22-05-2020, 10:08
Teraz do zarzutów Sylwestra Latkowskiego odnosi się Krzysztof Zanussi. Czuje się pomówiony i ma pójść do sądu. Zaprzecza takim zarzutom, mają nie mieć nic wspólnego ze stanem faktycznym.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/nic-sie-...mu/npn286c
Latkowski stwierdził że Zanussi miał korzystać z usług młodych chłopców z Dworca Warszawa i miało mu się to upiec. Ten wątek był też poruszony w filmie Pedofile z 2005 r. Ponoć tak twierdził jeden z chłopaków z którym rozmawiał Latkowski i który miał być męską prostytutką. Do dzisiaj nie wiadomo do końca czy tak było.
Tutaj bieżący wywiad z Sylwestrem Latkowskim udzielony dla Radia Zet
https://wiadomosci.radiozet.pl/Gosc-Radi...22.05.2020
Obrywa się po raz kolejny aktorom, celebrytom i tym razem dziennikarzom. Latkowski mówi że trywializuje się ten temat. Z drugiej strony Latkowski musi być bardziej gotowy na krytykę tak jak od roku czasu krytykowani czy wręcz atakowani i nienawidzeni sądząc po tym co się dzieje w sieci są bracia Sekielscy, mimo że ich filmy były bardziej oparte na dowodach, więcej tam udokumentowano a nie na dodatkowym hipotetyzowaniu i szukaniu jak największej liczby winnych, snuciu teorii jak mogło być. Przekładając postępowanie Latkowskiego na film Sekielskich, to by musiało wyglądać tak że Sekielscy w dodatkowych materiałach video oskarżają wszystkich wiernych którzy chodzili do danego kościoła w którym był określony pedofil, wymieniając ich z imienia i nazwiska i twierdząc że go kryli, że im nie zależało na tym aby ten proceder został wyjaśniony, że są współodpowiedzialni, że posiadają jakieś informacje ale nie chcą ich podać etc.
Sylwester Latkowski zapytany o dowody jeśli chodzi o niektóre zarzuty, te dotyczące bardziej celebrytów odpowiada wymijająco lub samymi ogólnikami którymi ciężko się zadowolić jeśli chodzi o taki kaliber sprawy. Wynika z tego że dowodami raczej nie dysponuje. Jeśli to tak będzie wyglądało w sądzie to wątpię żeby Sylwester Latkowski się wybronił, chyba że będzie miał jakiegoś asa w rękawie albo jego prawnik czymś się popisze.
Wydaje się że gdyby Latkowski poprzestał na samym filmie i darował sobie to co powiedział później w studio gdzie padło dużo więcej, jako rzekoma dyskusja to raczej nie miał by takich problemów i jego film mógłby zostać inaczej odebrany. Rzeczywiście to bardziej wygląda jak insynuacje niż ta tzw " wiedza operacyjna" jak to zostało nazwane w programie po filmie " Nic się nie stało". Latkowski bardziej wiedzę udowodnioną zastąpił niestety własnymi dywagacjami, spekulacjami by nie powiedzieć że plotkami, chyba licząc na jakiś określony efekt, mogło to być obliczone na dodatkową sensację i promocje filmu. Może chodziło o wykorzystanie polityczne?
Naturalnie nie odsądzam Latkowskiego całkowicie od czci i wiary, nie mówię że mu nie zależało na wyjaśnieniu tej sprawy i kierował się tylko negatywnymi motywami. Może to prokuratorskie śledztwo przyniesie jakieś nowe wątki i potwierdzenie, może ktoś na przykład z tych celebrytów zostanie przyłapany na kłamstwie, może ktoś z nich coś rzeczywiście ukrywa. Byle by to było prowadzone rzetelnie, uczciwie a nie pod tezę i pod nagłówki do gazet i na portale.
Może to pójść w taką stronę że Latkowski sam z siebie będzie robił teraz męczennika, bojownika o prawdę i o ofiary który jest zwalczany, prześladowany, większość się na niego uwzięła i dodatkowo jeszcze pomaga kryć te gwiazdy, tych celebrytów tylko dlatego że komuś nie będzie się podobało jego postępowanie, będzie mu wytykał brak dowodów, jakieś nieścisłości czy inne błędy. Nie będzie można na spokojnie wytknąć jakiś błędów warsztatowych co do samego dokumentu a bardziej co do tego programu po filmie o ogólnie późniejszego zachowania Latkowskiego w tym temacie żeby nie być posądzonym o brak współczucia dla ofiar, znieczulice, jakieś własne skłonności pedofilskie, miłość do celebrytów może nawet jakieś upolitycznienie, zależy co pod to zostanie podstawione. Wolał bym żeby tak nie było ale chyba się na to zanosi. Wtedy będzie kolejny temat że aż strach będzie cokolwiek się odezwać żeby nie zostać nazwanym jakimś cichym sprzymierzeńcem pato celebrytów czy pedofili.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/nic-sie-...mu/npn286c
Latkowski stwierdził że Zanussi miał korzystać z usług młodych chłopców z Dworca Warszawa i miało mu się to upiec. Ten wątek był też poruszony w filmie Pedofile z 2005 r. Ponoć tak twierdził jeden z chłopaków z którym rozmawiał Latkowski i który miał być męską prostytutką. Do dzisiaj nie wiadomo do końca czy tak było.
Tutaj bieżący wywiad z Sylwestrem Latkowskim udzielony dla Radia Zet
https://wiadomosci.radiozet.pl/Gosc-Radi...22.05.2020
Obrywa się po raz kolejny aktorom, celebrytom i tym razem dziennikarzom. Latkowski mówi że trywializuje się ten temat. Z drugiej strony Latkowski musi być bardziej gotowy na krytykę tak jak od roku czasu krytykowani czy wręcz atakowani i nienawidzeni sądząc po tym co się dzieje w sieci są bracia Sekielscy, mimo że ich filmy były bardziej oparte na dowodach, więcej tam udokumentowano a nie na dodatkowym hipotetyzowaniu i szukaniu jak największej liczby winnych, snuciu teorii jak mogło być. Przekładając postępowanie Latkowskiego na film Sekielskich, to by musiało wyglądać tak że Sekielscy w dodatkowych materiałach video oskarżają wszystkich wiernych którzy chodzili do danego kościoła w którym był określony pedofil, wymieniając ich z imienia i nazwiska i twierdząc że go kryli, że im nie zależało na tym aby ten proceder został wyjaśniony, że są współodpowiedzialni, że posiadają jakieś informacje ale nie chcą ich podać etc.
Sylwester Latkowski zapytany o dowody jeśli chodzi o niektóre zarzuty, te dotyczące bardziej celebrytów odpowiada wymijająco lub samymi ogólnikami którymi ciężko się zadowolić jeśli chodzi o taki kaliber sprawy. Wynika z tego że dowodami raczej nie dysponuje. Jeśli to tak będzie wyglądało w sądzie to wątpię żeby Sylwester Latkowski się wybronił, chyba że będzie miał jakiegoś asa w rękawie albo jego prawnik czymś się popisze.
Wydaje się że gdyby Latkowski poprzestał na samym filmie i darował sobie to co powiedział później w studio gdzie padło dużo więcej, jako rzekoma dyskusja to raczej nie miał by takich problemów i jego film mógłby zostać inaczej odebrany. Rzeczywiście to bardziej wygląda jak insynuacje niż ta tzw " wiedza operacyjna" jak to zostało nazwane w programie po filmie " Nic się nie stało". Latkowski bardziej wiedzę udowodnioną zastąpił niestety własnymi dywagacjami, spekulacjami by nie powiedzieć że plotkami, chyba licząc na jakiś określony efekt, mogło to być obliczone na dodatkową sensację i promocje filmu. Może chodziło o wykorzystanie polityczne?
Naturalnie nie odsądzam Latkowskiego całkowicie od czci i wiary, nie mówię że mu nie zależało na wyjaśnieniu tej sprawy i kierował się tylko negatywnymi motywami. Może to prokuratorskie śledztwo przyniesie jakieś nowe wątki i potwierdzenie, może ktoś na przykład z tych celebrytów zostanie przyłapany na kłamstwie, może ktoś z nich coś rzeczywiście ukrywa. Byle by to było prowadzone rzetelnie, uczciwie a nie pod tezę i pod nagłówki do gazet i na portale.
Może to pójść w taką stronę że Latkowski sam z siebie będzie robił teraz męczennika, bojownika o prawdę i o ofiary który jest zwalczany, prześladowany, większość się na niego uwzięła i dodatkowo jeszcze pomaga kryć te gwiazdy, tych celebrytów tylko dlatego że komuś nie będzie się podobało jego postępowanie, będzie mu wytykał brak dowodów, jakieś nieścisłości czy inne błędy. Nie będzie można na spokojnie wytknąć jakiś błędów warsztatowych co do samego dokumentu a bardziej co do tego programu po filmie o ogólnie późniejszego zachowania Latkowskiego w tym temacie żeby nie być posądzonym o brak współczucia dla ofiar, znieczulice, jakieś własne skłonności pedofilskie, miłość do celebrytów może nawet jakieś upolitycznienie, zależy co pod to zostanie podstawione. Wolał bym żeby tak nie było ale chyba się na to zanosi. Wtedy będzie kolejny temat że aż strach będzie cokolwiek się odezwać żeby nie zostać nazwanym jakimś cichym sprzymierzeńcem pato celebrytów czy pedofili.