Stara, już właściwie zapomniana afera PZU Zycie
https://www.money.pl/gospodarka/dwa-lata...7152a.html
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/byly-pre...ok/v6devw9
Po 8 latach kończy się sprawa sądowa w jednej instancji.
Sama afera wybuchła w 2001 r. Grzegorz Wieczerzak jako prezes banku wystawiał fikcyjne faktury na kwotę 700 tys. złotych na usługi których nigdy nie wykonano.
To jest poboczny wątek całej afery.
W sprawie Wieczerzaka był jeszcze drugi proces o wysokie straty finansowe i doprowadzenie banku do upadku.
Pierwotnie miało to być 173 miliony złotych według biegłej ale wedle prokuratora zawyżono kwotę strat. W tej sprawie nastąpiło umorzenie. Grzegorz Wieczerzak w ocenie sądu miał działać nieumyślnie a jego działanie miało nie przyczynić się do strat które poniósł bank. Kto inny miał za nie być odpowiedzialny.
https://www.money.pl/gospodarka/dwa-lata...7152a.html
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/byly-pre...ok/v6devw9
Po 8 latach kończy się sprawa sądowa w jednej instancji.
Sama afera wybuchła w 2001 r. Grzegorz Wieczerzak jako prezes banku wystawiał fikcyjne faktury na kwotę 700 tys. złotych na usługi których nigdy nie wykonano.
To jest poboczny wątek całej afery.
W sprawie Wieczerzaka był jeszcze drugi proces o wysokie straty finansowe i doprowadzenie banku do upadku.
Pierwotnie miało to być 173 miliony złotych według biegłej ale wedle prokuratora zawyżono kwotę strat. W tej sprawie nastąpiło umorzenie. Grzegorz Wieczerzak w ocenie sądu miał działać nieumyślnie a jego działanie miało nie przyczynić się do strat które poniósł bank. Kto inny miał za nie być odpowiedzialny.