Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wiedźmin- Netflix
#1
Mamy już pierwszy sezon nowego Wiedźmina od Netflixa, dodali cały pierwszy sezon. Jak Wasze wrażenia?



https://www.filmweb.pl/serial/Wied%C5%BAmin-2019-724464

Postaram się nie podawać spojlerów oraz jakoś bardzo nie rozpisywać. Widziałem 8 odcinków pierwszego sezonu, czyli cały pierwszy sezon. Jednak jeśli ktoś jeszcze nie widział może niech zostawi sobie ten mój opis poniżej na moment po obejrzeniu całego sezonu.


Henry Cavilll według mnie jest kapitalnym Wiedźminem, szybko do niego się przyzwyczaiłem, już od pierwszego odcinka. Niektórzy narzekają że za młody, że zbyt posągowy, że nie ma brody, że nie ma szramy przez oko, że za bardzo umięśniony. Mi tam to nie przeszkadzało, właściwie to się nie zwraca na to jakoś specjalnie uwagi. Chyba że ktoś jest bardzo nastawiony na krytykowanie i bardzo chce sobie zepsuć oglądanie.
Sceny walki z nim są zrealizowane świetnie, bez kaskaderów, bez dublerów, bez większej ilości cieć, przejrzyście, płynnie. Widać że Cavilll opanował walkę mieczem, sprawnie się porusza, więcej jest prawdziwej walki niż symulowania walki. Aktorsko jest dość powściągliwy co nie oznacza naturalnie że nie używa żadnych środków wyrazu. Mówił że tutaj wzorował się na Wiedźminie z trzeciej części gry CD projektu. W książkach Wiedźmin też jest raczej zamknięty, woli mniej mówić, od czasu do czasu tylko używa sarkazmu, otwiera się bardziej przy Yennefer. To jest zdecydowanie bardziej typ obserwatora, nie miał być drugim Jaskrem. Tam gdzie mogą być zarzuty pod tym kątem do Cavilla to bardziej będą pasowały jako zarzut względem książki. Historia opisana w książkach jak i też w serialu jak najbardziej uzasadnia taką osobowość Wiedźmina.
Względem opowiadań a później powieści wchodzącej w skład sagi Wiedźmina, zmienili chronologię wydarzeń. Przeskakują w czasie, mieszają różne etapy, czasami można się pogubić. Trzeba od czasu do czasu zapamiętywać co się dzieje i myśleć, można sobie to poukładać w głowie. Poza tym zmieniono nie tylko niektóre szczegóły z książek ale też i ekspozycje postaci. Obok Wiedźmina dużo miejsca poświecono Yennefer oraz Ciri, wyrastają od początku na jedne z głównych postaci czego w książkach nie było. Ja czytałem Wiedźmina ostatni raz z 11 lat temu, może mi tam coś umknęło.
Jest sporo widowiskowych scen, jedna z lepszych z pierwszego sezonu to walka Wiedźmina ze strzygą, zrealizowana jak horror. Jest kilka konkretnych scen batalistycznych, nie jakoś bardzo rozbudowanych ale byłem zaskoczony że już w pierwszym sezonie, ba nawet w pierwszym odcinku one są. Nie rozumiem trochę narzekania że jest niby za dużo statycznych scen, dialogów, wątków jakby obyczajowych, szczególnie w pierwszym odcinku. Porównując do na przykład do pierwszego sezonu Gry o Tron, to z tego co pamiętam pierwszy sezon był zdominowany przez tego typu sceny, w mojej ocenie było ich więcej niż w pierwszym sezonie Wiedźmina. Showrunerka naszego Wiedźmina. Lauren Schmidt ma rzeczywiście rację że zestawiając pierwsze sezony tych produkcji, jak już się je ze sobą porównuje, w Wiedźminie jest o wiele więcej magii. Nie przypominam sobie również w pierwszym sezonie GOT scen batalistycznych, chyba takich nie było.
Zgodzę się co do tego że słabszym punktem tej produkcji nie soundtrack. Rzeczywiście nie ma motywów które zapadały by w pamięć. Pierwszy sezon w tej materii składa się z celtyckich utworów pasujących jednak do klimatu sagi ale nie jakoś porywających, ona są jeszcze mimo wszystko lepsze, gorsze za to utwory barda Jaskiera których jest raczej za dużo, dodają jakiś element komiczny ale chyba bardziej przeszkadzają. Ktoś trafnie napisał że akurat w tym punkcie przewagę uzyskuje polski Wiedźmin i motyw muzyczny skomponowany przez Grzegorza Ciechowskiego. Faktycznie tamten jest charakterystyczny, posiada w sobie jakby pewną tajemnice, napięcie, skrojony niemal idealnie pod taki świat i głównego bohatera. Niżej wrzucę link żeby sobie posłuchać.
Jak tam słynna scena ze smokiem? Znowu rozczarowuje. Według mnie to jest najgorsza scena z efektami specjalnymi z pierwszego sezonu produkcji Netflixa. Jeśli ktoś gdzieś w necie widział screena z tymi smokami, to tak, one wyglądają tam właśnie tak, nie tylko w tej jednej stop klatce. Powiem że są zbudowane specyficznie, jakby nieproporcjonalnie, nie do końca wyglądają jak smoki. Co do smoka z polskiego Wiedźmina, z 2001 r. to moim zdaniem sam jego projekt był dobry a położyli wykonanie, animacje tutaj sam projekt nie jest udany a realizacja tych smoków również nie powala. Szczerze mówiąc czekałem jak skończą ten wątek i nie będę musiał oglądać tych smoków. Tak na marginesie, żeby nie było serial Netflixa ogólnie jest lepszą produkcją niż polski serial i jeszcze bardziej film, właściwie przy znacznej większości elementów, tylko pojedyncze wypadają gorzej. Część rzeczy nie ma nawet bardzo jak ze sobą zestawiać, oczywiście na korzyść Wiedźmina anno domini 2019.
Jeśli miałbym się pokusić o ocenę to dałbym pierwszemu sezonowi 7/10. Czekam na drugi, który ma być kręcony na początku zbliżającego się roku. Mam nadzieję że twórcy udźwigną ciężar i zrobią go przynajmniej tak jak pierwszy a może nawet i lepiej. Mnie ta produkcja nie zawiodła, jestem zadowolony mimo wad które podałem.

https://www.youtube.com/watch?v=F9iJ0C7q_Bo
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości