Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Plany na przyszłość?
#21
Fajnie by było poznać jakichś fajnych ludzi w realu, wyjechać gdzieś na wycieczkę...
Odpowiedz
#22
No, a turecki podobno nie jest łatwym językiem. Dość trudny język.
Co ciekawe, teraz w telewizji są coraz popularniejsze tureckie seriale, współczesne seriale i zdobywają dużą popularność. Sam oglądałem jeden taki, który się już zakończył, na drugim kanale "Łzy Cennet", a teraz oglądam, zastępczy serial turecki "Więzień miłości".
Jakoś mnie zainteresowały te seriale tureckie, ale tylko te, dwa konkretnie. Bo innych nie oglądam, a jest ich trochę, na różnych stacjach.
Turcją też trochę się interesuje, ale bardziej mnie ciekawi Ukraina, Białoruś i Rosja.
Miałem kontakt z jedną Rosjanką, na takim, międzynarodowym portalu randkowym ( ja miałem kontakty z Rosjankami i Ukrainkami na tym portalu ), to ona, używając tłumacza ( fajnie się pisze i rozmawia na Skype, bo tam jest TRANSLATOR i on tłumaczy na kilkadziesiąt języków, a w rozmowie głosowej, to tylko może na pięć języków ) i Ona mi napisała, że była z wycieczką w Turcji, przez BIURO PODRÓŻY w Rosji i jej się bardzo tam podobało.

Ona nie ma nic przeciwko ISLAMOWI i napisała, że sama zna jakichś ludzi, którzy wyznają tę religię i są w porządku. W samej Moskwie też mieszka dużo wyznawców islamu.
Ona, z tego co mi napisała mieszka gdzieś daleko, za Moskwą, w mniejszym mieście.
Sporo Rosjan i Rosjanek wyjeżdża do Turcji, na wczasy, bo dla nich nie jest to droga podróż, a relacje, między: Turcją, a Rosją są, politycznie dobre, poprawne i to sprzyja podróżowaniu z Rosji do Turcji.
Pełno "wczasowiczów" w Turcji to są Rosjanie. Ale też Ukraińcy. Tureckie kobiety są ładne z urody i to widać w tych serialach tureckich. Chociaż to są aktorki tureckie, to jednak, Turczynki mają ładną urodę.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
#23
A co do Turcji, to kraj, gospodarczo niezbyt bogaty. Ostatnio LIRA TURECKA osłabła i mieszkańcom Turcji się żyje biedniej.
No i jest niespokojnie przy granicy SYRYJSKO-TURECKIEJ, bo tam są jakieś ostrzały i rejon Turcji, blisko granicy z Syrią jest biedny.
Tam przebywa bardzo dużo tych "uciekinierów" z Syrii, bo to właśnie Turcja przyjęła ich najwięcej, jako że jest najbliżej granicy. Oba islamskie kraje.
Warto też pamiętać, że Turcja, to jednak: ISLAM i nie wszystkie kobiety są tam dobrze traktowane. W dalszym ciągu, w Turcji są tzw. "zabójstwa honorowe" na kobietach, które splamią honor rodziny. Jak w każdym kraju islamskim. Najlepsze prawa mają kobiety w największych miastach: Ankara, Stambuł, Izmir. W małych miasteczkach i na wsiach, tradycje sa nadal zakorzenione.
Także, na Turków też trzeba uważać, bo są kobiety europejskie, które związują się z Turkami, a potem takiej decyzji żałują. Nie jedna się o tym, boleśnie przekonała.
Turcja, jako właściwie jedyny kraj, spośród islamskich, ma najlepsze prawa kobiet, ale też często tylko w teorii.
Już nie trzeba w Turcji posiadać do czterech żon, chyba że ktoś ma taką wolę. Najbardziej to obowiązuje w innych krajach islamskich.
W Turcji jest z tym lepiej. No i, islamskie małżeństwa opierają się właściwie tylko na tzw. KONTRAKCIE. A w Turcji często, małżeństwa są aranżowane, gdzie nie chodzi tam o uczucie i miłość, tylko o korzyści finansowe i materialne.

No i to Rodziny decydują, za kogo córki mają wyjść za mąż. Kobiety są tam zniewolone. Nawet w Turcji nie jest tak ciekawa sytuacja, jak to jest przedstawiane.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
#24
No ja też bym sobie chętnie zwiedził Turcję, bo podobno jest atrakcyjna turystycznie, nie tylko dla Polaków. Sam Stambuł jest przez TURYSTÓW odwiedzany z całego Świata. To jest finansowa i kulturowa AGLOMERACJA Turcji, leżąca na obu Kontynentach. Po europejskiej i azjatyckiej stronie. Dwie kultury tego miasta. A większość terenów Turcji leży już po stronie azjatyckiej.

A co do seriali tureckich, współczesnych to jest też taki serial "Narzeczona ze Stambułu". No i ten serial, który oglądam, od pierwszego odcinka "Więzień miłości", również był realizowany w Stambule.
Co ciekawe, główna bohaterka w tym serialu, turecka aktorka przyjechała do Polski w 2015 roku i wystąpiła w WYBORACH MISS, w Krynicy Górskiej i reprezentowała Turcję.
Nie wiem, czy ona wygrała tę edycję MISS, czy nie wygrała, ale była w Polsce. Ponadto jeszcze wystąpiła w innych serialach, czy nawet w paru filmach.
Natomiast, inna aktorka turecka, z poprzedniego serialu "Łzy Cennet", to też baletnica, która tańczy, mająca dwadzieścia parę lat ( bo głównie w tych serialach występują młodzi aktorzy i aktorki ) i uczyła się też w rosyjskich szkołach baletowych.

