Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polityczny miszmasz
(24-04-2021, 14:41 )Supa napisał(a): Jak można zrobić biznes z 1 % podatku i kim jest Radosław Tadajewski?

https://oko.press/radek-tadajewski-jeden...roclawski/

Pieniądze z dwóch fundacji i pozyskiwane w ten sposób dziesiątki milionów złotych mają napędzać biznesy Tadajewskiego i powiązanych z nim ludzi. Tadajewski ma należeć do tzw "układu wrocławskiego".

Adam Hoffman i agencja R4S pozywają OKO. Press, Gazetę Wyborczą, Wirtualne Media i Fundacje Reporterów na łącznie milion złotych za naruszenie dóbr osobistych. Zarzucają im bezprawne działanie, naruszenie staranności i rzetelności dziennikarskiej. " Układ wrocławski" ma nie istnieć.

Widać, że Hoffman nieźle się ustawił. Oni tworzą układy  zamknięte, których częścią są osoby związane z pisem i nawet  nie czują, że coś jest nie tak, bo dla nich to coś normalnego. Tak samo czymś naturalnym są umowy ze spółkami skarbu państwa, które nieosiągalne są dla przeciętnych obywateli. Notabene, ciekawe co tam u Misiewicza? Pewnie tez zrobił się z niego jakiś byzmesmen
Odpowiedz
A niech mi ktoś pokaże polityka, szczególnie z takiego rządu jak: PiS, który byłby "czysty" i miałby w pełni uczciwe zamiary?
To już się tak przyjęło, że każdy kto jest w rządzie, w polityce to musi być bogaty, musi jak najwięcej kasy do siebie ciągnąć, bo, polityk biedny, bez majątków to nie jest polityk.
Nikt by nie poszedł do polityki za darmo, w ramach wolontariatu.
Każdy, kto tam się wybiera to oczekuje jak najlepszych korzyści.
Tyle że: rząd, politycy są wybierani przez społeczeństwo w demokracji i sami siebie nie wybierają, chociaż by na pewno tak chcieli.
I są wybierani nie dla samych siebie, dla swoich korzyści, tylko dla ludzi i społeczeństwa.
Polityk w ogóle nie powinien siedzieć w rządzie tylko dla korzyści finansowych albo w ogóle dla korzyści.
Polityka, jakakolwiek to jest: misja i służenie zwykłym ludziom.
A ilu jest takich i ilu takich wcześniej było w polskim rządzie, którzy mieli gdzieś "służenie ludziom", ze szczerości tylko poszli do polityki dla własnych korzyści i do: robienia interesów, wykorzystując przy tym politykę?
Nikt nie robi niczego bezinteresownie, za jednym tylko wyjątkiem, gdzie wolontariusze z własnej woli i bezpłatnie pomagają biednym i potrzebującym.
Ale takich ludzi też jest już mało, którzy robią coś dla innych bezinteresownie.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
(26-04-2021, 12:36 )Odporny napisał(a): Polityk w ogóle nie powinien siedzieć w rządzie tylko dla korzyści finansowych albo w ogóle dla korzyści.
Też tak uważam, ale gdybym miał okazję dorwać się do koryta, to byłbym takim samym wieprzem jak oni wszyscy.

Ponad 400 mld długu i to tylko w 2 lata 
https://www.money.pl/gospodarka/dlug-pub...0288a.html
Odpowiedz
(26-04-2021, 17:53 )DziedzicPruski napisał(a):
(26-04-2021, 12:36 )Odporny napisał(a): Polityk w ogóle nie powinien siedzieć w rządzie tylko dla korzyści finansowych albo w ogóle dla korzyści.
Też tak uważam, ale gdybym miał okazję dorwać się do koryta, to byłbym takim samym wieprzem jak oni wszyscy.

Ponad 400 mld długu i to tylko w 2 lata 
https://www.money.pl/gospodarka/dlug-pub...0288a.html
Oczywiście, bo ludzie potrafią nie być szczerzy i zmieniają myślenie pod wpływem danej sytuacji i okoliczności. Ja mam np. jakiegoś znajomego, który jest zwykłym pracownikiem za grosze i też krytykuje złodziejski rząd, że: okradają go z wyższych podatków, że wprowadzają niesprawiedliwe ustawy i nierówność społeczną. 
Ale jego przekonanie na ten temat by się zmieniło, gdyby on startował w wyborach do rządu i wybrano by go na jakiegoś posła lub ministra. Zacząłby się zachowywać tak samo i robić to samo, co inni w jego rządzie, bo byłby już w innej sytuacji, miałbym immunitet, który by go chronił. 
Wtedy to on miałby "wywalone" na słowa, które krytykował rząd jeszcze za zwykłego biedaka. 
A dużo albo wszystko mogą zmienić pieniądze i stanowisko. Gdyby w rządzie dostawał po kilaknaście tysięcy miesięcznie pieniędzy od podatników, to za taką kasę chętnie by zapomniał o tych słowach i o krytyce rządu złodziejskiego. 
Duże pieniądze często ludzi zmieniają, ale na gorsze niestety. 
To tak wygląda, jak jest pokusa dobrego pieniądza. 

