26-03-2019, 22:53
Wczoraj mnie troszkę poniosło i stwierdziłem że przejadę się do Torunia nie wiedząc i nie myśląc jeszcze czy spotkać się z tą istotą jaka jest Dzika . Zwiedzałem miasto ,znałem już wcześniej gdzie Dzika pracuje więc zadzwoniłem umówić się na lekcje i sprawdzić czy dalej tam pracuje i wszystko ok. Na miejscu poprosiłem by moją instruktorką była Dzika, jak mnie zobaczyła znów była w wielkim szoku ale podeszła do tego bardzo profesjonalnie i nie patrząc co między nami zaczęła mnie uczyć.
Była bardzo zaangażowana w swoją prace i nie zwracała uwage kto jest jej uczniem. Powiedziała mi że nie możesz tu tak stać i idziemy w zaciszne miejsce gdzie sobie porozmawiamy i sobie wszystko wyjaśnimy.Najdziwniejsze było to że w moich myslach było to że skończy się jak zawsze docinkami i złośliwością
i docinki były ,musiały być ale była tak pozytywna energia ,byl piekny dzień i była magia co jak by nas łączyło, był dreszczyk emocji kiedy swymi oczami na siebie się wpatrywaliśmy.Czuliśmy się tak dobrze między sobą że tylko powiew powietrza chłodził moje ciało i było widać tą iskre ,ten polot ,te oczy swiecące bez strachu na luzie ,jak by nic innego nie istniało tylko jej oczy i spojrzenie w moją stronę i ta powaga kiedy przy większym wietrze rozdmuchiwało jej włosy tak piekne jak odbicie słońca które zachodziło.Dogadywaliśmy się jak nigdy i więź kiedy byliśmy bliżej sprawiała że oddychliśmy tym ,stało to się naszym powietrzem co jak narkotykk chciał więcej że aż z tego spadł deszcz na jej lśniące długie nie ziemskie włosy a ja wpatrzony byłem jak zaczarowany ,nie przejmujący się tym że moknę i ona moknie. Ogarnąłem się i kiedy było jej zimno wyjąłem z torby podróżnej suchą bluzę z kapturem i ją przytuliłem że aż paliła mnie swym dotykiem mimo że ona mi zamarzała. Szkoda tylko że nie dowiedziałem się co z 4rtem i abc, kiedy wspominałem o abc nastała cisza i ale to nie miało dla mnie większego znaczenia tego dnia kiedy bylo magicznie ,pieknie i chciało się żyć
Była bardzo zaangażowana w swoją prace i nie zwracała uwage kto jest jej uczniem. Powiedziała mi że nie możesz tu tak stać i idziemy w zaciszne miejsce gdzie sobie porozmawiamy i sobie wszystko wyjaśnimy.Najdziwniejsze było to że w moich myslach było to że skończy się jak zawsze docinkami i złośliwością
i docinki były ,musiały być ale była tak pozytywna energia ,byl piekny dzień i była magia co jak by nas łączyło, był dreszczyk emocji kiedy swymi oczami na siebie się wpatrywaliśmy.Czuliśmy się tak dobrze między sobą że tylko powiew powietrza chłodził moje ciało i było widać tą iskre ,ten polot ,te oczy swiecące bez strachu na luzie ,jak by nic innego nie istniało tylko jej oczy i spojrzenie w moją stronę i ta powaga kiedy przy większym wietrze rozdmuchiwało jej włosy tak piekne jak odbicie słońca które zachodziło.Dogadywaliśmy się jak nigdy i więź kiedy byliśmy bliżej sprawiała że oddychliśmy tym ,stało to się naszym powietrzem co jak narkotykk chciał więcej że aż z tego spadł deszcz na jej lśniące długie nie ziemskie włosy a ja wpatrzony byłem jak zaczarowany ,nie przejmujący się tym że moknę i ona moknie. Ogarnąłem się i kiedy było jej zimno wyjąłem z torby podróżnej suchą bluzę z kapturem i ją przytuliłem że aż paliła mnie swym dotykiem mimo że ona mi zamarzała. Szkoda tylko że nie dowiedziałem się co z 4rtem i abc, kiedy wspominałem o abc nastała cisza i ale to nie miało dla mnie większego znaczenia tego dnia kiedy bylo magicznie ,pieknie i chciało się żyć