Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zaburzenia urojeniowe (mania prześladowcza)
#1
Co to są zaburzenia urojeniowe? Jakie są objawy? Jak je rozpoznać?

Zaburzenia urojeniowe, należące do grupy chorób psychicznych, dawniej nazywane były paranoją (z grec. paranoos – „poza umysłem”), a obecnie – według klasyfikacji ICD-10 – nazywane są uporczywymi zaburzeniami urojeniowymi.

Charakteryzują się występowaniem usystematyzowanych, spójnych urojeń (pojedynczego urojenia lub całego ich systemu), którym nie towarzyszą zaburzenia struktury osobowości i intelektu. Również zachowanie i funkcjonowanie społeczne danej osoby w obszarach życia niezwiązanych z urojeniami mogą być niezaburzone i dezintegrować jej codzienne życie dopiero w rozwijającym się procesie chorobowym lub okresie jego nasilenia.

W przeciwieństwie do schizofrenii, zaburzeniom urojeniowym zazwyczaj nie towarzyszą halucynacje słuchowe, czyli fałszywe spostrzeżenia (np. głosy, które nie istnieją w realności)



Urojenia to zaburzenia myślenia, czyli przekonanie chorego o istnieniu rzeczy, zjawisk czy wydarzeń wokół niego, które naprawdę nie istnieją. Pewne zdarzenia mogą co prawda mieć miejsce, ale chory nadaje im nieadekwatne znaczenie, nadbudowuje wokół nich chorobowe treści, tzw. system urojeń. Takie fałszywe sądy pacjenta są niekorygowalne; nie daje on sobie wyjaśnić, wytłumaczyć, że to, co myśli, nie ma miejsca w rzeczywistości, nie dzieje się naprawdę. Pacjent jest głęboko przekonany o prawdziwości swoich urojeń, „wierzy w nie”, „wie”, uważa, że to jego sądy są prawdziwe, a inni albo ich nie dostrzegają, albo wręcz są „przeciwko niemu”, chcą z niego „zrobić chorego”, kiedy właśnie to on „jest zdrowy”. Może nawet takie osoby, które starają się mu pomóc i „tłumaczyć, że on nie ma racji”, włączyć w system swoich urojeń, jako biorące udział w „zmowie przeciwko niemu” (np. rodzinę, znajomych, osoby z pracy). Do tego grona trafiają nieraz także, osoby i instytucje, które mogą pacjentowi pomóc profesjonalnie: psychologowie, lekarze psychiatrzy, personel szpitala. Dlatego często bardzo trudno pomóc osobie, która uważa, że z nią jest „wszystko w porządku”, że jest zdrowa, a ci, którzy chcą jej pomóc, są przeciwko niej.
Zdarza się, że zaburzenia urojeniowe rozwijają się na tyle stopniowo i długotrwale, że bliscy w ogóle nie zauważają, że dzieje się coś niepokojącego; obserwują „inność”, „dziwaczność” osoby chorej, ale przypisują to cechom osobowości – „on/ona taka już jest”.
Czasami obszar urojeń danej osoby jest na tyle prawdopodobny, że bliscy i osoby znajome „wierzą” w prawdziwość opisywanych wydarzeń, współczują, doradzają, starają się pomóc znaleźć rozwiązanie. Dopiero konfrontacja z realnością pokazuje tym osobom „wyimaginowany charakter” podawanych przez chorego faktów.
Uporczywe zaburzenia urojeniowe dotyczą najczęściej różnie rozbudowanych urojeń prześladowczych, ksobnych, wielkościowych, hipochondrycznych, zazdrości, erotycznych czy pieniactwa (u pacjenta cierpiącego na zaburzenia urojeniowe występuje zwykle jedno z nich). Urojenia prześladowcze charakteryzują się – w zależności od poziomu ich rozbudowania – tym, że pacjent jest przekonany, iż inni ludzie (np. wybrani lub wszyscy członkowie rodziny, osoby z pracy, sąsiedzi), postacie, grupy czy całe systemy instytucji chcą go skrzywdzić, zniszczyć, spowodować jego cierpienie. Osoba taka może się czuć obserwowana przez innych, inwigilowana. Może nadawać zwykłym gestom, zachowaniu czy rozmowom innych osób, a także wypowiedziom w telewizji, radiu czy gazecie, szczególne dla siebie, chorobowe znaczenie i odnosić je do siebie (urojenia ksobne). Urojenia mogą dotyczyć również okradania („sąsiedzi kradną mi prąd”, „wchodzą pod moją nieobecność do mojego mieszkania i zabierają różne rzeczy”) czy trucia (poprzez „dodawanie trucizny do jedzenia”, „wpuszczanie gazu do mieszkania”). Mogą to być także urojenia zazdrości, kiedy dana osoba jest przekonana, że jej partner/ka ją zdradza i organizuje swoje życie wokół ciągłego sprawdzania, czasami nawet „szpiegowania” w celu „wykrycia zdrady”. Zdarzają się również urojenia erotyczne, mowa o nich wtedy, gdy pacjent jest przekonany, że inna osoba jest w nim zakochana; organizuje on swoje życie wokół jej ciągłej obserwacji, dąży do kontaktu z nią, mimo że ta osoba faktycznie nie jest nim zainteresowana, a nawet go unika. Mogą to być pojedyncze lub rozbudowane w system urojenia wielkościowe, przekonanie o nieadekwatnej do rzeczywistości, wysokiej pozycji społecznej, władzy czy statusie materialnym. Może to być też tzw. pieniactwo, ciągłe dochodzenie swoich domniemanych „krzywd” czy domaganie się „swoich praw”, często przed sądem i różnymi urzędami. W tej grupie mogą występować także urojenia hipochondryczne, czyli przekonanie o ciężkiej śmiertelnej chorobie bez odniesienia w rzeczywistości (co należy różnicować z inną odrębną jednostką chorobową – tzw. zaburzeniami hipochondrycznymi). Mogą to być również niekorzystne dla własnej oceny przekonania o zmianie wyglądu swojego ciała, twarzy, przykrym zapachu.
Treść urojeń może być uzależniona od środowiska społeczno-kulturowego, subkultury, w której chory przebywa, jego aktualnych przeżyć.
 Źródło oraz cały artykuł:
https://www.mp.pl/pacjent/psychiatria/ch...urojeniowe
Odpowiedz
#2
Matrix
Odpowiedz
#3
A jak mam urojenia, że ktoś się ze mnie naśmiewa, kontroluje mnie chociaż fizycznie tego nie robi? Że ktoś chce mnie ubezwłasnowolnić, doprowadzić do paranoi?
Odpowiedz
#4
tutaj bella każdy tak robi że chce kogoś unicestwić
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości