Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czego nauczyłam się z mądrych książek
#34
W poradniku milosnym pisalo, ze kobiety potrzebuja, aby za pomoca symboliki, pamieci o nich oraz celebrowania waznych spraw w zwiazku, okazywano im milosc.

Z ksiazki o borderline dowiedzialam sie, ze obrazanie sie jest forma wyrazania zlosci w bierno agresywny sposob.

W ksiazce o lękach bylo napisane, ze podczas paniki i lękow czujemy, ze jestesmy w niebezpieczenstwie i ze jest to niezwykle wazne. Jednak najbardziej pomoglaby nam swiadomosc, co najbardziej nas meczy. Zmagamy sie z wyobrazeniem sytuacji, w ktorej potwierdzilyby sie nasze obawy, a nie z konkretnym zdarzeniem.

Z ksiazki filozoficznej wynioslam, ze trzeba wyrywac chwasty w naszej psychice, w miejscu, w ktorym wyrosly, czyli wrocic na chwile do przeszlosci, i oddzielic je od ziemi, w ktorej rosly razem z korzeniami, czyli tym, co te chwasty trzyma przy zyciu - czyli nasze zle przekonania, ktore je pielegnuja.
Pamiętaj, że Twoje czarne myśli, wątpliwości i podły nastrój lubią kłamać
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czego nauczyłam się z książek filozoficznych, psychologicznych i poradników miłosnych - przez Natasza - 07-06-2019, 19:54

Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Czego się boicie? Szop 15 40 997 26-10-2020, 14:07
Ostatni post: DziedzicPruski

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości