Ten, ostatni mecz z Anglią to był bardzo trudny. Anglia to jest bardzo jakościowa drużyna, która jest chyba czwarta w FIFA. Jest wymieniana, jako jeden z faworytów do zdobycia Mistrzostwa Europy w tym roku, a nawet i za rok do Mistrzostwa Świata.
To, że w polskiej kadrze jest nowy i zagraniczny trener, to nie oznacza, że w kadrze polskiej zmieni się coś na lepsze. A już na pewno nie tak szybko.
Bo z tego, co przeczytałem to on wcześniej nigdy nie prowadził żadnej drużyny narodowej, a tylko drużyny klubowe, a i też długo w niektórych klubach miejsca nie zagrzał.
Piłka klubowa, a reprezentacyjna to dwie, różne rzeczy.
Może nie podołać w reprezentacji, w kolejnych meczach, a szczególnie teraz, na Mistrzostwach Europy.
Przecież, Polska dostała silne drużyny na tej imprezie: Słowacja, Hiszpania i Szwecja. Może, Słowacja to nie jest zbyt silna drużyna ( ale prawda jest taka, że też dobrze gra ta drużyna, a wygrali w barażach i się dostali do Mistrzostw Europy i kiedyś, w towarzyskim spotkaniu ze Słowacją Polska przegrała chyba 0-1, z tego co pamiętam ).
No a Hiszpania to już potęga piłkarska. Może tak być, że jeżeli drużyna polska będzie nadal słabo grała, i to na takiej imprezie w czerwcu, to może nie wyjść z grupy i się szybko pożegna i wróci do domu.
Tak jak to było w Rosji, na Mistrzostwach Świata.
Co do Pana Lewandowskiego z polskiej reprezentacji, to ja nie uważam go za najlepszego piłkarza na świecie tak jak go oceniają dziennikarze sportowi, komentatorzy sportowi i sam prezes polskiej piłki.
Na świecie jednym z najlepszych jest Ronaldo i inni. Fakt, w piłce klubowej, w Niemczech jest bardzo dobry, ale już nie w reprezentacji.
Ronaldo jest dobry, najlepszy nawet i w klubie, i w reprezentacji.
Uważam, że za bardzo przeceniają Pana Lewandowskiego, bo fascynują się tym, że zdobywał teraz i wcześniej bramki w klubie, że zdobył tam chyba mistrzostwo Niemiec.
Ale sam: klub piłkarski to nie wszystko. Trzeba się też dobrze prezentować w narodowej reprezentacji. A on nie zawsze się dobrze prezentował w drużynie, grając z silnymi.
To tak jest w sporcie, jak jakiś sportowiec wygrywa ( podobnie jest w skokach narciarskich ), to każdy kibic i dziennikarz sportowy się nim zachwyca, bo wygrywa jest wtedy najlepszy. Bo w sporcie, w każdym sporcie liczą się tylko ci, którzy najczęściej zdobywają najwyższe pozycje i zdobywają mistrzostwa.
Bo za to są największe też pieniądze. I wtedy tacy sportowcy są "wspaniali" i każdy się takimi zachwyca.
A jak przestają być najlepsi ( bo nie ma sportowca, który wiecznie jest najlepszy i wygrywa, bo to nie są maszyny ), wtedy już się takimi ludzie nie zachwycają.
W sporcie liczy się tylko wygrana i taki jest cel każdego sportowca. I liczą się też duże pieniądze. Żaden SPORTOWIEC nie trenowałby, nie ćwiczyłby i nie startował w zawodach za darmo.
To może być pasja, zamiłowanie, ale nie za darmo. Za darmo to oni mogliby dla siebie, prywatnie trenować, dla przyjemności.
A nikt nie zrezygnuje z dobrych pieniędzy za sport.
Nie ma nic i nigdy nie będzie za darmochę.
To, że w polskiej kadrze jest nowy i zagraniczny trener, to nie oznacza, że w kadrze polskiej zmieni się coś na lepsze. A już na pewno nie tak szybko.
Bo z tego, co przeczytałem to on wcześniej nigdy nie prowadził żadnej drużyny narodowej, a tylko drużyny klubowe, a i też długo w niektórych klubach miejsca nie zagrzał.
Piłka klubowa, a reprezentacyjna to dwie, różne rzeczy.
Może nie podołać w reprezentacji, w kolejnych meczach, a szczególnie teraz, na Mistrzostwach Europy.
Przecież, Polska dostała silne drużyny na tej imprezie: Słowacja, Hiszpania i Szwecja. Może, Słowacja to nie jest zbyt silna drużyna ( ale prawda jest taka, że też dobrze gra ta drużyna, a wygrali w barażach i się dostali do Mistrzostw Europy i kiedyś, w towarzyskim spotkaniu ze Słowacją Polska przegrała chyba 0-1, z tego co pamiętam ).
No a Hiszpania to już potęga piłkarska. Może tak być, że jeżeli drużyna polska będzie nadal słabo grała, i to na takiej imprezie w czerwcu, to może nie wyjść z grupy i się szybko pożegna i wróci do domu.
Tak jak to było w Rosji, na Mistrzostwach Świata.
Co do Pana Lewandowskiego z polskiej reprezentacji, to ja nie uważam go za najlepszego piłkarza na świecie tak jak go oceniają dziennikarze sportowi, komentatorzy sportowi i sam prezes polskiej piłki.
Na świecie jednym z najlepszych jest Ronaldo i inni. Fakt, w piłce klubowej, w Niemczech jest bardzo dobry, ale już nie w reprezentacji.
Ronaldo jest dobry, najlepszy nawet i w klubie, i w reprezentacji.
Uważam, że za bardzo przeceniają Pana Lewandowskiego, bo fascynują się tym, że zdobywał teraz i wcześniej bramki w klubie, że zdobył tam chyba mistrzostwo Niemiec.
Ale sam: klub piłkarski to nie wszystko. Trzeba się też dobrze prezentować w narodowej reprezentacji. A on nie zawsze się dobrze prezentował w drużynie, grając z silnymi.
To tak jest w sporcie, jak jakiś sportowiec wygrywa ( podobnie jest w skokach narciarskich ), to każdy kibic i dziennikarz sportowy się nim zachwyca, bo wygrywa jest wtedy najlepszy. Bo w sporcie, w każdym sporcie liczą się tylko ci, którzy najczęściej zdobywają najwyższe pozycje i zdobywają mistrzostwa.
Bo za to są największe też pieniądze. I wtedy tacy sportowcy są "wspaniali" i każdy się takimi zachwyca.
A jak przestają być najlepsi ( bo nie ma sportowca, który wiecznie jest najlepszy i wygrywa, bo to nie są maszyny ), wtedy już się takimi ludzie nie zachwycają.
W sporcie liczy się tylko wygrana i taki jest cel każdego sportowca. I liczą się też duże pieniądze. Żaden SPORTOWIEC nie trenowałby, nie ćwiczyłby i nie startował w zawodach za darmo.
To może być pasja, zamiłowanie, ale nie za darmo. Za darmo to oni mogliby dla siebie, prywatnie trenować, dla przyjemności.
A nikt nie zrezygnuje z dobrych pieniędzy za sport.
Nie ma nic i nigdy nie będzie za darmochę.
Jestem sobie.