Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Palenie papierosów.
#1
Nie palę juz od 10 lat, a paliłem jakieś 8. Paliłem ostro jakies 2 paczki dziennie i zwykle czerwone Marlboro albo LM.
Rzucałem kilkakrotnie z pomocą plastrów które uwazam są gówno warte. Pomógł mi Tabex tani Polski lek i dzieki niemu rzuciłem skutecznie.

Jak to wygląda u Was?
"Every day above ground is a good day"
[Obrazek: giphy.gif] [Obrazek: 7HJSGks.jpg]
Odpowiedz
#2
(10-07-2018, 22:19 )JoyOfSatan napisał(a): Nie palę juz od 10 lat, a paliłem jakieś 8. Paliłem ostro jakies 2 paczki dziennie i zwykle czerwone Marlboro albo LM.
Rzucałem kilkakrotnie z pomocą plastrów które uwazam są gówno warte. Pomógł mi Tabex tani Polski lek i dzieki niemu rzuciłem skutecznie.

Jak to wygląda u Was?

Nie palę już prawie 6 lat, paliłam 4.
Ale ale. Zamiast tego uzależniłam się od e-papierosa :< Niby i tak lepiej, bo się nie truję i nie śmierdzę, ale wkurza mnie samo to, że nie mogę bez niego funkcjonować.
Odpowiedz
#3
Ja pale już kilka lat rzucałem chyba ze sto razy ale miałem już dłuższe okresy bez palenia, jakieś 9 miesięcy i 6 miesięcy, obecnie nie jestem w stanie rzucić.
Odpowiedz
#4
(16-07-2018, 20:26 )michal90 napisał(a): Ja pale już kilka lat rzucałem chyba ze sto razy ale miałem już dłuższe okresy bez palenia, jakieś 9 miesięcy i 6 miesięcy, obecnie nie jestem w stanie rzucić.

Jeśli naprawde chcesz rzucic to polecam Tabex... jest tani i teraz podobno bez recepty Smile
"Every day above ground is a good day"
[Obrazek: giphy.gif] [Obrazek: 7HJSGks.jpg]
Odpowiedz
#5
Kilka papierosów w tygodniu do piwka
Odpowiedz
#6
To ja zacząłem ostro patologicznie, czyli spróbowałem jak miałem z 6 lat (ale fajne ekhu ekhu ekh super khe khe), potem długo nic, jakieś drobne popalanie w okolicach lat 10 chyba, a następnie szybkie pójście po rozum do głowy i nie zapaliłem już od tamtej pory nic. Big Grin
[Obrazek: 14VwQdJ.png]
Odpowiedz
#7
(16-07-2018, 21:02 )JoyOfSatan napisał(a):
(16-07-2018, 20:26 )michal90 napisał(a): Ja pale już kilka lat rzucałem chyba ze sto razy ale miałem już dłuższe okresy bez palenia, jakieś 9 miesięcy i 6 miesięcy, obecnie nie jestem w stanie rzucić.

Jeśli naprawde chcesz rzucic to polecam Tabex... jest tani i teraz podobno bez recepty Smile



Pomyślę o tym, myśle też o tym żeby kupić sobie książkę ''Prosta Metoda jak rzucić palenie'' napisał ją Allen Carr który palił do 100 fajek dziennie i rzucił z dnia na dzień, podobno stosuje tam bardzo dobrą metodę.
Odpowiedz
#8
Ja nigdy w życiu nie paliłam, moje koleżanki w liceum paliły, ale ja nie uległam ich wpływom, zresztą palenie jest szkodliwe dla zdrowia, wywołuje wiele chorób takich jak rak płuc, rak języka, rak krtani, astma, gruźlica, wrzody żołądka i dwunastnicy, rak dziąseł, rak podniebienia, rak trzustki i inne, nie wiem czy ludzie nie boją się tych chorób, ja bym nie mogła spać rozmyślając o chorobach, które mogą mnie dotknąć.
Odpowiedz
#9
Ja za to nie paliłem nigdy i nigdy nie byłem uzależniony od tytoniu.
Unikałem tego i jestem z tego dumny.
Tak naprawdę, teraz to dużo ludzi będzie rzucało palenie albo przynajmniej będą się starali to robić, z uwagi na drogie palenie.
Już od paru ładnych lat niektórzy rzucili palenie, bo nie wyrabiali finansowo.
Jak niektórzy "palacze" przeliczają sobie ilość wydanych pieniędzy przez lata na palenie, to stwierdzają, że w ciągu 20 i więcej lat, przepalili dobry samochód, mieszkanie lub inne rzeczy wartościowe, które mogliby uzbierać i kupić, zamiast zbędnego palenia, które nie daje żadnego pożytku ludziom.

Ani to nie jest dla zdrowia, ani nie daje nic dobrego, a tylko zatruwa organizm i jeszcze trzeba na to wydawać kasę, żeby dać zyski producentom i sprzedawcom tytoniu.

Ja myślę, że teraz, producenci tytoniu mają już gorzej, bo raz, że oni płacą wysokie podatki do państwa, podobnie jak producenci alkoholu, a dwa, że już dużo ludzi rezygnuje z palenia, więc i tym samym nie dają zarobić więcej producentom tytoniu, bo maleje liczba palących.
Ale statystyk palących i nie palących nie palących nie znam.
Prawdopodobnie, zdrożały nawet najtańsze papierosy już sporo lat temu, żeby był z tego lepszy zysk dla producentów, bo podatki ich obciążają.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
#10
Palę średnio paczke tygodniowo. Nie tyle z potrzeby palenia tytoniu co faktu, ze wyjscia na fajke daja mi chwile spokoju, mozliwosc zaciagniecia sie i wyciszenia. Trudno wytlumaczyc.

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości