
fani
zazdrośnicy
Odpowiedz
(07-09-2022, 17:50 )Odporny napisał(a): Pytam się, po co jest tym krajom to potrzebne i w jakim celu?

Po co narażać własne kraje dla interesu politycznego na Ukrainie, skoro i tak nic z tego im nie przyjdzie? Rosja osiągnie i tak swoje cele i zrobi wszystko, żeby tak się stało.

Pytasz w kółko o to samo i tak się zastanawiam jaki to ma sens?  Sytuacja cały czas jest dynamiczna, cały czas dostajemy nowe informacje, a ty z uporem maniaka stoisz w miejscu i pytasz o to samo. Bezsensu
 Stoltenberg cały czas alarmuje, że Putin gotowy jest zaatakować kraje NATO. To nie jest przypadek, że w Polsce pojawiła się brytyjska obrona przeciwlotnicza oraz amerykańskie samoloty raptor F-22, a przy wschodniej granicy Niemiec gotowy do transportu jest ciężki sprzęt.
Ruski teraz już otwarcie zapowiadają marsz na Berlin.
Odpowiedz
Dlaczego Andrzej Zybertowicz wykreślił kościół z Okrągłego Stołu?

https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni...roces.html

Zybertowicz to doradca prezydenta Andrzeja Dudy, jeden z głównych ideologów i pracowników koncepcyjnych obozu władzy.

W przeszłości m.in doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Sam próbuje tworzyć nową polską historiografię, co i widać również po podręczniku do HITu Wojciecha Roszkowskiego.

Bo stworzyli z Okrągłego stołu element zdrady, dogadania się Kiszczaka i Jaruzelskiego ze swoimi własnymi agentami czyli opozycjonistami PRLu.

Dlatego nagle kościół chrześcijański w Polsce nagle nie może być uczestnikiem zdrady. Nie pasuje do nowej, proponowanej wersji historii.

Czekam jak zaczną z Okrągłego Stołu nagle wykreślać braci Kaczyńskich jako uczestników oraz tych którzy ostatecznie się zgodzili i podpisali ustalenia.

Andrzej Zybertowicz przemilcza że na większość osób które wtedy negocjowało po stronie tzw opozycyjnej nie ma żadnych teczek/materiałów, a w co najmniej części tych osób na które są teczki nie potwierdzono ich autentyczności i nie podważono statusu tych osób jako represjonowanych w PRlu.

Nie zrobił także tego choćby między innymi sam Andrzej Zybertowicz.

Poniekąd śmieszne jest to że musieli by zdrajcą pośrednio nazwać również samego Jana Pawła II który zaakceptował ustalenia okrągłego stołu.

Co więcej , tak na marginesie Andrzej Zybertowicz sam jest byłym członkiem PZPR, oraz ruchu komunistycznego tzw młodych w latach 80-tych.




Po co rządowi ta aplikacja?

https://gospodarka.dziennik.pl/news/arty...dawcy.html

System sms-owy się nie sprawdzał?

Do mnie smsy o alertach dochodziły.

Ze na to naciska akurat MSWiA nie budzi mojego zaufania, bo to ministerstwo szczególnie współpracuje ze służbami specjalnymi.
Nie słynie tez z jakiegoś specjalnego bezpieczeństwa danych i informacji.
Za dużo w nim polityków i politycznego używania zgromadzonych tam danych.
Odpowiedz
(07-09-2022, 21:10 )DziedzicPruski napisał(a):
(07-09-2022, 17:50 )Odporny napisał(a): Pytam się, po co jest tym krajom to potrzebne i w jakim celu?

Po co narażać własne kraje dla interesu politycznego na Ukrainie, skoro i tak nic z tego im nie przyjdzie? Rosja osiągnie i tak swoje cele i zrobi wszystko, żeby tak się stało.

Pytasz w kółko o to samo i tak się zastanawiam jaki to ma sens?  Sytuacja cały czas jest dynamiczna, cały czas dostajemy nowe informacje, a ty z uporem maniaka stoisz w miejscu i pytasz o to samo. Bezsensu
 Stoltenberg cały czas alarmuje, że Putin gotowy jest zaatakować kraje NATO. To nie jest przypadek, że w Polsce pojawiła się brytyjska obrona przeciwlotnicza oraz amerykańskie samoloty raptor F-22, a przy wschodniej granicy Niemiec gotowy do transportu jest ciężki sprzęt.
Ruski teraz już otwarcie zapowiadają marsz na Berlin.

Wiesz, przedłużanie wojny na Ukrainie zaczyna już męczyć niektórych ludzi. Nie dość, że to są coraz większe koszty, to do tego zwiększa to zła sytuację i w Polsce, i w krajach Europy. 
Dlatego były demonstracje w czeskiej stolicy, bo tam też ludzie mają już tego dosyć. Za chwilę będą protesty w innych krajach unijnych, bo zwykli mieszkańcy nie pozwolą sobie na wyższe ceny za surowce i za inne usługi, gdyż konflikt na Ukrainie ich po pierwsze, nie interesuje. Po drugie, oni nie mają nic do wojny, bo to tych ludzi nie dotyczy. To są tylko sprawy polityczne, bo można coś "ugrać" na wojnie i coś zyskać. 
Ale to się nie uda ani Polsce, ani całej Unii Europejskiej, gdyż Rosja na to nie pozwoli i zrobi wszystko, żeby na to nie pozwolić. 

Ciebie stać byłoby na prowadzenie takiej wojny, która tym bardziej by się przedłużała, bop ktoś tam nie chce i nie potrafi się z kimś dogadać i porozumieć, normalnie?
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Główny propagandzista Moskwy.

https://www.o2.pl/informacje/propagandzi...626782304a

Czyżby oberwał za słowa o łagrach i ofiarach?

Czy za popieranie morderstw i nawoływanie do nowych?




Poseł KO Waldemar Sługocki spodował wypadek samochodowy i ma być winny według prokuratury.

https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-...Id,6270762
Odpowiedz
(08-09-2022, 10:30 )Odporny napisał(a):
(07-09-2022, 21:10 )DziedzicPruski napisał(a):
(07-09-2022, 17:50 )Odporny napisał(a): Pytam się, po co jest tym krajom to potrzebne i w jakim celu?

Po co narażać własne kraje dla interesu politycznego na Ukrainie, skoro i tak nic z tego im nie przyjdzie? Rosja osiągnie i tak swoje cele i zrobi wszystko, żeby tak się stało.

Pytasz w kółko o to samo i tak się zastanawiam jaki to ma sens?  Sytuacja cały czas jest dynamiczna, cały czas dostajemy nowe informacje, a ty z uporem maniaka stoisz w miejscu i pytasz o to samo. Bezsensu
 Stoltenberg cały czas alarmuje, że Putin gotowy jest zaatakować kraje NATO. To nie jest przypadek, że w Polsce pojawiła się brytyjska obrona przeciwlotnicza oraz amerykańskie samoloty raptor F-22, a przy wschodniej granicy Niemiec gotowy do transportu jest ciężki sprzęt.
Ruski teraz już otwarcie zapowiadają marsz na Berlin.

Wiesz, przedłużanie wojny na Ukrainie zaczyna już męczyć niektórych ludzi. Nie dość, że to są coraz większe koszty, to do tego zwiększa to zła sytuację i w Polsce, i w krajach Europy. 
Dlatego były demonstracje w czeskiej stolicy, bo tam też ludzie mają już tego dosyć. Za chwilę będą protesty w innych krajach unijnych, bo zwykli mieszkańcy nie pozwolą sobie na wyższe ceny za surowce i za inne usługi, gdyż konflikt na Ukrainie ich po pierwsze, nie interesuje. Po drugie, oni nie mają nic do wojny, bo to tych ludzi nie dotyczy. To są tylko sprawy polityczne, bo można coś "ugrać" na wojnie i coś zyskać. 
Ale to się nie uda ani Polsce, ani całej Unii Europejskiej, gdyż Rosja na to nie pozwoli i zrobi wszystko, żeby na to nie pozwolić. 

