Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne.
https://historia.org.pl/2019/02/14/polac...-recenzja/

Pani Ewa Kurek zadaje pytania a sadzę że zna na nie odpowiedź. Jeśli faktycznie jest historyczką, przekopała się przez źródła i wzięła pod uwagę dokładnie wszystko.

Raczej da się zorientować w pewnej intencji tej książki i autorki.


Jak dla mnie to jest odbicie zarzutu kolaboracji i przeniesienie go na grupę Zydów. Bo kierowali się strategią przetrwania podobnie jak i większość polskiego społeczeństwa. To nie jest zarzut.

Ponad 500 tys. Polaków służyło w Wermachcie. Zdecydowania większość, właściwie prawie wszyscy zostali wcieleni siłą pod groźbą rozstrzelania ich i ich rodziny, bądź przynajmniej różnych mocnych przesłuchań i osadzeniem w obozie koncentracyjnym. Nie raz co najmniej część z nich próbowała uciekać, sabotować działania od wewnątrz lub przynajmniej zbierać informacje. Za to wszystko też groziła kara śmierci, zwykle rozstrzelania ub powieszenia.

95 % urzędników Generalnego Gubernatorstwa to byli urzędnicy polscy. Również od groźbą poważnych sankcji i zwykle odpowiedzialności zbiorowej. Większość niemieckich żołnierzy podczas okupacji mieszkała z Polakami. Mieszkali w miastach, wsiach i miasteczkach. Byli też między innymi w mojej wsi.

Różnie to bywało ale mieszkali od kilku miesięcy do ponad roku. Polak miał obowiązek ich przyjąć pod groźba egzekucji. Musiał się dzielić żywnością, inwentarzem czy spełniać inne potrzeby. Zaleceniami Państwa Podziemnego, polskiego rządu na uchodźstwie, AK oraz innych organizacji polskich dla obywateli polskich czyli nie tylko dla Polaków ale dla 32 % innej narodowości będących częścią państwa rozumianego jako II rzeczpospolita było nie stawiać oporu, minimalizować straty i uniemożliwiać do ich wystąpienia, stosować się do większości prawa niemieckiego. Takie były zalecenia po przegranej kampanii wrześniowej. Poza tym zalecane było w okolicznościach zagrożenie bezpieczeństwa, bezpieczeństwa swojego jak i rodziny podpisywanie list w tym volklisty.

Poza taktyką przetrwania to była też taktyka inwigilacji niemieckich struktur władzy, po prostu część tych ludzi najczęściej była cennym źródłem informacji dla polskich struktur partyzanckich, konspiracyjnych i polskiego państwa podziemnego. Informacja służyła jako element budowania późniejszej strategii. Była to też taktyka przeczekania, jak wzmocnią się siły alianckie i będzie można mocniej wspólnie działać. Niewykluczone że przy innej strategi zanim by to nastąpiło Polska wcześniej by się zacznie wykrwawiła, bardziej niż to było w wyniku pozostałych strat. Wiadomo też z historii i psychologii wojskowości że większa liczba strat obniża morale społeczeństwa i może zmniejszyć chęć walki czy oporu a nie ją zwiększyć.

Przy stawianych zarzutach pani Kurek i przy rozszerzeniu tego co znaczy kolaboracja trzeba by ukarać zdecydowanie większa liczbę polskiego społeczeństwa. Za czym naturalnie nie jestem. Zwyczajnie taka by musiała by być konsekwencja przedstawianego przez nią stylu myślenia.

Przy takich kryteriach wstępnie kwalifikowała by się większość a nie mniejszość Polaków czy polskich obywateli. Gdyby nie przyjęte rozwiązania wszelkie straty polskie od ludzkich po materialne były by na pewno większe.

W pracy przymusowej dla Niemca uczestniczyło kilka milionów Polaków od tych na terenie byłego państwa polskiego czyli GG po tych wywożonych. Nieuczciwością było by odjęcie z tego praca przymusowa i zamienienie tego na praca dla Niemca, wspieranie systemu totalitarnego itd. co pani Kurek niewątpliwie robi w stosunku do Zydów.
Czy Polacy przymuszeni pracy przez niemiecki system pod konkretnymi, ostatecznymi groźbami tam tylko pracowali? Czy tylko się umartwiali? Czy wchodzili w rożne kontakty z niemiecką społecznością w sensie cywili? Czy przedstawiciele tamtejszej społeczności niemieckiej byli dla nich wyłącznie źli?
Czy nie dochodziło tam nawet do zawierania związków, przygodnych znajomości damsko-męskich itd? Nie chodzi naturalnie mi żeby wypominać, oskarżać, stawiać w niekorzystnym świetle. Przedstawiam na przykładach tzw metodę badawczą pani Kurek. Na niej głównie zasadza się ta książka.

To był system gospodarki wojennej czyli głównie pod armie i struktury państwa okupacyjnego. Tam przecież między innymi produkowano broń, pojazdy, mundury, zaopatrzenie itd. Czy na prawdę dzisiaj mamy im za to za złe? Rozpamiętujemy to ten określony sposób? Nie stawiam tu naturalnie zarzutów wobec tych milionów Polaków którzy wtedy pracowali w takich warunkach, na takich zasadach, postawieni w takiej sytuacji.

Nurt pani Kurek to dość znajomy nurt, mianowicie polski stalinowskiej i właściwie całego Bloku wschodniego aczkolwiek w stosunku do niego być może nawet rozszerzony. Styl walki politycznej i próby zniszczenia przeciwnika, tego kogo się za niego uznaje. To jest stawianie przez nią pytań pod przewidywalny skutek i wywołanie wiadomych emocji. Myślę że pani Ewa Kurek to też raczej wie.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne. - przez Dale Cooper - 12-10-2018, 18:30
RE: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne. - przez Dale Cooper - 12-10-2018, 21:14
RE: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne. - przez Dale Cooper - 13-10-2018, 17:04
RE: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne. - przez Dale Cooper - 13-10-2018, 18:31
RE: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne. - przez Dale Cooper - 13-10-2018, 22:37
RE: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne. - przez woofy - 15-04-2019, 1:00
RE: Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne. - przez Supa - 06-11-2021, 10:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 21 gości