Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ciekawe artykuły i filmy dokumentalne.
To sobie porozmawiali...

https://www.se.pl/wiadomosci/polityka/to...-1b3y.html

Tomaszowi Lisowi puściły hamulce. Napisał co myśli o kilku internautach.

Czy aż tak musiał stawać w obronie córki?





Dalszy ciąg sprawy z książką " Zatoka Świń".

https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/dz...-przez-hbo

https://ksiazki.wp.pl/uznal-ze-ksiazka-z...164325952a

Niektórzy dziennikarze oraz rodzice jednej z pokrzywdzonych która popełniła samobójstwo protestują przeciwko ekranizacji książki przez HBO.
Omawiana książka jest autorstwa Piotra Głuchowskiego

Książka miała być kryminałem non fiction czyli inaczej mówiąc literaturą faktu, tak była zapowiadana i reklamowana, mimo że jak twierdzi kilka osób zajmujących się zawodowo tą sprawą od dłuższego czasu, zmyślono kilkadziesiąt procent fabuły. Zmyślono wiele cytatów oraz wydarzeń.

Tutaj wywiad z matką Anaid, która sama napisała własną książkę na temat tzw zatoki sztuki.

https://www.youtube.com/watch?v=E6LOqkhzoSQ

Ta rodzina przeszła niesamowitą tragedię.


Przykłady fabularyzowania tej książki o tzw Zatoce Świń podawane przez Michała Podolskiego non fiction są faktycznie nad wyraz epickie. Trochę jak przenieść filmy Vegi na karty książki. Czyli kumulacja różnych przestępstw, patologii w jednym czasie miejsc, z udziałem zwykle jednych i tych samych osób.

Co prawda autor książki nie używa prawdziwych imion i nazwisk prawdziwych osób ale wygląda to tak jakby to miało być właśnie one. Jeśli na przykład widz serialu lub czytelnik książki Głuchowskiego wejdzie w internet to będzie w stanie je zidentyfikować. Ta sprawa jest zbyt znana, wiele mediów o niej informowało wiele razy, są dostępne łatwo w internecie.

Matka Anaid w wywiadzie dodała że Piotr Głuchowski zadzwonił do niej chcąc zamieść zdjęcia jej córki w książce, początkowo wyraziła zainteresowanie ale odmówiła po tym jak dowiedziała się jaka jest dokładnie treść tej książki.
Odpowiedz
W Szarajówce w 1943 roku doszło do pogromu.

( Uwaga na linki) są tam różne zdjęcia w tym szczątków ludzkich. Temat dla osób które czują się na siłach.

https://polskatimes.pl/ludzie-spaleni-zy...5-15702208

https://pl.wikipedia.org/wiki/Pacyfikacj...j%C3%B3wka

Niemcy przy kolaboracji ukraińskich policjantów zamknęli w drewnianych budynkach ponad 60 osób a później je podpalili, zgromadzeni ludzie spłoneli żywcem. Kilku osobom udało się przeżyć. Mieszkańcy opowiadają o tej tragedii.

Podawanym powodem tej zbrodni miała być pomoc okolicznym " leśnym" czyli osobom ukrywającym się w lasach. Można się domyślać że byli to Żydzi lub ewentualnie inne osoby którym udało się zbiec z obozów koncentracyjnych może partyzantka która w tamtym regionie działała.


Nawet dokładna liczba osób które zginęły nie jest do końca ustalona.
Odpowiedz
Pan Rydzyk radzi co zabrać ze sobą na pielgrzymkę 
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...=FB_Gazeta
Odpowiedz
Dzisiaj obchodzimy kolejną rocznicę zbrodni wołyńskiej

https://zbrodniawolynska.pl/zw1/historia...olsce.html

https://zbrodniawolynska.pl/

W bestialski sposób byli mordowani głównie Polacy ale i też Rosjanie, Żydzi, Czesi oraz Ukraińcy którzy się nie podporządkowali rozkazom UPA, próbowali ratować Polaków lub też narazili się czymś innym.

W samej zbrodni wołyńskiej zginęło 60 tys. osób a jeśli wziąć całość tej zbrodniczej operacji czyli  inne regiony gdzie odbyły się tak brutalne i okrutne czystki to zginęło 100 tys. osób.
Odpowiedz
Stanisław Aronson, pseudonim " Rysiek" jeden z polskich bohaterów żydowskiego pochodzenia.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Aronson https://www.1944.pl/powstancze-biogramy/...,1446.html

Oficer Armii Krajowej, członek Kedywu, walczył podczas powstania warszawskiego. Następnie pod koniec wojny aresztowany przez UB, udało mu się uciec. Udał się do Włoch gdzie zgłosił się do 3 Dywizji Strzelców Karpackich Strzelców pod dowództwem generała Andersa. . Po tym przedostał się do Palestyny gdzie jeszcze przez pewien czas służył w polskich jednostkach, znajdowało się tam logistyczne zaplecze armii Andersa. Po tym zaciągnął się do armii izraelskiej i uczestniczył w wojnach izraelsko-arabskich. Zwykle ciepło wspominał Polskę, do której przyjechał w 1988 roku chcąc odwiedzić dawnych kolegów z AK i inne znajome osoby. Wcześniej obawiał się tu przyjechać ze względu na niesprzyjający klimat polityczny, spodziewał się kłopotów ze strony PRLu.

Obecnie ma 96 lat.

Myślę że dość pouczający wywiad ze Stanisławem Aronsonem

https://www.rp.pl/artykul/318617-Zyd-z-A...owej-.html
Odpowiedz
Jedna z wielkich i międzynarodowych afer II RP

https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...x,79cfc278

W kwietniu 1932 roku doszło do zabójstwa dyrektora zakładów żyrardowskich Gastona Koehler-Badin .

Mężczyzna został zastrzelony przy świadkach przez Juliana Blachowskiego. Fabryka Żyrardowska miała być jedną z największych fabryk wyrobów lnianych w Europie.

W II Rp została przejęta jak mówiono w wyniku korupcji polityków i nieuczciwego przejęcia przez francuska firmę Marcela Boussaca. Zobowiązała się spłacić trochę ponad 17 % nakładów państwa w żyrardowską fabrykę jednak spłaciła ostatecznie jedną setną tej sumy.

Jak opowiadano Gaston Koehler-Badin miał być wyjątkowo wymagający, surowy i pogardzał ludźmi, miał nie szanować nikogo. Jak informowała wtedy polska prasa Koehler- Badin miał wyjątkowo lekką rękę do zwalniania ludzi, nawet pod pretekstowymi powodami. Miał też w przypływie złości kazać zrzucić ze schodów dwóch pracowników którzy przez to stali się inwalidami.

W fabryce wprowadził też dwa języki urzędowe, francuski i niemiecki. Od pewnego momentu ponoć nie chciał zatrudniać Polaków.

W 1936 r. ówczesny rząd w wyniku ugody z francuzami odzyskał żyrardowską fabrykę za 45 mln franków
Odpowiedz
Podczas Europejskiego Kongresu Mikrobiologii Klinicznej i Chorób Zakaźnych ogłoszono że surowa karma dla psów zawiera bakterie odporne na antybiotyki.

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021...ref=slider

Tego typu bakterie czyli enterokoki jakie zawiera ta karma mają być przyczyną około 700 tys. zgonów rocznie.


Wedle tych ustaleń enterokoki są też zwykle odporne na antybiotyki ostatniej szansy czyli linezolid aczkolwiek jest jeszcze pewna szansa.

Mimo że suche karmy były oparte najczęściej na na rozmaitych składnikach, m.in. kaczce, łososiu, indyku, kurczaku, jagnięcinie, gęsinie, wołowinie i warzywach to i tak w zbyt dużej mierze zawierały antybiotyku oporne bakterie przenoszące się na człowieka jak ogłoszono na tym zjeździe i wedle wykonanych badań.
Odpowiedz
Papież Pius XII próbował egzorcyzmować Adolfa Hitlera.

https://menway.interia.pl/historia/news-...Id,5358122

Tak jak się dało, czyli na odległość. Nie zapominajmy o jakim człowieku mówimy i jakim systemie.

Właściwie do dzisiaj zdarzają się zarzuty w różnej formie na temat papieża czy Watykanu współwinnych Holocaustowi, czy też w jakiś sposób współpracujących z III Rzeszą w czasie II wojny światowej, jak i w nieco już delikatniejszej, nie takiej ostrej formie że Papież zrobił za mało lub nawet nic dla ratowania niewinnych, niekoniecznie tylko Żydów.

Czasami dotyczą też czasów sprzed II wojny światowej czyli po dojściu Adolfa Hitlera do władzy w Niemczech i tyczą się choćby " Nocy długich nocy" oraz całej polityki antysemickiej.

Zapoznałem się z tym tematem i te oskarżenia nie wydają się zasadne.

Te które zaobserwowałem i miałem z nimi do czynienia biorą się z tego że papież wtedy, w tym newralgicznym momencie. nie poszedł na otwartą, oficjalną wojnę z Hitlerem, nie wyrażał jakiegoś oficjalnego potępienia. Co nie oznacza że w spotkaniach gabinetowych z przedstawicielami choćby sojuszu Rzym, Berlin Tokio sam papież czy też inni przedstawiciele tamtejszej hierarchii wyrażali się tylko i wyłącznie dyplomatycznie i stosowali tylko delikatną, złagodzą formę krytyki. Zapisy z tych spotkań świadczą o czymś przeciwnym.

Wedle tego co udało się ustalić historykom oraz innym badaczom Stolica Apostolska miała otrzymywać nawet pogróżki zwłaszcza ze strony Benito Musolinniego ale też i III Rzesza wyrażała swoje niezadowolenie, oświadczając że oczekiwali i spodziewali się czegoś innego. Stolica Apostolska w tym też naturalnie papież wybrali inną strategię. Bardziej polityczno-dyplomatyczną ale należy to rozumieć precyzyjnie. W żadnych wypadku ona nie była bierna, tchórzliwa, nieefektywna. Okazała się ona bardzo skuteczna i pożyteczna.

Jak ustaliła katolicko-żydowska komisja historyczna powołana w 1999 roku gdzie mieszały się różne ustalenia i opinie. Na bazie zgromadzonych informacji i dokumentów wyliczono że Stolica Apostolska uratowała jak i przyczyniła się do ratowania 950 tys. Żydów. Składało się na to ponad 40 interwencji dyplomatycznych w celu przyznania paszportów Żydom którzy byli zagrożeni politykom eksterminacyjną w celu przeniesienia się do nowego państwa które miało zapewnić bezpieczeństwo.

Ponadto wystosowano instrukcje wysyłane do zgromadzeń, organizacji, kościołów oraz instytucji chrześcijańskich by starać się dać schronienie jak największej ilości Żydów mimo polityki karania na różne sposoby osób które w ten sposób przeciwstawiały się polityce III Rzeszy również w krajach podbitych.

Wielu duchownych, zakonników, księży, zakonnic ryzykowało swoim życiem i zdrowiem przechowując tak długo jak tylko się dało osoby pochodzenia żydowskiego, jak i też dostarczając jedzenie oraz leki tym którzy znajdowali się w gettach. Na ile to było możliwe osoby duchowne również na bazie tych instrukcji starały się szukać wśród osób świeckich chętnych do zaangażowania się w taką misję. Od zbierania i przekazywania żywności czy innych potrzebnych rzeczy po udzielenie przynajmniej tymczasowe schronienia. Co było bardzo trudne zważywszy nie tylko na to w państwach okupowanych jak i sojuszniczych miało swoje jednostki mundurowe ale również z powodu ich wszechobecnej propagandy antysemickiej która w jakiś sposób działała na różne społeczeństwa. Również na nieznaną wówczas skale kolaboracji z niemieckimi nazistami w różnych państwach.

Dla dobra przeprowadzenia tej akcji te instrukcje Watykanu jak i aktywność dyplomatyczna pozostawały tajne. Wbrew pewnemu poglądowi zdecydowanie negatywne stanowisko samego papieża czy Stolicy Apostolskiej bardziej by to wszystko utrudniły czy bardziej uniemożliwiły. Naraziły by osoby duchowne które zaangażowały się w różne formy pomocy, większej i mniejszej.
Takie przekonanie polega na wyobrażeniu że wystarczył otwarty, publiczny apel papieża do walki z III Rzeszą by chrześcijanie a może i nie tylko oni właściwie masowo ruszyli by do ratowania Żydów czy do przeciwstawiania się w inny sposób III Rzeszy. Nie uwzględniając wszelkie przewagi III Rzeszy które sobie szybko wytworzyła nad państwami podbitymi i nie do końca licząc się z możliwością eskalacji polityki terroru wobec społeczeństw na całym terenie opanowanym przez III Rzesze. Na potrzeby tej tezy uznawano jakoby papież był w zasadzie depozytariuszem sumień i woli chrześcijan czy nawet pozostałych grup społecznych i one właściwie czekały tylko na znak od papieża. Również w ten sposób próbowano uzasadniać na przykład poddanie się ówczesnej Francji i rząd kolaboracyjny, czy późne wkroczenie do wojny USA przeceniając zdecydowanie wpływ papieża czy całego Watykanu na te państwa. Zapominając czy minimalizując ich własną politykę , strategię czy słabości. Pomijając również częściowe nastawienie tych społeczeństw które na przykład nie chciały brać udziały w wojnie w tym też jak zostaną zaatakowani czy w jakimś stopniu były nastawione pro nazistowsko.

Również Papież Pius XII nie miał takiego wpływu na Benito Mussoliniego i jego partie a przede wszystkim na III Rzeszę i Adolfa Hitlera jak niektórzy chcieli by sądzić.
Szczególnie w tym względzie niemieccy naziści byli niebezpieczni uznając się prawdziwymi i najlepszymi apostołami Boga na ziemi, największymi obrońcami religii chrześcijańskiej i wartości czy też twierdzącymi ze są przedstawicielami kościoła walczącego a temu było nie po drodze z typowym kościołem pod jurysdykcją stolicy apostolskiej i papieża.
Naziści dość często duchownych czy tez po prostu osoby praktykujące chrześcijaństwo oskarżali o zdradę religii, Boga, ideałów, słabą wiarę czy też nierozumienie wiary i jej potrzeb, nie oszczędzając wcale różnych hierarchów kościelnych.
Już na dość wczesnym etapie co najmniej część nazistów zaczęła twierdzić że na kwestiach wiary zna się lepiej od papieża. Uwidoczniło się to jeszcze przed wybuchem II wojny światowej.

Naziści próbowali wmówić że Bóg właściwie najbardziej to ukochał sobie Niemców i są nowym narodem wybranym. Mają dziejową, cywilizacyjną misję którą muszą wykonać, bez względu na koszty i nikt nie może im przeszkodzić, w tym również kościół instytucjonalny i jego przedstawiciele.

Dość często niemiecka, nazistowska propaganda nazywała różne osoby duchowne krypto komunistami, masonami, ukrytymi Żydami, agentami obcych wpływów jeśli tylko Ci nie wpisywali się idealnie w ich program i określone imperialne czy wewnętrzne działania jak i też plany. Również różne uwagi na temat błędów typowo religijnych, doktrynalnych ze strony duchownych spotykały się z tego typu oskarżeniami. Propaganda nazistowska twierdziła czasami że partia lepiej spełnia się w roli kościoła niż sam kościół. Z czasem z własnej modyfikacji czy też ewolucji katolicyzmu poszli już całkowicie w coś co można by nazwać herezją. Próbą łączenia katolicyzmu z wierzeniami pogańskimi czy już nawet tworzeniem od podstaw własnych bóstw, dogmatów, praktyk, mitów. Zaczęli tworzyć własne, pełnoprawne sekty.

