17-05-2021, 11:07
Obejrzałem sobie ten filmik.
https://www.youtube.com/watch?v=0LGHid6JSc4
Jakie znowu poszanowanie religijne, jaka tolerancja?
Chłopstwo nie miało żadnej wolności religijnej a należy przypominać że stanowiło ponad 80 % społeczeństwa. To nie to że tylko litewskie chłopstwo ale i też polskie. Dobijano resztki dawnych wierzeń Słowian nazywanych pogaństwem.
Wymuszano w pewien sposób jedną religie a dokładniej jedno wyznanie. Szlachta litewska, czyli tzw ichnia elita miała zapisane te wolności na papierze, czysto teoretycznie. W praktyce lansowano jedną wspólna religię i dopuszczano na ważne stanowiska te osoby z szlachty które były w stanie porzucić je na wyznanie, takie samo jakie miała szlachta polska. Inne nie było mile widziane. W teorii to prawo o wolności religijnej było martwe, nie miał nawet kto go wyegzekwować.
Dość podobnie podchodzono do mieszczaństwa i magnaterii i ich wolności religijnych.
Właściwie jedną z nielicznych grup która miała realną wolność religijną byli Żydzi, Ci sobie mogli wyznawać judaizm, mogli też być ortodoksami i jednocześnie w Rzeczpospolitej Obojga Narodów pełnili nie raz wysokie funkcje, nie tylko że ich status nie słabł ale i się bogacili. Nie tak że w innych grupach możliwość powiększania swojego stanu posiadania zależał właśnie m.in od religii. Polska szlachta i właśnie Żydzi byli uprzywilejowani w Państwie Obojga narodów i tylko oni faktycznie mieli swobodę wyznania bez jakiejś formy konsekwencji.
Tak jak napisałem stosowano tutaj środki miękkie. Jaki procent Rzeczpospolitej Obojga Narodów oni stanowili żeby jednocześnie miało to decydować o odbiorze tej epoki? Byli w zdecydowanej mniejszości.
Skąd częściowo wziął się ten mit tej wielkiej tolerancji wyznaniowej w Rzeczpospolitej Obojga Narodów? Z tego że gdzie indziej w innych państwach, konsekwencje innego wyznania były twarde a nie miękkie. Posuwano się do barbarzyństwa. Czyli wezwanie przed jakąś komisje inkwizytorów, brutalne przesłuchania, palenie na stosie, konfiskaty majątków, przetrzymywanie w więzieniach czy wygnanie. Ordynarnie głupie prawo pozwalające właśnie na to co powyższe. Właściwie, czy w takim razie zestawiając formę kar w różnych państwach, biorąc pod uwagę że u nas wolności wyznaniowa były przestrzegane w przypadku około 10 % społeczeństwa i stosowano zwykle miękkie formy kar oraz nacisków od razu oznacza to że Polska była państwem tolerancji? Że odczucia pozostałej części społeczeństwa czyli 90 % o braku tolerancji wyznaniowej bo na przykład we Włoszech czy w Niemczech zgłupieli i z powodu wyznania torturują i mordują, odbierają majątki są nieistotne? Nie, Państwo Obojga Narodów było mniej ostentacyjnie nietolerancyjne wyznaniowo, nie czyniła tego w tak demonstracyjny, szaleńczy, okrutny i bezzasadny sposób jak gdzie indziej.
To troszkę tak jakby u nas współcześnie wolności wyznaniowe miało 10 % społeczeństwa a pozostałe 90 % procent już nie a argument o tolerancji polegał na tym że w Państwie Islamskim mordowano niewiernych. Czyli jak u nas nie mordowano to znaczy że była powszechna tolerancja wyznaniowa? Jakby jakaś grupa, wywodząca się z innej narodowości powiedzmy ze tak jak i w Rzeczpospolitej Obojga Narodów, Żydzi ale może być równie dobrze inna jako jedna z nielicznych miała prawo do własnej religii a 90 % Polaków nie, tylko pchano by ich w inną, dla nich obcą, to przecież ostatnią rzeczą którą by powiedzieli o takim systemie było by to że był wolnościowy religijne. Jakby ktoś wyskoczył z czymś takim to prędzej byłby posądzony głupotę.
To właśnie z takich " skrótów" tworzy się w Polsce historiografie. Powie się o 10 %, pominie się 90 %. Nie wspomni się o miękkich środkach zmiany wyznania, nie wspomnie się że na Litwinów naciskano zwykle bardziej i bardziej zaczęto rugować osoby z pewnych kręgów, w kwestiach religijnych no i już komuś wyszło "mieliśmy państwo tolerancyjne."
W różnych starych pismach tworzonych ręką polskiej szlachty jest nawet wprost napisane że Wielkie Księstwo Litewskie uważają za mniej cywilizowane od własnego, bo mają więcej pogan, więcej różnych wyznań niż w Koronie i naszą ( czyli tej szachty ) rolą jest zmiana tego stanu rzeczy. Wpływanie tak na społeczeństwo litewskie po utworzeniu wspólnego państwa żeby porzucili inne wyznania. Właśnie to było też jednym z wymogów awansu społecznego. To są właśnie miękkie środki.
https://www.youtube.com/watch?v=0LGHid6JSc4
Jakie znowu poszanowanie religijne, jaka tolerancja?
