Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polityczny miszmasz
(05-07-2022, 12:00 )Odporny napisał(a): Ja słyszałem, że Polska nie dostaje żadnych pieniędzy unijnych na ludzi ukraińskich.
Że to tylko polski budżet płaci na tych ludzi, obciążając jeszcze bardziej budżet polski.

A można sobie też wymienić, jakie i ile programów politycznych od PiS finansują polskie społeczeństwo.
To nie jest tylko samo: 500 plus.
Na to wszystko idzie, tysiące miliardów rocznie, jakby to przekalkulować, łącznie.
Nie wiadomo też, jakie rzeczy PiS finansuje, poza budżetem?
Po co oni cały czas wymyślają nowe, jakieś podatki i podwyższają podatki? Po co zlecają, masowe drukowanie pieniędzy w Banku Centralnym? Po co zadłużają jeszcze bardziej kraj?

Tysiące miliardów rocznie?
Jeden bilion złotych to tysiąc miliardów.
To by musiało wychodzić co najmniej kilka bilionów złotych.
Roczne PKB naszego kraju wynosi 2 biliony złotych.

Według tego co ostatnio podawano tego rodzaju programy o których mówisz wynoszą 60-80 miliardów złotych rocznie w zależności od metodologi i nazewnictwa.
Jeśli liczyć bez 13-nastej i 14- nastej emerytury to wychodzi 60 miliardów, jeśli dodatkowe emerytury uznać za świadczenie socjalne to już 80 miliardów.

Według mnie finansują to z dodatkowych podatków/zobowiązań fiskalnych, trochę z zaciągania pożyczek.
Odpowiedz
Supa, masz rację. Ja się pomyliłem z tymi, miliardami rocznie.
Dziesiątki miliardów rocznie PiS wydaje z budżetu.
Ale policzyć wszystkie programy PiS-u, które ten rząd stworzył, a i jeszcze jakieś, poza budżetowe wydatki, gdzie robią to nie konstytucyjnie, bo każdy wydatek budżetowy musi być, zgodnie z Konstytucją, kontrolowany. Tak jest w każdym, normalnym kraju.
No to to jest setki miliardów złotych. Tyle, jakby to wszystko policzyć, "wywalają" z budżetu na zbędne rzeczy.
Bo mają taki kaprys.

Tak naprawdę w Polsce budżet ma już duży deficyt i to ten rząd do tego doprowadził.
Widzą sami, że zaczyna z podatków brakować, więc posuwają się do jeszcze wyższych podatków. Jakieś, nowe podatki i opłaty ( a za chwilę wprowadzą coś takiego, że od bzdury trzeba będzie płacić podatek, co w ogóle byłoby niezgodne z prawem i Konstytucją, tyle że oni leją sobie na to ).
Zadłużają kraj, coraz większymi pożyczkami i też na to sobie leją...
No i z dodruku pieniędzy, co podwyższa w kraju inflację.

No bo nie tylko Polska drukuje pieniądze w Banku Centralnym. Tak robi cała Europa i Świat.
W USA też dość dużo drukują dolarów.
Ale jeżeli to jest tylko chwilowy dodruk, żeby polepszyć sytuację gospodarczą, to nie ma problemu.
Natomiast, masowy dodruk, przez kilka lat i pieniądze zalewają rynek, bo jest ich za dużo w obiegu, to już jest szkodliwe, bo podwyższa inflacje.

W innych krajach Banki Centralne również drukowały ileś, nowych pieniędzy, ale tylko na chwilę.
Nie, masowo, bo to nie jest potrzebne.

A tak poza tym, to ja nie słyszałem, żeby polski budżet, rocznie posiadał aż dwa biliony złotych?
To chyba jest przesada? To jakie podatki i opłaty by musiał PiS pracującym podnosić, żeby w budżecie wynosiło aż dwa biliony?
To podatki, które głównie zasilają budżet kraju musiałyby być tak wysokie, żeby, rocznie dobijało do dwóch bilionów złotych.
Z tego, co ja wiem to polski budżet aż tak bogaty nie jest.
Maksymalnie, to może być osiemset miliardów rocznie w budżecie. No ale poza podatkami, to PiS zlecił, masowy dodruk pieniędzy w Banku Centralnym i stąd przybyło, może ze sto miliardów złotych w budżecie, ale to nie jest z podatków.
No i pożyczanie dużych sum pieniędzy.

