Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polityczny miszmasz
Ja tylko pragnę nadmienić że nasza konstytucja oraz ustawa napisana na jej podstawie,  zapewnia prawa wyborcze po 18 roku życia także dla imigrantów i tam warunkiem podstawowym jest stale zamieszkanie na terenie Rzeczpospolitej.

Niekoniecznie jest wymagane obywatelstwo, wystarczy że zostaną wpisani do rejestru wyborców, nie stracili prawa wyborczego z jakiegoś powodu we własnym kraju czy nie są ubezwłasnowolnieni.


Jest pewien problem interpretacyjny jeśli chodzi o odbiór zapisu tego prawa przez część zwykłych ludzi.


Mianowicie nie czytają całej formuły prawnej tylko pierwszą część jej zapisu gdzie jest podane że " Czynne prawo wyborcze jest zapewnione wszystkim obywatelom polskim..."


Z tego więc wyciągają wniosek że jest zapewnione tylko obywatelom polskim, tak jakby pozostała część tego prawa nie istniała.


https://stat.gov.pl/metainformacje/slown...ack-yellow


Za granicami miliony Polaków mają prawo do głosowania na lokalne i niekoniecznie tylko lokalne władze w kraju przebywania. Nie chodzi tu o prawo głosowania na władze polskie co należy wyraźnie podkreślić.

Jednak zdecydowana większość Polaków- imigrantów z tego prawa, w tego rodzaju wyborach nie korzysta.

Jedni Polacy nie wiedzą że takie prawo w ogolę tam mają.

Inni wiedzą ale nie chce im się chodzić bądź nie interesują się specjalnie lokalną jak i krajową polityką w kraju pobytu.


To tak na prawdę jest rozumiane jako normalne, demokratyczne państwo europejskie czy też nie tylko europejskie, tworzenie z tego jakiegoś ewenementu tak jakby to miało być tylko w Polsce, nigdzie w Europie, nigdzie na świecie jest błędem.

Nie widzę żeby też w tej propozycji Bodnara chodziło o każdy rodzaj wyborów czyli chyba to co tutaj najbardziej interesuje czyli wybory parlamentarne. Może nawet nie ma sensu się co tak emocjonować.

Na przeszło 20 milionów Polaków poza granicami głosuje jakiś niewielki procent ( w wyborach w tamtych krajach, nie polskich). Podejrzewam że z Ukraińcami może być podobnie jeśli w ogóle coś takiego wejdzie.


Ja tylko przypomnę że jak Polakom dawno temu przyznano prawo go głosowania na przykład w Niemczech to tamtejsze środowiska nacjonalistyczne/neofaszystowskie/neonazistowskie/neokomunistyczne/ tym podobni cyrkowcy zaczęły trąbić na alarm siejąc panikę w Niemczech.

Dość podobnie jak jest teraz w polskim internecie, z dość podobnymi czy nawet takimi samymi hasłami jak teraz u nas. Były też hasła o wiele mocniejsze tak jakby się już Niemcy miały zaraz skończyć.


Wzywali wtedy ówczesne władze niemieckie do ich obalenia, do jakiś sądów ludowo-kapturowych, do jakiegoś przewrotu, mówili o zdradzie i co rzekomo Polacy mają robić z tymi prawami wyborczymi, do czego je wykorzystać itd.


Nie bardzo mi się nawet chce to wszystko powtarzać, ten cały komizm.

(27-06-2022, 23:55 )Odporny napisał(a): No właśnie, DziedzicPruski.

Czyli nie jest pewne, że dadzą ludziom ukraińskim prawa wyborcze w Polsce.
Ale znając podłe i nieudolne rządy PiS to oni mogliby się posunąć, bezprawnie do tego, żeby ( omijając przepisy i prawo ) dać prawa wyborcze ukraińskim ludziom w Polsce.

Zdolni są w PiS do różnych rzeczy i pokazali to, nie raz.

Jeżeli taki rząd łamię własną Konstytucję, razem z prezydentem i nie dbają o praworządność, to sami łamią prawo.

W normalnym cywilizowanym kraju, rząd taki nie miałby w rządzie racji bytu.

Ale Polska nie jest zbyt normalnym krajem i to ze smutkiem trzeba powiedzieć, a nie chciałbym tak o swoim kraju mówić.
Tyle że tak to wygląda.
A ja oceniam to, co widzę w kraju.

No a co do demokracji, to ona ma różne pojęcie, w różnych krajach.

Są kraje tylko w teorii "demokratyczne", ale w praktyce już nie do końca.
Teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką. W wielu krajach tak to wygląda.
Zresztą, Polska nigdy nie była w pełni krajem demokratycznym i za poprzednich rządów.
Nawet USA nie są w pełni demokratyczne, bo i tam mają różne, własne problemy i dramaty.

Tylko to czego Ty się domagasz nie jest właśnie demokratyczne.
Piszesz odwrotnie niż jest.

Twój rodzaj tzw " demokracji" to bardziej panuje w Chinach.
Tam jest etniczna klasyfikacja selekcji wyborców, jedni nie mogą głosować drudzy mogą.
Państwo chińskie ma swoje punkty oceny obywateli, robiąc testy na " prawdziwego Chińczyka", wobec tego są w stanie odebrać wcześniej przyznane prawa wyborcze.

To są prawdziwe Chiny a nie jakieś z opowieści Janusza Korwina Mikke, Grzegorza Brauna, Cejrowskiego i innych " specjalistów" od Chin. Jakiś przez nich urojony świat wolności, wartości.
Nikt z nich w tych Chinach nie mieszka, niektórzy byli tylko na wakacjach, jedni krócej drudzy dłużej. Nikt do tego " wyśnionego świata" się nie przeniósł i nie przeniesie.


Zrozum że Twoje źródła internetowe, przede wszystkim narodowe wprowadzają Cię w błąd, wmawiają Ci rzeczywistość odwróconą na opak. Zarówno w temacie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego jak i spraw ukraińskich w Polsce i pochodnych. Także w temacie Rosji jako takiej , już poza kontekstem wojennym oraz ich sojuszników. 

Jak Rosja atakuje Ukraine to oni wmawiają że Ukraina atakuje Rosję.
Jak Ukraina się broni to oni że Rosja się broni.
Jak zwyczajne źródła informacji twierdzą że Rosjanin jechał wozem bojowym w danym miejscu to oni że... Ukrainiec jechał tym wozem bojowym.

Jak Polak tak na prawdę zaatakował Polkę i to w dodatku jakiś narodowiec to oni będą twierdzić że Ukrainiec.
To co twierdzi policja dla nich nieważne, zeznania świadków nieważne, zdjęcia napastnika nieważne.

Jak jakiś obcokrajowiec ( nawet nie Ukrainiec) gdzieś niedaleko przejścia granicznego dopuścił się przestępstwa w sklepie to oni będą twierdzić że Ukraińcy masowo kradną, wszyscy sklepikarze na wschodzie się na nich skarżą a w dodatku jakby tego było mało to jeszcze polska policja ich kryje ( tych złodziei).


Jak przyznanie prawa wyborczego Ukraińcom jest zgodne z prawem i zasadami demokracji to oni będą twierdzić że ... są łamaniem prawa, zaprzeczeniem demokratyzmu i zapewne zaraz dodadzą że już Polska się kończy. Bo tak robią w sumie za każdym razem.
Jeszcze będą wmawiać że tak nie ma nigdzie na świecie.

Zastanawiam się nie raz czy sami sobie wierzą.


To jest jedno kłamstwo za drugim, jedno większe od drugiego, a za nimi kroczą dziesiątki przekłamań, manipulacji i występów kabaretowych usiane rzekomym ale tak na prawdę fałszywym patriotyzmem, pieśnią ojczyźnianą etc.
W internecie ma ciągle huczeć a ludzie mają od tego pogłupieć, to jest ewidentny cel tego działania.
Odpowiedz
PiS-owi to by bardzo zależało na tym, żeby każdy Ukrainiec i Ukrainka w Polsce mogli na ten rząd głosować, bo wtedy mieliby więcej głosów.

A jest taki dziennikarz i trochę też politolog, który zna bardzo dobrze rządy PiS i zna nawet samego, Kaczyńskiego z którym kiedyś przeprowadził wywiad.
W ogóle zna środowisko PiS i wie, jacy to są ludzie w takim rządzie.
I prowadzi swoje kanały na YOUTUBE i opowiada na temat, złych i szkodliwych rządów PiS.
Dość dużo już obejrzałem kanałów tego Pana, a nazywa się: Jan Piński.
Pracował w kilku gazetach i również w państwowych stacjach telewizyjnych.
I jest całkowicie niezależnym dziennikarzem i nie przynależy ani do PiS, ani do żadnej innej partii.
Bo, większość dziennikarzy w mediach państwowych - służy PiS-owi i informują o czymś, tak jak chce PiS.
A nawet i niektórzy dziennikarze z mediów prywatnych, jak z Polsatu.
Dlatego, nie można wierzyć we wszystko, co mówią dziennikarze w państwowych mediach, bo zakłamują i przeinaczają, tak jak chce PiS.

Najgorszą stacją telewizyjną w Polsce, to jest chyba: TVP INFO, która jest najbardziej upolityczniona przez PiS i tam takie bzdury i kłamstwa opowiadają, informując społeczeństwo, że widzów się oszukuje i okłamuje, na temat różnych spraw.
A w to wszystko wierzą najbardziej starsi ludzie, którzy w większości PiS popierają.

Jak wychodzi taki przygłup, Pan Morawiecki i mówi: "A to wszystko jest wina Rosji i Putina, że w Polsce jest źle, że wysoka inflacja, że złe rządy w Polsce", no to większość ludzi starszych w takie rzeczy wierzą i myślą, że tak jest.
Tylko ludzie myślący, z własnym rozumem się na to nie nabierają.
I to jest smutne, że w kraju unijnym takie rzeczy sie dzieją.
No a dlaczego każdy albo prawie każdy z tych dziennikarzy, w państwowych mediach godzą się na, co chce PiS? Oni nie robią tego z sympatii i miłości do PiS. Robią to dla dobrej kasy, jaką od PiS dostają, miesięcznie.
Żaden "dziennikarz" z mediów państwowych, za małą kasę albo za darmo nie trzymałbym się z PiS.
To jest: zwykłe kupowanie sobie dziennikarzy, za dobrą korzyść i tyle.
Tak jak PiS sobie, za parę groszy kupił rodziny z dziećmi, a one na to poszły.

A że ludzie potrafią być... łatwo sprzedajni, to kuszą się na kasę dobrą i szybką.
I to na tym polega.

Za darmo to nikt niczego nie zrobi.
Ale jak się dobrze zapłaci, to już inna bajeczka.
Rodziny dały się skusić za parę, marnych złotych, bo PiS więcej by nie dał.
Gdyby dał więcej, np. po 1500 zł.na jedno dziecko, to budżet by tego, finansowo nie wytrzymał i by... padł.
Po prostu, zrujnowaliby całkiem budżet kraju, a już to prawie zrobili.
A dobre i 500 zł. jeśli jest bez pracy i wysiłku. Na ulicy nie leży. Więc to też skusi.
W normalnej sytuacji, to trzeba pójść i wcale nie lekko zarobić taką kwotę. Nawet 50 zł. nie jest czasami lekko zarobić.
A tutaj trafił się "dobry wujek", jedyny taki, który daje... Tylko to jest kosztem czegos i to już Polacy odczuwają. To odczuwają sami wyborcy PiS i rodzice dzieci.
Bo prędzej czy później musiało tak być, przy takich rządach.

Ale PiS to jest takie dziadostwo, że im nie leży na sercu dobro kraju i dobro wyborców.
Oni kochają tylko siebie. Dbają o swoje wygody.
Normalny i mądry rząd w kraju, nawet jeżeli nie jest to rząd całkiem dobry, a już na pewno nie IDEALNY, gospodaruje budżetem i dba o środki publiczne.
Nie zadłuża kraju i nie podnosi inflacji. Nie wydaje zbędnych środków na rzeczy niepotrzebne.

PiS to tylko "z pozoru" jest dobrym rządem.

W rzeczywistości tak nie było i nie jest.

A przecież nikt nie kazał PiS-owi źle i nieudolnie w kraju rządzić? Nikt nie miał o to pretensji. Gdyby PiS był dobrym i normalnym rządem, to nikt by nie krytykował za to Polski.
Bo co ktoś ma do Polski?
Politycy w innych krajach skupiają się na swoich krajach, a nie na cudzych krajach. To, co się dzieje w Polsce czy w jakimś innym kraju, to jest sprawa tych krajów i tak to wygląda.
Co jakiegoś prezydenta, polityka z innego kraju interesują rządy w Polsce? Nikt się nie wtrąca do cudzych rządów i tak zawsze było i tak będzie.

Jak kraj sobie sam robi "bagno" w kraju, no to tak ma i tyle.

I to dotyczy każdego kraju. Nie tylko Polski.

A zmieniając temat, jeżeli chodzi o wojnę na Ukrainie, to nie jedyna Ukraina na świecie ma wojnę.

Na całym świecie są, w róznych krajach wojny do tej pory. To są kraje w Afryce, gdzie nawet tam zabijane są dzieci, a wiele dzieci i ludzi tam umiera z głodu i z chorób.
To był Afganistan, Irak, Pakistan, gdzie toczyły się wojny.
Kryzys migracyjny z Afryki do Hiszpanii i do Włoch, gdzie dociera do krajów miliony ludzi, którzy też uciekają przed wojną.

Na świecie zawsze ktoś traci życie, codziennie.

No a co się działo na granicy: polsko - białoruskiej? Tam do tej pory nie jest ciekawie, ale w Polsce o tym się teraz zapomniało, bo najważniejszy temat, to: wojna na Ukrainie, który przesłonił tamten temat.

A ilu ludzi umarło, obcokrajowców z Bliskiego Wschodu, ale i z Afryki pod granicą i na terenie Polski? Błąkali się po lesie, wycieńczeni, bez jedzenia i padali...

To nie jest ważniejsze od wojny ukraińskiej?

Ale kogo w Polsce obchodzą jacyś ludzie, brudni z Bliskiego Wschodu, którzy docierali na granicę?
A jak byli tam traktowani przez polską Straż Graniczną? Wolontariusze i organizacje pozarządowe, które tam pojechały, widziały jak to tam się odbywało i nadal tam nie jest fajnie.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Zachód sam zadziera z Rosją, zamiast sobie zwyczajnie to odpuścić.
Ale nie, wolą z Rosją zadzierać.

Uczepili się tej Ukrainy, nie wiadomo po co?

I teraz Chiny też oskarżają USA, ale i Unię Europejską o: robienie zamieszania na świecie.
Komu to jest potrzebne? I tak nie wygrają z Rosją i Chinami.
Za to będzie odpowiedzialny Zachód i USA.
Nie wiem czym się kierują politycy zachodni, ale z Rosją i Chinami nie mają najmniejszych szans.
USA zostanie znienawidzona przez wiele krajów na świecie za to, co robią i za: wtrącanie się do Ukrainy.
Nawet rządy w krajach Ameryki Południowej mogą za to krytykować USA.

W latach 60 i 70 - tych Amerykanie przegrali wojnę wietnamską, bo nie dali rady na bardzo trudnym terenie, w dżungli, z milionami wietnamskich żołnierzy.
Obecnie, w Wietnamie żyje ponad 100 milionów ludności.
Wojna wietnamska była niepotrzebna, była nikomu nie potrzebna, a rząd USA tylko poniósł straty.
Nie dość, że koszty finansowe na tę wojne były ogromne, to do tego straty w amerykańskich żołnierzach, którzy zginęli, okrutnie. A wielu powróciło do USA z chorobami psychicznymi, z depresją, okaleczeni, bez nóg i rąk.
I po co im to było potrzebne? A wtedy też wygrał Związek Radziecki, bo wspierał Wietnam.
I dziś, Wietnam jest krajem komunistycznym.
W USA przez wojnę w Wietnamie były masowe protesty, którzy sprzeciwiali się tej wojnie, bo uważali ją za głupią i niepotrzebną.
To też podzieliło ludzi i społeczność w USA i nie działo się w tym kraju, a skutki wojny wietnamskiej są w USA odczuwalne do tej pory.
Bo ta "wojna" coś zmieniła w społeczności USA i na gorsze, niestety.

Z Chińczykami Amerykanie też by nie dali rady, bo w samej armii chińskiej służy kilka milionów żołnierzy.
A mogliby do armii chińskiej, w czasie konfliktu zmobilizować i kilkanaście milionów żołnierzy, co by kilkakrotnie przewyższało żołnierzy amerykańskich.
W Chinach jest ich, jak... mrówek.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
(28-06-2022, 15:38 )Odporny napisał(a): PiS-owi to by bardzo zależało na tym, żeby każdy Ukrainiec i Ukrainka w Polsce mogli na ten rząd głosować, bo wtedy mieliby więcej głosów.

A jest taki dziennikarz i trochę też politolog, który zna bardzo dobrze rządy PiS i zna nawet samego, Kaczyńskiego z którym kiedyś przeprowadził wywiad.
W ogóle zna środowisko PiS i wie, jacy to są ludzie w takim rządzie.
I prowadzi swoje kanały na YOUTUBE i opowiada na temat, złych i szkodliwych rządów PiS.
Dość dużo już obejrzałem kanałów tego Pana, a nazywa się: Jan Piński.
Pracował w kilku gazetach i również w państwowych stacjach telewizyjnych.
I jest całkowicie niezależnym dziennikarzem i nie przynależy ani do PiS, ani do żadnej innej partii.
Bo, większość dziennikarzy w mediach państwowych - służy PiS-owi i informują o czymś, tak jak chce PiS.
A nawet i niektórzy dziennikarze z mediów prywatnych, jak z Polsatu.
Dlatego, nie można wierzyć we wszystko, co mówią dziennikarze w państwowych mediach, bo zakłamują i przeinaczają, tak jak chce PiS.

Najgorszą stacją telewizyjną w Polsce, to jest chyba: TVP INFO, która jest najbardziej upolityczniona przez PiS i tam takie bzdury i kłamstwa opowiadają, informując społeczeństwo, że widzów się oszukuje i okłamuje, na temat różnych spraw.
A w to wszystko wierzą najbardziej starsi ludzie, którzy w większości PiS popierają.

Jak wychodzi taki przygłup, Pan Morawiecki i mówi: "A to wszystko jest wina Rosji i Putina, że w Polsce jest źle, że wysoka inflacja, że złe rządy w Polsce", no to większość ludzi starszych w takie rzeczy wierzą i myślą, że tak jest.
Tylko ludzie myślący, z własnym rozumem się na to nie nabierają.
I to jest smutne, że w kraju unijnym takie rzeczy sie dzieją.
No a dlaczego każdy albo prawie każdy z tych dziennikarzy, w państwowych mediach godzą się na, co chce PiS? Oni nie robią tego z sympatii i miłości do PiS. Robią to dla dobrej kasy, jaką od PiS dostają, miesięcznie.
Żaden "dziennikarz" z mediów państwowych, za małą kasę albo za darmo nie trzymałbym się z PiS.
To jest: zwykłe kupowanie sobie dziennikarzy, za dobrą korzyść i tyle.
Tak jak PiS sobie, za parę groszy kupił rodziny z dziećmi, a one na to poszły.

A że ludzie potrafią być... łatwo sprzedajni, to kuszą się na kasę dobrą i szybką.
I to na tym polega.

Za darmo to nikt niczego nie zrobi.
Ale jak się dobrze zapłaci, to już inna bajeczka.
Rodziny dały się skusić za parę, marnych złotych, bo PiS więcej by nie dał.
Gdyby dał więcej, np. po 1500 zł.na jedno dziecko, to budżet by tego, finansowo nie wytrzymał i by... padł.
Po prostu, zrujnowaliby całkiem budżet kraju, a już to prawie zrobili.
A dobre i 500 zł. jeśli jest bez pracy i wysiłku. Na ulicy nie leży. Więc to też skusi.
W normalnej sytuacji, to trzeba pójść i wcale nie lekko zarobić taką kwotę. Nawet 50 zł. nie jest czasami lekko zarobić.
A tutaj trafił się "dobry wujek", jedyny taki, który daje... Tylko to jest kosztem czegos i to już Polacy odczuwają. To odczuwają sami wyborcy PiS i rodzice dzieci.
Bo prędzej czy później musiało tak być, przy takich rządach.

Ale PiS to jest takie dziadostwo, że im nie leży na sercu dobro kraju i dobro wyborców.
Oni kochają tylko siebie. Dbają o swoje wygody.
Normalny i mądry rząd w kraju, nawet jeżeli nie jest to rząd całkiem dobry, a już na pewno nie IDEALNY, gospodaruje budżetem i dba o środki publiczne.
Nie zadłuża kraju i nie podnosi inflacji. Nie wydaje zbędnych środków na rzeczy niepotrzebne.

PiS to tylko "z pozoru" jest dobrym rządem.

W rzeczywistości tak nie było i nie jest.

A przecież nikt nie kazał PiS-owi źle i nieudolnie w kraju rządzić? Nikt nie miał o to pretensji. Gdyby PiS był dobrym i normalnym rządem, to nikt by nie krytykował za to Polski.
Bo co ktoś ma do Polski?
Politycy w innych krajach skupiają się na swoich krajach, a nie na cudzych krajach. To, co się dzieje w Polsce czy w jakimś innym kraju, to jest sprawa tych krajów i tak to wygląda.
Co jakiegoś prezydenta, polityka z innego kraju interesują rządy w Polsce? Nikt się nie wtrąca do cudzych rządów i tak zawsze było i tak będzie.

Jak kraj sobie sam robi "bagno" w kraju, no to tak ma i tyle.

I to dotyczy każdego kraju. Nie tylko Polski.

A zmieniając temat, jeżeli chodzi o wojnę na Ukrainie, to nie jedyna Ukraina na świecie ma wojnę.

Na całym świecie są, w róznych krajach wojny do tej pory. To są kraje w Afryce, gdzie nawet tam zabijane są dzieci, a wiele dzieci i ludzi tam umiera z głodu i z chorób.
To był Afganistan, Irak, Pakistan, gdzie toczyły się wojny.
Kryzys migracyjny z Afryki do Hiszpanii i do Włoch, gdzie dociera do krajów miliony ludzi, którzy też uciekają przed wojną.

Na świecie zawsze ktoś traci życie, codziennie.

No a co się działo na granicy: polsko - białoruskiej? Tam do tej pory nie jest ciekawie, ale w Polsce o tym się teraz zapomniało, bo najważniejszy temat, to: wojna na Ukrainie, który przesłonił tamten temat.

A ilu ludzi umarło, obcokrajowców z Bliskiego Wschodu, ale i z Afryki pod granicą i na terenie Polski? Błąkali się po lesie, wycieńczeni, bez jedzenia i padali...

To nie jest ważniejsze od wojny ukraińskiej?

Ale kogo w Polsce obchodzą jacyś ludzie, brudni z Bliskiego Wschodu, którzy docierali na granicę?
A jak byli tam traktowani przez polską Straż Graniczną? Wolontariusze i organizacje pozarządowe, które tam pojechały, widziały jak to tam się odbywało i nadal tam nie jest fajnie.

Mnie obchodzili ludzie z Bliskiego Wschodu, brudni na granicy. Pisałem tutaj wielokrotnie, dodawałem mnóstwo linków i komentarzy. Ciężko było przegapić. Kto chciał widzieć to pewnie widział.

Ludzie tacy jak ja byli atakowani w sieci, wyzywani, znienawidzeni nazywani ruskimi szpiegami, gorszymi Polakami itd.
Otrzymywałem nawet takie privy na FB i w innych miejscach.
Ile najadłem się z tego powodu stresu to wiem tylko ja.
To oczywiście nakręcił PIS, TVP, narodowcy od Bąkiewicza oraz ich pomocnicy w sieci, różne profile i anonimy.

Chwaliłem Polaków, różne organizacje, multum ludzi którzy zachowywali się po stronie polskiej inaczej. Nie brakowało takich ludzi.


Tobie nie chodzi wcale o brudnych ludzi z Bliskiego Wschodu na granicy polsko białoruskiej, podobnie jak oni nie obchodzą ani reżimu Łukaszenki i ich mediów jak i nie obchodzi reżimu Putina oraz jego mediów. Tobie zwyczajnie chodzi o to żeby zmienić temat jak i też trywializować ofiary na Ukrainie.
Poprzez trywializowanie rozumiem fragment w którym sam piszesz że " codziennie gdzieś umierają ludzie, codziennie ktoś gdzieś ginie".

Według oficjalnych, w miarę wiarygodnych danych podczas niedawnego kryzysu granicznego na granicy polsko białoruskiej śmierć w różnych okolicznościach poniosło najprawdopodobniej 15 osób.
Codziennie ginie więcej na Ukrainie, nawet jak policzyć wyłącznie cywili to też w dalszym ciągu będzie to więcej niż 15 osób w ciągu 24 godzin.
Co więcej różnego rodzaju straty, różnie rozumiane dotyczą codziennie milionów Ukraińców, od strat czysto ludzkich, przez materialne, żywnościowe.

Tylko wiesz co? Za te 15 osób odpowiada również zarówno władza Łukaszenki jak i pośrednio Putina.
To oni do spółki zorganizowali tą akcje, okłamali tych przybyszy obiecując im to czego nie chcieli od początku spełnić, a później nie raz siłą ich przepychali przez polską granice.
Jaki nie raz miał wybór ten imigrant z Bliskiego Wschodu o którego się tak martwisz? Idziesz przez polską granice a jak tu zostaniesz to białoruska straż graniczna spuści Ci łomot, nie da racji żywnościowych, leków albo zabierze się za Twoją partnerkę.
Jak Ci ludzie, Ci imigranci chcieli już lecieć do domu z z powrotem to nie oddali im paszportów, nie oddali dokumentów, zabrali im nawet kasę.
Były takie przypadki że białoruskie służby graniczne popiły niektórych imigrantów wódką, pokazali sugestywnie broń, trzymając palec na spuście, kopnęli ich w tyłek na rozpęd i niech leci przez te wszystkie lasy, bagna, niech radzi sobie sam.
Łukaszenka zorganizował sobie ze służbami specjalnymi fałszywe biuro podróży, orżnął ich na kase i jedne media propagandowe czyli białoruskie jak i drugie media propagandowe rosyjskie pokazywały to samo, zestaw tych samych kłamstw, manipulacji i tez bez poparcia.

Mam rozumieć że teraz jak już ten kryzys nie trwa, nie dochodzi do różnych scen zarówno po stronie białoruskiej jak i polskiej to my mamy nadal zajmować się punktem granicznym mimo że na Ukrainie dzieje się o wiele więcej?

Z twoich niektórych postów, na przykład tego przed chwilą bije taka galopująca niegodziwość, rodzaj głębokiego zmanipulowania, fałszywej troski o niektórych ludzi że ledwo hamuje się żeby nie napisać czegoś więcej.
Odpowiedz
5 burmistrzów dało się nabrać na fałszywkę.

https://konkret24.tvn24.pl/tech,116/trza...10440.html

Wydawało im się że rozmawiają z Witalijem Kliczką.

Według niektórych ekspertów to był shallow fake/cheap fake.


Ciekawe jakie dokładnie informacje wyciągnęli od burmistrzów w tym od Rafała Trzaskowskiego.

Stoi pewnie za tym jakaś grupa hakersko/informatyczna będąca na usługach wywiadu rosyjskiego ewentualnie jakiegoś sojusznika Rosji.
Odpowiedz
Co do Białorusi to też można coś na temat tego kraju wspomnieć.

Z Łukaszenką też nie warto zadzierać, bo to może się nie dobrze skończyć.
Najlepiej, jeżeli polska i Europa Zachodnia odwalą się od Białorusi, Ukrainy i Rosji.
Bo ja bym się nie wtrącał i trzymałbym się z daleka.
Po co mi problemy, na własne życzenie? Wolę być mądry i się nie wtrącać tam, gdzie nie powinienem.

Tylko trzeba po prostu chcieć tak zrobić, a to nic trudnego.

My się skupmy na tym, co jest w Naszym kraju i jakie my mamy w kraju problemy. A to, co się dzieje na Białorusi, w Rosji to jest sprawa tych krajów i ja wychodzę z takiego założenia.

Ktoś może się z tym zgodzić albo i nie.

Ale mojego zdania nikt na siłę nie zmieni.

Oczywiście, to są smutne rzeczy, co się działo na granicy: polsko - białoruskiej, ale na to nic nie poradzimy.

Taki "kryzys migracyjny", obecnie, ale i wcześniej to był na świecie.
Np. z Afryki, codziennie napływają "migranci" do Europy.
Przede wszystkim do Hiszpanii, Francji i do Włoch, bo jest najbliżej Afryki.

A teraz tam, na granicy z Hiszpanią, ileś migrantów z Afryki zginęło, bo próbowali się przedostać do Hiszpanii.
Gdzieś o tym przeczytałem.
Afryka, to jest: głód, choroby, ale nie w każdym kraju afrykańskim.
No bo najlepiej jest rozwinięta północna Afryka i najbogatsza.

A głód dlatego, bo to jest spowodowane przez wojny domowe, długoletnie i przez dużą suszę w krajach Afryki.

To są smutne rzeczy, ale są i tego nikt nie zmieni.

No a co do rządów PiS, to ten rząd jest pomylony...
Zepsuli relacje z Unią Europejską, swoją głupotą i teraz przez nich, Polska płaci kary do Unii Europejskiej za nieprzestrzeganie praworządności.
I oni mają to sobie gdzieś...
Teraz oskarżają o coś Niemcy i przez nich, relacje, między Polską, a Niemcami się pogarszają.

Po prostu, PiS to jest jakieś: odchylenie od normy... To jest rząd nienormalny.
Za rządów poprzednich takich rzeczy nie było.
Były normalne i dobre relacje z Niemcami i z Unią Europejską. PiS to jest: szkodnik, a "szkodnika" trzeba zniszczyć.
Ten rząd zawalił w Polsce dużo rzeczy, bo w tym rządzie są ludzie nieudolni, głupi i nienormalni.

Jak mozna było pozwolić na to, by taki rząd rządził i jeszcze miał najwyższe poparcie?

Każdy wyborca tego rządu zacznie odczuwać skutki w kraju: bieda, drożyzna i gorsze warunki życia, a już to, pomału odczuwają.

I ciekawie czy wtedy będą mieli, nadal takie poparcie?
Bo gdyby w Polsce "wyborcy" mieli jakieś normalne myślenie, to już by takich rządów nie popierali.

Ale, praktycznie każdy ksiądz i biskup w Polsce rządy PiS popiera, za dobrą kasę, jaką od PiS dostają, z budżetu.
I księżom wcale nie przeszkadza to, jak sie PiS zachowuje, że zepsuł relacje z Unią i przez to Polska nie dostaje środków unijnych.