Chłopstwo nie miało żadnej wolności religijnej a należy przypominać że stanowiło ponad 80 % społeczeństwa. To nie to że tylko litewskie chłopstwo ale i też polskie. Dobijano resztki dawnych wierzeń Słowian nazywanych pogaństwem.
Wymuszano w pewien sposób jedną religie a dokładniej jedno wyznanie. Szlachta litewska, czyli tzw ichnia elita miała zapisane te wolności na papierze, czysto teoretycznie. W praktyce lansowano jedną wspólna religię i dopuszczano na ważne stanowiska te osoby z szlachty które były w stanie porzucić je na wyznanie, takie samo jakie miała szlachta polska. Inne nie było mile widziane. W teorii to prawo o wolności religijnej było martwe, nie miał nawet kto go wyegzekwować.
Dość podobnie podchodzono do mieszczaństwa i magnaterii i ich wolności religijnych.
Właściwie jedną z nielicznych grup która miała realną wolność religijną byli Żydzi, Ci sobie mogli wyznawać judaizm, mogli też być ortodoksami i jednocześnie w Rzeczpospolitej Obojga Narodów pełnili nie raz wysokie funkcje, nie tylko że ich status nie słabł ale i się bogacili. Nie tak że w innych grupach możliwość powiększania swojego stanu posiadania zależał właśnie m.in od religii. Polska szlachta i właśnie Żydzi byli uprzywilejowani w Państwie Obojga narodów i tylko oni faktycznie mieli swobodę wyznania bez jakiejś formy konsekwencji.
Tak jak napisałem stosowano tutaj środki miękkie. Jaki procent Rzeczpospolitej Obojga Narodów oni stanowili żeby jednocześnie miało to decydować o odbiorze tej epoki? Byli w zdecydowanej mniejszości.
Skąd częściowo wziął się ten mit tej wielkiej tolerancji wyznaniowej w Rzeczpospolitej Obojga Narodów? Z tego że gdzie indziej w innych państwach, konsekwencje innego wyznania były twarde a nie miękkie. Posuwano się do barbarzyństwa. Czyli wezwanie przed jakąś komisje inkwizytorów, brutalne przesłuchania, palenie na stosie, konfiskaty majątków, przetrzymywanie w więzieniach czy wygnanie. Ordynarnie głupie prawo pozwalające właśnie na to co powyższe. Właściwie, czy w takim razie zestawiając formę kar w różnych państwach, biorąc pod uwagę że u nas wolności wyznaniowa były przestrzegane w przypadku około 10 % społeczeństwa i stosowano zwykle miękkie formy kar oraz nacisków od razu oznacza to że Polska była państwem tolerancji? Że odczucia pozostałej części społeczeństwa czyli 90 % o braku tolerancji wyznaniowej bo na przykład we Włoszech czy w Niemczech zgłupieli i z powodu wyznania torturują i mordują, odbierają majątki są nieistotne? Nie, Państwo Obojga Narodów było mniej ostentacyjnie nietolerancyjne wyznaniowo, nie czyniła tego w tak demonstracyjny, szaleńczy, okrutny i bezzasadny sposób jak gdzie indziej.
To troszkę tak jakby u nas współcześnie wolności wyznaniowe miało 10 % społeczeństwa a pozostałe 90 % procent już nie a argument o tolerancji polegał na tym że w Państwie Islamskim mordowano niewiernych. Czyli jak u nas nie mordowano to znaczy że była powszechna tolerancja wyznaniowa? Jakby jakaś grupa, wywodząca się z innej narodowości powiedzmy ze tak jak i w Rzeczpospolitej Obojga Narodów, Żydzi ale może być równie dobrze inna jako jedna z nielicznych miała prawo do własnej religii a 90 % Polaków nie, tylko pchano by ich w inną, dla nich obcą, to przecież ostatnią rzeczą którą by powiedzieli o takim systemie było by to że był wolnościowy religijne. Jakby ktoś wyskoczył z czymś takim to prędzej byłby posądzony głupotę.
To właśnie z takich " skrótów" tworzy się w Polsce historiografie. Powie się o 10 %, pominie się 90 %. Nie wspomni się o miękkich środkach zmiany wyznania, nie wspomnie się że na Litwinów naciskano zwykle bardziej i bardziej zaczęto rugować osoby z pewnych kręgów, w kwestiach religijnych no i już komuś wyszło "mieliśmy państwo tolerancyjne."
W różnych starych pismach tworzonych ręką polskiej szlachty jest nawet wprost napisane że Wielkie Księstwo Litewskie uważają za mniej cywilizowane od własnego, bo mają więcej pogan, więcej różnych wyznań niż w Koronie i naszą ( czyli tej szachty ) rolą jest zmiana tego stanu rzeczy. Wpływanie tak na społeczeństwo litewskie po utworzeniu wspólnego państwa żeby porzucili inne wyznania. Właśnie to było też jednym z wymogów awansu społecznego. To są właśnie miękkie środki.