Kościół katolicki w Holandii.
https://www.onet.pl/turystyka/onetpodroz...8,07640b54
Mieszkańcy jednego z regionów zaakceptowali księdza geja.
Zaczął wcześniej opowiadać o swoim partnerze i że chciałby z nim legalnego związku.
Miejscowy biskup go potępił, zalecił powrót do celibatu i pokutę.
Jednaj mieszkańcy stanęli w obronie tego księdza.
Według badań ponad 50 % mieszkańców Holandii deklaruje się jako ateiści bądź agnostycy. Chociaż te nie są już najnowsze.
Z pozostałych mieszkańców tylko 1 % chodzi do kościoła. Uważają że nie jest im on potrzebny w praktykowaniu religii.
Większość z nich spowiedź uznaje za pewien rodzaj przemocy fizycznej, formę kontroli czy sposób na poznanie ich tajemnic.
Wedle relacji po mszy ksiądz zaprasza zgromadzonych do stołu, serwuje im kawę, herbatę i poczęstunek. Mają wtedy ze sobą rozmawiać, dzielić się problemami.
Papież Franciszek w 2014 roku planował w Holandii swoją wizytę ale mu ją odradzono w obawie że za mało ludzi przyjdzie na spotkanie z nim.
We wspólnocie w Holandii są też zdeklarowani duchowni ateiści. Mają tego ie ukrywać. Po prostu według nich ich posługa nie sprowadza się do wierzenia w Boga.
W dużej mierze wynika to z holenderskiej historii.
Po czasach świętego oficjum, nadużywaniach władzy przez papieża, wysokich hierarchów oraz władze świeckie w Holandii które skupiło się na społeczeństwie nadszedł odwrót w drugą stronę chociaż nie całkowity. Nie można powiedzieć że doszło do takiej psychopatii jaka była wcześniej tyle że z udziałem innych osób i w ramach innych idei.
Wcześniej część radykalnych katolików i niektórych duchowych chciała sprowadzić do kraju Hiszpanie i właściwie oddać się pod ich panowanie.
W Hiszpanii wtedy panował jeszcze większy zamordyzm niż w Holandii nie przypominający w zasadzie już żadnej religii, żadnego zwykłego systemu nawet rozpatrując w realiach XVI w.
Hiszpania chciała być najbardziej katolicka i najbardziej podobać się Bogu tylko opatrznie to rozumiała i realizowała. Silnie to przypominało ustrój totalitarny.
Udało im się odłączyć niektóre regiony Holandii i przyłączyć do Hiszpanii. Holandia była wtedy większa niż to terytorium które obecnie zajmuje.
Wtedy to katolicy stali się w Holandii grupą dyskryminowaną, marginalizowaną czy atakowaną. Zabroniono publicznego praktykowania tej wiary.
Dodatkowo katolicy byli przedstawiani w Holandii jako zdrajcy, jadowite węże i wilki w owczej skórze.
Nie można jednak powiedzieć że doszło do takiego rozpowszechnienia tortur, znęcania się psychicznego czy mordów jak to było w Holandii przed tą epoką, nie wspominając już o Hiszpanii.
Powiedzmy sobie szczerze, inkwizycja stała się narzędziem ale do czegoś innego.
Mianowicie chodziło o pozbycie się konkurencji politycznej, handlowej, zlikwidowania wierzycieli.
Pozbycia się czy przynajmniej zastraszenia krytyków feudalizmu czy też tego jak ten feudalizm funkcjonuje w praktyce.
Osób niewygodnych które czasami za dużo widziały i za dużo wiedziały i nie obawiały się o tym mówić.
Na przykład że król lub ktoś z dworu źle się prowadzi, że dany hierarcha kościelny nie przestrzega zasad i ma nie mało na sumieniu. Z powodów doktrynalnych bo kościół stopniowo odchodził od swojej doktryny i stawał się coraz bardziej dodatkiem do polityki.
Inkwizycja stała się też źródłem szantażu i wymuszania decyzji.
Reszta to były zazwyczaj osoby mniej lub bardziej chore, od chorób somatycznych po psychiczne.
Szczególnie ostro traktowano osoby które dotknęły choroby zakaźne czy też te które oszalały, przy czym szaleństwo to wtedy było wyjątkowo szerokie pojęcie. Zaskakująco łatwo można było wpaść w tą kategorie.
Wśród grupy najbardziej podejrzanych, zwalczanych, przesłuchiwanych czy też eliminowanych byli zazwyczaj cudzoziemcy czy też te osoby które były za takie uważane, niekoniecznie musiały nimi być.
Najczęściej osoby samotne zwłaszcza kobiety znajdowały się w tej grupie.
