Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport luki VAT w Polsce na przestrzeni lat. Dotyczy lat 2007-2018.
https://businessinsider.com.pl/finanse/m...ow/zjql153
NIK między innymi stwierdza : "Nadzór ministra finansów w latach 2007-2015 był systematyczny, ale za mało skuteczny i nie zdołał zapobiec gwałtownemu wzrostowi luki VAT. Dopiero rozwiązania przyjęte w latach 2016-2018 uszczelniły system podatkowy".
Socjolog Jarosław Flis nieprzychylnie ocenia pożegnanie Marka Kuchcińskiego po jego dymisji z funkcji marszałka sejmu.
https://dorzeczy.pl/kraj/110738/to-byl-b...egnie.html
" Bracia" Rosjanie jak zwykle mają problem z własną historią. Jak ktoś nie lubi się denerwować to niech lepiej nie czyta.
https://dorzeczy.pl/kraj/110816/pakt-rib...cyzja.html
Był tak słuszny że został zawarty w tajemnicy i później Rosjanie zaprzeczali że tak było przez kilka dekad. Taka jest zapewne praktyka co do dokumentów moralnych i legalnych
II RP w artykule tego rosyjskiego intelektualisty jest określana mianem " małego pasożytniczego państewka".
Ktoś pamięta co działo się w 2013 r. w temacie sprzedaży ziemi zagranicznym podmiotom, zarówno firmom jak i osobom fizycznym zza granicy na terenie Polski?
https://konkret24.tvn24.pl/polska,108/za...58679.html
To co na jest pokazane na filmiku, gdzie w 2013 r. na konwencji przemawia Jarosław Kaczyński to i tak jest bardzo delikatne. To przebiegało zdecydowanie bardziej burzliwie, zwłaszcza w internecie. Głównie nakręcali politycy PISu, media propisowskie, ale też i środowiska narodowe ze swoimi mediami. Część innych osób też zrobiła swoje.
Modnymi hasłami wtedy było " Niemcy nas wykupują", " Donald Tusk nas sprzedaje", " Jak polski rząd może na to pozwalać!". Oczywiście jak zwykle zarzuty o zdradę, definicje na czym polega patriotyzm, silne państwo. Śledziłem to wtedy i z tego co pamiętam niektórzy chodzili wściekli i nabuzowani jak małe samochodziki, ciężko było porozmawiać jeśli w ogóle to było dobrym pomysłem. Zazwyczaj można było zostać zwyzywanym, dowiedzieć się że jest się zdrajcą, niemieckim pachołkiem itp.
Okazuje się że teraz Jarosław Kaczyński mówi co innego a dane pochodzące z MSWiA, co innego. Temat w takiej formie jak w 2013 r. nie istnieje, rolnicy chodzą zdecydowanie bardziej spokojni. Ponoć ziemie zabezpieczone, zadanie wykonane.