dlugo nie moglem zasnac, a jak sie udalo to obudzilem sie o trzeciej, a pozniej ok 7 ale to pewnie przez niewygodne lozko
Tak sobie. Nad ranem budziłem się kilka razy, w końcu obudziła mnie ulewa.
Wujowo. Dopiero w ciągu dnia cokolwiek pospałem.
Niecałe 8 h głębokiego snu.
Z 10 godzin snu ale na raty,nie pamiętam kiedy spałam normalnie bez pobudek.
O dziwo przespalam 8 godzin, co jak na mnie znaczy juz duzo. Chociaz mialam dziwne sny.
Lepiej niż sądziłem. Obudziłem się godzinę później, niż planowałem. Często po obudzeniu się, jeśli nie muszę akurat nigdzie się spieszyć, marnuję jeszcze do pół godz, przeglądając wiadomości i pocztę na komórce w łóżku..
Ja nie wiem bo spałam jak zabita. Zasnęłam o 20 a wstałam o 10