Z czym Polska musiała się zmagać się 100 lat temu. Poza epidemią "hiszpanki", odnotowano zbyt wysoki poziom chorób wenerycznych.
https://wielkahistoria.pl/epidemia-syfil...hiszpanki/
Trzeba pamiętać że generalnie większość świata, przynajmniej tego zbadanego, gdzie prowadzono jakieś statystyki męczyła się zarówno z "hiszpanką" jak i z syfilisem i kiłą. Te dwie ostatnie kiedyś inaczej się leczyło, w sensie że gorzej, przez te 100 lat medycyna i w tym temacie zanotowała postęp.
Niestety powiązane to było również ze stanem posiadania, Polska po I wojnie światowej i po tym jak zaborcy się wyprowadzili były kraje bardzo biednym. Gospodarka była w opłakanym stanie. Jednym z czynników które powodował taka skalę chorób wenerycznych była prostytucja. Trzeba sobie powiedzieć że w tamtych czasach kobietom brakowało alternatywy jeśli chodzi o możliwość zarobkowania, niekiedy były wręcz skazana na taki a nie inny los żeby nie przymierać głodem. Prawda jest niestety taka że było zbyt dużo rodzin wielodzietnych, które nie radziły sobie z utrzymaniem swoich dzieci. Do tego dochodził kolejny problem, co miała robić taka kobieta jak była... analfabetką? Bo niestety poziom analfabetyzmu w polskim społeczeństwie był nawet jak na tamte czasy niepokojąco wysoki. Dotyczyło to też i mężczyzn. Nie można powiedzieć że to była wina Polaków, głównym winowajcą byłą to co napisałem na początku, polityka międzynarodowa, I wojna i zaborcy. Kolejna kwestia jest również taka Polska po odzyskaniu niepodległości od razu musiała się bronić prowadziła przecież walki nie tylko że z bolszewikami co też z Litwinami oraz Czechami. Ze względu na sąsiedztwo i wyczuwalne plany najpierw II Rzeszy, później III Rzeszy i także ZSRR musieliśmy jako państwo wydawać wyjątkowo dużo na armie, co też nie pozwalało na odpowiednie tempo rozwoju naszego kraju w innych dziedzinach, wiecznie brakowało środków finansowych.
Musimy sobie powiedzieć że mamy naprawdę lepiej, szczególnie lepiej mają kobiety, nawet teraz kiedy panuje u nas koronawirus.
https://wielkahistoria.pl/epidemia-syfil...hiszpanki/
Trzeba pamiętać że generalnie większość świata, przynajmniej tego zbadanego, gdzie prowadzono jakieś statystyki męczyła się zarówno z "hiszpanką" jak i z syfilisem i kiłą. Te dwie ostatnie kiedyś inaczej się leczyło, w sensie że gorzej, przez te 100 lat medycyna i w tym temacie zanotowała postęp.
Niestety powiązane to było również ze stanem posiadania, Polska po I wojnie światowej i po tym jak zaborcy się wyprowadzili były kraje bardzo biednym. Gospodarka była w opłakanym stanie. Jednym z czynników które powodował taka skalę chorób wenerycznych była prostytucja. Trzeba sobie powiedzieć że w tamtych czasach kobietom brakowało alternatywy jeśli chodzi o możliwość zarobkowania, niekiedy były wręcz skazana na taki a nie inny los żeby nie przymierać głodem. Prawda jest niestety taka że było zbyt dużo rodzin wielodzietnych, które nie radziły sobie z utrzymaniem swoich dzieci. Do tego dochodził kolejny problem, co miała robić taka kobieta jak była... analfabetką? Bo niestety poziom analfabetyzmu w polskim społeczeństwie był nawet jak na tamte czasy niepokojąco wysoki. Dotyczyło to też i mężczyzn. Nie można powiedzieć że to była wina Polaków, głównym winowajcą byłą to co napisałem na początku, polityka międzynarodowa, I wojna i zaborcy. Kolejna kwestia jest również taka Polska po odzyskaniu niepodległości od razu musiała się bronić prowadziła przecież walki nie tylko że z bolszewikami co też z Litwinami oraz Czechami. Ze względu na sąsiedztwo i wyczuwalne plany najpierw II Rzeszy, później III Rzeszy i także ZSRR musieliśmy jako państwo wydawać wyjątkowo dużo na armie, co też nie pozwalało na odpowiednie tempo rozwoju naszego kraju w innych dziedzinach, wiecznie brakowało środków finansowych.
Musimy sobie powiedzieć że mamy naprawdę lepiej, szczególnie lepiej mają kobiety, nawet teraz kiedy panuje u nas koronawirus.