Nie wierzę, żeby z samych podatków w biednej Polsce, budżet miał aż dwa biliony złotych, rocznie środków.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Dopóki PIS będzie miał takich wyborców jakich ma czyli takich którzy są zainteresowani wyłącznie socjalem i którzy wręcz chcą być regularnie okłamywani to zapewne nic się specjalnie nie zmieni. Nic nie wskazuje żeby mieli się zmienić a wręcz przeciwnie, bardziej się jeszcze zradykalizują.
Mam do czynienia właściwie codziennie z tym elektoratem, nastroje są takie bojowo-wojenne.
Z tego co widzę po Komentary podobnie jest w innych wsiach/miasteczkach. Taki jest po prostu statystyczny wyborca tej partii.

To nie tak jak ktoś czasami wrzuci w komentarzach pod Komentary czy zwłaszcza na pisowskich grupach, forach "że ten redaktor/Super Express celowo dobiera takich ludzi, wyszukuje samych najgorszych a resztę pomija". Nie, takiego wyborcę najłatwiej spotkać, problem jest spotkać właśnie innego.
Większość tych wypowiedzi nie nadaje się nijak do cytowania, część raczej podchodzi pod jakieś paragrafy.

TVP/ Kurski/ PIS będą grali to co grają od 7 lat " Jak dojdzie do władzy opozycja to odbierze Wam 500+/ 300 +/ emerytury, zaleje ściekami z Czajki" plus " Jak przegra PIS to Polska się skończy" czy tam " Nikt z opozycji nie jest w stanie zagwarantować tego co PIS".
Plus jak zwykle reparacje wojenne od Niemiec, kwestie seksualności i identyfikacji seksualnej.
Jakieś wypowiedzi/przekazy typu " że jak będzie rządziła PO/ktokolwiek z opozycji to będą chodzili aktywiści/działacze/pedagodzy i molestowali/gwałcili dzieci czy wybierali za nich płeć".

To co jeszcze przewiduje , co może się pojawić to jakaś obietnica że PIS zatrzyma laicyzację w Polsce, a jak będzie rządził ktoś inny to wręcz przeciwnie jeszcze ją napędzi. Zaczną przedstawiać Polskę bez kościołów, bez kapliczek, figurek polnych i drogowych etc. Nie zdziwię się wcale jak będą przekonywać że w ten sposób Polska sprowadzi na siebie karę boską w ich wydaniu najprędzej jakiś armagedon. Statystyczny wyborca tej partii jak go znam dopowie sobie że " Polskę zaatakuje wtedy Putin, no chyba że Bóg się nie pogniewa a żeby się nie pogniewał trzeba wybrać PIS".
Bo już widzę w sieci i w tych satelickich mediach pisowskich i rydzykowskich zalążki takiej narracji.

Jeszcze może być coś w rodzaju " Jak wybierzecie PIS to Wam wsadzimy Tuska za Smoleńsk i pozwiemy do arbitrażu międzynarodowego Putina za Smoleńsk. Jak nas nie wybierzecie to obaj będą chodzić bezkarnie".

Bitwa o trzecią kadencje będzie bezwzględna i brutalna, najprawdopodobniej jeszcze gorsza niż walka o pierwszą czy drugą kadencje.


Według mnie typowy wyborca PISu niespecjalnie różni się od statystycznego Greka zwolennika wszystkich partii socjalistycznych które przewinęły się przez Grecję między 2000 a 2015 r. czy od typowego Węgra wyborcy Fideszu.
To jest bardzo zbliżona mentalność i zachodzą tutaj właściwie te same procesy socjo-techniczne. PISowcy mieli z kogo czerpać inspiracje.
Odpowiedz
Poza tym, co z tego, że rządy PiS zlecają, masowy dodruk kasy, że pożyczają pieniądze i zadłużają kraj, jak pieniądze w Polsce tracą na wartości, bo sami doprowadzili do wysokiej inflacji taką polityką.
Niech budżet ma nawet bilion złotych środków, to nie pomoze to, jeżeli pieniądze straciły wartość. Bo za te samą kwotę, np. niech to będzie tysiąc złotych, konsument kupi mniej, niż kupował jeszcze 10 lat temu.
No to ile musiałby mieć ten "konsument" tych pieniędzy, żeby mógł kupić więc, do wartości kwoty, jaką ma? Ludzie często nawet tyle nie zarabiają w pracy.
To jest właśnie: inflacja. Ona zjada wartość pieniądza, a ceny na runku są wysokie.

Prosta ekonomia.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
(05-07-2022, 16:46 )Odporny napisał(a): Nie wierzę, żeby z samych podatków w biednej Polsce, budżet miał aż dwa biliony złotych, rocznie środków.

PKB to nie budżet Polski. Ja podałem PKB.

Środki/Wydatki publiczne przekroczyły w Polsce bilion złotych. Te dzieli się zwykle na dwie kategorie:
Budzet państwa ( który podaje się najczęściej) - Tutaj wynosiło coś około 440 miliardów złotych liczone z deficytem

Budżety miastowe/samorządowe/instytucjonalne/ ZUS/KRUS itd.

Tutaj znajduje się a przynajmniej powinno 600 miliardów złotych rocznie.

Generalnie już rzadko kiedy mówi się o kwocie dotyczącej samego budżetu państwa a jeszcze rzadziej o całości finansów publicznych.
Spytać się kogokolwiek na ulicy a najprawdopodobniej nie będzie wiedział.
Jeszcze jakiś procent zapewne poda ile wynosi budżet państwa lub chociaż niewiele się pomyli ale w kwestii już całości finansów publicznych jest całkowicie źle.

Ja muszę powiedzieć że na ogól ludziom nie chce się sprawdzać takich informacji, mimo że ministerstwa jak i pozostałe jednostki publiczne mają obowiązek się rozliczać z tego czyli umieszczać na stronie całkowitą kwotę co roku. Można sobie wejść na ich strony i sprawdzić.

Dopóki główne stacje telewizyjne czy radiowe nie będą trąbiły o tym od rana do wieczora, wbijając do głowy to Polacy nie będą wiedzieć.
Odpowiedz
Cytat:Poza tym, co z tego, że rządy PiS zlecają, masowy dodruk kasy, że pożyczają pieniądze i zadłużają kraj, jak pieniądze w Polsce tracą na wartości, bo sami doprowadzili do wysokiej inflacji taką polityką.
Tymi działaniami nakręcają spirale inflacyjną. Za jakiś czas wszyscy będziemy milionerami  Big Grin
Odpowiedz
Za ukraińską agencją informacyjną.

https://wmeritum.pl/miedwiediew-probowal...eku/378508

Jak dla mnie to raczej część wojennej walki dezinformacyjnej.

Wojna naturalnie toczy się nie tylko na froncie, nie tylko dyplomatycznie, ale i też propagandowo.

Propaganda to nie tylko pokazywanie jednego przekazu non stop nawet jak jest prawdziwy ale też tego typu wrzutki.


Coś nie bardzo mi się chce wierzyć w aż taką desperację Miedwiediewa. Musiał bym coś zobaczyć konkretnego na potwierdzenie.
Jak dla mnie to najprędzej w tzw establishmencie rosyjskim wzajemnie się obwiniają, mogą być różne trudne rozmowy, może tworzenie jakiś frakcji, mogą zbierać na wszelki wypadek na siebie haki bo przecież znają siebie na tyle, wiedzą do czego są zdolni, mają świadomość że są bandą cyników-socjopatów. Wiadomo też raczej do czego są zdolne ich służby i że nie ma z nimi żartów.

Zeby Ukraińcy to tak dokładnie wiedzieli to by musieli mieć swojego szpiega bardzo blisko, nawet w ochronie Miedwiediewa. Ewentualnie od Amerykanów którzy Rosje mają dość dobrze zinfiltrowaną, ale nie wiem czy aż tak dobrze.


Rosjanie próbują dezawuować i ośmieszać na różne sposoby Ukraińców, właściwie wszędzie gdzie jakkolwiek działa internet i oni są zainteresowani danym krajem pod tym kątem więc mnie niezbyt dziwi że Ukraińcy próbują się jakoś odgryźć.
Odpowiedz
Pani Julia nie da się zastraszyć! Przekażcie wszystkim.

https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni...rczyk.html

Czyli tytuł "Człowieka roku", " Człowieka wolności" czy co tam teraz rozdaje Sakiewicz wygra zapewne w cuglach.

Za niezłomna służbę dla Polski! Dla prace w ciężkich warunkach gdzie zamiast ludzi spotykała wilki!

Kolejny tytuł zapewne od środowiska braci Karnowskich
Ja bym proponował nagrodę " Dama dam" może " Polka Polek" czy " Kobieta Niezłomna".

Laudacja braci Karnowskich mogła by wyglądać tak :
Dla wyjątkowej kobiety która przeciwstawiła się nadzwyczajnej kaście, która przyjmowała raz po raz niezasłużone razy, która była przykładem tego jaki powinien być polski sędzia. Ba! Przykładem jaki powinien być sędzia w ogóle, w całej Europie.
Dla kobiety której nie straszny był układ, która odparła ataki zagraniczne, niemieckie, rosyjskie, rosyjko-niemieckie, niemiecko- rosyjskie, niemiecko-niemieckie oraz rosyjsko-rosyjskie.
Dla kobiety która codziennie rano przed pójściem do pracy śpiewa hymn polski ( wszystkie 4 zwrotki) i codziennie przed położeniem się spać śpiewa Bogurodzicę.

Chyba że już wystarczającą nagroda dla naszej pani Julii jest słodki uśmiech pani Danusi, najdociekliwszej reporterki na wschód od Berlina.

Aha. Należy jeszcze raz przypomnieć, nie mówimy Trybunał Julii Przyłębskiej bo to nieładnie, tylko Trybunał Konstytucyjny wszystkich Polaków!!

PS. Minister Czarnek zapomniał umieścić w podręczniku do HITu.
Zaraz obok tego na wszelki wypadek powinno się jeszcze umieścić zdjęcie Rzeplińskiego z podpisem " zły Rzepliński", można też dodać " to ten co stanął na drodze pani Julii Przyłębskiej".
Odpowiedz
Supa, rozumiem.

Wydatki polskiego budżetu są ogromne, bo od 7 lat PiS tyle wydaje z budżetu, że nie da się, żeby nie było deficytu w budżecie.
Po prostu, wydatki budżetowe przewyższają i to nawet znacznie, wpływy do budżetu.
Z tego też się robi jakaś inflacja.
A jak jest za dużo wydatków z budżetu i to na rzeczy zbędne, niepotrzebne ( a rządy PiS tak robią i mają to za nic ), to wtedy zaczyna brakować w budżecie na rzeczy naprawdę ważne i potrzebne.

To jest typowa niegospodarność budżetem w kraju. Niegospodarność środkami publicznymi.

No bo jak to się dzieje, że na wszystkie, polityczne programy, które taki PiS sobie wymyślił są ogromne miliardy złotych i mają takie środki na społeczeństwo?
A na podwyżki dla zawodów państwowych ( budżetówka ), nie mają środków?
Przecież są zawody państwowe w Polsce, które zarabiają marnie od lat, za ciężką i wyczerpującą pracę i to nie jest adekwatne do wykonywanej pracy i do wysiłku.
To jest kpina, żeby w kraju unijnym, gdzie Polska powinna doganiać i dorównywać większością krajów unijnych, w płacach, ale i w innych sprawach, Polska jest na takim samym poziomie, a nawet się cofa, bo do tego PiS doprowadza.
Gdzie ja żyję?
Można wymienić kilka, państwowych zawodów w Polsce które mają marne płace, a ludzie tam pracują ciężko, psychicznie i też w stresie.
W większości krajów unijnych i Zachodniej Europy, w Skandynawii płace dla zawodów państwowych są czterokrotnie wyższe niż w Polsce.
To jest kpina dla Polski, że taka sytuacja ma miejsce, a szczególnie za rządów PiS.
To jest rząd, moralnie "zjechany", a do tego ma idiotycznych polityków.

Są miliardy na zwykłe rozdawnictwo, dla utrzymania przez PiS głosów i poparcia, a nie ma MILIARDÓW na ważne podwyżki, znaczne podwyżki dla zawodów państwowych.

I taki rząd się podoba cały czas wyborcom?

Wyborcy wybrali i cały czas popierają głąbów ( nie chciałbym już tak obrażać, ale nie da się inaczej tego powiedzieć, o takich rządach ), idiotów i ludzi, którzy mają za nic własny kraj i własne społeczeństwo.
Wiadomo, że tacy ludzie głośno się do tego nie przyznają, tak jak złodziej się nie przyzna często, że kradnie, ale tacy są.
Nie szanują własnych wyborców i całego społeczenstwa.
A WYBORCY jeszcze lubią za to taki rząd.

Chore...

Gdzie i z kim ja żyje?

Jeżeli ktoś sam daje się komuś oszukiwać i na to pozwala sobie, to jak to można ocenić?
To jest tak samo głupi, jak i ludzie w rządzie, których popiera.
I takich nie brakuje w polskim społeczeństwie. To nie jest wesołe, ale w takiej rzeczywistości żyjemy.
Jeżeli, wyborców nie rusza to, ani trochę, że PiS przez 7 lat rządzi nieudolnie, że rzadzą niegospodarnie, że są nieudolni, że robią takie rzeczy, z których można by długą listę zrobić, to jak można to ocenić?
Po prostu, wyborcy są głupi i dają się takim idiotom?

Poza tym, jeżeli ktoś, kto popiera taki rząd tylko za programy w z kasą, bo dostaje te pieniądze bez wysiłku, to nie jest to normalny wyborca, taki jaki powinien być, w normalnym kraju.
W normalnym kraju, z innym społeczeństwem taki rząd jak PiS nie miałby w ogóle racji bytu w rządzie, bo tam by sobie, społeczeństwo na rządy takie nie pozwoliło.
A w Polsce, wyborcy głupi sobie pozwalają i mają to na swoje życzenie.
A rząd taki to wykorzystuje na swoją korzyść i tak to działa.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Wydatki budżetowe zawsze przekraczały nasze możliwości i generowały deficyt, ale różnica między PO, a PIS jest taka, że PO głównie kierowała pieniądze w inwestycje, a PIS w socjal. W przypadku kryzysu pieniądze przeznaczone na inwestycje zwyczajnie mozna wstrzymać (tak własnie zrobiła PO podczas kryzysu gospodarczego z 2008 roku), a socjal niestety cały czas trzeba wypłacać i to jest główny problem.
Nie trzeba być żadnym ekonomistą, aby przewidzieć, że to co teraz się dzieje w gospodarce, to jest to tylko preludium do uwertury. Przed nami pęknięcie bańki inflacyjnej i bieda, która dosięgnie wielu Polaków.

Cytat:Wyborcy wybrali i cały czas popierają głąbów ( nie chciałbym już tak obrażać, ale nie da się inaczej tego powiedzieć, o takich rządach ), idiotów i ludzi, którzy mają za nic własny kraj i własne społeczeństwo.
Dawno nie było tak antypolskiego rządu. Sam tzw. "polski ład", to dzieło albo sabotażystów, albo konkretnych kretynów. Jeżeli celem tego programu było wyrzucenie z kraju przedsiębiorców, to cel został osiągnięty.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 95 gości