Tak na prawdę rzadko kiedy chodziło o sprawy typowo religijne.
https://www.onet.pl/turystyka/onetpodroz...8,07640b54
Mieszkańcy jednego z regionów zaakceptowali księdza geja.
Zaczął wcześniej opowiadać o swoim partnerze i że chciałby z nim legalnego związku.
Miejscowy biskup go potępił, zalecił powrót do celibatu i pokutę.
Jednaj mieszkańcy stanęli w obronie tego księdza.
Według badań ponad 50 % mieszkańców Holandii deklaruje się jako ateiści bądź agnostycy. Chociaż te nie są już najnowsze.
Z pozostałych mieszkańców tylko 1 % chodzi do kościoła. Uważają że nie jest im on potrzebny w praktykowaniu religii.
Większość z nich spowiedź uznaje za pewien rodzaj przemocy fizycznej, formę kontroli czy sposób na poznanie ich tajemnic.
Wedle relacji po mszy ksiądz zaprasza zgromadzonych do stołu, serwuje im kawę, herbatę i poczęstunek. Mają wtedy ze sobą rozmawiać, dzielić się problemami.
Papież Franciszek w 2014 roku planował w Holandii swoją wizytę ale mu ją odradzono w obawie że za mało ludzi przyjdzie na spotkanie z nim.
We wspólnocie w Holandii są też zdeklarowani duchowni ateiści. Mają tego ie ukrywać. Po prostu według nich ich posługa nie sprowadza się do wierzenia w Boga.
W dużej mierze wynika to z holenderskiej historii.
Po czasach świętego oficjum, nadużywaniach władzy przez papieża, wysokich hierarchów oraz władze świeckie w Holandii które skupiło się na społeczeństwie nadszedł odwrót w drugą stronę chociaż nie całkowity. Nie można powiedzieć że doszło do takiej psychopatii jaka była wcześniej tyle że z udziałem innych osób i w ramach innych idei.
Wcześniej część radykalnych katolików i niektórych duchowych chciała sprowadzić do kraju Hiszpanie i właściwie oddać się pod ich panowanie.
W Hiszpanii wtedy panował jeszcze większy zamordyzm niż w Holandii nie przypominający w zasadzie już żadnej religii, żadnego zwykłego systemu nawet rozpatrując w realiach XVI w.
Hiszpania chciała być najbardziej katolicka i najbardziej podobać się Bogu tylko opatrznie to rozumiała i realizowała. Silnie to przypominało ustrój totalitarny.
Udało im się odłączyć niektóre regiony Holandii i przyłączyć do Hiszpanii. Holandia była wtedy większa niż to terytorium które obecnie zajmuje.
Wtedy to katolicy stali się w Holandii grupą dyskryminowaną, marginalizowaną czy atakowaną. Zabroniono publicznego praktykowania tej wiary.
Dodatkowo katolicy byli przedstawiani w Holandii jako zdrajcy, jadowite węże i wilki w owczej skórze.
Nie można jednak powiedzieć że doszło do takiego rozpowszechnienia tortur, znęcania się psychicznego czy mordów jak to było w Holandii przed tą epoką, nie wspominając już o Hiszpanii.
Powiedzmy sobie szczerze, inkwizycja stała się narzędziem ale do czegoś innego.
Mianowicie chodziło o pozbycie się konkurencji politycznej, handlowej, zlikwidowania wierzycieli.
Pozbycia się czy przynajmniej zastraszenia krytyków feudalizmu czy też tego jak ten feudalizm funkcjonuje w praktyce.
Osób niewygodnych które czasami za dużo widziały i za dużo wiedziały i nie obawiały się o tym mówić.
Na przykład że król lub ktoś z dworu źle się prowadzi, że dany hierarcha kościelny nie przestrzega zasad i ma nie mało na sumieniu. Z powodów doktrynalnych bo kościół stopniowo odchodził od swojej doktryny i stawał się coraz bardziej dodatkiem do polityki.
Inkwizycja stała się też źródłem szantażu i wymuszania decyzji.
Reszta to były zazwyczaj osoby mniej lub bardziej chore, od chorób somatycznych po psychiczne.
Szczególnie ostro traktowano osoby które dotknęły choroby zakaźne czy też te które oszalały, przy czym szaleństwo to wtedy było wyjątkowo szerokie pojęcie. Zaskakująco łatwo można było wpaść w tą kategorie.
Wśród grupy najbardziej podejrzanych, zwalczanych, przesłuchiwanych czy też eliminowanych byli zazwyczaj cudzoziemcy czy też te osoby które były za takie uważane, niekoniecznie musiały nimi być.
Najczęściej osoby samotne zwłaszcza kobiety znajdowały się w tej grupie.
Tak na prawdę rzadko kiedy chodziło o sprawy typowo religijne.