Fobia społeczna i depresja
Polityczny miszmasz - Wersja do druku

+- Fobia społeczna i depresja (https://fsid.pl)
+-- Dział: Luźne dyskusje (https://fsid.pl/forumdisplay.php?fid=40)
+--- Dział: Zainteresowania i styl życia (https://fsid.pl/forumdisplay.php?fid=43)
+---- Dział: Polityka (https://fsid.pl/forumdisplay.php?fid=50)
+---- Wątek: Polityczny miszmasz (/showthread.php?tid=106)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403


RE: Polityczny miszmasz - Odporny - 10-07-2022

Ja bym wolał, żeby nie rządziło już PO i Tusk, bo ta partia już w Polsce rządziła.
Moim zdaniem należałoby dać szansę jakiejś partii, która nigdy jeszcze w Polsce nie rządziła, a są to nowe partie polityczne.
Np. Polska 2050, z Hołownią, która wydaje się partią ciekawą. Konfederacja, która kiedyś była w Prawicy, z PiS, ale się odłączyła od PiS i prawidłowo.
Podoba mi się, co mówią w Konfederacji. Są za Polską i mówią o tym, aby dbać o sprawy Polski.
Oczywiście, nie ze wszystkim można się zgodzić w tej partii, bo nie ma idealnych partii politycznych w Polsce, ale dla mnie najbardziej sensownie i ciekawię mówią właśnie w tej partii.
W Konfederacji nie zgadzają się z tym, co się dzieje w sprawie Ukrainy i żaden z polityków nie przyczepił sobie żadnego symbolu Ukrainy: żółto-niebieskiej barwy, na ubraniach.
Nie zgadzają się też ( i bardzo słusznie ) na to, by z Polski robić Ukrainę, tak jak to PiS i Duda chcą zrobić.

Chciałbym, żeby przynajmniej raz, na jedną kadencję wygrała Konfederacja, a w normalnej demokracji powinno być tak, że każda partia, jaka jest powinna mieć szanse od wyborców.
Czyli, każda z partii ( oczywiście już poza PiS ), która jest w opozycji w Polsce mogłaby na jedną kadencję rządzić, by pokazać swoją politykę i swoje programy i to byłoby najlepsze dla Polski.
A nie że rządzi tylko, cały czas jedna i jedna partia, czyli... PiS.

Musi być w kraju jakieś urozmaicenie, jeżeli chodzi o politykę, że każda partia musi dostać szansę na "rządy" i pokazać co ma do przekazania społeczeństwu.
I pomimo różnic politycznych i poglądów w partiach politycznych, to te partie polityczne nie są dla siebie, prywatnie, a są dla społeczeństwa i dla kraju i wszystko, co robią to robią dla społeczeństwa.
Różnice i różne poglądy zawsze będą w polityce i tego się nie zmieni.


RE: Polityczny miszmasz - Supa - 11-07-2022

Gdzie premier Mateusz Morawiecki mija się z prawdą?

https://konkret24.tvn24.pl/polityka,112/nieprawdy-premiera-morawieckiego-cykl-konkret24-czesc-ii,1111534.html


