Pomysły Mateusza Morawieckiego i reszty tzw Zjednoczonej Prawicy.
https://www.forbes.pl/gospodarka/tarcza-...ow/266njyg
Pomysły Mateusza Morawieckiego i reszty ZP grożą kłopotami z dostawami i są znane z historii, Polska już je przerabiała. Skończyły się oczywiście katastrofą.
Podobnie przerabiały je różne państwa socjalistyczne, komunistyczne, narodowo socjalistyczne i guasi kapitalistyczne kończyły się za każdym razem tym samym. Różnica była tylko w skali tej porażki. Raz była mniej brzemienna w skutki innym razem bardziej.
Część państw później potrzebowała pomocy humanitarnej w tym m.in żywnościowej.
Nawet jak się wprowadza takie mechanizmy w państwach z gospodarką rynkową, dużym sektorem prywatnym, jeszcze demokratycznym takim jak Polska to i tak niewiele to zmienia.
Ewentualnie może to tylko wyhamować negatywne aspekty tego mechanizmu z cenami ale nie całkowicie zatrzymać.
Producenci będą działali na granicy opłacalności a cześć być może jakiś czas jechała na stracie, tyle ile wytrzyma.
Wszystkie stracą na wartości a co najmniej część zbankrutuje. Okaże się ile.
To nie będzie miało nic wspólnego z chciwością, producenci po prostu muszą mieć jakiś zysk oraz pokrycie kosztów.
To między innymi przez takie mechanizmy jak ten powyższy po 1989 r. polskie przedsiębiorstwa państwowe a właściwie duża ich część były warte mało a niektóre były nic nie warte.
Jako tako trzymały się jeszcze sektory strategiczne i wielkie państwowe molochy co nie oznacza że nic nie straciły.
Zresztą tak samo było w całym bloku wschodnim, ten problem dotknął łącznie kilkudziesięciu państw w tym ZSRR.
W niektórych państwach bloku wschodniego nawet 90 % prywatyzowanych przedsiębiorstw była właściwie nic nie warta i słabo nadawała się jeśli w ogóle do prywatyzacji.
Zaobserwowałem że zbyt duża ilość ludzi w Polsce w tym szczególnie starsze pokolenie właściwie nic nie rozumie z historii ekonomicznej Polski czy też po prostu historii ekonomicznej. Nie bardzo ją nawet znają.
Cała znajomość de facto sprowadza się do kilku zgranych motywów, haseł i właściwie niewiele więcej mimo że Ci ludzie przeżyli PRL co najmniej jako nastolatkowie jeśli nie już dorośli ludzie i sami powinni to najlepiej wiedzieć.
Powtarzają jedne i te same błędy przyczynowo skutkowe co powtarzali w PRLu, w latach 70-tych oraz 80-tych. Mentalnie to oni chyba tak na prawdę nigdy w pełni nie wyzwolili się z PRLu nawet jak to byli Solidarnościowcy czy osoby utożsamiające się z innymi grupami ówcześnie opozycyjnymi, antysystemowymi.
Oczywiście jak przyjdzie co do czego to nie dowiemy się nic innego niż to że "chciwi producenci rozwalili w Polsce gospodarkę a mogło być tak pięknie." Rzekomo bez związku z politykami oraz publicznymi instytucjami politycznie poinstruowanymi w jednym konkretnym kierunku.
Będziemy mieli jakiś pewien rodzaj historycznej powtórki. Zobaczymy jak dokładny i do jakiego stopnia.
Mateusz Morawiecki udaje ekonomicznego i historycznego ignoranta by nie powiedzieć że nawet głupka. Określenie może i mocne ale nie na wyrost.