24-09-2022, 14:58
Wstrząsająca książka
https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/...v,681c1dfa
Bądźmy ze sobą szczerzy polscy duchowni piją głównie z tych powodów:
- samotność, nie taka zwykła ale bardziej w męsko-damskim sensie.
- grzechy które muszą nosić, częściowo swoje a częściowo innych w tym w dużej mierze innych duchownych których najczęściej kryją. Te grzechy im zbytnio ciążą.
- konflikt wewnętrzny wynikający z konfliktu sprzeczności dogmatów z praktyka życia i prawdą o człowieku, to jakim jest czyli oni sami.
Czyli choćby między innymi zasada czystości z tym co oni są czują i jak się z tym meczą. Wpychanie im do głowy że to oznacza że coś z nimi jest nie tak, są niepełnowartościowymi duchownymi a nawet ludźmi.
Zasada nadrzędności posłuszeństwa wobec osoby stojącej wyżej w hierarchii a moralnością. Czyli konieczność/przymus wykonania polecenia które łamie co najmniej jedno przykazanie.
Czasami wiedza że przełożeni kłamią i nie są zbyt dobrymi ludźmi.
Zdają sobie sprawę że dobrzy ludzie-kapłani w określonych sytuacjach są wręcz zwalczani.
- typowy kryzys wiary. Nie czują obecności bóstw, wątpią w metafizyke. Czują się czasami oszukani.
Czasami występuje poważny dysonans między tym co uczyli ich w seminarium a późniejszą własną, lekturą, poszukiwaniami, studiowaniem dokładnej historii kościoła oraz wiary.
https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/...v,681c1dfa
Bądźmy ze sobą szczerzy polscy duchowni piją głównie z tych powodów:
- samotność, nie taka zwykła ale bardziej w męsko-damskim sensie.
- grzechy które muszą nosić, częściowo swoje a częściowo innych w tym w dużej mierze innych duchownych których najczęściej kryją. Te grzechy im zbytnio ciążą.
- konflikt wewnętrzny wynikający z konfliktu sprzeczności dogmatów z praktyka życia i prawdą o człowieku, to jakim jest czyli oni sami.
Czyli choćby między innymi zasada czystości z tym co oni są czują i jak się z tym meczą. Wpychanie im do głowy że to oznacza że coś z nimi jest nie tak, są niepełnowartościowymi duchownymi a nawet ludźmi.
Zasada nadrzędności posłuszeństwa wobec osoby stojącej wyżej w hierarchii a moralnością. Czyli konieczność/przymus wykonania polecenia które łamie co najmniej jedno przykazanie.
Czasami wiedza że przełożeni kłamią i nie są zbyt dobrymi ludźmi.
Zdają sobie sprawę że dobrzy ludzie-kapłani w określonych sytuacjach są wręcz zwalczani.
- typowy kryzys wiary. Nie czują obecności bóstw, wątpią w metafizyke. Czują się czasami oszukani.
Czasami występuje poważny dysonans między tym co uczyli ich w seminarium a późniejszą własną, lekturą, poszukiwaniami, studiowaniem dokładnej historii kościoła oraz wiary.