Co spowodowało że USA przystąpiły do II wojny światowej tak późno po stronie aliantów?
https://wiadomosci.onet.pl/politico/amer...ny/fcyf6dd
https://en.wikipedia.org/wiki/America_First_Committee https://pl.wikipedia.org/wiki/America_First_Committee
Poza raczej znanymi powszechnie powodami, czyli niewystarczającym stanem armii, zbyt małymi nakładami militarnymi w USA przed wojna, społeczną niechęcią zwykłych Amerykanów by angażować się w nie swój konflikt, dodatkowo wzmacniane wspomnieniami z I wojny światowej którą Amerykanie czuli się rozczarowani i nawet żałowali.
Za niewystarczającą jakość życia, zbyt wolne tempo bogacenia się, ekonomicznego rozwoju obejmującego szersze masy ludności Amerykanie dość często obarczali I wojnę światową i wszelkie nakłady jakie na nią poniesiono. W żaden sposób nie chcieli wesprzeć ani Francuzów ani Brytyjczyków. Jednym z innych ważnych powodów był Komitet American First złożony z znanych i wpływowych postaci. Gdzie podnoszono argumenty rasowe i nawet przekonywano że jeśli już przyłączyć się do wojny to po stronie nazistowskiej III Rzeszy żeby bronić cywilizacji typowo europejskiej z której sami się wywodzili jako imigranci do USA. Do ludów wschodnich, zaliczano Rosjan, Turków, Persów oraz Żydów.
Kopiowali w dużej mierze różne kalki czy sformułowania z propagandy nazistowskiej w szczególności jeśli chodzi o kwestię żydowską. Ta grupa wyróżniała się wręcz obsesyjnym wyszukiwaniem Żydów w tym w szczególności w USA i wyciąganiu z tego nadmiernych wniosków. Przy czym część osób która nie była z pochodzenia Żydami, nie mieli wśród swoich bliskich członków Żydów i tej wedle ich przekazu w jakimś stopniu i tak byli co w i oczach, ich propagandzie zupełnie ich dyskwalifikowało. W pewnym momencie Komitet American First liczył sobie 800 tys. członków.
Należeli do niego przemysłowcy, dziedzice rodzinnej fortuny, magnaci prasowi, niektórzy aspirujący politycy, sędziowie. Do American First należeli bądź z nimi sympatyzowali m.in Charles Lindbergh, Henry Ford, William Randolpf Hearst, Gerald Ford, Douglas Stuart, Joseph Patterson.
W dużym stopniu, jeszcze na długo przez wybuchem II wojny światowej, powołaniem Komitetu American First, te osoby w największym stopniu odpowiadają za rozpropagowanie w USA antysemityzmu już od lat 20-tych ubiegłego wieku. Można powiedzieć że były protoplastami amerykańskiej wersji ultra nacjonalizmu, przy czym mówi się takę o co najmniej faszyzowaniu.
Co najmniej cześć osób tego środowiska propagowało dumę z własnej rasy w dość charakterystyczny by nie powiedzieć specyficzny sposób, będący wprost powtórzeniem tez aryjskich, nadrzędnej roli jednych ras i podległości innych ras z urodzenia. Przy czym jedna podrzędne rasy jeszcze miału się nadawać do prowadzenia czy współpracy a inne miały być zagrożeniem więc najlepiej było je zneutralizować. Przy czym ten ruch z proponowanym ostatecznym tzw rozwiązaniem krył się dość podobnie jak i NSDAP.
NSDAP najpierw w propagandzie postulowała i namawiała do odebrania wszystkich praw Żydom, wyrzucenia lub co najmniej zminimalizowania ich w życiu publicznym, w wielu zawodach w tym tych które uznawano za istotne. Nakaz sprzedażny lub konfiskaty wszystkich majątków, tworzenia gett. Zakazu tzw mieszania się obcych ras tak by Żydzi mogli tworzyć związki czy rodziny z osobami innych narodowości. Następnie jak już poczuli się pewniej to zaczęli postulować masowe wywózki całej społeczności na Sybir mając nadzieję że ZSRR im to umożliwi lub nawet jeszcze się przyłączy.
Po porzuceniu tych planów wybrali masową eksterminacje kryjąc się także i tym, nazywając to całkowicie inaczej, oszukując wszystkich dookoła, włącznie nawet z momentem kiedy obozy od dawna już stały, w tym na terenach okupowanych, od dawna byli tam przetrzymywani ludzie jak i też dochodziło do ich likwidacji. Niektórzy badacze twierdzą że to Komitet American First w dużym stopniu jest odpowiedzialny za obraz II wojny światowej w USA, w tym za obraz Holocaustu którego miało nie być.
Aż do 1944 r. w USA utrzymywał się dość silnie pogląd negacjonistyczny względem masowego Holocaustu. Już nawet ledwo do wiadomości tamtejsza opinia publiczna, w tym koła polityczne przyjmowały samo nawet istnienie gett żydowskich. Tamtejsze, amerykańskie koła decyzyjne czy społeczeństwo w informacjach były spóźnione o co najmniej kilka lat.
O tym informowali między innymi nasi polscy korespondencji na czele z Janem Karskim którzy osobiście jeździli do USA z raportami na temat okupacji, w tym stanu ludności żydowskiej oraz prawdzie na temat obozów koncentracyjnych, ich rzeczywistej funkcji. Spotykali się z niedowierzaniem, pewną niechęcią, odpowiedziami wymijającymi jak i tez odmowami. Wywiady Francji oraz Wielkiej Brytami do USA wysyłały raporty jak i tez swoich wysłanników celem pełnego poinformowania. Byli traktowani podobnie jak i polscy wysłannicy. Amerykanie mieli sobie to tłumaczyć tym że Wielka Brytania, Francja oraz inne państwa europejskie prowadzą politykę informacyjną byle by ich tylko skłonić do zaangażowania się w II wojnę światową na własną korzyść. Według ich odbioru miały to być informacje niewiarygodne, koloryzowane, jakiś rodzaj politycznego dramatyzowania.
Dziwiono się temu zdając sobie sprawę że w Europie, w różnych punktach USA ma swoich dyplomatów, korespondentów mediów amerykańskich, pracowników amerykańskiego wywiad jak i też w końcu amerykańskich przemysłowców w tym m.in w Wielkiej Brytanii, Francji czy Niemczech którzy byli na miejscu i w zasadzie wszystko widzieli.
Nawet poza środowiskiem American First biorąc pod uwagę partie Demokratów, Republikanów oraz administrację ówczesnego prezydenta USA stanowisko wobec Niemiec było bardziej dwuznaczne czy nawet dość neutralne a jednoznacznie wrogie uznano je późno biorąc pod uwagę przebieg wojny, wszelkie informacje, znaki ostrzegawcze. Informacje o pakcie Ribbentrop- Mołotov co najważniejsze o jej tajnej wersji czyli współpracy militarnej Niemiec i ZSRR w USA traktowano właściwie podobnie. W USA poddawano je w wątpliwość, pół argumentami, dyplomatycznymi odpowiedziami, podchodząc niepoważnie.
https://wiadomosci.onet.pl/politico/amer...ny/fcyf6dd
https://en.wikipedia.org/wiki/America_First_Committee https://pl.wikipedia.org/wiki/America_First_Committee
Poza raczej znanymi powszechnie powodami, czyli niewystarczającym stanem armii, zbyt małymi nakładami militarnymi w USA przed wojna, społeczną niechęcią zwykłych Amerykanów by angażować się w nie swój konflikt, dodatkowo wzmacniane wspomnieniami z I wojny światowej którą Amerykanie czuli się rozczarowani i nawet żałowali.
Za niewystarczającą jakość życia, zbyt wolne tempo bogacenia się, ekonomicznego rozwoju obejmującego szersze masy ludności Amerykanie dość często obarczali I wojnę światową i wszelkie nakłady jakie na nią poniesiono. W żaden sposób nie chcieli wesprzeć ani Francuzów ani Brytyjczyków. Jednym z innych ważnych powodów był Komitet American First złożony z znanych i wpływowych postaci. Gdzie podnoszono argumenty rasowe i nawet przekonywano że jeśli już przyłączyć się do wojny to po stronie nazistowskiej III Rzeszy żeby bronić cywilizacji typowo europejskiej z której sami się wywodzili jako imigranci do USA. Do ludów wschodnich, zaliczano Rosjan, Turków, Persów oraz Żydów.
Kopiowali w dużej mierze różne kalki czy sformułowania z propagandy nazistowskiej w szczególności jeśli chodzi o kwestię żydowską. Ta grupa wyróżniała się wręcz obsesyjnym wyszukiwaniem Żydów w tym w szczególności w USA i wyciąganiu z tego nadmiernych wniosków. Przy czym część osób która nie była z pochodzenia Żydami, nie mieli wśród swoich bliskich członków Żydów i tej wedle ich przekazu w jakimś stopniu i tak byli co w i oczach, ich propagandzie zupełnie ich dyskwalifikowało. W pewnym momencie Komitet American First liczył sobie 800 tys. członków.
Należeli do niego przemysłowcy, dziedzice rodzinnej fortuny, magnaci prasowi, niektórzy aspirujący politycy, sędziowie. Do American First należeli bądź z nimi sympatyzowali m.in Charles Lindbergh, Henry Ford, William Randolpf Hearst, Gerald Ford, Douglas Stuart, Joseph Patterson.
W dużym stopniu, jeszcze na długo przez wybuchem II wojny światowej, powołaniem Komitetu American First, te osoby w największym stopniu odpowiadają za rozpropagowanie w USA antysemityzmu już od lat 20-tych ubiegłego wieku. Można powiedzieć że były protoplastami amerykańskiej wersji ultra nacjonalizmu, przy czym mówi się takę o co najmniej faszyzowaniu.
Co najmniej cześć osób tego środowiska propagowało dumę z własnej rasy w dość charakterystyczny by nie powiedzieć specyficzny sposób, będący wprost powtórzeniem tez aryjskich, nadrzędnej roli jednych ras i podległości innych ras z urodzenia. Przy czym jedna podrzędne rasy jeszcze miału się nadawać do prowadzenia czy współpracy a inne miały być zagrożeniem więc najlepiej było je zneutralizować. Przy czym ten ruch z proponowanym ostatecznym tzw rozwiązaniem krył się dość podobnie jak i NSDAP.
NSDAP najpierw w propagandzie postulowała i namawiała do odebrania wszystkich praw Żydom, wyrzucenia lub co najmniej zminimalizowania ich w życiu publicznym, w wielu zawodach w tym tych które uznawano za istotne. Nakaz sprzedażny lub konfiskaty wszystkich majątków, tworzenia gett. Zakazu tzw mieszania się obcych ras tak by Żydzi mogli tworzyć związki czy rodziny z osobami innych narodowości. Następnie jak już poczuli się pewniej to zaczęli postulować masowe wywózki całej społeczności na Sybir mając nadzieję że ZSRR im to umożliwi lub nawet jeszcze się przyłączy.
Po porzuceniu tych planów wybrali masową eksterminacje kryjąc się także i tym, nazywając to całkowicie inaczej, oszukując wszystkich dookoła, włącznie nawet z momentem kiedy obozy od dawna już stały, w tym na terenach okupowanych, od dawna byli tam przetrzymywani ludzie jak i też dochodziło do ich likwidacji. Niektórzy badacze twierdzą że to Komitet American First w dużym stopniu jest odpowiedzialny za obraz II wojny światowej w USA, w tym za obraz Holocaustu którego miało nie być.
Aż do 1944 r. w USA utrzymywał się dość silnie pogląd negacjonistyczny względem masowego Holocaustu. Już nawet ledwo do wiadomości tamtejsza opinia publiczna, w tym koła polityczne przyjmowały samo nawet istnienie gett żydowskich. Tamtejsze, amerykańskie koła decyzyjne czy społeczeństwo w informacjach były spóźnione o co najmniej kilka lat.
O tym informowali między innymi nasi polscy korespondencji na czele z Janem Karskim którzy osobiście jeździli do USA z raportami na temat okupacji, w tym stanu ludności żydowskiej oraz prawdzie na temat obozów koncentracyjnych, ich rzeczywistej funkcji. Spotykali się z niedowierzaniem, pewną niechęcią, odpowiedziami wymijającymi jak i tez odmowami. Wywiady Francji oraz Wielkiej Brytami do USA wysyłały raporty jak i tez swoich wysłanników celem pełnego poinformowania. Byli traktowani podobnie jak i polscy wysłannicy. Amerykanie mieli sobie to tłumaczyć tym że Wielka Brytania, Francja oraz inne państwa europejskie prowadzą politykę informacyjną byle by ich tylko skłonić do zaangażowania się w II wojnę światową na własną korzyść. Według ich odbioru miały to być informacje niewiarygodne, koloryzowane, jakiś rodzaj politycznego dramatyzowania.
Dziwiono się temu zdając sobie sprawę że w Europie, w różnych punktach USA ma swoich dyplomatów, korespondentów mediów amerykańskich, pracowników amerykańskiego wywiad jak i też w końcu amerykańskich przemysłowców w tym m.in w Wielkiej Brytanii, Francji czy Niemczech którzy byli na miejscu i w zasadzie wszystko widzieli.
Nawet poza środowiskiem American First biorąc pod uwagę partie Demokratów, Republikanów oraz administrację ówczesnego prezydenta USA stanowisko wobec Niemiec było bardziej dwuznaczne czy nawet dość neutralne a jednoznacznie wrogie uznano je późno biorąc pod uwagę przebieg wojny, wszelkie informacje, znaki ostrzegawcze. Informacje o pakcie Ribbentrop- Mołotov co najważniejsze o jej tajnej wersji czyli współpracy militarnej Niemiec i ZSRR w USA traktowano właściwie podobnie. W USA poddawano je w wątpliwość, pół argumentami, dyplomatycznymi odpowiedziami, podchodząc niepoważnie.