Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne.
Historia nieopowiedziana/niedopowiedziana. Zaznaczam że będzie kontrowersyjnie.

Czego Polakom w szkołach zwykle się nie mówi?

W naszej społecznej świadomości historycznej funkcjonuje pojecie uratowania Wielkiego Księstwa Litewskiego. Oczywiście to buduje nasza dumę narodową oraz łechce ego. Tylko czy to jest mit lub w najlepszym razie pół prawda?
Nasza historia jest budowana na niedopowiedzeniach, skrótach, najdelikatniej to ujmując. Historie się nie przedstawia w pełni rzetelnie oraz obiektywnie, w całkowitym znaczeniu tego słowa ale bardziej z politycznego, psychologicznego punktu wiedzenia. Czyli taką historię jaką jest w stanie przyjąć społeczeństwo.

https://www.youtube.com/watch?v=_Wl1dnjRXIU

Żeby łatwiej zrozumieć co wtedy się stało przenieśmy to na grunt Polski.
Obawiamy się jako Polska zagrożenia ze Wschodu. Wiemy że Rosja ma silniejszą armie i w starciu z nią polska armia przegra. Czyli powiedzmy że Niemcy proponują Polsce że skoro mamy taki problem to mają dla nas rozwiązanie. Jakie? Inkorporacji czyli przyłączenia całego terenu III Rzeczpospolitej do terenów Niemiec.
Właśnie od czegoś takiego zaczęły się negocjacje Unii lubelskiej pomiędzy Koroną ( Polską) a Wielkim Księstwem Litewskim. Nie było propozycji utworzenia Państwa Obojga Narodów na początkowym etapie dyskusji. Negocjacje rozpoczęto właśnie od tego.

Idziemy dalej. Wracając do analogii. Polacy nie zgadzają się na takie warunki, czyli przyłączenia Polski do Niemiec. Opuszczają obrady tak jak wtedy wtedy przynajmniej część przedstawicieli Księstwa Litewskiego. Dopiero na następnych etapach tych negocjacji następują propozycje utworzenia czegoś w rodzaju Państwa Obojga Narodów no ale to jeszcze nie to końcowe. Tyle że na jakich warunkach? Tutaj dalej warunki było ostre, na pewno z punktu widzenia przedstawicieli Wielkiego Księstwa Litewskiego. Tutaj toczą się jednak dalej spory nad przyłączeniem już nie całego Księstwa do Korony ale jego części i żeby ta część była jak największa. To tak jakby Niemcy zaproponowali nam utworzenia wspólnego państwa ale nadal spór się toczył że co prawda już nie całość ale przynajmniej połowa Polski trzeba przyłączyć do Niemiec, resztę Wan zostawimy ale nadal na bardzo rygorystycznych warunkach

Końcowo stanęło na tym że Niemcy zostawiają nam pewne odrębność na terenie większości kraju ale 10 % Polski ma zostać przyłączone do Niemiec. To jest właśnie Unia Lubelska.

To jednak nie wszystko, w negocjacjach po naszej stronie, pewna część naszych reprezentantów w negocjacjach to są osoby które ponad 20 lat temu porzuciły język ojczysty i przeszły na niemiecki.
O kim mowa, o kilku rodach litewskich, najsłynniejszym z nich byli Radziwiłowie. Radziwiłowie ponad 20 lat przed Unią Lubelską się spolonizowali, podobnie jak kilka tamtejszych znanych i wypływowych rodów.
To później te rody po wprowadzeniu Unii Lubelskiej zyskują dodatkowo na znaczeniu i rządzą tym co zostało z Wielkiego Księstwa Litewskiego. To głównie one organizują tamtejszą klasę urzędniczą, prawodawstwo itd.
Oczywiście jest wspólny Sejm, Litwini mają swoich posłów ale to głównie te kilka rodów mianuje posłów do tego Sejmu. To są głównie osoby spowinowacone, oraz połączone wcześniejszą siecią wpływów tych rodów które szybko się bogacą w nowej formule państwowej. Na próżno szukać w tamtych czasach, rodów z przyzwyczajenia nazywanych litewskimi, bardziej pasowała by tutaj nazwa dawnych litewskich, które tak szybko pomnożyły by swój stan posiadania. Te spolonizowane rody litewskie są uzależnione od naszej Korony.
Co się dzieje dalej? To co na końcowym etapie, w ramach tzw kompromisu pozostawiono Wielkiemu Księstwu Litewskiemu jako Unie Lubelską jako ich odrębność obowiązuje głównie dekadę od rozpoczęcia Państwa Obojga Narodów. Następnie na różne sposoby bywa to prawo w ważnych kwestiach omijane, zmiękczane aż w końcu po długim procesie dziejowym jest w końcu zabrane.
Kto się na to zgadza? Familie Radziwiłów, i cała sieć osób z nimi powiązanych, właściwie sponsorowanych które powstała przez kilka dekad od Unii lubelskiej i powstania Państwa Obojga Narodów.
Litwini widzą że łaj łatwiejszą drogą do wzbogacenia się jest spolonizowanie się. Inaczej nie można się dostać na stanowisko posła do wspólnego sejmu, nie można się dostać na inne wysokie stanowiska, w administracji państwowej oraz wojsku.
Żeby to jeszcze bardziej uwidocznić, u nas w PRLu, po II wojnie światowej, w szczególności w czasach stalinowskich funkcjonowało pojęcie osoby pełniącej obowiązki Polaka. Czyli to taka osoba która nas jakby w teorii reprezentuje. Zwykle te osoby były agentami Informacji Wojskowej czyli formacji wojskowej podległej ZSRR oraz zwykle byli agentami GRU czyli obcego wywiadu.
Czyli możemy mówić o osobach pełniących obowiązki Litwinów, w której części tak jak już napisałem wcześniej cześć spolonizowała się ponad 20 lat przed podpisaniem Unii lubelskiej i brali udział w negocjacjach. Czuli się Polakami.
Zwykle nami rządzili komuniści którzy jeszcze przed wojną sympatyzowali silnie z ZSRR, byli komunistami, twierdzili że narodowość zatraciła sens.

Idźmy dalej. Co my Polacy właściwie myślimy o Armii Czerwonej czy w ogóle o ZSRR począwszy od 1944 ?
Oni opowiadają że nas wyzwolili, że byli bohaterami, że nas uratowali przed nazistowskimi Niemcami.
Wiadomo że Polacy zwykle się irytują, denerwują bo mają ku temu oczywiste powody.

Podobnie jak Litwini, Białorusini, Ukraińcy zwykle jak słyszą że Polacy ich w XVI wieku Unią lubelską uratowali przed Imperium Rosyjskim i o dobrodziejstwach Rzeczpospolitej Obojga Narodów.
Jak słyszą pozytywne opinie na przykład o famili Radziwiłów itd.
Polacy nie wiedzą dlaczego pewna część Białorusinów, Ukraińców, Litwinów nas nienawidzi.
Co my zwykle nie raz mówimy. Czy nie czasem coś w rodzaju " Przecież Was uratowaliśmy"?, " Ale co wy chcecie Wasi litewscy politycy pełnili jednocześnie ważne funkcje nie tylko w Wielkim Księstwie Litewskim ale w Koronie. Mieliście własną odrębność, urzędników, prawodawstwo, wojsko, skarb." lub wariacje takich tekstów. Ci "swoi" to są właśnie te spolonizowane famile oraz ich sieć osób zależnych.
Co jeszcze zwykle pada jako argumentacja? "Że Wielkie Księstwo Litewskie stało się dzięki właściwie nam potęgą. Umówmy się tzw Złoty Wiek był dla Polski, oraz dla tzw. przedstawicielstwa litewskiego, głównie litewskich spolonizowanych rodów oraz za tymi którzy poszli w ślad za nimi. Nie dla reszty mieszkańców Wielkiego Księstwa Litewskiego."


To co opisuje wyżej to jest właśnie geneza tych animozji narodowych. Historia tych emocji, tego czego nie rozumiemy.

W naszej historii znamy z tego właściwie tylko skrawki. To co chce nam pokazać polska historiografia. Bo Złoty Wiek miał nam kojarzyć niemal wyłącznie pozytywnie, to co się zwykle wymienia jako minusy to przecież nie to co opisuje i co się przecież wydarzyło.
Dodam że z naszą historiografią od 30 lat jest i tak lepiej jeśli można to tak nazwać, nastąpił pewien progres, odsłonięcie pewnych fragmentów, tych właśnie skrawków.
Bo historiografia PRLowska nie pokazywała nawet tego, obraz był jeszcze bardziej przechylony w jedną stronę.
Dlaczego? Bo w oczywisty sposób następuje analogia między sytuacją Polski i Polaków po 1945 roku do Litwinów i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Bo powtarzają się mechanizmy.
Bo Polacy nie mieli wiedzieć za PRLu w jakim państwie żyją. Oczywiście chodziło o zarządzanie świadomością, żeby Polacy się nie zbuntowali i nie obalili systemu. Zwłaszcza jakby punktem zapalnym miała by się stać historiografia tworzona i wykładana przez towarzyszy.
Tak na marginesie, trzeba dodać że istniała różnica między historiografią wczesnego, mrocznego PRLu oraz późniejsza, tzw liberalizacją systemu rozpoczętej w latach 70-tych za czasów Gierka. Aczkolwiek i jedna i druga, w tych tematach które opisuje, nawet przy tych różnicach w tych epokach była nic nie warta.

Musimy się zastanowić czym jest historia i jakie funkcje ma spełniać. Czy jest zbiorem takich a nie innych faktów, w tym i tych nieprzyjemnych, brutalnych czy ma spełniać dodatkowe funkcje.
Czy historia jest na pewno od budowania dumy narodowej?
Czy ona ma zawężać spektrum zagadnień i perspektywę czy mają poszerzać, nie bacząc na konsekwencje natury emocjonalno- psychologicznej czy choćby to co dana partia sobie życzy.

Jest w miarę znane takie powiedzenie, że Ci co rządzą narodami na danych etapach umawiają się na historie. Jedne są kontynuowane, na przykład 450 lat do przodu, a inne się zamyka, na przykład po 45 latach, z różnych powodów.

To jest niestety prawda.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne. - przez Dale Cooper - 12-10-2018, 18:30
RE: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne. - przez Dale Cooper - 12-10-2018, 21:14
RE: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne. - przez Dale Cooper - 13-10-2018, 17:04
RE: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne. - przez Dale Cooper - 13-10-2018, 18:31
RE: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne. - przez Dale Cooper - 13-10-2018, 22:37
RE: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne. - przez woofy - 15-04-2019, 1:00
RE: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne. - przez Supa - 15-05-2021, 23:10

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 18 gości