Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Picie alkoholu / Alkoholizm.
#81
Z tego co mi wiadomo to alkohol jest środkiem psychoaktywnym. Wiesz, chodzi mi o to, że skoro po alku dzieje się tyle złych "rzeczy" a po trawce o wiele mniej to gdzie jest sprawiedliwość. Ja nie palę i nie piję (aktualnie) ale też przerobiłem tego wiele. Nie widzę w tym logiki....
Odpowiedz
#82
Jak jest z narkotykami to ja nie wiem, bo nigdy tego nie zażywałem. Alkoholu też nie piłem, tylko, na chwilę próbowałem piwa, wódki, ale mi nie smakował w ogóle.
Może i po samej "trawie" nie ma poważnych problemów z zachowaniem, ale, ogólnie narkotyki są sto razy gorsze od alkoholu.

Ja nigdy nie miałem problemu z alkoholem choć pochodzę z rodziny pijackiej i napatrzyłem się, jak ojciec i matka pili alkohol latami w domu. Jak przychodzili do nich różni znajomi na "wspólne picie".
A do tego jak wszyscy palili papierosy ( ja mieszkałem tylko w jednym, nie dużym pokoju z ojcem i matką, bo innego, większego mieszkania nie było ), to w pokoju był taki dym od tytoniu, że nie dało się oddychać.
Nie przejmowali się tym, że tam też przebywałem ja, jako dziecko, a przy dziecku, czy dzieciach palić nie można.
Jednak ja nigdy nienawidziłem alkoholu i zawsze tak już będzie. Dla tych, co w ogóle nie piją żadnego alkoholu, nie trawią alkoholu to ten "trunek" może w ogóle nie istnieć na rynku.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
#83
(24-09-2020, 12:01 )Odporny napisał(a): Jak jest z narkotykami to ja nie wiem, bo nigdy tego nie zażywałem. Alkoholu też nie piłem, tylko, na chwilę próbowałem piwa, wódki, ale mi nie smakował w ogóle.
Może i po samej "trawie" nie ma poważnych problemów z zachowaniem, ale, ogólnie narkotyki są sto razy gorsze od alkoholu.
Pierwszy błąd to wsadzanie trawki do jednego wora z amfetaminą czy heroiną. Raczej uznał bym ją za używkę o wiele mniej szkodliwą od alkoholu. Nie chodzi mi o to żeby nie spożywać alkoholu tylko dlatego, że jakiś procent ludzi niszczy sobie życie i innym bo pewnie zdecydowana większość używa alku do zabawy i rozluźnienia się. Gdybyś sprawdził w internecie ile szkód jest spowodowanych marihuaną (samą marihuaną) to zapewne niewiele byś tego znalazł albo prawie wcale a ludzi w tym kraju pali naprawdę sporo
Odpowiedz
#84
DziedzicPruski napisał(a):
Cytat:Alkohol jest dla ludzi i zawsze był dla ludzi.
Ale dla takich, którzy wiedzą, ile mogą wypić i kiedy nie wypić.
No właśnie. W sumie  raz na jakiś czas lubiłem sobie strzelić 2 albo 5 piw. Niestety pojawił się u mnie error we flakach i nie mogę już pić browarów i tak sobie myślę, że życie bez piwa jest smutne Big Grin

Cytat: Niestety to jest Polska, kraj którego urzędnicy państwowi nie znają wyników badań na temat szkodliwości substancji psychoaktywnych.
Różnica między alkoholem, a środkami psychoaktywnymi jest taka, że alkohol generalnie piją dorośli, a środki psychoaktywne biorą głównie dzieciaki i młodzież. Z mojego punktu widzenia, czyli z punktu widzenia dojrzałego faceta,  legalizacja nie ma sensu.  W każdym razie nie chciałbym, aby dzieciaki miały ułatwiony dostęp do tego typu środków.  W swoim życiu wypaliłem wagon kolejowy marihuany i  z zorganizowaniem palenia nigdy nie miałem problemów, ale nie było  dostepne dla każdego i lepiej, żeby tak to pozostało. Nie wiem jak jest teraz z dostępem do dobrego palenia, bo  palenie  od dawna mnie nie interesuje, ale myślę, że jak ktoś chce zapalić, to źródło znajdzie. Natomiast sprzedawanie narkotyków w sklepie nie jest dobrym pomysłem, bo zaczną po nie sięgać randomowe osoby, które skuszą się na nie, tylko dlatego, bo są legalne i dostępne.

Wiesz, picie każdego alkoholu musi być w pewnych granicach i z umiarem.
Jeżeli ktoś tego nie potrafi, teoretycznie nie powinien w ogóle ruszać alkoholu.
Ale w praktyce i tak osoby takie sięgają po alkohol i się tym nie przejmują. Alkoholicy, którzy piją nałogowo przez całe lata to oni tyle wydają na alkohol, w ciągu lat, że za taką sumę, jakby policzyć mogliby kupić sobie dobry samochód lub mieszkanie, i to być może nie jedno.
To są ludzie, którzy potrafią wiele rzeczy przepić, byle by było na alkohol. A sprzedawcy alkoholu i wytwórcy tylko się z tego cieszą, bo mają zysk z takich ludzi, i o to chodzi.

W "interesach nie ma sentymentów". Zysk liczy się bardziej od ludzkich uczuć.

Odporny napisał(a):
DziedzicPruski napisał(a):
Cytat:Alkohol jest dla ludzi i zawsze był dla ludzi.
Ale dla takich, którzy wiedzą, ile mogą wypić i kiedy nie wypić.
No właśnie. W sumie  raz na jakiś czas lubiłem sobie strzelić 2 albo 5 piw. Niestety pojawił się u mnie error we flakach i nie mogę już pić browarów i tak sobie myślę, że życie bez piwa jest smutne Big Grin

Cytat: Niestety to jest Polska, kraj którego urzędnicy państwowi nie znają wyników badań na temat szkodliwości substancji psychoaktywnych.
Różnica między alkoholem, a środkami psychoaktywnymi jest taka, że alkohol generalnie piją dorośli, a środki psychoaktywne biorą głównie dzieciaki i młodzież. Z mojego punktu widzenia, czyli z punktu widzenia dojrzałego faceta,  legalizacja nie ma sensu.  W każdym razie nie chciałbym, aby dzieciaki miały ułatwiony dostęp do tego typu środków.  W swoim życiu wypaliłem wagon kolejowy marihuany i  z zorganizowaniem palenia nigdy nie miałem problemów, ale nie było  dostepne dla każdego i lepiej, żeby tak to pozostało. Nie wiem jak jest teraz z dostępem do dobrego palenia, bo  palenie  od dawna mnie nie interesuje, ale myślę, że jak ktoś chce zapalić, to źródło znajdzie. Natomiast sprzedawanie narkotyków w sklepie nie jest dobrym pomysłem, bo zaczną po nie sięgać randomowe osoby, które skuszą się na nie, tylko dlatego, bo są legalne i dostępne.

Odporny napisał(a):Wiesz, alkohol powinien być wypijany w pewnych granicach i z umiarem.
Jeżeli ktoś tego nie potrafi to teoretycznie nie powinien ruszać w ogóle alkoholu.
Ale w praktyce i tak takie osoby sięgają po alkohol i się tym nie przejmują.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
#85
https://bi.im-g.pl/im/e9/c4/e4/z14992617...otykow.jpg

Ta tabela pokazuje szkodliwość substancji na mi. szkodliwość organizmu czy społeczność
tabela z czasopisma  naukowo medycznego "The Lancet"
Odpowiedz
#86
Wracając do tematu o alkoholu i uzależnieniu, to nie ma się co oszukiwać, zarówno producenci, sprzedawcy alkoholu, jak i państwo liczy na to, by jak najwięcej ludzi wpadało w uzależnienie, by regularnie spożywali ludzie alkohol, bo w ten sposób dają tym branżom duży zysk.
Najbardziej na tym korzysta budżet państwa, który pobiera bardzo duży podatek od wyrobu alkoholu, a zysk dla wytwórców alkoholu jest mniejszy.
A i tak obecny rząd już podniósł podatek akcyzowy od alkoholi, by jeszcze więcej wpływało środków z tego podatku, ponieważ obecny rząd jest "rządem podatkowym", który "zdziera" z ludzi, z przedsiębiorstw każdy podatek, jaki się tylko da, aby budżet miał najlepszy zysk.

Jest takie, prawdziwe powiedzenie: "W interesach nie ma sentymentów" i to jest prawda.
Kto się przejmuje osobami uzależnionymi od alkoholu w kraju, którzy przez to marnują sobie życie, tracą dużo, własne wartości dla alkoholu, dla nałogu? Liczy się zysk z takich ludzi, którzy wydadzą niemal każde pieniądze, wyprzedadzą praktycznie wszystko, co mają swojego, by za to kupować i pić alkohol.
I na tym zarabiają wytwórcy alkoholu, sprzedawcy i budżet.

Więc rząd "po cichu" zawsze liczy na to, choć głośno ludziom tego nie powie, aby jak najwięcej ludzi piło alkohol, w każdej postaci, żeby ludzie padali w tzw. ALKOHOLOWE CIĄGI... ( przypadłość alkoholików ), bo wtedy regularnie wydają pieniądze na alkohol.
I ani rządu, ani wytwórców i sprzedawców wszystkich alkoholi nie obchodzi to, w jaki sposób niektórzy ludzie zdobywają pieniądze na alkohol.
Ważne, że kupują za te pieniądze alkohol.
Taka jest prawda.
A przecież każdy niemal "alkoholik", uzależniony skądś musi brać pieniądze na zakup alkoholu.
Najczęściej tacy ludzie nigdzie nie pracują, bo nie nadają się do żadnej pracy, a i nikt by nie zatrudnił ludzi z problemem alkoholowym, bo pracodawcy nie chcą mieć z takimi problemów w miejscach pracy.
Ileż to ludzi traciło prace, którzy wcześniej pracowali w różnych miejscach przez picie alkoholu, i to też w miejscach pracy, gdzie zabronione jest spożywanie alkoholu?
Który, normalnie myślący pracodawca trzymałby w swoim miejscu pracy alkoholika?
No więc tacy ludzi nie mają pracy i nie mają też pieniędzy, bo skąd je biorą, jak nie pracują? Z nieba? Z powietrza? Nie.
Albo dopuszczają się jakichś kradzieży, różnych rzeczy, pieniędzy, by mieli na alkohol, albo chodzą po śmietnikach, zbierają butelki, złom i te "grosze" z tego wydają na alkohol.
Chociaż, państwo też finansuje wszystkie ośrodki terapii od uzależnień dla alkoholików, którzy tam przychodzą, żeby wyjść z uzależnienia.
A i tak niektórzy nie chcą sobie pomóc i nie chodzą do tych ośrodków, bo nałóg od alkoholu jest silniejszy od ich woli i nie chcą sobie dać pomóc.
Część alkoholików po prostu marnie umiera z przepicia albo giną w jakichś wypadkach, topią się w jeziorach, pod wpływem alkoholu.
Bo, ALKOHOLIK który sobie sam nie pomoże wyjść z nałogu, prędzej czy później marnie na tym skończy.
I wielu takich tak skończyło, na własne życzenie.

Więc tak naprawdę, rząd, państwo też liczy na to, by dużo ludzi uzależnionych od alkoholu nie korzystało z terapii uzależnień, bo wtedy, państwo nie musi za dużo środków budżetowych przeznaczać na ośrodki terapii, które kosztują w utrzymaniu.

Przykre, okrutne, ale tak jest.

Tam, gdzie chodzi o zysk, pieniądze nigdy nie będą się liczyły jakieś uczucia, sentymenty.
W dzisiejszych, kapitalistycznych czasach ludzie potrafią zrobić wiele dla zysku.
Zarabiają na słabości ludzkiej, nawet na krzywdzie ludzkiej, bo z tego inni mają zysk.
I z alkoholem jest podobnie.

Im ktoś więcej i częściej pije alkohol i po niego sięga, tym więcej daje zysku dla tych instytucji i branż, które na tym mają zysk i na tym korzystają.
Ale tak jest nie tylko w Polsce. W wielu krajach na świecie.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
#87
Alkoholików (zwłaszcza tych agresywnych) należy zamykać, to jedyny sposób by odebrać im dostęp do alkoholu.
Odpowiedz
#88
alkohol oprócz potężnych zysków generuje również ogromne straty: wypadki, morderstwa, wandalizm, rozprawy sądowe, kradzieże, socjal dla patologii, leczenie nie tylko alkoholizmu ale też sypiącego się zdrowia alkoholików i wiele innych. Jaki jest bilans? Pewnie tego nawet sam prezes nie wie. Nie zrozumcie mnie źle. Ja nie jestem za zakazaniem alkoholu ale za sprawiedliwością i świadomością.
Odpowiedz
#89
Cytat:generuje również ogromne straty: wypadki, morderstwa, wandalizm, rozprawy sądowe, kradzieże, socjal dla patologii,

i alimenty.
Odpowiedz
#90
No tak, bardzo dużo różnych przestępstw, patologii wynika właśnie przez alkohol.
Gdyby nie alkohol, nie alkoholizm to większości tych przestępstw by nie było, i to nie tylko w Polsce, ale także w wielu innych krajach.
To zależy też od kultury spożywania alkoholu. W Polsce nie było i nie ma dobrej kultury spożywania alkoholu. Podobnie w Rosji, na Ukrainie i jeszcze w innych krajach. W tych krajach to nawet jest gorzej niż w Polsce, z problemem alkoholowym.

Wczoraj przeczytałem w magazynie kryminalnym, gdyż mnie interesują sprawy kryminalne, jak właśnie w jakimś mieście, czy też w małej miejscowości syn który mieszkał z matka, wpadł w nałóg alkoholowy i pod wpływem alkoholu, zabił własną matkę.

I to jest tylko jeden z przykładów, do jakiego zła i tragedii dochodzi przez alkohol, przez uzależnienie.
Ale kto się tym przejmuje? Który wytwórca alkoholu ma sentyment dla ludzi, którzy wpadają w uzależnienie przez jego wyrób i przez to dochodzi do różnych tragedii? On liczy na swój zysk.
Podobnie, a nawet bardziej, państwo, które ma jeszcze większe korzyści z tytułu podatku od wyrobu alkoholi.
Jasne, alkohol w każdej postaci jest dla ludzi dorosłych, którzy powinni go wypijać umiejętnie, ale w rzeczywistości często tak nie jest i na to nie ma żadnej rady.
Nie można zakazać kupowania alkoholu dorosłym ludziom, bo mają do tego prawo. Nie można zakazać im wypijania alkoholu, bo też mają do tego prawo.

Jest: wolność konsumencka.

To, że niektórzy nigdy nie powinni nawet dotykać alkoholu, bo pod jego wpływem zaczynają wariować, odbija szajba i stają się agresywni, to jest tylko teoria.
W praktyce nikt nie zabroni i takim ludziom wypijania alkoholu. No i tacy ludzie, jeżeli wpadają w nałóg alkoholowy, to mają z tego powodu same problemy, żale, smutki i tragedie.

To prawda, jak już o tym to zostało powiedziane, wypijanie często alkoholu, wpadanie w nałóg alkoholowy powoduje też duże straty.
Jestem sobie. 
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości