Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czego nauczyłam się z mądrych książek
#28
Z ksiazki o lękach dowiedzialam sie, ze aby przelamac lęki, nalezy zdac sobie sprawe, ze jestesmy dla siebie samych najgorszym krytykiem. Trzeba starac sie byc dla siebie mniej krytycznym, bardziej wyrozumialym i tolerancyjnym wobec swoich niedoskonalosci, jednoczesnie dostrzegajac swoje zalety.

W poradniku rodzinnym bylo napisane, ze w klotniach musimy nauczyc sie dzialac konstruktywnie, zamiast odreagowywac.

Z ksiazki psychologicznej wynioslam, ze warunkiem przetrwania nagromadzonego bolu jest nasze bezwiedne utozsamienie sie z nim. Bedzie sie ten bol zywil kazda mysla i doznaniem, ktore wibruje podobna mu energia.

Z poradnika milosnego wyczytalam, ze kobiety potrzebuja oznak zapewnienia o milosci ich partnerow do nich. I nie chodzi tu o informacje, lecz o zapewnienie.
Pamiętaj, że Twoje czarne myśli, wątpliwości i podły nastrój lubią kłamać
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czego nauczyłam się z książek filozoficznych, psychologicznych i poradników miłosnych - przez Natasza - 30-05-2019, 21:02

Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Czego się boicie? Szop 15 41 190 26-10-2020, 14:07
Ostatni post: DziedzicPruski

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości