Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jak bardzo tęsknisz za forum fobicy.pl ?
#11
siema Joy . No Joy szalejesz widze na rowerku i ładnie ,ja nie mam czasu tak często jak ty ale tydzień temu walnąłem w dwie strony 120 ,130 km ale i twoje wyniki są fajne.  Big Grin
Odpowiedz
#12
Taka odleglosc to nie dla mnie...moze na nowych oponach moglbym sie zblizyc do takiego dystansu ale musze dopracowac dobry czas na 22km w jedna strone Smile
"Every day above ground is a good day"
[Obrazek: giphy.gif] [Obrazek: 7HJSGks.jpg]
Odpowiedz
#13
(20-07-2018, 10:58 )JoyOfSatan napisał(a): Taka odleglosc to nie dla mnie...moze na nowych oponach moglbym sie zblizyc do takiego dystansu ale musze dopracowac dobry czas na 22km w jedna strone Smile

kupujesz gadżety na kręgosłup,zmień opony i cały Dublin przejedziesz heheh
Odpowiedz
#14
Mało ludzi przyszło ze starego forum Obcy miał wpaść, Abeca nie ma a zawsze mieli fajne wymiany z Supa w polityce...
"Every day above ground is a good day"
[Obrazek: giphy.gif] [Obrazek: 7HJSGks.jpg]
Odpowiedz
#15
Już wiele forów fobikowych przeminęło z błękitem Tongue szczególny sentyment mam do forum, które miało domenę chyba fobiaspoleczna.info, bo chociaż nie zagrzałam tam miejsca na stałe, to właśnie tam poznałam mojego męża Smile jednak szkoda zawsze tej skarbnicy niejednokrotnie wartościowych wypowiedzi użytkowników, którzy pisali życiowe, sprawdzone na samych sobie porady, tego się nie znajdzie w niejednej książce pisanej przez teoretyków.
Odpowiedz
#16
Nie tęsknie za fobicy,co za różnica czy tam czy tu.
Odpowiedz
#17
Paradoksalnie, gdyby poprzednia strona wciaz istniala, w dalszym ciagu nie logowalbym sie tam, poniewaz pewnego dnia sie uparlem. Tak jak wspomniano, bylo tam wiele bardzo ciekawych artykulow, a i ja poznalem ciekawe osoby. Dopoki jednak cos istnieje tylko wirtualnie, nie istnieje naprawde. Znajomosci nie przeniesione do realu znikaja wraz ze wszystkimi artykulami.

Na pocieszenie dodam, ze nie liczy sie przeszlosc, ktorej nie mozna zmieniac, a chwila i to co jest teraz. W kazdej biezacej chwili mamy wplyw na to co bedzie.
Odpowiedz
#18
(14-09-2018, 21:36 )Obra napisał(a): Paradoksalnie, gdyby poprzednia strona wciaz istniala, w dalszym ciagu nie logowalbym sie tam, poniewaz pewnego dnia sie uparlem. Tak jak wspomniano, bylo tam wiele bardzo ciekawych artykulow, a i ja poznalem ciekawe osoby. Dopoki jednak cos istnieje tylko wirtualnie, nie istnieje naprawde. Znajomosci nie przeniesione do realu znikaja wraz ze wszystkimi artykulami.

Na pocieszenie dodam, ze nie liczy sie przeszlosc, ktorej nie mozna zmieniac, a chwila i to co jest teraz. W kazdej biezacej chwili mamy wplyw na to co bedzie.

nie masz racji że przeszłość się nie liczy i jest nie ważna skoro to teraz co robisz i kim jesteś to droga którą przeszedłeś swą przeszłością a co do tego co było a robisz to kierunek co sam nadajesz i robisz to z konsekwencją że podejmujesz błędną decyzje i robisz źle a nawet możesz ranić inne osoby co są tą przeszłością .No cóż powiedzmy że wirtualnie jednak istniejesz i tylko myślisz że tak nie jest a przeszłość się ciągnie ci w przyszłość .
Odpowiedz
#19
Chodzilo o to, ze nie mamy wplywu na przeszlosc. Bez wzgledu na to co wydarzylo sie wczesniej, zawsze terazniejszoscia mamy wplyw na ksztalt przyszlosci.

Tematy filozoficzno egzystencjonalne to niekonczaca sie rzeka.
Odpowiedz
#20
nie do końca się zgadzam bo nie rozwiązana przeszłość i nie zamknięty rozdział a patrzenie na taraźniejszość i co będzie to tylko ucieczka i zasłonięcie twarzy jakim się jest. Owszem przeszłości nie da się zmienić ale kiedy coś co wisi w powietrzu nierozwiązane to przeszłość zawsze będzie mu dawała znaki bo nie zazna spokoju w świecie przyszłym.Więc nie da się o tak powiedzieć że przeszłość się nie liczy a czas obecny.A czy ma się wpływ na przeszłość ? no ma i to też w czasie przyszłym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości