Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nowy selekcjoner
#1
Co sądzicie o Jerzym Brzęczku który wczoraj został nowym selekcjonerem naszej reprezentacji  ? Podobno potrafi dobrze pracować z młodzieżą  . Mi się wydaje , że można mu dać szanse tak jak Nawałce 5 lat temu. Wtedy nikt nie przewidywał że utrzyma się tak długo na tym stanowisku .
mój blog :  https://futblog.blogi.pl/    Smile Wink
Odpowiedz
#2
W internecie wylała się fala hejtu na tę osobę, zanim jeszcze nowy selekcjoner zaczął z tą kadrą pracować....

Oczywiście, że powinien być oceniany za swój wkład w jakość gry reprezentacji, naturalnie też za wyniki.
Może na piłce znam się średnio (wróżyłem nam sukces na mistrzostwach świata, jakim byłby np. ćwierćfinał...a ostało ostatnie miejsce w grupie).
, ale uważam, że prezes Boniek nie jest idiotą by sabotować dobro polskiej piłki. Z Nawałką w 2013 roku dobrze trafił, miejmy nadzieję, że także w tym przypadku "ma nosa".

Co do CV nowego selekcjonera, tego piłkarskiego - pamiętam mecz ze Szwecją w 1999 roku, bodajże to po jego błędzie przegraliśmy.... Za to był również kapitanem kadry olimpijskiej, której bardzo niewiele brakowało do zdobycia złota w Barcelonie. Jako trener wielkich sukcesów nie ma, ale tak jak wspominałem, zaufajmy prezesowi. W sztabie kadry może się znaleźć np. Jerzy Dudek. Będzie ciekawie.

Trochę zabawna sytuacja z Kubą Błaszczykowskim, który jest siostrzeńcem J. Brzęczka. Pojawiły się złośliwe komentarze (i memy), że Robert Lewandowski straci pozycję kapitana na rzecz Kuby, w moim odczuciu to szyderstwo będzie nietrafione.
Odpowiedz
#3
Z tym Dudkiem w sztabie to rzeczywiście byłby pomysł w 10 .Pożyjemy zobaczymy . Inni się śmieją że duch Fornalika unosi się w powietrzu .xd
mój blog :  https://futblog.blogi.pl/    Smile Wink
Odpowiedz
#4
Po dwóch miesiącach muszę przyznać,  że zawiodłem się trochę na nowym selekcjonerze, wbrew wcześniejszej nadziei, po dwóch miesiącach, 4 rozegranych meczach trochę słabo to wygląda.
Debiut był bardzo dobry, remis z Włochami, gdzie przez większość czasu byliśmy lepszym zespołem... ale im dalej w las, tym gorzej. Remis z Irlandią po przeciętnym meczu towarzyskim nie ma zbytniego znaczenia.
Ale już dwie ostatnie porażki, co prawda z uznanymi rywalami, ale u SIEBIE w Chorzowie i to w bardzo słabym stylu rodzą niesmak.
Promowanie piłkarzy bez formy i/lub nie grających w klubach raczej aplauzu selekcjonerowi nie przynosi.
Niedługo dwa kolejne mecze, jeżeli nie będzie widać postępu w naszej grze, to - jak mawiał klasyk: JA NAS nie widzę w najbliższej przyszłości w żadnych rozgrywkach (np. w eliminacjach Euro 2020 nie będziemy rozstawieni...)
Odpowiedz
#5
Coś chyba w głowach naszych zawodników nie gra z mentalnością. Już na udanych mistrzostwach europy było widać denerwujący minimalizm. Strzelenie bramki i automatyczne cofnięcie się pod własne pole karne. Tam to się udawało później już nie zawsze. Nawet podczas meczu z Włochami odnosiłem wrażenie, że remis z włochami im odpowiada i chcą pozostawić sprawę utrzymania na ostatnie spotkanie. Brak walki, to jet to co razi w oczy a czy to wina trenera?...nie wiem. Może bu się przydał naszej kadrze ktoś świeży z zewnątrz bo z całym szacunkiem dla Błaszczykowskiego (lubię go jako piłkarza) to na tyle co on gra w Wolfsburgu to nie wiem czy zasługuje na powołania
Odpowiedz
#6
W naszym kraju musi sie podnieść poziom szkolenia . Przecietny piłkarz wyjezdzajacy na zachód nie jest w stanie wytrzymać całego spotkania i walczyc o miejsce w składzie. Oczywiście są tkie wyjątki jak Piątek . Selekcjoner co by nie mówić tylko zarządza tym co ma .
mój blog :  https://futblog.blogi.pl/    Smile Wink
Odpowiedz
#7
Niewątpliwie poziom szkolenia jest u nas słaby, nie mamy się co porównywać z tuzami piłkarskimi.
Najgorsze, jest to, że w tzw "Ekstra"-klasie jest coraz więcej obcokrajowców, którzy zabierają miejsce polskim piłkarzom w pierwszych 11 większości drużyn. Polskie kluby wolą sprowadzać przeciętnych, niechcianych w silnych ligach grajków, zamiast postawić na młodzież...pytanie tylko: czy jest na kogo stawiać? Nasze kadry juniorskie nie powalają wynikami, ani sukcesami w postaci medali międzynarodowych imprez.
Budżety klubów rosną, taka Legia W. ma prawie 100 milionów złotych budżetu, Lech P chyba z 70-80 milionów, podobnie jak Lechia G.. Lwia część tej sumy idzie na pensje piłkarzy, pytanie - czy gra zawodników jest przez to coraz lepsza? No "tak średnio bym powiedział"  Angry
Na arenie międzynarodowej leją nas teoretycznie słabsze piłkarsko zespoły (długo by wymieniać - w ostatnich latach polskie kluby odpadały w eliminacjach LM/LE z zespołami ze Słowacji, Litwy, Mołdawii, Luksemburga, Azerbejdżanu, Islandii czy Kazachstanu....)  
---
Z drugiej strony eksportujemy też dość dużo piłkarzy za granicę, którzy z różnym skutkiem sobie radzą, ale np w Serie A jest ich kilkunastu (i większość gra w swoich klubach) 

Osobiście zgadzam się z tym, co napisał @żagiel - sporo meczów jako reprezentacja przegrywamy mentalnie. 
O ile na początku byłem optymistycznie nastawiony do obsadzenia stanowiska reprezentacji, jednak powoli zdaje sobie sprawę, że potrzeba nam kogoś z naprawdę dużą charyzmą (+ świetną wizją/organizacją pracy). No i psychologa sportowego potrzeba naszym grajkom, ale to temat chyba na innego posta Wink 
Adam Nawałka był dobrym selekcjonerem (awans o ponad 70 miejsc w rankingu FIFA podczas jego pracy mówi samo za siebie), ale czasem brakowało mu odwagi (takiej pozytywnej, graniczącej z szaleństwem - np. mógł wypuścić Boruca na rzuty karne z Portugalią w ME 2016 roku). 
Nie sposób także pominąć milczeniem fakt, że na zwieńczeniu swojej funkcji pozwolił sobie na strzał w stopę, jakim była pełna zgoda na siedzibę w Soczi podczas MŚ 2018 (warunki do pracy i treningu w czerwcu tam są mocno niekorzystne).

Oceniając ostatnie mecze, już pod wodzą Jerzego Brzęczka, odnoszę wrażenie, że znowu popadamy w przeciętność. Nie chcę być złym prorokiem, ale przewiduję casus wyników Fornalika i Smudy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości