https://www.youtube.com/watch?v=oyANvd2bB8U
Gdzie znowu to wymuszanie że mężczyznach musi płakać w tych mediach? Tak jak ona to nazwała czyli że to jest powszechnie promowane.
Czyli nie jeden artykuł, nie jakiś jeden wpis, nie jedna opinia.
Czyli że nie z jednej sytuacji robimy regułę. Co ważne.
Gdzie to jest?
Od lat przeglądam media, codziennie od lewa do prawa.
Głównie internet ale telewizja tez, choćby od czasu do czasu żeby zobaczyć na informacje i co tam się puszcza.
Przeglądam tez zagraniczno języczne.
Druga kwestia.
Ci co tam się malują.
Przecież to jest jakiś niewielki, minimalny odsetek.
To chodzi przecież o to, że jak ON chce, taka jest jego ekspresja, to niech się maluje i tyle.
Nie że wszyscy faceci mają się malować.
To chodzi jedynie o to żeby tego pojedyńczego faceta nie atakować za to że się pomalował, dać mu żyć.
Nie ma takich sytuacji w mediach, że przychodzą faceci i ich wyrzucają na wizji bo są nie umalowani, bo " promujemy model faceta umalowanego".
Chodzi również o to że dany facet niech będzie artysta np Michał Szpak czy dajmy na to Damiano David z Maneskin miał takie same prawo uczestniczyć w społeczeństwie jak i na scenie jak pozostali faceci, w tym nieumalowani.
Jak można czegoś takiego prostego nie rozumieć.
Przez to że Michał Szpak się umalował czy ten Damiano David nie sprawa że mam ochotę się pomalować. Ani raz się też nie pomalowałem.
Osoby skrajnie konserwatywne mają jakieś skrzywienie optyczno-poznawcze.
Widzą jakiegokolwiek faceta na scenie, w tv, jest pomalowany jakkolwiek i od razu stwierdzają że to preferowany typ mężczyzny w mediach.
Gdzie pozostałe programy? Czy oni oglądają tv raz do roku?
Przeglądają portale wyłącznie z kilkoma facetami?
Przecież oni stanowią mniejszość i to zdecydowanie a całą resztę czyli większość stanowią pozostali faceci i tyle.
Poza tym nadmienie że 150 lat temu, jak i 100 lat temu, jak i 70 lat temu czy 30 lat temu, mówiono to samo "gdzie są prawdziwi meżczyźni", " kiedyś było lepiej" etc.
Tyle że mężczyźni z jednego pokolenia stanowią ten niedościgniony wzorzec dla kolejnego. Taki paradoks.
Czyli niektóre baby w latach 50-tych narzekają na mężczyzn i na rzekomy upadek po czym baby w latach 80-tych tych z 50 tych przedstawiają jako wzorzec i narzekają na facetów z lat 80-tych i tak w kółko. To jest praktycznie to samo gadanie.
Przy czym to polega głównie na kilku powtarzających się aspektach
- porównywanie do taty który jest niebywałym wzorem i każdy przy nim wygląda źle tyle że tata ma z 50-60 lat, a porównywani faceci mają po 20-30 lat. Podstawowy błąd.
Ona zna tatę obecnego ojca, a tego 20-30 latka zna z opowieści i ze swoich wyobrażeń.
- porównywanie wszystkich mężczyzn na przykładzie wybranych artystów czy innych osób publicznych.
jak nie stanowią oni całości mężczyzn-artystów tak tym bardziej nie stanowią całości mężczyzn w ogóle.
Czyli z malo licznej grupy zawodowej artyści/osoby publicznej liczącej mniej niż jeden procent, wybrać pomalowanych/przystrojonych gdzie oni stanowią 10 może z 15 % z tego jednego procenta i narzekać na współczesnych mężczyzn.
To tak samo mądre jak pójść do burdelu, poprosić burdel mame i narzekać " no jak ta Najka się prowadzi, kiedyś to tak nie było, kobiety się szanowały. Upadek, co to się porobiło!! ".
Dlatego się z niej śmieją a ona nie rozumie dlaczego się śmieją.
Najka siedzi głównie na profilach/portalach które podsuwają jej materiały o upadku męskości/męstwa, wartości,( podsuwają jej rzekomych winnych) posiedzi ze swoim ojcem który robi z siebie supermena z reszty facetów, przede wszystkim młodych "ciotki" no i później mamy vlogi Najki na you tube.
Gdzie znowu to wymuszanie że mężczyznach musi płakać w tych mediach? Tak jak ona to nazwała czyli że to jest powszechnie promowane.
Czyli nie jeden artykuł, nie jakiś jeden wpis, nie jedna opinia.
Czyli że nie z jednej sytuacji robimy regułę. Co ważne.
Gdzie to jest?
Od lat przeglądam media, codziennie od lewa do prawa.
Głównie internet ale telewizja tez, choćby od czasu do czasu żeby zobaczyć na informacje i co tam się puszcza.
Przeglądam tez zagraniczno języczne.
Druga kwestia.
Ci co tam się malują.
Przecież to jest jakiś niewielki, minimalny odsetek.
To chodzi przecież o to, że jak ON chce, taka jest jego ekspresja, to niech się maluje i tyle.
Nie że wszyscy faceci mają się malować.
To chodzi jedynie o to żeby tego pojedyńczego faceta nie atakować za to że się pomalował, dać mu żyć.
Nie ma takich sytuacji w mediach, że przychodzą faceci i ich wyrzucają na wizji bo są nie umalowani, bo " promujemy model faceta umalowanego".
Chodzi również o to że dany facet niech będzie artysta np Michał Szpak czy dajmy na to Damiano David z Maneskin miał takie same prawo uczestniczyć w społeczeństwie jak i na scenie jak pozostali faceci, w tym nieumalowani.
Jak można czegoś takiego prostego nie rozumieć.
Przez to że Michał Szpak się umalował czy ten Damiano David nie sprawa że mam ochotę się pomalować. Ani raz się też nie pomalowałem.
Osoby skrajnie konserwatywne mają jakieś skrzywienie optyczno-poznawcze.
Widzą jakiegokolwiek faceta na scenie, w tv, jest pomalowany jakkolwiek i od razu stwierdzają że to preferowany typ mężczyzny w mediach.
Gdzie pozostałe programy? Czy oni oglądają tv raz do roku?
Przeglądają portale wyłącznie z kilkoma facetami?
Przecież oni stanowią mniejszość i to zdecydowanie a całą resztę czyli większość stanowią pozostali faceci i tyle.
Poza tym nadmienie że 150 lat temu, jak i 100 lat temu, jak i 70 lat temu czy 30 lat temu, mówiono to samo "gdzie są prawdziwi meżczyźni", " kiedyś było lepiej" etc.
Tyle że mężczyźni z jednego pokolenia stanowią ten niedościgniony wzorzec dla kolejnego. Taki paradoks.
Czyli niektóre baby w latach 50-tych narzekają na mężczyzn i na rzekomy upadek po czym baby w latach 80-tych tych z 50 tych przedstawiają jako wzorzec i narzekają na facetów z lat 80-tych i tak w kółko. To jest praktycznie to samo gadanie.
Przy czym to polega głównie na kilku powtarzających się aspektach
- porównywanie do taty który jest niebywałym wzorem i każdy przy nim wygląda źle tyle że tata ma z 50-60 lat, a porównywani faceci mają po 20-30 lat. Podstawowy błąd.
Ona zna tatę obecnego ojca, a tego 20-30 latka zna z opowieści i ze swoich wyobrażeń.
- porównywanie wszystkich mężczyzn na przykładzie wybranych artystów czy innych osób publicznych.
jak nie stanowią oni całości mężczyzn-artystów tak tym bardziej nie stanowią całości mężczyzn w ogóle.
Czyli z malo licznej grupy zawodowej artyści/osoby publicznej liczącej mniej niż jeden procent, wybrać pomalowanych/przystrojonych gdzie oni stanowią 10 może z 15 % z tego jednego procenta i narzekać na współczesnych mężczyzn.
To tak samo mądre jak pójść do burdelu, poprosić burdel mame i narzekać " no jak ta Najka się prowadzi, kiedyś to tak nie było, kobiety się szanowały. Upadek, co to się porobiło!! ".
Dlatego się z niej śmieją a ona nie rozumie dlaczego się śmieją.
Najka siedzi głównie na profilach/portalach które podsuwają jej materiały o upadku męskości/męstwa, wartości,( podsuwają jej rzekomych winnych) posiedzi ze swoim ojcem który robi z siebie supermena z reszty facetów, przede wszystkim młodych "ciotki" no i później mamy vlogi Najki na you tube.