Uważa się że dla niemieckich nazistów papież Pius XII jeszcze przed 1 września 1939 r. był autorytetem ale wyłącznie na użytek polityczno-propagandowy, by nadal utrzymać jak największe i fanatyczne poparcie by dalej mogli się jawić jako właściwy antykomuniści. By także i tym później próbować przyciągnąć nowych wyznawców czy kolaborantów. Nie wiadomo do końca komu można było ufać i dla własnego bezpieczeństwa należało zakładać że jest ona większa aniżeli mniejsza. Wiele osób duchownych ze względu na swoją działalność chcąc się przeciwstawić III Rzeszy straciły życie jak i też znacznie podupadło na zdrowiu.
Byli przetrzymywani w obozach koncentracyjnych, jak i też więzieniach oraz innych punktach odosobnienia, w tym na przykład w aresztach czy stosowano areszt domowy i tym podobne formy. Wielu duchownych jak do tej pory otrzymało medal Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.

W jednych z ujawnionych dokumentów papież XIII wyraża żal z powodu agresji Niemców na Polskę i wyraził nadzieję że odzyska ona niepodległość. Tego typu słowa znalazły się w encyklice Summi Pontificatus wydanej przez papieża. Można się spotkać z różnymi wersjami tego dokumentu które nie są historyczne, tylko wybrakowane, brakuje w nich zwykle wielu punktów.

Inne dokumenty z tamtych czasów też czasami były podważane aczkolwiek uznaje się że niewłaściwie, nieskutecznie. Niekoniecznie chodziło osobom negującym o wykazanie prawdy.
Odpowiedz
Na prawdę 90 % Polaków nie stać na naprawę zębów?

https://www.polskieradio24.pl/42/276/Art...-na-kredyt

Czuje się tak jakbyśmy byli gdzieś niedługo po transformacji ustrojowej.
Nie dowierzam za bardzo w to.
Nie twierdzę że u nas w kraju w ogóle nie ma już ludzi których na prawdę nie stać na leczenie zębów bo są biedni.

Jednak sądzę że najczęściej to chodzi o coś zgoła innego.
Mianowicie że Polacy tak niepoważnie traktują leczenie swoich zębów że zostawiają je na sam koniec w swoich wydatkach, bez względu ile tak realnie zarabiają.
Tylko kwestia żeby się umieć do tego przyznać. Jak ktoś nie chce iść do dentysty to nie pójdzie, nieważne czy będzie zarabiał 3 tys. złotych netto czy 8 tys. netto.

To bardziej kwestia nawyków, czy też jakiś traum związanych z dentystą a nie cokolwiek innego w aż takiej ilości.


Że się nie ma na dentystę to można się tak usprawiedliwiać nawet i całe życie, niekoniecznie to od razu musi być prawda, na pewno nie w takiej skali jak tu podano.

Trochę tu też mówię sam o sobie, bo nie palę się do dentysty i powinienem chodzić częściej, no ale nie będę tutaj zrzucał na powody finansowe. Jakbym chciał to by mnie było stać na dentystę.

Bardziej trzeba by tu napisać że Polacy nie lubią chodzić do dentysty a nie to co deklarują sondażowo.

Trochę mi się to kojarzy z tym co uważam za mit w skali makro, że Polacy to by mieli więcej dzieci, ale ich nie stać więc mają jedno albo w ogóle.

Podobnie jak i wyżej nie mówię że nie ma u nas wcale takich osób tylko mówię o micie w skali makro.

To też takie tłumaczenie sondażowe ale i też przed rodziną.
Bo ciężko jest powiedzieć że nie chcemy więcej dzieci albo nie chcemy wcale i nam z tym dobrze.
Niektórzy tak wiele razy to powtarzali że nawet i w to uwierzyli.
Sami ze sobą czują się lepiej ale i też przed rodziną czy znajomymi.

Sądzę że w te mity to nawet i część polityków uwierzyła.
Odpowiedz
Fale mózgowe osoby sparaliżowanej zostały zamieniony na tekst na monitorze po raz pierwszy w historii.

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021...?ref=kafle


Dokonał tego Uniwersytet Kalifornijski w San Diego .
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości