Ksiądz przyznał się do winy, sąd pierwszej instancji go skazał.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...b,79cfc278
https://oko.press/wplywowy-ksiadz-skazan...nator-jack
https://eglos.pl/aktualnosci/item/41005-...iroslawa-n
Jednak sam ksiądz zmienił zdanie i sprawa będzie rozpatrywana w drugiej instancji.
Teraz inne osoby w tym świadków próbuje zastraszać.
Podobno to tylko dobre rady, takie jak każde inne.
Różni politycy ślą listy w jego obronie, jednak odmawiają komentarza, nie chcą umówić się na wywiad.
Linia obrony z ich listów opiera się na tym że niektórzy współpracownicy księdza oraz podopieczni na niego się nie skarżyli, mieli wracać z obozów zadowoleni.
Tylko że nie chodzi o tych którzy mieli być pokrzywdzeni jak i o tych którzy składali zeznania przeciwko księdzu a też zajmowali się osobami nieletnimi i nie podobało im się zachowanie księdza.
Została tu zastosowana "logika" że aby uznać przestępstwo w jednej sprawie, oskarżony musiał by się go dopuszczać regularnie na wszystkich z którymi miał do czynienia. Jak masowy przestępca
Innymi słowy, żeby uznać np. molestowanie na osiedlu, molestator musiał by molestować całe osiedle. Bo pani spod 5, 7 oraz 12 nie molestował.
Wbrew wyobrażeniu które próbują wykreować politycy typowy przestępca seksualny to nie taki którego wszyscy nienawidzą, nie ma żadnych znajomych, codziennie kogoś molestuje z kim tylko ma do czynienia.
No ale politycy pewnej opcji, jednego środowiska przyzwyczaili akurat że logikę są w stanie sprowadzić do kompletnego absurdu.
Cieżko się coś więcej dowiedzieć od Iordo Iuris bo nie jest rozmowne w tej sprawie. Bardziej rozmowni mają sie stać jak zostanie zakończona sprawa w drugiej instancji a i to pod warunkiem że sprawa nie będzie kierowana do trzeciej instancji.
Czyli mogę się wypowiedzieć może za kilka lat na ten temat.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...b,79cfc278
https://oko.press/wplywowy-ksiadz-skazan...nator-jack
https://eglos.pl/aktualnosci/item/41005-...iroslawa-n
Jednak sam ksiądz zmienił zdanie i sprawa będzie rozpatrywana w drugiej instancji.
Teraz inne osoby w tym świadków próbuje zastraszać.
Podobno to tylko dobre rady, takie jak każde inne.
Różni politycy ślą listy w jego obronie, jednak odmawiają komentarza, nie chcą umówić się na wywiad.
Linia obrony z ich listów opiera się na tym że niektórzy współpracownicy księdza oraz podopieczni na niego się nie skarżyli, mieli wracać z obozów zadowoleni.
Tylko że nie chodzi o tych którzy mieli być pokrzywdzeni jak i o tych którzy składali zeznania przeciwko księdzu a też zajmowali się osobami nieletnimi i nie podobało im się zachowanie księdza.
Została tu zastosowana "logika" że aby uznać przestępstwo w jednej sprawie, oskarżony musiał by się go dopuszczać regularnie na wszystkich z którymi miał do czynienia. Jak masowy przestępca
Innymi słowy, żeby uznać np. molestowanie na osiedlu, molestator musiał by molestować całe osiedle. Bo pani spod 5, 7 oraz 12 nie molestował.
Wbrew wyobrażeniu które próbują wykreować politycy typowy przestępca seksualny to nie taki którego wszyscy nienawidzą, nie ma żadnych znajomych, codziennie kogoś molestuje z kim tylko ma do czynienia.
No ale politycy pewnej opcji, jednego środowiska przyzwyczaili akurat że logikę są w stanie sprowadzić do kompletnego absurdu.
Cieżko się coś więcej dowiedzieć od Iordo Iuris bo nie jest rozmowne w tej sprawie. Bardziej rozmowni mają sie stać jak zostanie zakończona sprawa w drugiej instancji a i to pod warunkiem że sprawa nie będzie kierowana do trzeciej instancji.
Czyli mogę się wypowiedzieć może za kilka lat na ten temat.