Fobia społeczna i depresja
Polityczny miszmasz - Wersja do druku

+- Fobia społeczna i depresja (https://fsid.pl)
+-- Dział: Luźne dyskusje (https://fsid.pl/forumdisplay.php?fid=40)
+--- Dział: Zainteresowania i styl życia (https://fsid.pl/forumdisplay.php?fid=43)
+---- Dział: Polityka (https://fsid.pl/forumdisplay.php?fid=50)
+---- Wątek: Polityczny miszmasz (/showthread.php?tid=106)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403


RE: Polityczny miszmasz - Supa - 07-06-2022

Europa Zachodnia wymięka w sprawie Ukrainy.

https://myslpolska.info/2022/06/07/zachod-ma-dosyc/

Wiadomo było od samego początku że jak Niemcy jak i też inne państwa uzależnią się energetycznie od Rosji to ta będzie to wykorzystywać.
Niemcy a właściwie władze tamtego kraju to wiedziały ale i tak wolały się uzależnić.

Jak dla mnie powody są raczej dwa :
- Rosyjski gaz jest relatywnie tani, w sensie w porównaniu z cenami innych oferentów.
Trochę tańszy od amerykańskiego.

- drugi to taki że Niemcy wolą się uzależnić energetycznie od Rosji niż od USA.
Ogólnie niemieckie władze traktują USA jako silniejsze państwo od Rosji a więc większą konkurencje dla nich.

Ogólnie panuje rekordowo niskie zaufanie na linii Niemcy- USA, czy też UE- USA. 


W ostatnich kilku latach wywiad USA był przyłapywany na dość konkretnej inwigilacji sfer politycznych i ogólnie wpływowych w Europie. Ocenia się że inwigilacja USA na kontynencie jest najprawdopodobniej większa od tej rosyjskiej.

Innym punktem zadrażnienia jest "wojna" cłowa na linii UE- USA.
Innym że amerykańska zbrojeniówka przeszkadza zbrojeniówce krajów Europy Zachodniej i stosuje chwyty poniżej pasa zazwyczaj niespotykane wśród krajów które uważa się za sojuszników.
Czyli że zostają już podpisane kontrakty na dostawę, zbrojeniówka rozpoczyna produkcję a nagle zjawiają się Amerykanie a zbrojeniówka danego kraju traci kontrahenta i duże pieniądze. Tak się stało choćby w przypadku francuskiej firmy nie tak dawno temu.

Innym wycofany kontrakt na Caracale w Polsce przez rząd PISu i zamiana na amerykańskie Black Hawki.
Na przykład francuscy politycy uważają że to była zagrywka ze strony USA i rządu w Polsce który im sprzyja a nie zdecydowały wcale kwestie typowo merytoryczno-biznesowe.

Podobnych historii w ciągu ostatnich 6 lat w Europie było więcej.
Nie jest to przynajmniej na razie jakoś bardzo nagłośniony i popularny temat.


Ogólnie wydaje się że Niemcy są już raczej zmęczone/poirytowane hegemonią USA na świecie. Szykuje się jakaś rewizja ich miejsca w Europie i niekoniecznie tylko w Europie.

Można też powiedzieć że w przyszłości koalicja na linii UE- Rosja- Chiny jest dość prawdopodobna. Mogą połączyć siły głównie przeciw USA. Przynajmniej istnieje taka obawa i dyplomaci oraz politycy części państw UE starają się dać to do zrozumienia USA.
Na razie to nie jest jeszcze typowy konflikt, bardziej chłodne, napięte kalkulacje i większość tego dzieje się gdzieś " na zapleczu".

Wydaje się że Niemcy czy też UE chce wyraźnie dać do zrozumienia USA że poza nimi mają alternatywę i niekoniecznie wszystko musi się układać po myśli Amerykanów. 
USA jeśli będzie chciało mieć całe UE po swojej stronie będzie musiała zaproponować nowe warunki.
Niemcy czy ogólnie elity polityczne w krajach Europy zdają sobie sprawę że USA potrzebuje silnych sojuszników do rozgrywki z Chinami. USA też zdają sobie z tego sprawę.

Można powiedzieć że mamy do czynienia na razie z podziałem w naszej części świata. Zawiązała się koalicja USA- Wielka Brytania i Australia i zdystansowali się względem UE a przede wszystkim głównego trzonu.
Większość państw UE dogadała się ze sobą plus z niektórymi państwami europejskimi które są poza UE.