Ciebie stać byłoby na prowadzenie takiej wojny, która tym bardziej by się przedłużała, bop ktoś tam nie chce i nie potrafi się z kimś dogadać i porozumieć, normalnie?

Przypominam ze chodzi o bezprawne anektowanie kawałka terytorium i bezprawne okupowanie go od 8 lat.
Przymusowe i pod groźbą kary wypędzenie i przesiedlenie około 2 milionów ludzi, zajęcie ich domów i majątku.
Przejęcie zasobów i wywożenie ich do własnego kraju czasami za darmo, czasami za pół ceny.

Montowanie własnej struktury oligarchiczno-korupcyjnej.

To tak pokrótce, już nie wymieniając wszystkiego.

Problemem jest to że ze Rosja nie potrafi żyć ze swoimi sąsiadami i traktować ich inaczej niż zaplecze żywnościowo-surowcowe. Ogranicza im wolność dokonywania wyboru, swobodnego handlu w pełni znaczenia tego słowa, sojuszu i modernizacji kraju po swojemu.

Problemem jest też Twoja ślepota intelektualna. Zaczynasz swoje wywody dopiero od Ukrainy i od ich reakcji.

Sami żołnierze rosyjscy, czy to w wiadomościach tekstowych, rozmowach internetowych, telefonicznych czy złapani i przepytywani mówią że jadą tam bo dostają żołd a poza tym liczą na darmowe mieszkanie na miejscu czyli w Ukrainie bądź w Rosji, plus na to co sami sobie zdobędą i nie zostaną rozliczeni przez dowództwo.
Śmieją się z oficjalnej wersji rosyjskiej czyli między innymi tego co z uporem maniaka tutaj serwujesz.

Rosja nie nie ma oferty cywilizacyjno-ekonomicznej dla Ukrainy z prawdziwego zdarzenia poza łupieżczymi wyprawami jak sprzed 100 czy 200 lat i naśladowaniem sowieckiej dialektyki oraz korupcyjnymi propozycjami i oligarchizacja.
Odpowiedz
Za dużo się dowiedział?

https://www.onet.pl/informacje/onetslask...z,79cfc278

Ciekawe co to za prokurator.

Czy to nie z ziobrowej zmiany?

Bo przekręcanie sytuacji, pisanie scenariuszu pod zarzut iście ziobrowe, brakuje jeszcze tylko jakiegoś Niemca albo chociaż osoby niemiecko języcznej w tej całej opowieści.






Adam Glapiński i kolejne przemówienie.

https://gospodarka.dziennik.pl/news/arty...ntowe.html

Inflacja konsumpcyjna wynosi w Polsce 32 % czyli to co widzimy w sklepach. To nie to samo co inflacja zwykła.

Inflacja energetyczna wynosi obecnie ponad 40 %.

Wzrost gospodarczy PKB u nas wynosi według ostatnich wyników 0.5 %.

Raty kredytu urosły średnio o prawie 100 % w danym czasookresie.
Zaczęła spadać wartość nabywcza wypłat ( realnych) w wartości netto dla wszystkich gospodarstw domowych i dla różnych form zatrudnienia.
Złotówka coraz słabsza i mamy do czynienia z kontynuacją tego trendu.
Inne waluty zwykle się umacniają, nie zawsze to tylko dolar, euro, funt brytyjski.

Recesja nie jest dopiero wtedy jak za Republiki Weimarskiej w latach 20-tych ubiegłego wieku kiedy pieniędzmi dosłownie palili w piecu a po chleb pieniądze nosili w torbach czy w walizkach.