No a streszczenie serialu "Więzień miłości" jest takie, że: główna bohaterka serialu pochodzi i mieszka w Stambule, gdzieś na przedmieściach, z matką i ojcem, a także z siostrą.
Pracowała w jakiejś firmie, gdzie potem została z tej firmy zwolniona, z jakiejś przyczyny i miała chorego ojca. On potrzebował operacji w szpitalu, ale nie miał ubezpieczenia, więc jego córka o imieniu Zehra postanowiła pomóc i zdobyć dużą sumę pieniędzy na operacje ojca.
Nie miała skąd zdobyć sporej sumy, ale, przypadek sprawił, że spotkała bogatego biznesmena, który z kolei ma chorą siostrę, dla której jest w stanie zrobić dużo.
I tak się złożyło, że, wspólnie postanowili pójść na taki UKŁAD, aby zawrzeć fikcyjne małżeństwo ( ponieważ i On i Ona byli wolni ) i w zamian za to, Ona otrzyma potrzebną sumę dla ojca tej dziewczyny na operacje, a on w końcu pokażę swojej siostrze, że się w jakąś ożenił.
Ponieważ on unikał kobiet, gdyż jego matka w przeszłości zdradzała jego ojca, była niegodna, więc on się do kobiet zraził.
No a jego siostra chciałaby widzieć brata z jakąś żoną. A że zrobi dla siostry wiele, to zgodził się na "układ" zawarcia małżeństwa zaaranżowanego, za korzyści.
Z tym że wszyscy w rodzinie tego człowieka są przekonani, iż on naprawdę z miłości się ożenił z tą dziewczyną, co nie jest prawda, bo oni się nie kochają.
To był tylko KONTRAKT MAŁŻEŃSKI, zaaranżowany i postanowili to trzymać w tajemnicy. Jednak, z czasem nie do końca im się to udaje, bo poszczególne osoby nabierają podejrzeń i pewnych rzeczy się dowiadują, co do tego małżeństwa. Jest jeszcze ktoś inny, były sąsiad i znajomy rodziny Zehry, który pomagał tej rodzinie, lecz nie bezinteresownie. W zamian za to, chciał prosić o rękę Zehry i powiedział, ze zrobi wszystko, żeby ją zdobyć. Nawet siła.
Ale ona go nie chciała i nie kochała. On jednak ją porwał i gdzieś uwięził, żeby tylko wyszła za niego. Jednak to jemu się nie udawało.
Oszalał dla niej z miłości, jak sam to przyznawał. Jednak to jest miłość tylko w jedną stronę.
No i tak dalej.
W tego typu serialach obyczajowych zawsze są takie historie: niespełnionej miłości, zdrady, rozczarowań, zemsty, intryg... To jest charakterystyczne dla tego typu, tureckich seriali.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
#25
Dostac prace na stale, zrobic studia i w 2025 najpóźniej wracac na stale do Polski...
"Every day above ground is a good day"
[Obrazek: giphy.gif] [Obrazek: 7HJSGks.jpg]
Odpowiedz
#26
Moje najbliższe plany to uczestnictwo w targach piwnych w Poznaniu  Tongue
https://www.facebook.com/targipiwne/
Planów daleko idących brak.
Odpowiedz
#27
Wyjechać na dłużej poza granice kraju, i znów układać puzelki jak na emigranta przystało, choć Jeszcze nie bardzo wiem gdzie, to już powoli się obawiam..?
Odpowiedz
#28
No a ja nawet jak mam jakieś plany na przyszłość to i tak z tego niewiele wyjdzie. Do "planów" potrzebne są też możliwości finansowe, ale nie tylko.
To zależy, jakie ludzie mają plany. Jeżeli planują jakieś poważniejsze sprawy, które wymagają kosztów, to muszą być na to pieniądze.
Jeżeli ktoś nie ma tych pieniędzy lub ma małą ilość pieniędzy, to z tego i tak nic nie wyjdzie.

Są chęci, ale jest brak możliwości. I to nie jest fajnie.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
#29
Z negatywnym myśleniem daleko nie zajdziesz... Najważniejsze jest zdrowie, bo tego się nie da kupić. Pieniądze to rzecz nabyta, jeżeli się czegoś pragnie wystarczy tylko się postarać, a możliwości same się znajdą.
Odpowiedz
#30
Tylko że ja nie mam i nie miałem negatywnego myślenia.
Ja zawsze jestem pozytywnie nastawiony na życie, ale to za mało, żeby coś się udało. I to nie jest tak, że ja nie chce, żeby coś mi się udało.

Chcieć, nawet z całego serca czegoś, a nie móc, to są dwie, różne sprawy.
Same chęci nie wystarczą. Czasami jest tak, że ktoś nie ma tych możliwości w życiu, nie ma szczęścia, los nie sprzyja, ale chęci są i potrzebna jakaś pomoc w realizacji planów.
Jeżeli nie ma takiej osoby, bliskiej, czy osób bliskich i człowiek jest całkiem sam, to też sam sobie może z czymś nie dać rady, mimo chęci szczerych.

Także, ja bym nie oceniał za bardzo tego, że "ktoś ma negatywne myślenie/nastawienie, to nic się nie uda". Nie dotyczy to wszystkich ludzi.
Oczywiście, są ludzie z wiecznie negatywnym nastawieniem do życia i pretensje powinni mieć do siebie.
Ale ja bym tu nie wrzucał wszystkich do tego samego worka.
Jestem sobie. 
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości