Czego się boicie?

[Odporny]

Samotność, a nawet osamotnienie, gdzie człowiek zostanie całkiem sam, i to na stare lata jeszcze, to jest bardzo smutna rzecz.
Ale taka jest rzeczywistość i trzeba się z tym jednak zmierzyć. Innej rady nie ma.

Rozumiem, że nie znalazłeś kobiety? Szukasz jeszcze, czy się już poddałeś?

Wiesz, to nie chodzi tylko o związek bliski i bycie z kimś.
Samotność albo też osamotnienie to jest głębsza sprawa, która wynika z wnętrza człowieka. Możesz z kimś być blisko, nawet wiele lat, ale nie czujesz tego, co powinieneś czuć, będąc z drugą osobą.
I też odczuwasz samotność, ponieważ osoba z którą jesteś nie potrafi albo też nie chce Tobie okazywać wartości, czegoś pozytywnego.
Jest dla Ciebie ta osoba obojętna i nie masz z tą osobą poprawnych relacji.
To nie jest tylko samo "bycie z kimś", tak jak to się może wydawać ludziom. To zależy od tego z jaką osobą jesteś blisko.
Ja poznawałem różne kobiety, miałem różne relacje i nic dobrego z tego nie wychodziło. Mimo że się potrafiłem postarać, to jednak nie było to docenione, ani zauważone.