Wywiad z 2015 roku z Dominikiem Pankiem. Opowiada o Czesławie Michniewiczu i środowisku dziennikarskim w Polsce, dokładnie to o kilku osobach.
https://www.press.pl/magazyn-press/artyk...-wiedzieli
Prowadzi stronę " Piłkarska mafia". Wnikliwie śledził sprawy korupcji w polskim futbolu przez wiele lat, również wtedy kiedy zainteresowanie społeczne już malało.
Dla niego Czesław Michniewicz w żadnym wypadku nie jest czysty.
Wiadomo że tzw " Fryzjer" miał kilka numerów telefonów i tylko jeden z tych numerów był śledzony przez organy ścigania, z jednego numeru sprawdzono dokładniej bilingi.
Pozostałe a co najmniej jeden był określony jak tzw " bezpieczna linia" tak określał ją sam Ryszard Forbrich i jego zaufani stronnicy.
Z tego numeru telefonu korzystano częściej i przez niego odbyło się też wiele rozmów.
Jak wynika z zeznań, materiałów prokuratury i podsłuchów, tam odbywały się w pełni szczere rozmowy i mówione już wszystko a na oficjalnej " linii" załatwiano głównie sprawy dyplomatycznie, rzucano hasłami, pół słówkami, niedomówieniami.
Samemu Ryszardowi Forbrichowi po pewnym czasie miały się już mylić te telefony i linie, zaczął zaliczać wpadki.
https://www.press.pl/magazyn-press/artyk...-wiedzieli
Prowadzi stronę " Piłkarska mafia". Wnikliwie śledził sprawy korupcji w polskim futbolu przez wiele lat, również wtedy kiedy zainteresowanie społeczne już malało.
Dla niego Czesław Michniewicz w żadnym wypadku nie jest czysty.
Wiadomo że tzw " Fryzjer" miał kilka numerów telefonów i tylko jeden z tych numerów był śledzony przez organy ścigania, z jednego numeru sprawdzono dokładniej bilingi.
Pozostałe a co najmniej jeden był określony jak tzw " bezpieczna linia" tak określał ją sam Ryszard Forbrich i jego zaufani stronnicy.
Z tego numeru telefonu korzystano częściej i przez niego odbyło się też wiele rozmów.
Jak wynika z zeznań, materiałów prokuratury i podsłuchów, tam odbywały się w pełni szczere rozmowy i mówione już wszystko a na oficjalnej " linii" załatwiano głównie sprawy dyplomatycznie, rzucano hasłami, pół słówkami, niedomówieniami.
Samemu Ryszardowi Forbrichowi po pewnym czasie miały się już mylić te telefony i linie, zaczął zaliczać wpadki.