Lata ołowiu we Włoszech. Czas niesamowitego antagonizmu społecznego w tamtym kraju.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lata_o%C5%82owiu
Włosi stali się wtedy bardzo podejrzliwi na skraju wręcz paranoi.
Lata 70-te przeszły do historii Włoch jako dekada wyjątkowo mroczna.
Właściwie im Włosi wtedy gorzej się czuli tym chętniej w ramach odreagowania częściej brali narkotyki zwłaszcza twarde, im częściej brali narkotyki tym lepiej kręciły się interesy włoskiej mafii ale i też mafii z kilku państw Ameryki Południowej. Im lepiej kręciły się interesy włoskiej mafii czy mafii z Ameryki Południowej tym lepiej wiodły się też interesy innych przede wszystkim ludzi zaangażowanych w Propaganda Due aczkolwiek nie tylko w Propaganda Due. To napędzało też fortuny włoskich magnatów medialnych tamtych czasów. Przede wszystkim głównych mediów. Można je nazwać śmiało odpowiednikiem organów propagandowych. Niesamowicie wtedy ludźmi manipulowano.
Oczywiście lewicowy terroryzm też był groźny jeśli nie groźniejszy, wyniszczający i miał swoje powiązania.
Obydwie strony konfliktu niebywale siebie wzajemnie nakręcały.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lata_o%C5%82owiu
Włosi stali się wtedy bardzo podejrzliwi na skraju wręcz paranoi.
Lata 70-te przeszły do historii Włoch jako dekada wyjątkowo mroczna.
Właściwie im Włosi wtedy gorzej się czuli tym chętniej w ramach odreagowania częściej brali narkotyki zwłaszcza twarde, im częściej brali narkotyki tym lepiej kręciły się interesy włoskiej mafii ale i też mafii z kilku państw Ameryki Południowej. Im lepiej kręciły się interesy włoskiej mafii czy mafii z Ameryki Południowej tym lepiej wiodły się też interesy innych przede wszystkim ludzi zaangażowanych w Propaganda Due aczkolwiek nie tylko w Propaganda Due. To napędzało też fortuny włoskich magnatów medialnych tamtych czasów. Przede wszystkim głównych mediów. Można je nazwać śmiało odpowiednikiem organów propagandowych. Niesamowicie wtedy ludźmi manipulowano.
Oczywiście lewicowy terroryzm też był groźny jeśli nie groźniejszy, wyniszczający i miał swoje powiązania.
Obydwie strony konfliktu niebywale siebie wzajemnie nakręcały.