USA z UE stara się wyciągnąć jak najwięcej państw z tej układanki, chyba najlepiej idzie im z Polską na ile się orientuje.

Generalnie względem UE, USA ma więcej do powiedzenia i zastosowania niż Rosja w stosunku do UE bo Amerykanie mają silniejsze karty i mocniejsze narzędzia. Z tego też powodu Niemcy wybierają sobie łatwiejszego dla nich przeciwnika.


RE: Polityczny miszmasz - Odporny - 08-06-2022

Rząd normalny tak się nie zachowuje w kraju.

PiS sam sobie w wielu sprawach zaprzecza i robi tak od 7 lat.
Tak się zachowują ludzie pomyleni psychicznie... No bo ludzie w PiS chyba nie są normalni psychicznie, skoro głoszą fałszywe jakieś rzeczy do społeczeństwa: "Jaki to dobry rząd dla rodzin i dla emerytów, bo płacą pieniądze w programach", ale wiadomo, że to nie jest normalny i dobry rząd.
Nabierają się na taki rząd ślepi wyborcy... Nie chcą ujrzeć na oczy prawdy i rzeczywistości i wolą tkwić w złudzeniu i pozorach takiego rządu.
Więc mają tak na swoje życzenie.
Dobry i uczciwy, ale i szczery rząd pomaga, daje dobre ustawy i przepisy dla kraju i tego się trzyma.
Nie psuje niczego i nie narusza Konstytucji.

Przypomnę przykład: dolewanie do ognia benzyny, zamiast wody, żeby nie ugasić pożaru, a żeby go jeszcze bardziej wzniecać, żeby ogień się dalej rozprzestrzeniał i palił kolejne rzeczy.
Tak oni robią, razem ze swoim prezesem Banku Centralnego z inflacją, że z jednej strony prezes Banku Narodowego podnosi stopy procentowe ( a on z PiS trzyma i nie jest niezależnym prezesem banku, tak jak powinien być ), a z drugiej strony i tak zwiększają inflację, bo prowadzą dalej: rozdawanie kasy i wprowadzają jakieś, nowe programy, a do tego okradają budżet z miliardów.
Tak to się nie obniży inflacji i będzie tylko gorzej.

Ja się w ogóle tak zastanawiam czy ci ludzie, razem z Panem Dudą, człowiekiem z PiS, są normalni na umyśle? Może mają jakieś zaburzenia i takich się dopuszcza do rządów w kraju?
To jest dla kraju i dla społeczeństwa naprawdę niebezpieczne, jeżeli tacy ludzie rządzą w kraju.
Dlaczego, wyborcy tego nie chcą widzieć i godzą się na złe rzeczy, to ja tego nie jestem w stanie pojąć w swoim umyśle?
To jest nienormalne.
Nie wiem, gdzie ja żyję... W jakim kraju...


RE: Polityczny miszmasz - DziedzicPruski - 08-06-2022

@Odporny Inflacja jest niekorzystna dla przeciętnego obywatela, ale jak najbardziej dla decydentów jest bardzo korzystnym zjawiskiem, gdyż wprost proporcjonalnie do wzrostu inflacji wzrastają dochody budżetowe.  Zjawisko z którym obecnie mamy do czynienia nazywa się pompowaniem bańki inflacyjnej i obecnie decydenci testują na ile mogą sobie pozwolić, ile mogą ponieść ceny, aby nie wybuchły protesty. Oni dobrze wiedzą, że Polacy mają oszczędności, które mogą zasilić budżet, a więc drenują portfele tyle ile tylko się da, a że jesteśmy głupim narodem, to robią to bezkarnie.
 Ludzie nie oceniają sytuacji gospodarczej w sposób pragmatyczny, ale emocjonalny i dlatego mamy taką, a nie inną sytuację. Gdyby podchodzili do tego w sposób pragmatyczny to szybciej zorientowaliby się co jest nie tak, a więc przykładowo taki Orlen.
  Jakiś czas temu Obajtek chwalił się swoimi sukcesami, gdzie jednym z nich było wskazanie, że Orlen wygenerował największe zyski w historii działalności tej firmy. No właśnie, a skąd wzięły się takie ogromne zyski? One wzięły sięz wysokich cen paliw, które my kupujemy i za które płacimy.  Orlen w polanach ma zarobić jeszcze więcej i już przygotowuje się na 10 zł za litr.
 Z weglem jest podobna sytuacja.  Jeden z ministrów stwierdził, że wysokie ceny węgla to wynik spekulacji, ale zapomniał dodać, że jeszcze 2 - 3 lata temu tona wegla wyjeżdżająca z kopalni kosztowała 350 -450 zł, a obecnie cena wzrosła do 1000 - 1200. Nie mówi nic o dystrybucji, a to ona zwielokrotnia cenę dla przeciętnego odbiorcy tego surowca, gdyz węgiel nie trafia bezpośrrednio z kopalni na składy do poszczególnych miast, ale najpierw trafia do głównego hurtownika, potem do hurtowników w innych częściach kraju, a dopiero na samym końcu trafia do sprzedaży indywidualnej. Wszystkie te zabiegi wymagają opłacenia kosztów transportu oraz marż narzucanych przez sprzedawców.
 Jak wygląda sytuacja z prądem dla przedsiębiorców możesz zobaczyć wyżej, gdzie wkleiłem faktury.  Biorac pod uwagę spadek cen kryptowalut te ceny zabiły mi firmę i nie tylko mi.  W sumie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo tak na marginesie, jak się uzda zdobyć pozwolenie, to od nowego roku będę robił to co lubię, czyli będę uprawiał marihuanę. Co prawda medyczną, ale nie zmienia to faktu, ze jest to sexi zajęci Big Grin
 Stopy % znowu do góry:
https://www.rmf24.pl/ekonomia/news-stopy-procentowe-znowu-w-gore-dzis-rpp-oglosi-wysokosc-podwy,nId,6079386#crp_state=1
Dzieje się to co napisałem wyżej, czyli jest to kolejny test czy społeczeństwo zaakceptuje to w sposób pokojowy, czy zaczną się protesty. Nie ma protestów, w takim wypadku kolejne wzrosty przed nami.
  Komuna nie upadła dlatego, bo ludzie chcieli wolności, ale dlatego, bo władza przegięła z podwyżkami i pokolejnej niewielkiej podwyżce cukru wybuchły protesty. Miejmy nadzieję, że ludzie w końcu się opamiętają i zaczną walczyć o swoje.

Tymczasem:
Obajtek wynajął sobie prywatny samolot
https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/8441834,awaria-samolot-orlen-daniel-obajtek.html
Społeczeństwo musi szykować się do polityki zaciskania pasa.
https://businessinsider.com.pl/gospodarka/minister-finansow-zapowiada-zaciskanie-pasa-przed-nami-spowolnienie-gospodarcze/3yq5l4z
Społeczeństwo nie widzi dysonansu, a więc przed nami jeszcze sporo czasu nim to wszystko zwyczajnie pierfolnie.


RE: Polityczny miszmasz - Odporny - 08-06-2022

DziedzicPruski, racja.
Jeżeli rząd który rządzi cały czas podnosi podatki i wprowadza jakieś, nowe podatki, których wcześniej nie było, a i są też podatki "ukryte", o których nawet nie wiedzą podatnicy pracujący, że płacą takie podatki, to jest oczywiste, że budżet ma z tego tytułu większe wpływy.
Za żadnego rządu w Polsce nie było tylu podatków, co za PiS.
Oni mają "hopla" na punkcie podatków i są bardzo pazernym rządem.
Już niektóre usługi w Polsce przestały działać i lokale są puste, bo właściciele nie dali rady z podatkami i utrzymaniem usług.
Wszystko, co się prowadzi, każda firma ma koszty.
Trzeba z czegoś utrzymać firmę, a jeżeli nie ma z czego, bo brakuje, to jest z czasem firma zamykana i tyle.
I PiS prowadzi do tego, że wiele usług i firm może być zamykana, a wtedy nie będzie z tego podatków, bo jeżeli ludzie czegoś nie prowadzą, nie zarabiają to też od tego nie oddają podatków.
Więc będą ( a już tak się dzieje w Polsce, za rządów PiS ), dwie opcję: albo ludzie, którzy będą zamykali firmy czy usługi przejdą do tzw. "szarej strefy" i ona się w kraju będzie z czasem powiększała na rynku, żeby tam nie oddawać żadnych podatków i wtedy budżet na tym będzie tracił, a nie zyskiwał.
Albo ludzie będą się przenosili do krajów lepszych i bogatszych gospodarczo, by tam, w spokoju i bez wyzysku prowadzić firmy.
Dobrym tego przykładem są: Czechy, Słowacja i Niemcy.
I te kraje na tym zyskują, dzięki Polakom i nie tylko Polakom.
A w Polsce kto z obcokrajowców będzie chciał pracować i dawać zysk dla Polski? Przy nieudolnych i głupich rządach, to ludzi z innych krajów to będzie zniechęcało.
Sami Polacy wyjeżdżają i będą wyjeżdżali z Polski, żeby w innych, normalnych krajach pracować normalnie i coś z własnej pracy mieć.

Natomiast, protesty prędzej czy później w Polsce będą, bo ludzie nie wytrzymają sytuacji, jak już będzie naprawdę źle i fatalnie.
Drożyzna będzie szczególnie dobijała biednych, a nawet tych, którzy lepiej zarabiają.
I tego wszystkiego społeczeństwo nie wytrzyma psychicznie. To tylko kwestia czasu, kiedy dojdzie do być może naprawdę "ostrych" protestów w całym kraju.
A za rządów PiS-owskich był już nie jeden protest, więc to coś pokazuje.


RE: Polityczny miszmasz - Odporny - 08-06-2022

Ten rząd ma na protesty w Polsce wywalone... Przy takich rządach, strajki i protesty nic nie pomogą.

Takie "protesty" w kraju są organizowane z różnych przyczyn i powodów: protesty gospodarcze i ekonomiczne. Protesty polityczne. I protesty przeciwko złym ustawom i przepisom.
Kobiety już w Polsce wychodziły na ulicę, nie raz, by się sprzeciwić szkodliwej ustawie aborcyjnej.
My żyjemy w kraju unijnym, a we wszystkich krajach unijnych muszą być takie same standardy i równe prawa.
Jeżeli jakiś kraj unijny ( przykład Polski ) do tego się nie stosuje, rząd konkretnie, to w Komisji Europejskiej tego nie akceptują.

Jeżeli jakiś kraj nie jest w Unii, to taki kraj nie musi się stosować do standardów unijnych, bo nie ma umowy z Unią Europejską.
A każdy kraj, który przystąpił do Unii Europejskiej, podpisał też umowę na stosowanie standardów i wartości.
Nie wywiązanie się z umowy, jest nie w porządku, nieuczciwe i nie honorowe i tak się zachowuje w Polsce Prawo i Sprawiedliwość od 7 lat.

Rząd nieuczciwy, nieszczery i nieudolny.


RE: Polityczny miszmasz - Supa - 08-06-2022

Bomby w 1989 r. które miały być użyte przeciwko Solidarności?

https://tygodnik.interia.pl/marcin-makowski-rozmowy/news-walesa-bomby-byly-podlozone-w-89-komuna-planowala-zamachy-na,nId,6069286

Nikt nigdy o tym nie słyszał, przyszedł Wałęsa i opowiada po 33 latach.

Jak dla mnie to zawodowy kłamca. Był nim już w latach 70-tych ale lud nie chciał tego widzieć tylko wierzył w Wałęse. Wałęsa więcej obiecywał niż nawet najwięksi propagandziści PRLu i najgorliwsi towarzysze jeśli chodzi o socjal, gospodarkę i możliwości kraju, społeczeństwa. Opowiadając także zmyśloną wersję kapitalizmu, takiego który nigdzie wtedy nie istniał i nie istnieje do dzisiaj.

Wystarczy przejrzeć te słynne 21 postulatów Solidarności z których uczynione takie epokowe wydarzenie, wykreowano wokół nich taką legendę, gdzie większość z tych punktów to są totalne mrzonki i głupoty, poza kilkoma sensownymi punktami wolnościowymi.

Oczywiście podobnych mitomanów do Wałęsy było wtedy więcej, na czele z małżeństwem Gwiazdów, Anną Walentynowicz, Antonim Macierewiczem, Kornelem Morawieckim, mniej znanymi postaciami etc. Czyli ogólnie tymi nad którymi PIS i osoby podobne do PISu roztoczyły historyczny parasol ochronny. Nie wolno nic na nich powiedzieć choćby to nawet była prawda.


