Czym była akcja "Wisła"? Była dość paradoksalna w swojej istocie bo przeprowadzona przez władze komunistyczne a mimo to miała cechy stricte nacjonalistyczne. Władza komunistyczna pokazała bardzo szybko co myśli o swoich własnych hasłach czyli równości, zgodnym życiu różnych narodowości na jednym terenie, szanowaniu ich praw oraz ich jako ludzi.
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2019/0...potrzebna/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Akcja_%E2%...a%E2%80%9D
W jej ramach całkowicie zatarto granice pomiędzy członkami UPA oraz Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów a zwykłymi Ukraińcami którzy krzywdy nikomu nie zrobili, chcieli zwyczajnie żyć w Polsce, byli obywatelami polskimi. Sytuacja miała miejsce świeżo po wojnie a więc w pamięci bardzo silnie były wszelkie krzywdy dokonane przez Ukraińców a w szczególności ludobójstwo na Wołyniu, kolaboracja niektórych organizacji ukraińskich z niemieckimi nazistami, wszelkie antagonizmy z II RP, jak choćby ataki terrorystyczne ukraińskich organizacji nacjonalistycznych na przedstawicieli władzy polskiej czy też masakry dokonywane na Polakach w latach 1918-1920.
Winy więc były poczytywane gremialnie, jako wspólne dzieło, bez względu czy ktoś w tym uczestniczył czy nie, po linii narodowościowej. Udowadnianiem winy, w typowo racjonalny sposób, indywidualnie, oddzielając faktycznych sprawców od niewinnych nie zaprzątano sobie głowy. Wychodzono z założenia że skoro na przykład UPA potraktowała Polaków jak jedną masę brutalnie ich mordując, okradając to my potraktujemy z kolei podobnie resztą Ukraińców skoro jest już po wojnie i mamy własne państwo. Pisząc " podobnie" mam tu na myśli naturalnie kwantyfikator winy a nie bestialskie egzekucje bo Ludowe Wojsko Polskie nie było zdecydowanie tak okrutne. Na potrzeby tej akcji przypięto wszystkim Ukraińcom łatkę nazistów, którzy są zagrożeniem dla przeciętnego Polaka i że mogą być zdolni do wszystkiego podobnie jak w przeszłości. W końcu władze komunistyczne miały cały potężny aparat propagandowy i wycinały wszelkie inne media które miały nie być " nasze", " ludowe". Aczkolwiek Polaków nie trzeba było jakoś specjalnie przekonywać, nikt tak naprawdę nie żałował tych Ukraińców, a pozostałe organizacje na przykład antykomunistyczne raz że były zajęte czymś innym, dwa że myślały w tej sprawie właściwie tak samo jak władze komunistyczne. Można zaryzykować nawet twierdzenie że w jakiś sposobów władza PRLowska mogła by nawet jakoś osłabić swój mandat, w początkach istnienia gdyby nie przeprowadziła akcji Wisła w ten sposób, naturalnie nie chwaląc całej akcji w jej wszystkich aspektach, tylko z punktu widzenia społeczeństwa. Pożegnano Ukraińców bez żalu jako " nieprawdziwych Polaków" , " zbędny element".
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2019/0...potrzebna/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Akcja_%E2%...a%E2%80%9D
W jej ramach całkowicie zatarto granice pomiędzy członkami UPA oraz Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów a zwykłymi Ukraińcami którzy krzywdy nikomu nie zrobili, chcieli zwyczajnie żyć w Polsce, byli obywatelami polskimi. Sytuacja miała miejsce świeżo po wojnie a więc w pamięci bardzo silnie były wszelkie krzywdy dokonane przez Ukraińców a w szczególności ludobójstwo na Wołyniu, kolaboracja niektórych organizacji ukraińskich z niemieckimi nazistami, wszelkie antagonizmy z II RP, jak choćby ataki terrorystyczne ukraińskich organizacji nacjonalistycznych na przedstawicieli władzy polskiej czy też masakry dokonywane na Polakach w latach 1918-1920.
Winy więc były poczytywane gremialnie, jako wspólne dzieło, bez względu czy ktoś w tym uczestniczył czy nie, po linii narodowościowej. Udowadnianiem winy, w typowo racjonalny sposób, indywidualnie, oddzielając faktycznych sprawców od niewinnych nie zaprzątano sobie głowy. Wychodzono z założenia że skoro na przykład UPA potraktowała Polaków jak jedną masę brutalnie ich mordując, okradając to my potraktujemy z kolei podobnie resztą Ukraińców skoro jest już po wojnie i mamy własne państwo. Pisząc " podobnie" mam tu na myśli naturalnie kwantyfikator winy a nie bestialskie egzekucje bo Ludowe Wojsko Polskie nie było zdecydowanie tak okrutne. Na potrzeby tej akcji przypięto wszystkim Ukraińcom łatkę nazistów, którzy są zagrożeniem dla przeciętnego Polaka i że mogą być zdolni do wszystkiego podobnie jak w przeszłości. W końcu władze komunistyczne miały cały potężny aparat propagandowy i wycinały wszelkie inne media które miały nie być " nasze", " ludowe". Aczkolwiek Polaków nie trzeba było jakoś specjalnie przekonywać, nikt tak naprawdę nie żałował tych Ukraińców, a pozostałe organizacje na przykład antykomunistyczne raz że były zajęte czymś innym, dwa że myślały w tej sprawie właściwie tak samo jak władze komunistyczne. Można zaryzykować nawet twierdzenie że w jakiś sposobów władza PRLowska mogła by nawet jakoś osłabić swój mandat, w początkach istnienia gdyby nie przeprowadziła akcji Wisła w ten sposób, naturalnie nie chwaląc całej akcji w jej wszystkich aspektach, tylko z punktu widzenia społeczeństwa. Pożegnano Ukraińców bez żalu jako " nieprawdziwych Polaków" , " zbędny element".