Niemcy zazdroszczą odcinek kolejny

https://www.money.pl/gospodarka/pkb-ii-k...5376a.html
Odpowiedz
(08-09-2022, 10:30 )Odporny napisał(a): Wiesz, przedłużanie wojny na Ukrainie zaczyna już męczyć niektórych ludzi. Nie dość, że to są coraz większe koszty, to do tego zwiększa to zła sytuację i w Polsce, i w krajach Europy. 
Dlatego były demonstracje w czeskiej stolicy, bo tam też ludzie mają już tego dosyć. Za chwilę będą protesty w innych krajach unijnych, bo zwykli mieszkańcy nie pozwolą sobie na wyższe ceny za surowce i za inne usługi, gdyż konflikt na Ukrainie ich po pierwsze, nie interesuje. Po drugie, oni nie mają nic do wojny, bo to tych ludzi nie dotyczy. To są tylko sprawy polityczne, bo można coś "ugrać" na wojnie i coś zyskać. 
Ale to się nie uda ani Polsce, ani całej Unii Europejskiej, gdyż Rosja na to nie pozwoli i zrobi wszystko, żeby na to nie pozwolić. 

Ciebie stać byłoby na prowadzenie takiej wojny, która tym bardziej by się przedłużała, bop ktoś tam nie chce i nie potrafi się z kimś dogadać i porozumieć, normalnie?

Obecną sytuację oceniasz tylko i wyłącznie przez pryzmat pieniędzy, a w rzeczywistości pieniądze są tutaj najmniej ważne. Odrzuciłeś wszelkiego rodzaju zagrożenia płynące ze strony Rosji, a skupiłeś się tylko na aspekcie ekonomicznym, a to błąd. Z szantażystami oraz terrorystami się nie negocjuje oraz stawia się im opór tak długo jak to jest możliwe, a najlepiej byłoby takiego kogoś wyeliminować, gdyż im dłużej szantażysta ma możliwośc stawiania warunków, tym te warunki się rozrastają.
Putin swoje roszczenia rozpoczął od Abchazji i Osetii. Gruzja nie miała ochoty na wojnę, mimo że otrzymali zapewnienie o dozbrojeniu, które miało zrealizować NATO. Oni jednak woleli uciec się do prowokacji oraz liczyć na wojska NATO, a gdy okazało się, że NATO nie będzie walczyć za Gruzję, to się poddali po 2 - 3 dniach oddając cały sprzęt Rosji.
Po tym zabiegu Putin urósł i po jakimś czasie zaczął domagać się Krymu. Zajął, a potem anektował Krym. Obecnie domaga się całej Ukrainy argumentując decyzję stwierdzeniem, że nie ma takiego państwa jak Ukraina. Ukraińcy podjęli walkę i obecnie Rosja skupiona jest na okupacji Donbasu, ale w domyśle cały czas chcą przejąc całą Ukrainę. W międzyczasie Rosja zgłosiła swoje roszczenia do Mołdawskiego Naddniestrza, które miało być anektowane tuż po przejęciu Ukrainy.
Rosyjskie media cały czas rozrysowują plan połączenia Okręgu Kaliningradzkiego z Białorusią poprzez wschodnie polskie ziemie, a więc pytanie: Czy ty naprawdę musisz usłyszeć świst spadająch bomb oraz zobaczyć ruskie czołgi na terenie Polski żeby zrozumieć, że Putin to człowiek, który ma daleko idące plany związane z Polską., Litwą oraz Estonią?
W obecnej chwili zmiękła mu rurka, bo doznał strat, których kompletnie się nie spodziewał, bo założeniem było wejście ruskich wojsk do Ukrainy, przejęcie Kijowa i zlokalizowanie wojsk na zachodnich granicach tego państwa, a tymczasem to wojsko zostało zmiecione z powierzchni ziemi.
 Ludzie protestują oraz się buntują, bo nadchodzi bieda oraz zima z brakami w dostawach węgla, gazu oraz prądu, ale ni zmienia to faktu, że postawa UE oraz NATO względem Putina jest poprawna.
 Ty natomiast możesz się cieszyć z faktu, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że w związku z obecną trudną sytuacją gospodarczą upadnie obecny rząd.
Odpowiedz
Będą protesty w krajach Europy Zachodniej, przeciwko wojnie ukraińskiej i przeciwko drożyźnie, bo przedłużająca się wojna na Ukrainie powoduje kryzys w Europie, a szczególnie w krajach unijnych, które zrezygnowały z rosyjskich, tanich surowców.
No bo te kraje, które nie zrezygnowały z surowców z Rosji w Europie, a to jest: Węgry unijne, Turcja, Serbia i jeszcze kilka innych krajów, które nie patrząc na wojnę ukraińską, kupują surowce rosyjskie, nie mają i nie będą miały takiego problemu, bo mają tanie surowce i to nie podbija w tych krajach tak bardzo cen również za produkty i usługi.
Gorzej z krajami, które dla "ukraińskiej ideologii", zrezygnowały z surowców tanich i teraz niech płaczą i się martwią...
Bo to oczywiste, że rezygnacja z tanich surowców, jakie ma Rosja, spowoduje drożyznę w krajach unijnych ( przynajmniej w większości krajów unijnych, poza Węgrami ), gdyż wtedy zostają tylko zapasy w magazynach, tak jak w przypadku gazu. I to drożeje, bo jest już mało surowców. Nie tylko sam gaz, ale i węgiel i ropa.
Jasne, można kupować surowce, w zastępstwie od innych krajów świata, ale po wyższych cenach niż po cenach atrakcyjnych, jakie Rosja oferowała.
A w przypadku niektórych krajów unijnych, w tym i Polski zanim się załatwi dostawy surowców z innych krajów, to trochę potrwa, a ludzie cały czas, z każdym dniem muszą korzystać z surowców, które się kończą.
I w takiej sytuacji znalazła się Polska, gdzie będzie brakowało ( już brakuje ) i węgla, i gazu.
Niby Polska ma pełne magazyny gazu, ale na ile to wystarczy Polsce? Na dwa miesiące, przy ogromnych potrzebach na zużycie gazu? Jak się skończą zapasy gazu, wtedy w Polsce stanie się tragedia, bo wszystko stanie, bez gazu.
Staną: restauracje, hotele, firmy, bo tam bez gazu nie da się po prostu funkcjonować.
I za to będzie PiS odpowiedzialny, który doprowadził do tego w kraju. Oni i tak mają już sporo, złych rzeczy na koncie, rzadząc przez 7 lat i ja się dziwię, że taki rząd jeszcze rządzi, bezkarnie...

Jak się chciało wpieprzać w sprawy ukraińskie i do nie swojej wojny, to teraz się będzie za to jakąś cenę płaciło.
Tylko to dotknie społeczeństwo, a nie rząd. Bo oni to sobie z Polski uciekną do kraju, gdzie będą mieli wszystko zapewnione.
Bo PiS to jest rząd przestępczy i oni z Polski pewnie uciekną, żeby uniknąć kary i odpowiedzialności za złe rządy.
Bo wiedzą, że siedzieliby za to w pudle.
A ja nie kazałem tym typkom w PiS rezygnować z dobrych i tanich surowców rosyjskich. Oni sami, bez pytania społeczeństwa zrezygnowali. Ale tak samo zrobili i w innych krajach unijnych i to był błąd.
Nie wiem czym oni się kierowali, ale i tak nic im to nie da, bo przegrają i będą w "ciemnej dupie", a to się wszystko odbije na zwykłych ludziach, którzy nic wspólnego nie mają z wojną ukraińską i to ich w żaden sposób nie dotyczy. Zresztą, ludzi w krajach unijnych nawet nie obchodzi jakaś: ukraińska wojna. Tak samo jak i w całej Europy, poza Ukrainą. A nawet i niektórych Ukraińców to nie obchodzi, pomimo że to jest ich kraj.
I dlatego będą protesty, demonstracje ludzi w stolicach i miastach krajów unijnych, bo ludzie będą mieli tego dosyć,
Gdyby tylko przez chwilę trwała ta, wojna na Ukrainie i zaraz się zakończyła, to jeszcze nie byłoby to odczuwalne. Ale im dłużej się przeciąga WOJNA, tym to szkodzi krajom Europy i samej Unii Europejskiej.
Czy tego chcą unijni politycy dla politycznego interesu na Ukrainie? Czy to jest warte tego?
Niemcy sami sobie zaszkodzili, że nie płynie do tego kraju gaz, ani przez rurociąg: Nord Stram 1, ani przez Nord Stram 2.
I są w "ciemnej dupie", na swoje życzenie. Ale to tak politycy zdecydowali, ale nie większość, zwykłych ludzi w Niemczech, którzy wcale nie życzyli sobie rezygnacji z ważnych i tanich surowców z Rosji.
Bo nie każdy, zwykły mieszkaniec Niemiec, Polski, Czech i Słowacji godzi się na takie rzeczy. Bo ma inne zdanie w tej sprawie i ma prawo mieć inne zdanie.
A były już demonstrację w Czechach, w Pradze, gdzie tam ludzie nie godzą na przedłużającą się wojnę ukraińską, bo to powoduje drożyznę i wysokie ceny w Czechach i w całej Unii Europejskiej.
A dlaczego zwykły mieszkaniec Pragi i całych Czech ma się na to godzić, z nie swojej winy, bo jakiś polityk: jeden z drugim ma w głowię jakąś ideologię polityczną i tym się kieruję i się miesza w sprawy Ukrainy i wojny.
A co to obchodzi zwykłych mieszkańców kraju? To, co się teraz dzieje w tej Unii Europejskiej i w krajach unijnych, to jest... CYRK... Ale to jest wszystko kosztem społeczeństwa, które nie ma nic wspólnego z wojną, w innym kraju.

