01-12-2018, 13:13
Przede wszystkim, każdy alkoholik zatraca wartości, czyli: brak wstydu za winy, brak godności, brak honoru, brak uczciwości.
Może nie każdy, pijący człowiek, alkoholik jest nieuczciwy, ale uzależnienie od alkoholi wartości zabija, niestety.
Tym, którym się udaje z tego dziadostwa wyjść, muszą nie tylko się latami leczyć i wytrwać w tym, to jeszcze muszą również, latami odbudowywać wszystkie wartości, pozytywne cechy, które zatracili, a to nie jest łatwe.
W niektórych przypadkach jest tak, że, rodzina bliska, inni znajomy już tak do końca nie wybaczą, nie zapomną wyrządzonych krzywd przez tych alkoholików lub nie wybaczą w ogóle.
Jak ktoś komuś robił poważne krzywdy, będąc pijanym, to trudno jest wybaczyć i zapomnieć, co mnie wcale nie dziwi.
Są może alkoholicy, którzy byli spokojni i nikomu krzywdy nie robili, oprócz samemu sobie, ale ludzie są różni i niektórzy byli, są bardzo agresywni, będąc pod wpływem alkoholu.
Uzależnienie od alkoholu, prowadzi do zatracenia wszystkiego, co kiedyś było pozytywne. Na tym się tylko traci, nie zyskuje.
Uważam też ( i to pewnie nie jest tylko moje zdanie ), że żaden OŚRODEK POMOCY SPOŁECZNEJ, państwo nie może wypłacać ALKOHOLIKOM świadczeń, pieniędzy, bo to jest tylko: wspieranie alkoholizmu, gdyż tacy ludzie będą za to kupowali alkohol i jeszcze częstowali innych alkoholików.
Z jakiej racji, państwo, podatnicy mają płacić na alkoholików, którzy się nie chcą często zmieniać, pomóc sobie, tylko dalej pić, i to nie za swoje pieniądze?
Ja nie tylko tego nie popieram, ale i nie godziłbym się na to.
To jest jasne, że, wypłacając jakieś tam świadczenia takim ludziom, z problemem alkoholowym, oni pójdą i to wszystko przepiją.
To jest karygodne moim zdaniem, żeby wspierać również producentów alkoholu, dając im zarabiać na "alkoholikach", z pieniędzy podatników.
Producenci alkoholu mają to gdzieś, bo cieszą się, że mają zyski, nie ważne skąd są na alkohol pieniądze. Mało który alkoholik "pójdzie po rozum do głowy", podejmie leczenie i sobie pomoże.
To musi być MOTYWACJA i chęci alkoholika. Bez tego, nic się nie uda. Niektórym się udaje z tego wyjść, z dna, w jakim byli, ale też sami chcieli sobie pomóc, mieli na to jakąś motywację.
Każdy URZĘDNIK w OŚRODKACH POMOCY powinien stawiać alkoholikom warunki: "Nie dostanie Pan żadnych świadczeń od państwa, dopóki nie podejmie Pan leczenia i sobie nie pomoże".
Tylko tak nie jest i w wielu przypadkach, ludzie tacy żyją na koszt państwa, a i tak kupują za to alkohol, bo tak jest wygodniej, żeby dostać i samemu nie zarobić na ten alkohol.
Ja się na to nie godzę i jestem temu przeciwny!
Żadnego wspierania alkoholików w ich piciu! Oni sami na pewno, a przynajmniej w wielu przypadkach, nie pomogą sobie, nie będą chcieli pójść i się z tego wyleczyć.
Niektórzy alkoholicy się zapijają na śmierć, bo tak wybrali. Przykład ludzi bezdomnych, żyjących na ulicach.
Już są przypadki zamarzania na mrozie, bo w większości przypadków, to są ludzie uzależnieni od alkoholu, i do tego piją byle co. Sami wybierają sobie taki los, a mogliby dać sobie pomóc.
Alkoholik, jak sobie nie pomoże, to czeka go powolna śmierć. Mogę podać przykład gościa, z innej miejscowości, który był sąsiadem mojej ciotki i był też nałogowym alkoholikiem. Mieszkał, jak pospolity "dziad" w budzie drewnianej, gdzie nie miał tam nawet ogrzewania, a było tylko pełno, pustych butelek po alkoholu.
Właśnie, kilka dni temu albo się zapił na śmierć, czymś się zatruł, bo pił świństwa, albo zamarzł w nieogrzewanej budzie.
I tak skończył, marnie...
Nic z tego człowieka nie było, szkodził innym, wyciągał od ludzi parę groszy, wszystko wysprzedał, co miał wartościowego, żeby miał za co pić, a potem został z niczym, na własne życzenie.
I taki los czeka każdego alkoholika, jeżeli, na czas sobie nie pomoże.
Może nie każdy, pijący człowiek, alkoholik jest nieuczciwy, ale uzależnienie od alkoholi wartości zabija, niestety.
Tym, którym się udaje z tego dziadostwa wyjść, muszą nie tylko się latami leczyć i wytrwać w tym, to jeszcze muszą również, latami odbudowywać wszystkie wartości, pozytywne cechy, które zatracili, a to nie jest łatwe.
W niektórych przypadkach jest tak, że, rodzina bliska, inni znajomy już tak do końca nie wybaczą, nie zapomną wyrządzonych krzywd przez tych alkoholików lub nie wybaczą w ogóle.
Jak ktoś komuś robił poważne krzywdy, będąc pijanym, to trudno jest wybaczyć i zapomnieć, co mnie wcale nie dziwi.
Są może alkoholicy, którzy byli spokojni i nikomu krzywdy nie robili, oprócz samemu sobie, ale ludzie są różni i niektórzy byli, są bardzo agresywni, będąc pod wpływem alkoholu.
Uzależnienie od alkoholu, prowadzi do zatracenia wszystkiego, co kiedyś było pozytywne. Na tym się tylko traci, nie zyskuje.
Uważam też ( i to pewnie nie jest tylko moje zdanie ), że żaden OŚRODEK POMOCY SPOŁECZNEJ, państwo nie może wypłacać ALKOHOLIKOM świadczeń, pieniędzy, bo to jest tylko: wspieranie alkoholizmu, gdyż tacy ludzie będą za to kupowali alkohol i jeszcze częstowali innych alkoholików.
Z jakiej racji, państwo, podatnicy mają płacić na alkoholików, którzy się nie chcą często zmieniać, pomóc sobie, tylko dalej pić, i to nie za swoje pieniądze?
Ja nie tylko tego nie popieram, ale i nie godziłbym się na to.
To jest jasne, że, wypłacając jakieś tam świadczenia takim ludziom, z problemem alkoholowym, oni pójdą i to wszystko przepiją.
To jest karygodne moim zdaniem, żeby wspierać również producentów alkoholu, dając im zarabiać na "alkoholikach", z pieniędzy podatników.
Producenci alkoholu mają to gdzieś, bo cieszą się, że mają zyski, nie ważne skąd są na alkohol pieniądze. Mało który alkoholik "pójdzie po rozum do głowy", podejmie leczenie i sobie pomoże.
To musi być MOTYWACJA i chęci alkoholika. Bez tego, nic się nie uda. Niektórym się udaje z tego wyjść, z dna, w jakim byli, ale też sami chcieli sobie pomóc, mieli na to jakąś motywację.
Każdy URZĘDNIK w OŚRODKACH POMOCY powinien stawiać alkoholikom warunki: "Nie dostanie Pan żadnych świadczeń od państwa, dopóki nie podejmie Pan leczenia i sobie nie pomoże".
Tylko tak nie jest i w wielu przypadkach, ludzie tacy żyją na koszt państwa, a i tak kupują za to alkohol, bo tak jest wygodniej, żeby dostać i samemu nie zarobić na ten alkohol.
Ja się na to nie godzę i jestem temu przeciwny!
Żadnego wspierania alkoholików w ich piciu! Oni sami na pewno, a przynajmniej w wielu przypadkach, nie pomogą sobie, nie będą chcieli pójść i się z tego wyleczyć.
Niektórzy alkoholicy się zapijają na śmierć, bo tak wybrali. Przykład ludzi bezdomnych, żyjących na ulicach.
Już są przypadki zamarzania na mrozie, bo w większości przypadków, to są ludzie uzależnieni od alkoholu, i do tego piją byle co. Sami wybierają sobie taki los, a mogliby dać sobie pomóc.
Alkoholik, jak sobie nie pomoże, to czeka go powolna śmierć. Mogę podać przykład gościa, z innej miejscowości, który był sąsiadem mojej ciotki i był też nałogowym alkoholikiem. Mieszkał, jak pospolity "dziad" w budzie drewnianej, gdzie nie miał tam nawet ogrzewania, a było tylko pełno, pustych butelek po alkoholu.
Właśnie, kilka dni temu albo się zapił na śmierć, czymś się zatruł, bo pił świństwa, albo zamarzł w nieogrzewanej budzie.
I tak skończył, marnie...
Nic z tego człowieka nie było, szkodził innym, wyciągał od ludzi parę groszy, wszystko wysprzedał, co miał wartościowego, żeby miał za co pić, a potem został z niczym, na własne życzenie.
I taki los czeka każdego alkoholika, jeżeli, na czas sobie nie pomoże.
Jestem sobie.