30-07-2021, 12:11
Pogrzeb po 66 latach. W 1955 roku miejscowy proboszcz nie zgodził się na odprawienie mszy pogrzebowej.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...=BoxOpImg4 https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021...etki-osob/
13 latka została wykorzystana seksualnie i brutalnie zamordowana. Księża uznali wtedy że ze względu na okoliczności tego zdarzenia nastolatka nie zasługuje na pogrzeb w obrządku katolickim.
Sama brutalność mordu wedle tamtych księży miała oddalać zamordowaną od wspólnoty religijnej. Taka decyzja była utrzymywana w mocy przez kolejne dekady.
Kiedyś w kościele panowała taka zasada czy prawo. Zwykle odnosiła się do samobójstw ale niektórzy księża zaczęli ją odnosić do nagłych śmierci. Czasami odnosiło się do formy zabójstwa innymi razami z kolei wystarczało samo zabójstwo. Zależało to głównie od tego jak dany proboszcz czy inny ksiądz chciał widzieć daną tragedie.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...=BoxOpImg4 https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021...etki-osob/
13 latka została wykorzystana seksualnie i brutalnie zamordowana. Księża uznali wtedy że ze względu na okoliczności tego zdarzenia nastolatka nie zasługuje na pogrzeb w obrządku katolickim.
Sama brutalność mordu wedle tamtych księży miała oddalać zamordowaną od wspólnoty religijnej. Taka decyzja była utrzymywana w mocy przez kolejne dekady.
Kiedyś w kościele panowała taka zasada czy prawo. Zwykle odnosiła się do samobójstw ale niektórzy księża zaczęli ją odnosić do nagłych śmierci. Czasami odnosiło się do formy zabójstwa innymi razami z kolei wystarczało samo zabójstwo. Zależało to głównie od tego jak dany proboszcz czy inny ksiądz chciał widzieć daną tragedie.