I wcale się nie dziwię mieszkańcom w krajach unijnych.

Tak samo było albo podobnie było w pandemii, gdzie też były protesty w niektórych krajach unijnych, bo ludzie nie godzili się na zamykanie miejsc publicznych i na zamykanie branż i usług.
Bo to nic nie dało. I tak wirus atakował, mimo zabezpieczeń.
Dlatego w innych, niektórych krajach w ogóle nie wprowadzano żadnego LOCKDOWNU, pomimo pandemii, bo nic by to nie dało dobrego.
I w takich krajach zarządzano mądrze i dobrze.

Natomiast, każda wojna i każdy konflikt zbrojny kosztuje nie mało.
Bo ktos musi kupować uzbrojenie, całe wyposażenie wojskowe i żywność dla każdego żołnierza.
To nie jest za darmo.
I sam rząd ukraiński do tego doprowadził, a nie musiał tego robić.
Od 2014 roku trwał konfikt tylko w samym Donbasie, a reszta Ukrainy funkcjonowała i żyła normalnie i tam nie było wojny.
Nawet na większości terenach Ukrainy mieszkańcy tego nie odczuwali, bo nie było żadnego strzelania, ani rakiet spadających, poza samym Donbasem.
I było dobrze. Ale jak im to przeszkadzało, to teraz mają to, co mają i nie jest mi żal ani prezydenta ukraińskiego, ani całego rządu ukraińskiego. Mają to na swoje życzenie.
Ale niekoniecznie "na życzenie" wszystkich mieszkańców Ukrainy. Bo zapewne jest wielu takich Ukraińców, którzy też się temu sprzeciwiają, co się dzieje w ich kraju.

Tak jak niektórzy albo większość Ukrainek i Ukraińców, od samego początku niepodległości od ZSRR, sprzeciwiali się własnym, złym i skorumpowanym rządom. Tam każdy prezydent tego kraju był w coś "umoczony".
I żaden nie zwalczył korupcji, wszechobecnej, ani innych, złych rzeczy w tym kraju.
A ta, cała Tymoszenko, która była dwu krotnym premierem Ukrainy, to "święta" była? Wielu ludzi na Ukrainie jej nie znosiło, bo patrzyła tylko na swój majątek i na swoje pieniądze.
I tak było fajnie i dobrze w tym kraju.

A teraz się, w Unii Europejskiej zainteresowali, bo widzą tam jakiś, swój POLITYCZNY INTERES. Bo takie WOJNY to też jest dla kogoś interes... Tylko nikt, głośno o tym nie powie i się nie przyzna.
Złodziej i oszust też się nie przyzna, że kradnie, że oszukuje i będzie się tego wypierał, bo tak to działa.

Wracając do Niemiec, to rząd niemiecki jest w kłopocie...
Z jednej strony mają sympatię do Rosji ( może nie każdy polityk, a niektórzy politycy ), a z drugiej strony chcą utrzymać ważną pozycję w Unii Europejskiej i chca się tez przypodobać Brukseli.
Nie chcą się narazić Brukselii, jeżeli za bardzo pokażą, że trzymają z Rosją.
Bo gdyby nie byli w Unii Europejskiej, to pewnie by nie zrezygnowali z surowców rosyjkich, bo być może politykom, niektórym - niemieckim zależy na surowcach z Rosji.
A tak to poświęcają własne społeczeństwo na drożyznę, na wysokie ceny i na rezygnację z tanich surowców z Rosji, bo chcą się podobać Komisji Europejskiej i Brukseli.

To jest... CYRK...

Ale co to obchodzi zwykłego mieszkańca Niemiec, który chce normalnie żyć, pracować i nie mieć drogo w kraju?

A dlaczego jeszcze Polacy nie wychodzą na demonstrację w swoim kraju i nie sprzeciwiają się złym i parszywym rządom i przeciwko coraz wyższym cenom i coraz wyższym podatkom? Bo jeszcze nie widzą zagrożenia i biedy. Dopiero, jak zajrzy Polakom bieda, chłód i głód w oczy, to ze strachu i z nerwów wyjdą na ulicę i będa krzyczeli na PiS.
I to głównie sami wyborcy tych rządów, którzy tak kochają te rządy, za parę złotych w programach.
Ale ich myślenie się zmieni, jak zajrzy im bieda i chłód, w zimie. Wtedy już nie będą kochali swoich rządów.
Bo tak się może stać, a PiS to są tacy... DRANIE, bez jakiegoś sumienia, że oni gdzieś mają, że w Polsce będzie bieda i tragedia.
Oni będą siebie ratowali, a nie całe społeczeństwo. Bo są egoistami typowymi.

Polak woli jeszcze siedzieć i czekać, aż do niego przyjdzie bieda, to wtedy, jak dna dotknie, wyjdzie z rozpaczy i strachu na ulicę i będzie wrzeszczał na złe rządy.

Nigdy jeszcze nie było w Polsce demonstracji przeciwko PiS... Oni rządzą 7 lat i nikt nie wychodził na ulicę, żeby się podali do dymisji.
Bo w innych krajach potrafią to robić. W takich Czechach, gdzie w sobotę były tłumy, w Pradze i nawoływali do tego, żeby rząd, który tam rządzi, podał się do dymisji. Bo ten zaszkodził czeskiemu społeczeństwu. A jest tam nowy jakiś premier.
I tak samo w innych krajach: Holandia, Francja, Austria. Tam ludzie potrafią wychodzić i demonstrować, dbając o swoje sprawy.
A Polak woli się godzić na złe rządy, przez 7 lat, który to cały czas okrada ludzi uczciwie pracujących, bo podnosi podatki i wprowadza nowe jakieś podatki.
Za rządów poprzednich w Polsce nie było takich podatków i tylu podatków, co za tego rządu.
I Polak woli czekać do prawdziwej biedy ( a szczególnie to dotyczy wyborców PiS i większości emerytów, którzy tak kochają te rządy, bo są też, biorącymi kasę od tego rządu ), żeby dotknęło to Polaka i, żeby w nerwach i strachu wyszedł na ulicę, sprzeciwiając się takim rządom.
Czyli, trzeba najpierw dna doświadczyć, żeby zabolało...

Polak mądry po szkodzie, jak to mówią, mądrze...

Ale czy na pewno "mądry po szkodzie... ?".
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Prokuratura Krajowa miała nałożyć blokade informacyjną odnośnie śledztwa w sprawie Odry.

https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...s,79cfc278

WIOS przeprowadził ostatnio kontrolę w Bumar Łąbędy. Na razie nie ogłosili wyników swoich prac.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 48 gości