RE: Polityczny miszmasz - Odporny - 11-07-2022

Na Sri Lance, na wyspie, za Indiami trwają masowe protesty, które są spowodowane biedą i złą sytuacją gospodarczą w tym kraju.
I Polskę też do za chwilę może czekać, jeżeli PiS się nie opamięta i nie zmienią swojej, złej polityki.
Albo jeżeli nie odejdą z rządu i nie przekażą rządów mądrym i normalnym rządom albo partii.
Natomiast, na Sri Lance od dłuższego czasu już działo się źle. Tam też były niedobre rządy, które doprowadziły do kryzysu, do biedy i teraz są tego tam skutki.
Tłum protestujących ( tam praktycznie demonstruje cała Sri Lanka, a mieszka na tej wyspie ponad 20 milionów ludzi ), domagają ustąpienia z rządu prezydenta i premiera, którzy doprowadzili do tej sytuacji.
Chcą normalnego rządu, który będzie dbał o ich kraj i nie ma się temu co dziwić.
W stolicy, w Kolombo tłum wdarł się do Parlamentu, a prezydent uciekł ze strachu.
Tak samo i chyba premier.
No i prezydent, razem z premierem Sri Lanki zapowiadają, że pod naciskiem tłumu demonstrujących zrezygnują z rządu i przekażą rządy innej partii i prezydentowi.
Ludzie już mają, psychicznie dosyć i zawsze to się tak kończy.
Każdy kraj, który jest źle zarządzany, gdzie rządy są nieudolne i szkodzą, wywołuje masowe demonstracje, bo wszystko ma swoje granice.
Tak było w Grecji, która pogrążyła się w kryzysie, przez złe i nieudolne rządy i tam tłumy ludzi, w Atenach szczególnie rozbijały ulicę i demolowały mienie, bo robili to z bezradności.
Iluś tam też zginęło demonstrujących na ulicach ludzi.
Myślicie, że Polski to nie czeka, jeżeli PiS się z rządu nie wypieprzy na zbity pysk!?
Oni jeszcze będą półtora roku w Polsce rządzili, a to jest bardzo długo, jak na tak, złe i nieudolne rządy.
Oni nie mają, najdrobniejszej w sobie woli, żeby dać sobie już jutro spokój i podać się do dymisji.
Ale z drugiej strony to może i dobrze by było, bo tak jak teraz na Sri Lance, gdzie tłumy demonstrują na ulicach i to może poskutkować rezygnacją prezydenta i rządu w tym kraju, którzy się już przestraszyli ludzi.
Tak samo i w Polsce, gdyby doszło do masowych, takich protestów, gdzie tłum by opanował Sejm, a nawet Kancelarie prezydenta, to ci ludzie, w PiS by, ze strachu uciekli.
Po prostu, na PiS zwykłe, spokojne protesty nie działają.
Ich trzeba, porządnie przestraszyć, żeby to głęboko w sobie poczuli.

Na Sri Lance też, pierwsze demonstracje były pokojowe, ale one nic nie dały.
No to w końcu ludzie się wkurwili tam, bo nie było wyjścia.

Moim, skromnym zdaniem taki rząd, jak PiS nie jest warty tego, aby go popierać za marne parę złotych w programach.
No ale to też należałoby przetłumaczyć wyborcom, a szczególnie tym, którzy popierają taki rząd tylko za same pieniądze, bo tylko to widzą.
Ich nie interesuje, co taki rząd wyczynia w kraju, pomimo tego że to, co taki rząd robi, dotyka też każdego wyborcę.
Więc, normalnie myślący wyborca, przestaje już popierać taki rząd.
Po prostu.
A ci, co nadal popierają, to robią to dla paru złotych, które dostają, co miesiąc.


RE: Polityczny miszmasz - Supa - 11-07-2022

Wątpię żeby były masowe protesty. Chociaż w zależności kto co rozumie poprzez " masowe".

Milion osób protestujących w całym kraju? 200-300 tys. w jednym miejscu? Czy jeszcze jakoś inaczej.

Jeśli będą jakieś protesty to na jesieni/zimą kiedy powinno być najgorzej.


Jakiś stricte siłowych/przemocowych protestów nie będzie. Nic w stylu Sri-lanki.

Mi się wydaje że prędzej policja/siły porządkowe mogą kogoś zaatakować, jakąś pałką/ gazem czy bronią gumową, szczególnie po cywilu. Coś podobnego jak na marszu kobiet czy na marszu niepodległości w 2021 r.

Spodziewam się jaką narracje w razie czego przyjmie rządowa stacja medialna ( TVP/ radio publiczne) Plus te media sprzymierzone czyli konsorcjum Sakiewicza, Karnowskich itp.

Ze to coś w rodzaju wojny hybrydowej Polski z Rosją i Białorusią a protestujący są ich wysłannikami wprost albo tzw " pożytecznymi idiotami" czyli sami nie wiedzą że grają w jednej drużynie z Łukaszenką i Putinem.

