09-10-2021, 17:18
Kulisy funkcjonowania służb, opowiada pułkownik Grzegorz Małecki, pracownik Agencji Wywiadu.
https://www.o2.pl/informacje/ile-polskie...281912992a
Polskie państwo nie płaci za zakładników, to jest żelazna zasada.
Wynika ona z doświadczeń innych państw. Porywacze po wymuszeniu okupu i tak zabijają zakładnika/zakładników bo mogą później naprowadzić na porywaczy już po wypuszczeniu.
Nawet po zachowaniu pełnych środków bezpieczeństwa przez porywaczy i tak do końca nigdy nie ma pewności co wie porwany, co ewentualnie słyszał i czy na pewno sami porywacze nie popełnili jakiegoś błędu. Czasami wystarczy nawet jakiś jeden mały szczegół.
Zapłacenie ośmiela przyszłych porywaczy wiec ogólna liczba porwań wzrasta a nie maleje, tak to jest relatywnie niska. Wysokość kwot też zazwyczaj wzrasta z czasem.
Kwestią czasu jest tylko to jak porywacze zamiast pieniędzy chcą jeszcze czegoś więcej, np. tego co może zapewnić jedynie państwo lub przynajmniej państwu jest najłatwiej. Państwo musi też myśleć o pozostałych obywatelach.
Czasami musi się kierować zasadą mniejszego zła jeśli nie da się już postąpić inaczej.
Zwykle też przedstawiciele państwa celowo przeciągają sytuację, grając na zwłokę by namierzyć porywaczy i w ten sposób wydostać zakładników. Niestety nie zawsze to jest możliwe.
https://www.o2.pl/informacje/ile-polskie...281912992a
Polskie państwo nie płaci za zakładników, to jest żelazna zasada.
Wynika ona z doświadczeń innych państw. Porywacze po wymuszeniu okupu i tak zabijają zakładnika/zakładników bo mogą później naprowadzić na porywaczy już po wypuszczeniu.
Nawet po zachowaniu pełnych środków bezpieczeństwa przez porywaczy i tak do końca nigdy nie ma pewności co wie porwany, co ewentualnie słyszał i czy na pewno sami porywacze nie popełnili jakiegoś błędu. Czasami wystarczy nawet jakiś jeden mały szczegół.
Zapłacenie ośmiela przyszłych porywaczy wiec ogólna liczba porwań wzrasta a nie maleje, tak to jest relatywnie niska. Wysokość kwot też zazwyczaj wzrasta z czasem.
Kwestią czasu jest tylko to jak porywacze zamiast pieniędzy chcą jeszcze czegoś więcej, np. tego co może zapewnić jedynie państwo lub przynajmniej państwu jest najłatwiej. Państwo musi też myśleć o pozostałych obywatelach.
Czasami musi się kierować zasadą mniejszego zła jeśli nie da się już postąpić inaczej.
Zwykle też przedstawiciele państwa celowo przeciągają sytuację, grając na zwłokę by namierzyć porywaczy i w ten sposób wydostać zakładników. Niestety nie zawsze to jest możliwe.