Magdalena Ogórek i jej wizja oraz matematyka
https://teleshow.wp.pl/magda-ogorek-brne...778936352a
Większy budżet to zasługa kilku czynników
- ogólnie większe obciążenia fiskalne dla podatników
- dodruk pieniądza
- inflacja
Mateusz Morawiecki od lat mówi tylko o jednym obniżonym przez siebie podatku nie dodając że zobowiązania fiskalne składają się łącznie z kilkudziesięciu różnych podatków/akcyz/danin/składek/opłat etc.
Budżet powinno się rozpatrywać w kategoriach wartości nabywczej i warunkach gospodarczych, czyli uwzględniając inflacje.
Nie liczy się ile jest nominalnie pieniędzy tylko ile można za nie nabyć.
W budżecie mogły by być np. nawet biliony a to wcale nie oznacza że sytuacja jest lepsza porównując do budżetu np. sprzed 10 lat.
Sumaryczny wzrost inflacji licząc od 2015 roku czyli przejęcia rządów przez PIS przekroczył już 70 %. Wynosi dokładnie 73 %.
Czyli pokrywa się z liczbą 73 % w ramach porównania dokonywanego przez Ogórek, po korekcie.
Co z tego więc że rząd w budżecie ma do wydania te ponad 320 mld złotych więcej niż te ponad 7 lat temu, jak trzeba uwzględnić te 73 %?
Wychodzi więc na to samo.
Za 330 mld złotych w budżecie ponad 7 lat temu można było nabyć tyle ile teraz za 660 mld złotych w planowanym i przedstawionym budżecie.
Nie trzeba być po ekonomi żeby to wiedzieć i rozumieć.
Dodatkowo trzeba dodać że rząd poza budżet państwa wyprowadził planowane 420 mld złotych.
Planowany deficyt ma wynosić 65 mld żlotych według tego co podał rząd, inaczej byłyby na poziomie 485 mld zlotych.
Prezes NBP Adam Glapiński jest w błędzie.
https://www.money.pl/gospodarka/stopy-pr...06080a.htm
Komentery
https://www.se.pl/wiadomosci/lekkie/kome...-LA6r.html
Grozi zawałem
Wyniki ankiety S&P Global
https://businessinsider.com.pl/gospodark...ry/bywnyrs