Druga prawdopodobna narracja pasująca jak ulał do tego co prezentuje sobą obecna TVP i PIS to coś w rodzaju  "Protestujący to wysłannicy Donalda Tuska i Niemiec".

Trzecia narracja to może być coś " faszystowskie grupy wyprowadzające na ulicę ludzi".
Np. Tak jak ze Strajkiem Kobiet Ryszard Terlecki ich oficjalny symbol błyskawicy skojarzył z nazistowską symboliką.
TVP słowa Terleckiego przyjęło za doktrynę i tam przepuszczali to przez większość swoich programów polityczno-informacyjnych.

Później ktoś na twiterze utworzył profil który przedstawiono jako oficjalny profil Strajku Kobiet gdzie na tym profilu ktoś wrzucał jakieś plakaty wystylizowane na plakaty raz komunistyczne, innym nazistowskie.
TVP zaraz to podchwyciła jako pierwsza.

Profil nie był organizatora, ani nikogo kto uczestniczył w protestach, ani też do nikogo z opozycji.
Profil został stworzony przez kogoś niedługo po tym jak rozpoczęły się protesty, nic się tam wcześniej nie znajdowało.

Strajk Kobiet ogłaszał z kilka razy że to nie ich profil, ktoś się podszywa, i mamy do czynienia z jakaś akcją dezinformacyjną.

TVP sobie nic z tego nie robiło tylko dalej wykorzystywali ten profil w swoim przekazie.
Nic do dziś nie sprostowali, nic nie wyjaśnili. Przeszli wobec tego jakby nic się nie stało.

Generalnie to wtedy było więcej takich czy podobnych chamskich zagrywek ze strony PISu, TVP, konsorcjum medialnego Sakiewicza, Karnowskich.

Np. Marsz kobiet z marszem przedsiębiorców połączył siły, ktoś szedł z jakimś bębnem w który naparzał, na bębnie miał jakiś napis i znaczek a " komentatorzy i eksperci" z TVP wespół z pewnymi twitterowiczami ( konta prowadzone przez polityków i działaczy PISu) stwierdzili że to jest symbolika hitlerowska z hasłem hitlerowskim.
Nic tam oczywiście takiego nie było ale " powiedzieli w telewizji", to dla wielu oznacza tyle samo co fakt.

Jeśli będą teraz jakieś protesty to PIS i "publiczny" nadawca mogą się zdecydować na to samo. Bo oni generalnie od 7 lat powtarzają jedne i te same sposoby.



Czwarta narracja to może być coś w rodzaju "satanistyczne/okultystyczne protesty".
Bo TVP wypuści sobie na wizję ks. Dariusza Oko, który przeczyta jakiś cytat z Biblii i dopatrzy się w takim strajku czasów ostatecznych, wpływu szatana, ręki Lucyfera.
Tak było ze Strajkiem Kobiet.

Teraz to mogą powtórzyć.

Widzowie TVP/ Elektorat PISu są w stanie "kupić" dosłownie wszystko, każdą linię propagandową.


Później to mogą wszystko zbić w jedną całość, te wszystkie cztery narracje jako wielkie kombo. Czyli coś w rodzaju "Protesty inspirowane przez Rosję, Niemcy, Donalda Tuska, w których biorą udział faszyści, komuniści, sataniści w ataku na Polske."

Tak było pod koniec Strajku Kobiet, połączyli kilka wcześniejszych narracji w jedną a dziadkowie i babcie przed telewizorem nastawionym na TVP dostawali palpitacji serca.

Później puszczą jeszcze w Wiadomościach jakiegoś Sakiewicza, Karnowskiego czy innego ich " eksperta" która powie coś w stylu że " oni tylko patrzą żeby zabrać starszym osobom emerytury i renty i je później wydawać".

To nie jest ważne kogo to będą protesty, kto tam faktycznie będzie, o co się tam będzie rozchodziło, bo sobie to dopasują do każdego. Choćby nawet uczestniczyło w tych protestach samo koło gospodyń wiejskich, ludzie na wózkach inwalidzkich i na przykład związek zawodowy górników.


RE: Polityczny miszmasz - Odporny - 11-07-2022

Tutaj chodzi o naprawdę dużą biedę w Polsce, co wyprowadziłoby miliony Polek i Polaków na ulicę miast.
Bo do pewnego momentu można coś wytrzymać, ale w końcu będzie coś miało tego kres...
W Polsce, na obecną chwilę jeszcze nie ma takiej "biedy" i nie jest aż tak źle, żeby to wyprowadziło miliony ludzi na ulicę.
Ale, inflacja w Polsce, z dnia na dzień może się zwiększać, bo ten rząd nie poprawia sytuacji z inflacją, a jeszcze ją podwyższa.

A czym podwyższa inflację?

Kolejnymi programami, rozdającymi na społeczeństwo pieniądze.
Kolejnym drukowaniem pieniędzy w Banku Centralnym.
Zadłużaniem kraju, coraz bardziej.
Podnoszeniem podatków, okradając niektórych ludzi z ich uczciwej i ciężkiej pracy.
Mam znajomego u którego pracuje i on ma jednoosobową firmę z działu budowlanego.
Dowalili mu takie opłaty z firmy ( bo cały ten "zły ład" dotyka też firmy i działalności jednoosobowe ) i PiS go okrada z jego, ciężkich, zarobionych pieniędzy.
To co on ma za pół darmo zasuwać na siebie? Wkurwia się i ma rację.
A on nie dostaje żadnych pieniędzy od PiS, w programach.
On, jak dziesiątki tysięcy innych, którzy mają takie firmy w Polsce, oddają więcej na tych, co nie pracują nigdzie.
No bo PiS rozdaje też dla niepracujących, którzy nie muszą nigdzie pracować, jak np. niektórzy rodzice albo jedno z rodziców w rodzinie.
I teraz też dla rodzin ukraińskich, gdzie są dzieci, które w Polsce zamieszkały, dostają za darmo po 500 zł. a na to nigdy nie płaciły takie rodziny ukraińskie podatków. No bo nie mieszkali wcześniej w Polsce, tylko na Ukrainie.
I przez to, że ten rząd płaci też dla rodzin ukraińskich, muszą jeszcze więcej innym, pracującym zabierać, Polakom.
Ale jest im za mało, to same "wyższe podatki" nie wystarczają, więc zlecają drukowanie kasy i zadłużają jeszcze bardziej kraj z kolejnych pożyczek.

Przecież to wszystko podbija jeszcze bardziej inflację w kraju, co powoduje spadek wartości pieniądza, a co za tym idzie, mniej się już kupuje, np. za 500 zł.
Takie są prawa ekonomii, a tego się oszukać i zakłamać nie da.
PiS tego nie zakłamie.
Taką, polityką oni psują społeczeństwo i szkodzą gospodarce i albo robią to celowo, żeby skłócić jeszcze bardziej społeczeństwo polskie, albo robią to, bo są nienormalni.

Jak można popierać to, że oni w Polsce chca lepiej traktować ludzi ukraińskich, a Polacy mają żyć w "drożyźnie", mają za wszystkie więcej płacić i mają mieć gorzej? To dla mnie nie jest działanie dla interesu Polski, tylko interesu ukraińskiego. Czyli, nie swojego kraju, który ma własnego prezydenta, własny rząd i własną politykę.
Nigdy żaden rząd poprzedni takich rzeczy nie robił, co robi ten rząd w Polsce.

PiS to jest: odchylenie od normy...