Ja nie rozumiem postawy polskich księży i biskupów?

Ja już przestałem od dawna chodzić do kościoła.

Dopóki w Polsce nie będzie: rozdziału Kościoła od państwa, ja tam chodził nie będę.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
(28-06-2022, 22:43 )Odporny napisał(a): Oczywiście, to są smutne rzeczy, co się działo na granicy: polsko - białoruskiej, ale na to nic nie poradzimy.

Taki "kryzys migracyjny", obecnie, ale i wcześniej to był na świecie.
Np. z Afryki, codziennie napływają "migranci" do Europy.
Przede wszystkim do Hiszpanii, Francji i do Włoch, bo jest najbliżej Afryki.

A teraz tam, na granicy z Hiszpanią, ileś migrantów z Afryki zginęło, bo próbowali się przedostać do Hiszpanii.
Gdzieś o tym przeczytałem.
Afryka, to jest: głód, choroby, ale nie w każdym kraju afrykańskim.
No bo najlepiej jest rozwinięta północna Afryka i najbogatsza.

Post wyżej martwisz się rzekomo o brudnych imigrantów na granicy polsko-białoruskiej zastanawiając się dlaczego się nimi teraz nie zajmujemy tylko Ukrainą.
Jak tylko napisałem dlaczego się nie martwimy teraz o nich, pisząc także o współdziałaniu białorusko-rosyjskim w tej sprawie to już jakoś nagle Ci przeszło i już teraz twierdzisz że po prostu nie da się nic zrobić. Trzeba się pogodzić.

Wygląda mi to raczej na takie dość wybiórcze zamartwienie się losem tych ludzi, takie które pasuje do jednej i tej samej narracji.

Jeśli to jest narracja odwracająca uwagę od Rosji i jej poczynań na Ukrainie to sprawa tych konkretnych ludzi ma być rzekomo pilna, jeśli przestaje pełnić taką rolę to już nagle można ją sobie odpuścić i tych ludzi w sumie też. Tym się cechuje dwój myślenie. 


Co do reszty, wojna na terenie danego państwa jest sprawą wszystkich sąsiadów dookoła bo destabilizuje cały region, choćby poprzez połączenia handlowe, sieci sprzedaży, ceny jak i też ludzi uciekających z terenu danego kraju szukających schronienia.
Skoro sytuacja na Ukrainie po inwazji rosyjskiej odbija się na polskiej gospodarce to jest nasza sprawa. 
Jeśli mamy czy mieliśmy ok. 4 miliony ludzi na naszym terenie, z Ukrainy to jest nasza sprawa.
Jeśli Rosja nam grozi i mówi co nam wolno a czego nie wolno, jakie możemy mieć sojusze i z kim to też jest nasza sprawa.
Jest też sprawą sąsiadów jeśli dany kraj wykazuje zapędy neoimperialne. Przynajmniej jeśli chodzi o deklaracje Rosja takie cechy spełnia.

Zostawienie Ukrainy przez wszystkich w takim momencie, jest w interesie Rosji bo łatwiej im by z nimi poszło, najprawdopodobniej do teraz Rosja poczyniła by większe straty, więcej ludzi by zabiła i szybciej mogła by uzależnić ten kraj.
Mnie interes Rosji, Białorusi czy Czeczeni kontrolowanej przez Kadyrowa nie obchodzi.

Mnie też nie przekonuje dostosowywanie się do optyki agresora i najeźdźcy którą proponujesz.
Sam sobie ją wpoiłeś tak na prawdę nie wiadomo po co.
Odpowiedz
Jeżeli chodzi o Ukrainę, to tam gra się odbywa tylko o republiki w Donbasie.
Jasne, że to wpływa na kraje sąsiednie i ja nie twierdzę, że tak nie jest. Zawsze tak jest, jeżeli w jakimś, jednym kraju są zbrojne walki i wojna domowa.
No ale jeżeli rządy się nie potrafią, nie mogą dogadać i porozumieć, to się biją.
A z Rosją można się dogadać i sam Putin to przyznaje.

Dlaczego Rosja nie atakuje innych, byłych republik radzieckich, a mogłaby to zrobić, wiele lat temu? Nawet w latach 90 - tych, za Jelcyna?

Można sobie odpowiedzieć na to pytanie bardzo prosto: bo zbrojne zajęcie każdego, byłego kraju, należącego dawniej do Związku Radzieckiego, pochłonęłoby ogromne koszty, a do tego potrzeba by jak najwięcej sprzętu, broni, amunicji i pojazdów wojskowych i pytanie, czy Rosja by dała radę?

Putin nie wie takich rzeczy?

To by zbyt dużo Rosję kosztowało i po co to?

A Rosja nie ma źle, bo współpracuje z większością, byłych republik radzieckich, np. w instytucji: Wspólnoty Niepodległych Państw.
Nie muszę wyjaśniać, co to jest za organizacja.

To jest mało dla Rosji?

Nie ma już Związku Radzieckiego i komuny i te czasy już minęły.
Nawet teraz w Rosji rządzi partia Putina: Jedna Rosja, a na drugim miejscu jest: Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej.
Czyli, w Rosji już są inne czasy od tych, jakie były w Związku Radzieckim.
Nawet inny prezydent Rosji, który był premierem Rosji wcześniej, a został wybrany tylko na jedną kadencję, zmienił w Rosji: milicję na policję.

Milicja jest tylko cały czas na Białorusi.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Zbigniew Ziobro według mnie zachował się prawidłowo.

https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/...olska.html

Krystyna Pawłowicz próbuje z siebie zrobić ofiarę.
Jeśli nie ma nic do ukrycia powinna ujawnić swój majątek pełniąc taką funkcję.
Jeśli nie, niech się zrzeknie zasiadania w TK.
Kaczyński i tak ją wciśnie do Srebrnej, rady SKOK czy tam jakiejś innej spółki kontrolowanej czy zarządzanej przez to środowisko.

Jej opcja polityczna, także te osoby którym Krystyna Pawłowicz zawdzięcza miejsce w Trybunale Konstytucyjnym były jeszcze nie tak dawno za jawnością majątkową wśród sędziów.
Także to ta opcja polityczna lubiła wytykać innym zarówno niechęć do ujawnienia majątku jak i też w innych przypadkach części składowe tego majątku, co miało być ich zdaniem podejrzane czy też ktoś miał posiadać rzekomo za dużo wedle ich miary.
Odpowiedz
Ziobro to jest szkodnik Polski, tak jak Kaczyński i cały PiS.

To ten człowiek nie przestrzega praworządności w Polsce i blokuje dla Polski środki unijne.
I taki człowiek nadal pełni, nielegalnie funkcję: ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego.

A zmieniając temat, to teraz Chiny się włączają do gry, w sprawie: Ukrainy, wojny na Ukrainie i krajów zachodnich i ostrzegają Europę Zachodnią, a przede wszystkim USA.
Jeżeli, Europa Zachodnia i USA, w tym i Polska dalej będą przedłużali konflikt na Ukrainie i będą dalej dostarczali broń na Ukrainę ( nie szkoda im na to kasy, żeby wyrzucać to w błoto, co i tak staje się celem zniszczenia albo przejęcia przez wojska rosyjskie na Ukrainie? To się już robi taka "zabawa" w piaskownicy...
Zachód przekazuje broń na Ukrainę, która to potem jest przejmowana albo niszczona przez przeciwnika, co jest bez sensu... ), to Rosja będzie na to odpowiadała.

I możemy się tak dalej bawić, w nieskończoność...

Pytanie, jak długo to będzie na Ukrainie trwało? Rosja wybije im wszystkim, w Europie zachodniej z głowy zabawę i tak to się skończy dla Europy Zachodniej.
Bo sami do tego doprowadzają i na coś liczą na tej Ukrainie.
Ale Rosja na to nie pozwoli, ani Chiny na to nie pozwolą i oni się po prostu na tym... przejadą...

Bo tak będzie.

I Polska, i inne kraje w Unii Europejskiej.

Rosja i Chiny się z Europą Zachodnią i USA cackały nie będa.

Za to wszystko będzie Zachód i USA odpowiedzialne, a nie Rosja.

Bo zadzierają z Rosją i drażnią Rosję.

Jeżeli, Europa Zachodnia i USA chcą mieć problemy, to będą je mieli.

To się źle dla nich skończy i będą sami za to odpowiedzialni i winni.

To nie będzie winna Rosja.

Skurwysyny z Zachodniej Europy i z USA i z Polski o wszystko oskarżają i obwiniają Rosję! A Rosja nie jest winna całego zła, jakie się dzieje na świecie.

Nie wiem, co odwaliło tym politykom na głowę, że tak się uczepili tej Ukrainy!?

Współpracowała Europa Zachodnia z Rosją przed wojną i kupowała rosyjskie surowce i było wszystko w porządku? Jak jest się w porządku do Rosji, to Rosja nie ma zarzutów. Ale jak się z Rosją zadziera, z głupoty, to nie ma na to tolerancji.
To jest wina tego, który sam zadziera i to tak wygląda.
Bo ktoś inny nie chcę problemów żadnych.

Było dobrze z Rosją i Unia Europejska nawet współpracowała też z Rosją, bo kupowała surowce od Rosji.

Nagle coś im "odwaliło" i wymyślili, że: Rosja chce zająć Ukrainę i teraz się na Rosji odgrywają.
Przelicza się.
Doigrają się, Skurwysyny na Zachodzie.

Nie pomyślałbym, że w Unii Europejskiej, politycy tak będą się do Rosji zachowywać?
Sami sobie robią problemy, na swoje, własne życzenie.

Czy Ukraina jest warta tego? Moim zdaniem, ani trochę.

O co chodzi tym skurwysynom w Unii Europejskiej i w USA?!

Natomiast, gdzieś na temat sytuacji na Ukrainie przeczytałem ( oczywiście, nie znam dobrze sytuacji, jak tam to wyglada i nie wiem, ile jest w tym prawdy ), że zaginęli dwaj, amerykańscy, płatni najemnicy, których cholerne USA wysłało na Ukrainę.
A przypuszcza się, że zostali złapani przez Rosjan i są gdzieś przetrzymywani.

Tacy z nich "wojownicy" byli...

Albo może i zginęli podczas walk...

I tak byłoby najlepiej dla tych gnoi!

I przepraszam, że tak, ostro... ale...
Jestem sobie. 
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości