24-07-2022, 1:28
Ja powiem tak, sport to są przede wszystkim duże i dobre pieniądze.
I żaden sportowiec, nie tylko w piłce nożnej nie uprawiałby sportu za darmo.
A jedynie tylko dla samej rozrywki i kondycji, ale nie zawodowo.
W przypadku Lewandowskiego i wielu innych piłkarzy, to oni idą tam, gdzie są lepsze i większe pieniądze.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Jak w jakimś klubie, jakiś piłkarz dostaje za mało kasy, to chcę szukać takiego klubu, gdzie będą mu płacili więcej.
Oczywiście nie zawsze chodzi o większe pieniądze, a o zmianę klubu i zmianę atmosfery.
A myślę, że Pan Lewandowski zdecydował o klubie w Hiszpanii, bo miał jakiś problem w Niemczech, a nie koniecznie tam chodziło o lepszą kasę.
Może ta, wojna na Ukrainie miała na to jakiś wpływ? W Niemczech teraz też nie dzieje się zbyt dobrze i to też jest wpływ tej wojny, bo Rosja ma wpływ na Niemcy i miała też kiedyś.
Ale władze klubu niemieckiego mają za złe Lewandowskiemu, że uciekł teraz do Hiszpanii, zamiast do końca kontraktu, do przyszłego roku pozostać.
To nie jest w porządku ze strony sportowca, bo powinien poczekać do końca kontaktu, tak jak było napisane w umowie.
A że jakieś tam ma swoje "widzi misie", to nie musi to interesować władz klubu piłkarskiego.
Umowa, to jest umowa.
Chyba znudziło się już Monachium Lewandowskiemu?
I żaden sportowiec, nie tylko w piłce nożnej nie uprawiałby sportu za darmo.
A jedynie tylko dla samej rozrywki i kondycji, ale nie zawodowo.
W przypadku Lewandowskiego i wielu innych piłkarzy, to oni idą tam, gdzie są lepsze i większe pieniądze.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Jak w jakimś klubie, jakiś piłkarz dostaje za mało kasy, to chcę szukać takiego klubu, gdzie będą mu płacili więcej.
Oczywiście nie zawsze chodzi o większe pieniądze, a o zmianę klubu i zmianę atmosfery.
A myślę, że Pan Lewandowski zdecydował o klubie w Hiszpanii, bo miał jakiś problem w Niemczech, a nie koniecznie tam chodziło o lepszą kasę.
Może ta, wojna na Ukrainie miała na to jakiś wpływ? W Niemczech teraz też nie dzieje się zbyt dobrze i to też jest wpływ tej wojny, bo Rosja ma wpływ na Niemcy i miała też kiedyś.
Ale władze klubu niemieckiego mają za złe Lewandowskiemu, że uciekł teraz do Hiszpanii, zamiast do końca kontraktu, do przyszłego roku pozostać.
To nie jest w porządku ze strony sportowca, bo powinien poczekać do końca kontaktu, tak jak było napisane w umowie.
A że jakieś tam ma swoje "widzi misie", to nie musi to interesować władz klubu piłkarskiego.
Umowa, to jest umowa.
Chyba znudziło się już Monachium Lewandowskiemu?
Jestem sobie.