No a dług publiczny Polski też się nie wziął znikąd. Od lat rządy zadłużały Polskę, bo zawsze było mało i mało środków na różne cele.
I PiS kontynuuje dalej zadłużanie kraju, a zadłużyć kraj tylko w dwa lata na takie miliardy złotych, to już nawet nie jest kpina.
Tak jak to wynika z artykułu który został tutaj podany.

Pożyczają ogromne środki z Unii Europejskiej, bo to, co dostaje Polska w "dotacjach" unijnych, to są za małe środki jak na ogromne potrzeby w Polsce.
Widzą w rządzie, że dostają zbyt mało no to jeszcze, dodatkowo pożyczają, ale nie jest to spłacane, bo już nie ma z czego.
Własne środki z budżetu są wydawane, w ogromnych miliardach złotych przede wszystkim na te programu PLUS, co tylko zwiększa inflację i powoduje wzrost podatków szczególnie tym najbiedniejszym, samotnym i bez rodzin.
Bo warto zauważyć ( oni w rządzie o tym głośno ludziom nie powiedzą, z cwaniactwa ), ze z jednej strony w mediach informują: "jak to się zmniejszyło w Polsce ubóstwo dzięki właśnie: 500 plus, 300 plus, dodatki dla emerytów biednych i dla niepełnosprawnych ze znacznym stopniem niepełnosprawności. I tak naprawdę, państwo wydaje na nich podwójnie, bo tacy ludzie już od wielu lat mieli świadczenia socjalne, które im przysługiwały, co miesiąc i tu jeszcze, dodatkowo kolejne środki: 500 zł. dla takich ludzi, co tylko zwiększyło wydatki budżetu. A i tak ci ludzie są bardzo biedni, bo nie nadają się do żadnej pracy, nie są zdolni przez niepełnosprawność i żyją w biedzie.
Z drugiej strony, wielu samotnych ludzi bez rodzin nie dostaje od rządu niczego, bo się nie należy i żyją w ubóstwie nadal, bo albo mają prace, albo jej nie mają, a jak nawet mają gdzieś prace, to też pracują tylko dorywczo za marne pieniądze, gdzie tylko mogą.
Ubóstwo nadal jest w Polsce, mimo wprowadzenia tych "plusowych" programów, ale to jest skierowane do wybranych przez rząd.
Wiadomo, że niektórym się nie należy złotówka od rządu.
A najbardziej nierówne i niezrozumiałe jest dla mnie skierowanie "500 plus" dla zamożnych rodzin, którzy mają za co utrzymać rodziny.
To jest: dawanie bogatym nieuzasadnionych prezentów na koszt biednych i samotnych, którzy na takie pieniądze nie mają co liczyć.

I ten rząd właśnie, od początku swoich rządów wprowadził specjalnie: nierówność społeczną, podział na ludzi lepszych i gorszych, a dlatego to wprowadził, by utrzymał władzę, która uzależnia mentalnie i psychicznie tych ludzi w rządzie.
I oni, by władzę cały czas utrzymać, sa w stanie zadłużać dalej kraj, zabierać więcej w podatkach zwykłym ludziom pracującym i finansować z ogromnych miliardów wybranych przez ten rząd ludzi.
Oni się do tego posuwają, bo kochają władzę, która uzależnia głowę, a to jest silniejsze od wszystkiego innego.

I dla mnie tacy ludzie wymagają jakiejs terapii psychologicznej, a nawet psychiatrycznej, bo każde uzależnienie jest złe i prowadzi do upadku.
Tyle, że tam się nikt do tego szczerze nie przyzna, bo oni tego w sobie nie widzą.
Władza deprawuję głowę i jest nałóg...

Tacy ludzie nie powinni być w ogóle w rządzie i nie powinni być do tego dopuszczani, ale...
Panuje na to pewne przyzwolenie i nikt nie sprawdza, jacy ludzie, z jakim myśleniem są wybierani do rządu.
Gdyby nie było na to przyzwolenia, to tacy ludzie by nigdy się do rządu nie dostali, bo byliby sprawdzani i weryfikowani.
A nawet jeśli już się taki rząd, który jest "zdeprawowany" wybiera do polityki, to w kraju demokratycznym społeczeństwo ma pełne prawo odwołania taki rząd.
Bo sami nie zrezygnują na pewno, bo by za dużo stracili, a im to nie leży.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Komisja Europejska pozywa Astra Zenece za nieprzestrzeganie umowy

https://www.rmf24.pl/raporty/raport-prog...Id,5193861
Odpowiedz
Cytat:Oczywiście, bo ludzie potrafią nie być szczerzy i zmieniają myślenie pod wpływem danej sytuacji i okoliczności. Ja mam np. jakiegoś znajomego, który jest zwykłym pracownikiem za grosze i też krytykuje złodziejski rząd, że: okradają go z wyższych podatków, że wprowadzają niesprawiedliwe ustawy i nierówność społeczną.Weź 

Weź się nie zgrywaj. Gdybyś miał okazję przyssać się do kasy, to byś to zrobił - jak każdy normalny mężczyzna. Politycy sa złodziejami, ale w ich przypadku złodziejstwo ma wymiar czysto symboliczny i jest pojęciem względnym, bo oni kradną, ale nie jest to złodziejstwo za które grozi więzienie: rozdają między sobą wysokopłatne stanowiska, pobierają dotacje, biorą nisko oprocentowane kredyty itd.  Natomiast dieta poselska, to śmiech na sali. Undecided
Odpowiedz
[quote='DziedzicPruski' pid='9077' dateline='1619468807']
[quote]
Oczywiście, bo ludzie potrafią nie być szczerzy i zmieniają myślenie pod wpływem danej sytuacji i okoliczności. Ja mam np. jakiegoś znajomego, który jest zwykłym pracownikiem za grosze i też krytykuje złodziejski rząd, że: okradają go z wyższych podatków, że wprowadzają niesprawiedliwe ustawy i nierówność społeczną.Weź 
[/quote]

Weź się nie zgrywaj. Gdybyś miał okazję przyssać się do kasy, to byś to zrobił - jak każdy normalny mężczyzna. Politycy sa złodziejami, ale w ich przypadku złodziejstwo ma wymiar czysto symboliczny i jest pojęciem względnym, bo oni kradną, ale nie jest to złodziejstwo za które grozi więzienie: rozdają między sobą wysokopłatne stanowiska, pobierają dotacje, biorą nisko oprocentowane kredyty itd.  Natomiast dieta poselska, to śmiech na sali. Undecided

Nie, ja się nie zgrywam. 

Powiedziałem tak jak jest i tyle. 

Akurat mnie w tym kraju polityka nie interesuje i nie będzie mnie interesowała. 
Ja to traktuje obojętnie i tyle. Nie, nie poszedłbym do rządu, gdyby nawet mi tam dawali potężną kasę. 
Dla mnie, pieniądze nigdy nie były, nie są i nie będą najważniejsze. Możesz wierzyć lub nie, ale taka jest prawda. 
Ja się wolę trzymać z daleka od tego "burdelu" rządowego w tym kraju. 
Poza tym, rząd i politycy bez podatników pracujących nie byliby w rządzie i rządu by nie było. To, podatnik jest pracodawcą każdego polityka i całego rządu i, polityk powinien być wdzięczny, że może brać sporą kasę, dzięki podatnikowi i jego uczciwej pracy. 
I, rząd jest wybierany dla zwykłych ludzi, bo jest to: misja. Natomiast wielu ludzi i wcześniej i teraz siedzi w rządzie dla własnych interesów i za pieniądze podatników, nie za własne zarobione cieżką pracą i wysiłkiem, robią różne: kombinacje. 
To jest bezkarność, a ona narasta. Jeżeli panuje przyzwolenie na: złodziejstwo, to dlaczego z tego nie korzystać do woli? 
To tak, jakbyś dał złodziejowi lub oszustowi okazję do popełniania przestępstw, pozwoliłbyś mu na to, to okradłby Ciebie ze wszystkiego. Bo, złodziej bazuje na: okazji. 
A jak ktoś widzi, że ma na coś przyzwolenie, że mu wolno to tak robi. 

Dlatego, polityka to jest chyba najlepsze miejsce w kraju, by się dobrać do: szybkich pieniędzy w jak najrótszym czasie, zamiast "zasuwać" z miesiąca na miesiąc za najnizszą, upodlającą pensję i nic z tego nie mieć. Który polityk by chciał pracować za najnizszą pensje? Żaden by się na to nie zgodził, bo do takiego stopnia by się nie poniżył.
Ich nie zadowalają marne i śmieszne kwoty pieniędzy.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Policjanci działali w grupie przestępczej prowadzącej klub go- go

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-p...Id,5195751

Wyłudzali razem pieniądze z kart klientów klubu.
Jak do tej pory ustalono oszukano 50 klientów i zostali oni oszukani na kwoty od kilku do 200 tysięcy złotych.





Błąd Platformy Obywatelskiej?


https://gospodarka.dziennik.pl/news/arty...udowy.html

Paradoksalnie obóz rządzący może odnieść polityczne zwycięstwo dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej.
Odpowiedz
Jak jest oceniany deal Zjednoczonej Lewicy ze Zjednoczoną Prawicą?

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021...?ref=kafle

Często padającym słowem jest zdrada i to nie tylko w kontekście zachowania Lewicy która poparła Krajowy Plan Odbudowy oraz Fundusz Odbudowy.
Odpowiedz
(27-04-2021, 12:30 )Odporny napisał(a): Akurat mnie w tym kraju polityka nie interesuje i nie będzie mnie interesowała. 
Ja to traktuje obojętnie i tyle. Nie, nie poszedłbym do rządu, gdyby nawet mi tam dawali potężną kasę. 
Dla mnie, pieniądze nigdy nie były, nie są i nie będą najważniejsze. Możesz wierzyć lub nie, ale taka jest prawda. 
Chodziło o to, że gdybym miał takie możliwości jak np. Hoffman albo Misiewicz, to bym je wykorzystał i latałoby mi koło dupy czy nazwą mnie złodziejem.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości