08-01-2022, 14:49
Gangsterska historia Lechii Gdańsk
https://www.onet.pl/sport/onetsport/niko...v,d87b6cc4
https://dziennikbaltycki.pl/nikodem-niko...1-15987107
To nie są jakieś nowe informacje, tylko raczej znane, przynajmniej w Trójmieście od lat 80-tych.
Historia przenikania się mafii czy mniejszych grup gangsterskich z klubami piłkarskimi we Włoszech i w Polsce jest dość podobna.
Dość podobnie przenikały się niektóre kluby ze służbami państwa we Włoszech i w Polsce, również w tym samym czasie, szczególnie w latach 70-tych.
W Polsce jak i we Włoszech dochodziło do ustawienia meczy w tamtym czasie.
Najczęściej maczali w tym palce mafiozi, służby, niektórzy politycy oraz biznesmeni. Zarówno w jednym jak i drugim kraju.
Można mówić o całym zorganizowanym systemie.
Czasami nie wiadomo było kto kogo wysyła w celach korupcyjnych, czy na przykład bardziej milicja oraz SB Nikodema Skotarczaka czy na odwrót. Istnieją co do tego rozbieżności i wątpliwości.
Obecnie raczej przeważa wersja że to " Nikoś" miał korumpować ale to jest wersja samego Nikosa, jego grupy którą sami rozpropagowali.
Bardziej jednak prawdopodobna jest taka że po prostu grupa Nikosia dzieliła się łupami ze służbami PRL. Dochodziło bardziej do działania odgórnego a nie oddolnego.
Służby w każdym kraju w tym i w Polsce PRL a może szczególnie jej, bo to był jakiś rodzaj państwa policyjnego mają wszelkie środki by przeprowadzić likwidację fizyczną niewygodnych osób w tym i Nikodema Skotarczaka i jego grupy.
Bez udziału służb i za jej przyzwoleniem Nikodem Skotarczak nie prowadził by swojej działalności. Ani przemytu samochodów przez granice, ani prowadzenia hazardu w Polsce, ani korupcji, ani próby wpływania czy właściwie rządzenia Lechią Gdańsk ani też różnego rodzaju handlu, zwykle kradzionymi przedmiotami aczkolwiek nie zawsze.
Gdyby nie oni to rożne jego rozboje, szantaże zostały by rozliczone wcześniej i użyte przeciwko niemu.
Służby w PRLu miały haki na Nikodema Skotarczaka i na jego grupę.
Nikodem Skotarczak zaczął być zwalczany dopiero w 1989 r. aczkolwiek to nie oznacza że przez służby specjalne.
Opowieści o jego wielkim sprycie do pewnego stopnia są legendami, dość wygodnymi zarówno z punktu widzenia samego Skotarczaka jako wielkiego spryciarza ale i całego systemu zbudowanego wokół niego z udziałem służb PRL. Teoretycznie więc Nikoś im się jakoś tak wymykał, taki był ponoć skuteczny, taki ponoć trudny do rozpracowania...
https://www.onet.pl/sport/onetsport/niko...v,d87b6cc4
https://dziennikbaltycki.pl/nikodem-niko...1-15987107
To nie są jakieś nowe informacje, tylko raczej znane, przynajmniej w Trójmieście od lat 80-tych.
Historia przenikania się mafii czy mniejszych grup gangsterskich z klubami piłkarskimi we Włoszech i w Polsce jest dość podobna.
Dość podobnie przenikały się niektóre kluby ze służbami państwa we Włoszech i w Polsce, również w tym samym czasie, szczególnie w latach 70-tych.
W Polsce jak i we Włoszech dochodziło do ustawienia meczy w tamtym czasie.
Najczęściej maczali w tym palce mafiozi, służby, niektórzy politycy oraz biznesmeni. Zarówno w jednym jak i drugim kraju.
Można mówić o całym zorganizowanym systemie.
Czasami nie wiadomo było kto kogo wysyła w celach korupcyjnych, czy na przykład bardziej milicja oraz SB Nikodema Skotarczaka czy na odwrót. Istnieją co do tego rozbieżności i wątpliwości.
Obecnie raczej przeważa wersja że to " Nikoś" miał korumpować ale to jest wersja samego Nikosa, jego grupy którą sami rozpropagowali.
Bardziej jednak prawdopodobna jest taka że po prostu grupa Nikosia dzieliła się łupami ze służbami PRL. Dochodziło bardziej do działania odgórnego a nie oddolnego.
Służby w każdym kraju w tym i w Polsce PRL a może szczególnie jej, bo to był jakiś rodzaj państwa policyjnego mają wszelkie środki by przeprowadzić likwidację fizyczną niewygodnych osób w tym i Nikodema Skotarczaka i jego grupy.
Bez udziału służb i za jej przyzwoleniem Nikodem Skotarczak nie prowadził by swojej działalności. Ani przemytu samochodów przez granice, ani prowadzenia hazardu w Polsce, ani korupcji, ani próby wpływania czy właściwie rządzenia Lechią Gdańsk ani też różnego rodzaju handlu, zwykle kradzionymi przedmiotami aczkolwiek nie zawsze.
Gdyby nie oni to rożne jego rozboje, szantaże zostały by rozliczone wcześniej i użyte przeciwko niemu.
Służby w PRLu miały haki na Nikodema Skotarczaka i na jego grupę.
Nikodem Skotarczak zaczął być zwalczany dopiero w 1989 r. aczkolwiek to nie oznacza że przez służby specjalne.
Opowieści o jego wielkim sprycie do pewnego stopnia są legendami, dość wygodnymi zarówno z punktu widzenia samego Skotarczaka jako wielkiego spryciarza ale i całego systemu zbudowanego wokół niego z udziałem służb PRL. Teoretycznie więc Nikoś im się jakoś tak wymykał, taki był ponoć skuteczny, taki ponoć trudny do rozpracowania...