Gdyby w Polsce PiS był normalny, taki jaki być powinien. Albo gdyby był inny całkiem rząd, to nie byłoby takiej sytuacji, jaka jest.
Byłoby dużo lepiej.
A jeżeli są czynniki zewnętrzne, które powodują wyższą inflację i droższe surowce, to jeżeli są normalne rządy w kraju, to są w stanie sobie z tym poradzić.
Ale do tego potrzeba mądrych i wydolnych rządów.
W normalnych krajach, z gospodarnym rządem, na czas jakiegoś kryzysu, który zawsze może się pojawić, rządy nie marnują środków publicznych i nie rozdają dziesiątek miliardów na społeczeństwo, na zwykłą konsumpcję. Po prostu tworzą specjalne fundusze w krajach, inwestując w to i są środki wystarczające na gorszy czas.
Dlaczego inne rządy, w niektórych krajach potrafią to robić, a PiS tego nie potrafi robić?
Oni przez 7 lat tyle "wywalili" miliardów z budżetu, z pożyczania też środków, że po prostu tych środków już nie ma.
Nie zainwestowali w nic przez 7 lat, tylko to sobie rozdali...

To ja nie wiem, jak jeszcze to nazwać?

No a ukraińskiemu prezydentowi to zwisa tak naprawdę, jaka jest sytuacja w Polsce, bo on nie jest prezydentem i politykiem w Polsce, tylko w swoim kraju.
Zresztą jemu nawet jest "na rękę", że nie jego kraj sobie wpuścił prawie albo ponad już 5 milionów ludzi ukraińskich, nie tylko do Polski i to te kraje, w tym i Polska teraz się muszą martwić tymi ludźmi.
Co go to interesuje, że w Polsce jest drogo i, że jest wysoka inflacja, która przede wszystkim dotyka samych Polaków? On nie ma do tego sentymentów i nie będzie miał.
A jeszcze się "układał" z polskim prezydentem, z polskim prezesem rządu i z polskim premierem, bo przecież jeździli do Kijowa i się spotykali z prezydentem Ukrainy i robili jeszcze to NA POKAZ...

Moim zdaniem, w grę wchodziła tam... czysta polityka... A w polityce często sentymentów nie ma.
To nie jest nowość, bo tak było zawsze i tak będzie.


RE: Polityczny miszmasz - Supa - 12-07-2022

Polska broń przyszłości.

https://wmeritum.pl/futurystyczna-bron-z-polski-doskonale-sprawdza-sie-na-ukrainie/378957

Cytat : " Systemy Hawk zaprojektowane i zbudowane zostały przez polską firmę Hertz System".

Robi wrażenie Smile

Według mnie Sławomir Sierakowski ma rację.

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-slawomir-sierakowski-jesli-rosjanie-wjada-do-polski-nie-beda,nId,6151550

Media rosyjskie, rosyjscy politycy na czele z Władimirem Putinem wprost obiecują Rosjanom odbudowę Imperium Rosyjskiego.
Czyli nie że tylko republiki na wschodzie Ukrainy.
Innym państwom z naszego regionu jak Litwie, Łotwie, Estonii, czy też na przykład Finlandii oraz Szwecji grożą powrotem do przeszłości.

Nie obiecują też nieprzypadkowo odbudowy ZSRR które miało inne granice niż Imperium Rosyjskie. To by było wtedy mniejsze zagrożenie dla Polski. Imperium rosyjskie szło bardziej na zachód.

Mają ochotę na wschodnią Polskę bo ta flanka jest najsłabiej broniona, nie ma tam wojsk NATO.

Oczywiście niektórzy zadają sobie pytania a po co Rosjanom wschodnia Polska?


Dość podobne pytania uspokajające padały w XVIII w. bo to był najbiedniejszy region ówczesnej Polski i zdaniem różnych sceptyków to miało decydować że Rosjanie są nie zainteresowani.
Należy dodać że wtedy mieliśmy różne sojusze które obiecywały nas bronić i to też był argument dla sceptyków że Imperium Rosyjskie nie podejmie się takiego kroku bo to była by głupota, na co im wojna.
Katarzyna Wielka u niektórych uchodziła za racjonalną która nie podejmuje pochopnych decyzji.

Takie same pytania w zasadzie zadawano w II Rp. Wschodnia Polska wtedy też była najbiedniejszą częścią Polski.
Praktycznie zero przemysłu, bogactwa naturalne na Zachodzie Polski. Na wschodzie, głównie rolnictwo ale najczęściej najbiedniejsza jego część jeśli chodzi o nasz kraj, duża bieda, konflikty etniczne. Raczej niewiele " łakomych kąsków"
Mieliśmy też sojuszników którzy zapewniali że w razie czego będą nas bronić.
Zadawano sobie pytania po co ZSRR ma się bić z Wielką Brytanią ( ówczesnym hegemonem światowym), Francją i sprowadzać na siebie sankcje Ligi Narodów.
Dodawano że ZSRR jest za słabe, ma za dużo własnych problemów a w części państw europejskich, w USA, Ameryce łacińskiej Stalin uchodził za człowieka pokojowego, rozsądku który buduje całkowicie nowy system polityczny, taki którego nie ma gdzie indziej na świecie i ma być zbawienny.

Generalnie już kilka razy zostaliśmy tak zaskoczeni i później część Polaków była bardzo zdziwiona.

Mi się nasuwają pewne analogie do dzisiejszych czasów.


RE: Polityczny miszmasz - Supa - 12-07-2022

ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski o uroczystościach z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy.

https://kresy.pl/wydarzenia/ks-isakowicz-zaleski-duda-mowil-rodzinom-ofiar-ludobojstwa-na-wolyniu-ze-maja-wazyc-slowa/


RE: Polityczny miszmasz - Supa - 12-07-2022

Już się zaczyna

https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/8490064,beata-szydlo-donald-tusk-ruskie-boty-prawo-i-sprawiedliwosc-platforma-obywatelska.html


To odnośnie mojego niedawnego posta o narracjach.
Ja tam pisałem o ewentualnych narracjach na jesień/zimę i to na wypadek większych protestów.

Wychodzi że tego nie trzeba. Beata Szydło już się odpaliła.

Moim zdaniem obie strony zmierzają raczej w stronę wojny domowej. Mam nadzieję że Polacy nie będą na tyle głupi.


RE: Polityczny miszmasz - Odporny - 12-07-2022

Jak wyborcy nie przestaną popierać takiego rządu, to sami sobie w kraju zrobią bagno...
Każdy wyborca PiS jest oszukiwany, okłamywany i robiony W KONIA, od 7 lat.
Ja, jako "wyborca" nigdy bym sobie na to nie pozwolił draniom.
A inni sobie pozwalają.

Przypuszczam, że do przyszłego roku, do wyborów w Polsce ( a to jakieś półtora roku ), inflacja może się podnieść do 40 %, a nawet wyżej.
Czyli będzie prawie jak w Turcji, gdzie tam jest bieda, bo tam inflacja wynosi, ok 80 % obecnie.
I w Turcji większość ludzi żyje biednie, bo nie stać tych ludzi na lepszą jakość życia.
Do tego doprowadza coraz wyższa inflacja właśnie.
A PiS w Polsce nie robi nic, kompletnie, by obniżać inflację, bo nie mają do tego woli politycznej.
Oni dalej wolą rozdawać kasę, której już nie mają na społeczeństwo, a głupi wyborcy się z tego cieszą, że dostają po parę złotych, które i tak traci na wartości.
W normalnej sytuacji, na każde pieniądze trzeba zapracować, własną pracą, a jeżeli jest biednie, to od pomagania jest instytucja pomocy społecznej, która od tego jest. W prawie każdym kraju na świecie to istnieje.
Tylko w krajach biedniejszych i biednych, "społeczna pomoc" jest na niższym poziomie. A w krajach bogatych jest na wysokim poziomie, bo tych krajów stać na dobrą pomoc społeczną i socjalną.

Pieniądze nie biorą się z: rozdawnictwa, tylko biorą sie z pracy i z gospodarki.
Tak jest w każdym, normalnym kraju.

Żaden rząd nie jest od: rozdawania kasy. W innych krajach społeczeństwo głosuje i wybiera partie polityczne nie dla programów z kasą, a dla dobrego i mądrego rządzenia krajami.
W Polsce też rządy poprzednie były wybierane i popierane nie dla kasy, a dla całego społeczeństwa.
I jakoś wygrywały rządy i nie rozdawały żadnych pieniędzy.
Rząd ma za zadanie i obowiązek, w każdym kraju dbać o finanse publiczne, o budżet, o zdrowie, o naukę i szkolnictwo i tak dalej.
I od tego są rządy i politycy.

Nie od rozdawania miliardów, kosztem podatników, drukowania kasy i zadłużania kraju.

A PiS to robi, od 7 lat w Polsce.


RE: Polityczny miszmasz - Supa - 12-07-2022

Jak Jordan B. Peterson może być tak niesłychanie naiwny?

https://www.youtube.com/watch?v=pE8YOjsMm48

https://www.youtube.com/watch?v=JxdHm2dmvKE

Przypomina mi to tych wszystkich intelektualistów, rożnego rodzaju sprzed 80-100 lat obstających za ZSRR i za Stalinem a wcześniej za Leninem, Trockim i pozostałym aktywem bolszewickim.
Wmawiającym że to chodzi o szlachetne pobudki, wartości i ideę.

Według nich, na ogół tam ( W ZSRR) miał być tzw " Nowy lepszy świat" na którego czele stoi wujek czy zbawiciel Stalin i arkadia jest już prawie gotowa.
Zwykle pisane przy niemal całkowitej nieznajomości ZSRR, negowaniu wszelkich zbrodni czy nawet niedomagań systemu.

Niektórym autorom przeszło dopiero wtedy jak zetknęli się sam na sam z NKWD które ich próbowało zwerbować a później zabić.
Np. George Orwell ledwo uszedł z życiem.

Inni w stanie głębokiego zakłamania tkwili aż do końca swojego życia bez względu na to co by się działo na świecie czy w samej ZSRR, w stanie permanentnego, narastającego wyparcia.
Przez całe życie nie byli ani razu w ZSRR czy nawet w pobliżu z ZSRR. Swoją wiedzą na ogól czerpali z komunistycznych i socjalistycznych periodyków znajdujących się w USA czy Kanadzie, bądź np. od swoich kolegów będących nazywani fascynatami Kraju Rad, systemu ludowego , uchodzący zupełnie błędnie za specjalistów.

Cale towarzystwo mniej lub bardziej zmyślało, żyło swoimi wyobrażeniami, sowiecką propagandą i bardziej tym jak chcieli żeby było.

Aktywiści prowadzący różne czasopisma, organizacje propagujące ideę systemu sowieckiego, tamtejsza historie, osiągnięcia Stalina czy całego ludu to na ogół byli agenci sowieckiego aparatu państwowego, na ogół pobierający od nich pieniądze na działalność oraz wynagrodzenie.

Trzeba sobie dodać że nie dotyczy to tylko tytułów i organizacji typowo komunistycznych oraz socjalistycznych ale generalnie w dużym stopniu USA prowadziło politykę zbliżenia względem ZSRR i przedstawiania go od możliwe najlepszej strony w co zaangażowane były media.

Trwało to mniej więcej od I wojny światowej którą to wojnę ZSRR pomogło wygrać USA i koalicjantom aż do 1950 r. czyli nasilenia zimnej wojny.

Generalnie ciężko nie odnieść wrażenia że po I wojnie światowej w USA trwało coś w rodzaju odgórnie zaplanowanej operacji z udziałem części establishmentu USA nacelowanym na społeczeństwo by wypromować jakiś nowy system i później w zmodyfikowanej formie implementowania go na swoim terenie. Dodatkowo USA niewątpliwe zależało bardzo na sojuszu z ZSRR.
USA przyłożyło jak najbardziej rękę do promowania i bronienia ZSRR na świecie, w dwudziestoleciu wojennym, o czym nie chce się pamiętać.

Jak sobie poczytać trochę amerykańskich autorów, np. amerykańskich historyków, różne współczesne tytułu np. New York Timesa to stamtąd również można się tego dowiedzieć.
Bywa to opisywane różnie, raczej delikatnie, by nie wystąpiła u czytelnika jakiegoś rodzaju reakcja szokowa.

Z kwerendy mediów tamtych czasów w USA czyli głównie gazet oraz po części książek czy radia wynika że o ZSRR w większości mówiło się dobrze albo neutralnie a negatywnie pisały głównie media mało zasięgowe, tak mniej więcej przez 30 lat.

Np. media amerykańskie po ujawnieniu tego fenomenu po kilkudziesięciu latach , w latach 50-tych ubiegłego wieku tłumaczyły się z problemami ze źródłami.
Ze na ogół sami nie mieli swoich korespondentów a wszystkie media w USA na całe ZSRR miało ledwie kilku korespondentów a był taki czas że nawet jednego.
Później okazywało się że Ci korespondenci mieszkali głównie w Moskwie, pisząc o ZSRR, pisali tak na prawdę o Moskwie.
Przyznawali się że Sowieci ich bogato ugościli, żyło im się lepiej niż w USA a informacje o ZSRR poza Moskwą czerpali od... Sowietów. Nie zwykłych obywateli ale różnych tzw . "opiekunów"
Zwykle Ci korespondenci to mieli specyficzne poglądy jeszcze przed wyjazdem do Moskwy, a po wyjeździe im się zdecydowanie umocniły.
Generalnie to byli jedni i Ci sami korespondenci przez kilkadziesiąt lat.

Drugim źródłem amerykańskich mediów w latach 1918- 1950 dość często była ambasada amerykańska w Moskwie. Cytowani słów ambasadora i jego wypowiedzi jako już w zasadzie faktu.
Później ujawniano afery że kilku ambasadorów USA w Moskwie pod rząd kłamało i tego typu wytyczne jako służbowe polecenie wydawali swoim współpracownikom.

Trzecim źrodłem ówczesnych amerykańskich mediów był korespondent/polityk w innym kraju.
Np. powoływali się na źródło w Paryżu, po czym jak później ustalono, źródłem była np. francuska komuna.

Innym razem na źródło w Berlinie gdzie tym źródłem byli berlińscy towarzysze którzy się tam różnili odcieniami szarości.

Ówcześni odbiorcy amerykańskich mediów na ogół o tym nie wiedzieli i brali bardziej jako wiarygodny przekaz, faktografię.

Poza tym amerykańskie media w latach 50-tych tłumaczyły się choćby i tym że do ZSRR mają daleko, jest tam niebezpiecznie, starali się ciąć koszty a poza tym bardziej byli zainteresowani Europą.

Inni przedstawiciele mediów amerykańskich, tłumaczyli się np. tym że USA wtedy, przyjęło politykę tzw izolacjonizmu od spraw europejsko-azjatyckich więc oni pośrednio razem z nimi.

Może to brzmi śmiesznie, ale informowanie o sytuacji w ZSRR w latach 1918-1950, na ogół polegało na kilku trickach, błędach poznawczych. Na ludzkiej ignorancji w kraju wśród społeczeństwa i na potrzebie poszukiwania lepszego świata, lepszego życia które tkwiło w ludziach zarówno wtedy jak i dzisiaj. Zwłaszcza w czasie Wielkiego Kryzysu 1929 r. ale nie tylko.


O żadne chrześcijaństwo, wojnę kultur obecnie rzecz jasna nie chodzi.
Nie ma żadnej wojny domowej zachodu na Ukrainie ani dosłownie ani w przenośni.

Jordan B. Peterson okłamuje swoich czytelników i widzów, świadomie albo nieświadomie.

Powiem szczerze, Jordan B. Peterson w tym temacie to dla mnie odmiana amerykańskiego Korwina Mikke tylko bez największych bzdur żeby się łatwo nie skompromitować.