RE: Polityczny miszmasz - DziedzicPruski - 08-06-2022

@Supa, Tutaj masz historę Wałęsy w pigułce
https://minds.pl/artykul/za-co-lech-walesa-otrzymal-pokojowa-nagrode-nobla

Żeby zrozumieć Solidarność z Wałęsą na czele musiałbyś podnieść zadek z ciepłego fotela i postarać się zrozumieć tamte czasy, które były zupełnie inne niż obecne. Wtedy ludzie zupełnie inaczej funkcjonowali, zupełnie inaczej mysleli oraz mieli zupełnie inne oczekiwania. Nie zmienia to faktu, że gdyby nie ci mitomani, jak ich nazywasz, to dzisiaj żyłbyś w PRLu i musiałbyś się tłumaczyć w prezydium ze swojego stosunku do Polski Ludowej.

Wychodzi na to, że decydentom powinniŚmy podziękować za to, że paliwo kosztuje ponad 8 zł Big Grin
https://www.rp.pl/polityka/art36473431-karczewski-benzyna-droga-ale-gdyby-dzialaly-mafie-paliwowe-bylaby-po-10-zl


RE: Polityczny miszmasz - Supa - 08-06-2022

Dziedzic wbrew temu co piszesz to wcale nie przesiaduje na fotelu. Kierujesz się jakimś moim wyobrażeniem. Nie jestem jakimś tzw " tłustym kotem" czy kimś w tym rodzaju.
Wykonuje pracą fizyczną, szczególnie w ostatnim czasie.
Nie widzę związku między jednym i drugim. Jak ktoś pracuje ciężko, ma za mało pieniędzy, czy tam chciałby więcej wolnego, jakieś bonusy to nie oznacza że z miejsca ma być naiwniakiem. Bo to kończy się tym że za jakiś czas... ma jeszcze mniej bo uwierzył.

Nie bardzo wiem co tu jest do rozumienia. Ze jak ktoś wykonuje prace fizyczne to ma automatycznie być podatny na oszustwa w zakresie swojej pracy, prawdziwych finansowych możliwości kraju?
Ze mam uwierzyć że poprawa mojego losu nie zależy przede wszystkim ode mnie tylko od grupy działaczy/związków zawodowych/ które mi obiecują wiek emerytalny na poziomie 55 roku życia, wolne soboty, prace po 8 godzin dziennie, co chwilę jakieś dodatki, płace po co najmniej 3 tysiące na rękę ( w tamtych czasach), 13 pensje a do tego że gospodarka to wszystko udźwignie i szybciutko dogonimy Zachód w tym przede wszystkim bogate państwa. Nie wymieniłem i tak wszystkiego co oni tam poobiecywali.

Z błędów historycznych wyciąga się wnioski a nie to że się je rozumie, bo to początek budowanie legendy i wstęp do powielania w przyszłości.



Podobne myślenie które nagle tu jakoś proponujesz towarzyszy wbrew pozorom naszym rządzącym.
Choćby na przykładzie tej Grecji. Po co się kierować ich przykładem jako przestrogą, może lepiej ich zrozumieć.
Kierując się takim podejściem można sobie to ująć mniej więcej tak co z tego że sami zrujnowali sobie kraj, Grek miał po prostu swoje potrzeby socjalno-ekonomicznie, chciał mieć więcej a niekoniecznie dużo pracować, dawali 13 nastki, 14 nastki, szybko zadłużali kraj. Chciał wierzyć że jest jakaś droga na skróty a niekoniecznie musi pracować jak Niemiec, Brytyjczyk czy Chińczyk. No to przyszli tacy którzy ich zrozumieli tak jak Ty chcesz, robili nadzieję, okłamywali. Grecja odbija się od ponad 7 lat od dna i się odbić nie może. Grek łudzi się dalej że on żadnego błędu nie popełnił, politycy których sobie wybierał go nie oszukiwali, jemu się należało....

Tamte rządy greckie prowadziły z UE, KE czy ogólnie międzynarodowo podobne wojenki w przeszłości jak robi to od lat PIS w Polsce. Właściwie to te ich teksty z tamtych czasów to są teksty PISu.  Typu "nie mówcie nam co mamy robić, my mamy swoją dumę narodową" mówiąc w skrócie, plus że Europa się na ich uwzięła kiedy choćby wskazywała na to że mają wyjątkowo nieprzejrzyste finanse publiczne, manipulują danymi makro-ekonomicznymi, mają rosnący deficyt publiczny, łamią własne prawo, nie stać ich na to wszystko, generują swój przyszły kryzys itd. Latami im to mówili a oni latami się zapierali.

Politycy nie mówią o konsekwencjach swoich działań wpływających na finanse i to takich w skali makro, przyszłościowych, nie jakiś minimalnych a Ty nagle próbujesz zrobić z tego normę. Normę z krótkowzroczności.

Mało istotne jest to czy to robi Solidarność/PIS/ PZPR czy tam jakaś inna partia polityczna, ruch społeczny, związek czy tam wpisz sobie kogo i co chcesz.

Nie róbmy już z dorosłych ludzi dzieci które nie są w stanie nad sobą zapanować tylko muszą zjeść piąta porcję lodów ( szczególnie jak jest darmowa ) choćby miały się nawet od tego porzygać.



Wrzuciłeś jakiś tendencyjny tekst o Walesie i nazywasz go jeszcze historią w pigułce.

Przecież on jest dość zabawny.
Choćby fragment że władza w Arłamowie nagrała Wałęse z bratem i puściła zmanipulowana nagranie w telewizji żeby go skompromitować.

Tylko że władza wtedy w TV puściła tak na prawdę skróconą wersje ich rozmowy, pomijając najbardziej wulgarne fragmenty. Również pominęli fragment gdzie bracia najmocniej się między sobą kłócili.
Z tego co wiem, to im nawet większość tych przekleństw "wypikali" bo stwierdzili że materiał będzie nieemisyjny.

Na You Tube masz całą rozmowę braci od początku do końca, bez cięć.
Na tym nagraniu Lech Wałęsa ze swoim bratem zapijaczeni kłócą się o pieniądze które przyszły z Watykanu i jednocześnie klną na "klechów". To cytat, ich określenie, nie moje.

Zwyczajnie to jest prawdziwe oblicze Lecha Wałesy, jak sądzi że nikt go nie słyszy, sądzi że nie jest nagrywany, nie przyjmuje jakiejś pozy i nie wygaduje tych swoich dyrdymałów.

Prawda bardziej wychodzi właśnie między innymi na nagraniach a nie na jakiś tekścikach internetowych napisanych ewidentnie pod Wałęse.
Również jest na nich więcej prawdy niż na jednym wiecu gdzie przemawiał Wałęsa czy tam w innych miejscach gdzie miał jakieś swoje przemowy.


RE: Polityczny miszmasz - DziedzicPruski - 09-06-2022

Mi bardziej chodzi o przenośnie i podjęcie próby ocenienie sytuacji nie z perspektywy obecnych łatwych czasów, ale z perspektywy tamtych czasów. W 21 postulatach Solidarności nie należy doszukiwać się sensu logicznego obecnych czasów, ale należy postrzegać je jako symbol wolności lat 80 - 90, gdzie komunistyczna władza po raz pierwszy zaakceptowała głos ludu czyt. "Solidarności", czyli pierwszej opozycji do KCPZPR. Komunistyczna władza po licznych pacpacyfikacjach, morderstwach w końcu zrozumiała, że zmiana systemu jest nieunikniona. Także w przypadku 21 postrulatów Solidarności słowem kluczem jest "symbol"

Jeżeli chodzi o całą rozmowę Wałęsy z bratem to ona znajduje się tutaj:
https://www.salon24.pl/u/wszolek/117047,wstydliwa-dla-walesy-rozmowa-braci

Natomiast to co zaprezentował ówczesny DziennikTV, to była tendencyjna manipulacja bazująca na wycinkach rozmowy. PRL wyglądał tak, jak wyglądała rozmowa braci, czyli chamstwo, prymitywizm, wszędobylska wóda i papierosy. Komunistyczna władza "hodowała" obywateli w myśl zasady: pijany i niewykształcony osobnik nie będzie stwarzał problemów dla Polski Ludowej.
Wałęsa stał na czele Solidarności, był jej przywódcą, obalił komunę i za to należy mu się szacunek, a to że jest protym człowiekiem nie ma żadnego znaczenia, bo tylko taki człowiek mógł znaleźc wspólny język z obywatelami ówczesnej Polski lub jak kto woli obywatelami jednej z republik radzieckich, bo tak byliśmy pozycjonowanie przez ZSRR.

(08-06-2022, 16:17 )Odporny napisał(a): Ten rząd ma na protesty w Polsce wywalone... Przy takich rządach, strajki i protesty nic nie pomogą.

W Polsce kultura protestu umarła wiele lat temu. To co teraz się dzieje, to jest smiech na sali, gdzie odnoszę wrażenie, że często na paradzie LGBT jest duzo bardziej niebezpiecznie niż na protestach dotyczących dużo ważniejszych sprawy. Czym jest protest polegający na przemarszu? Skuteczność tego typu protestów jest żadna, ale gdyby ludzie "podpalili" Warszawę,  to już dawno zapomnielibyśmy o tym szambie, które tworzy obecna władza. Jednak nie jest to możliwe do osiągalne, bo mężczyźni są zbyt ciepli, a kobiety nie dadzą rady.


RE: Polityczny miszmasz - Odporny - 09-06-2022

Ja na rządy PiS-owskie nigdy nie głosowałem i nigdy mojego głosu taki rząd nie dostanie.
Wiadomo, że trzeba chodzić na wybory, tylko pytanie kogo wybierać i jaki rząd?
Jaki wpływ w tym kraju ma wyborca na to, jaki rząd wybiera? Który rząd, "wybrany" da pełną gwarancję wyborcy, że będzie rządził w kraju uczciwie, dobrze, mądrze i sprawiedliwie?
Mam dużą nadzieję, że przyszły rząd będzie uczciwy i dobry dla społeczeństwa.
No a żadna inna partia polityczna, gdyby rządziła, po kolei w Polsce, z opozycji nie robiłaby takich rzeczy, co robi i wyczynia PiS.
Rządy poprzednie, po 89 roku, mimo że to nie były też zawsze dobre rządy i też zdarzyła się jakaś AFERA, jakieś błędy, ale nie odstawiały takich "cyrków", jakie odstawia PiS.
PiS to już jest: przekroczenie wszelkiej granicy, moralnej i prawnej.
Ten rząd, to jest: odchylenie od normy...

Zresztą, PiS już kiedyś rządził i to było w latach: 2005-2007, na zmianę z PO.
I właściwie te, dwie partie się i w tamtych latach ze sobą "żarły" i się oskarżali o różne rzeczy, nie okazując sobie szacunku i tak jest do teraz.
To się nic nie zmieniło.
Oni przez lata na siebie "szczekali", że tak to brzydko wyrażę, bo się bili o rządy, więc PO tu też nie było bez winy.
Oczywiście, PO nie rządziło tak, jak PiS, pod różnymi względami, ale to też nie zawsze były uczciwe i dobre rządy.
PiS i PO się, wzajemnie wyzywali, oskarżali i jeden na drugiego zwalał winę.
I tak było od 2005 roku.
No bo PiS w tamtych latach rządził tylko przez dwa lata.
I to już jest taka mentalność w tym kraju, w rządach, w polityce, że oni się obrażają i oskarżają wzajemnie, bo się biją o rządy, bo każdy tam chce być górą. Chce być lepszy i to widać.

No ale PiS najwięcej zepsuł dużo rzeczy w Polsce i ten rząd jest w kraju najbardziej szkodliwy.
Bo gdyby nie było w ogóle tych "drani" w rządzie i polityce, to w rządzie naprawdę mogłoby być dobrze.

Bo PiS to jest: szkodnik, robak, który psuje i szkodzi.

I tylko zdeptanie robaka butem, oczyści sytuację.

Jeżeli coś szkodzi i psuje, to najlepiej to zniszczyć i ja z takiego założenia wychodzę.
Nie wolno pielęgnować szkodników wokół siebie, bo Cię zniszczą.

PiS po tym, co wyczynia od 7 lat, powinien mieć poparcie zerowe.
A ma dlatego poparcie, bo wyborcy dają się oszukiwać, mamić... i dają się kupować za parę, marnych złotych.

I to nie jest wesoła rzecz.