14-02-2019, 22:46
Z tej ksiazki psychologicznej dowiedzialam sie, ze im glebsza jest rana porzucenia, tym bardziej porzucamy samego siebie. Pisalo tam tez, ze osoba z rana upokorzenia za malo wsluchuje sie w swoje potrzeby. Robi wszystko, aby byc pozytecznym - to dla niego sposob na zredukowanie bolu i cierpienia spowodowanego upokorzeniem.
W poradniku milosnym wyczytalam, ze wielu mezczyzn odbiera krytyke jako wyraz pogardy, a pogarda to cos, czego mezczyzni nie znosza. Dowiedzialam sie tez z niego, ze w klotni maz zle pojmuje zamiary zony. Nie odszyfrowuje kodu, w ktorym ona krzyczy: potrzebuje tego, abys okazal mi milosc. Zamiast tego slyszy: nie szanuje Cie.
W poradniku milosnym wyczytalam, ze wielu mezczyzn odbiera krytyke jako wyraz pogardy, a pogarda to cos, czego mezczyzni nie znosza. Dowiedzialam sie tez z niego, ze w klotni maz zle pojmuje zamiary zony. Nie odszyfrowuje kodu, w ktorym ona krzyczy: potrzebuje tego, abys okazal mi milosc. Zamiast tego slyszy: nie szanuje Cie.
Pamiętaj, że Twoje czarne myśli, wątpliwości i podły nastrój lubią kłamać